Didi 09.08.2004 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 Moje dzieciństwo to dom, wieś. Studia i małżeństwo to blok - najpierw centrum Szczecina, potem sypialniana dzielnica Prawobrzeże. Teraz od kwietnia mieszkamy we własnym domku. Już po tych 4 miesiacach wiem, że była to słuszna decyzja. W bloku miałam naprawdę dobrych sąsiadów na piętrze , życzliwych, towarzyskich, pomocnych ale........inni, w takim wieżowcu, to nawet jak ktoś remontuje łazienkę na 12 piętrze to i tak słyszysz Jak czyjś samochód rano nie chce odpalić, to i tak się obudzisz....... jak zasypie śnieg, to i tak służby miejskie są (jak co roku) zaskoczone. Jak zgłosisz jakąś awarię to i tak musisz dać "na piwo", żeby fachowiec zrobił to dobrze, albo usłyszysz, że nie jest to w gestii spółdzielni. Gdy dziecko chciało na plac zabaw, to szłam z nią (cała wyprawa oczywiście, bo zaraz chce pić, siusiu, jest głodna), a tam okazywało się, że właśnie młodzież urzadziła sobie "cool imprezkę" z papieroskami, piwkiem, jabolkiem i odpowiedznim słownictwem do tego. Tu w domku córka bardzo szybko znalazła koleżankę i kolegę. Biega cały dzień po trawce, moczy nogi w oczku, albo przesiaduje w baseniku a w nocy śpi jak aniołek. Zakupy to żaden problem..... raz w tygodniu bagażnik do pełna w jakimś hipermarkecie i spiżarnię mam pełną cały czas, a w pobliskim sklepie (otwartym od 6 do 20stej) zawsze jest świeży chlebek, a jak coś ekstra potrzebuję, to zamawiam i na drugi dzień mam ten towar w sklepie. Dlatego ja polecam dom!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekm22 09.08.2004 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 Odpowiedz na to pytanie jest tak prosta i oczywista , ze az sie dziwie ze mozna je bylo zadac!! Skoro je zadales , to mysle ze nigdy nie zakosztowales pobytu w tzw blokach ! Z odglosami sasiadow , ktorzy mieszkaja ponad toba i nie maja ani wykladziny lub dywanu ! i maja wszyskich sasiadow gleboko w ... , bo sa u siebie !!! Takze zyjesz razem z nimi Zgadzam sie calkowicie z opinia ze w mieszkaniu sie mieszka , a w domu sie zyje!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekm22 09.08.2004 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 Odpowiedz na to pytanie jest tak prosta i oczywista , ze az sie dziwie ze mozna je bylo zadac!! Skoro je zadales , to mysle ze nigdy nie zakosztowales pobytu w tzw blokach ! Z odglosami sasiadow , ktorzy mieszkaja ponad toba i nie maja ani wykladziny lub dywanu ! i maja wszyskich sasiadow gleboko w ... , bo sa u siebie !!! Takze zyjesz razem z nimi Zgadzam sie calkowicie z opinia ze w mieszkaniu sie mieszka , a w domu sie zyje!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toomas 09.08.2004 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 Ja będę budował - a dlaczego? Już wyjaśniam:1. Będę miał taki dom jak chce2. Będę miał kawałek swojego trawnika3. Będę mógł trzymać autko otwarte na działce i nie będe się bał że go ukradną4. Moje dzieci będą miały bezpieczne miejsce do zabawy5. Będę miał miejsce na grila6. Za ścianą nie będzie sąsada.....Są oczywiście i wady ale one sa malutkie w porównaniu z zaletami własnego domu. Ja mieszkałem w bloku i nigdy tam nie wrócę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kedrap3 09.08.2004 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 Oczywiście na tym forum znajdziesz raczej tylko głosy "za" mieszkaniem w domach, ale fakt faktem, że te głosy to 100% prawdy. Ja również wychowany w blokach marzyłem tylko o ładnym nowym apartamencie. Trochę mi zapał ostudził się jak zobaczyłem ile moi koledzy muszą płacić czynszu za duży (100-150m2), nowy własnościowy apartament w Warszawie. Pomijam gigantyczne koszty zakupu takiego apartamentu, ale późniejsze płacenie czynszu ponad 1,000zł/miesiąc, tak naprawdę nie wiadomo za co, trochę osłabia. W starych spółdzielniach tak naprawdę utrzymujesz rzesze urzędników, którzy łaskę robią, że przychodzą do pracy. W nowych płacisz za baseny, sauny i inne fajerwerki z których korzystasz raz na ruski rok. Ale dobiło mnie gdy kilka lat temu musiałem się czasowo przeprowadzić do innego miasta i wynająłem w bardzo korzystej cenie mały domek. WOW! Wtedy dopiero zrozumiałem, co to znaczy ŻYĆ! WOLNOŚĆ, WOLNOŚC, jestem u siebie! Płacę za to co JA zużyłem i mam wpływ na wszystkie decyzje MOJEGO domu. Nie spółdzielnia, nie wspólnota mieszkańców, ale ja sam decyduję i robię jak ja wybieram. Samo piękno! I ten ogródek! Od tej chwili mój własny DOM jest celem numer jeden, ale niestety przy cenach warszawskich jeszcze do tego celu ciągle zmierzam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosia Łódź 09.08.2004 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 hmm, bo jak niestety nie masz na czynsz..to zaraz Cię straszą wykwatterowaniem hmmm, bo jak zabraknie kasy na wakacja na Bahama.. to leżak i przed domek swoim jesteś... większe przestrzenie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 09.08.2004 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 Zbudowałem dom bo nie było mnie stać na kupno mieszkania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prosciu 09.08.2004 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 szcerze to tak do końca to nie wiem!Zawsze mieszkałem w bloku i od zawsze wiedziałem ze powinienem na wsi w własnym domku.To chyba wspomnienia z dzieciństwa - wakacje na wsi ta cisza, za domem sad, to inne powietrze, zapach koszonej trawy, kąpiel w stawie u sąsiada, pianie koguta. Wolę za długo sie nie zastanawiac jestem strasznie leniwy a życie w bloku to pewnego rodzaju błogostan - płace i wymagam a jak coś nie działa to zawsze winni są oni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
antonio3 09.08.2004 19:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 Dziękuję wszystkim za opinie. Najważniejsze to mieć własne zdanie, ale nigdy nie zaszkodzi posłuchać tych, którzy to przeżyli. Z pozdrowieniamiAntonio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eleeectra 09.08.2004 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 A ja z kolei duzego porownania nie mam,bo czasow kiedy mieszkalam w bloku nie pamietam,(poza okresem studiow)cale dziecinstwo i mlodosc uplynelo w domu,moze wlasnie dlatego nie wyobrazam sobie mieszkania gdzie indziej,teraz juz nie mieszkam z rodzicami i wlasnie nie dawno podjelismy decyzje o budowie domu. Ciezko mi wyobrazic sobie zycie bez niedzielnego poranku z kawa na tarasie,zabawy z psem na trawie,obiadow"na tym samym tarasie"opalania sie i swiadomosci ze sasiedzi niewiedza jaki masz akurat kolor stroju to nie sa moze te najwazniejsze argumenty,ale napewno te jedne z przyjemniejszych,ktore czlowiek pamieta i chcialby do tego powrocic.W bloku czlowiek czuje sie jak zwierze w klatce i wspolczuje ludzia ktorzy innego wyboru nie maja:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szuruś 10.08.2004 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2004 Nigdy nie myślałem o budowie własnego domu . W lutym 2003r doznałem olśnienia - w ciągu tygodnia kupiłem działke a w następnym roku ruszyłem z budową . Teraz wraz z żoną dotarliśmy do stanu surowego zamkniętego . Nie możemy się doczekać kiedy zamieszkamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
echo 10.08.2004 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2004 własny dom ... - to alternatywa do mieszkania w bloku, mieszkania z rodzicami czy teściami czyli aby mieć własny kąt na tej naszej Ziemi (urządzony "po swojemu" wewnątrz oraz wokół domku) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gregor 456 11.08.2004 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 Panownie i panie wlasny dom to samo zycie, mieszkanie w bloku to egzystencjawiem ze wielu ludzi chcialo by mieszkac na wsi lub w domkach, lecz mieszkaja w blokach bo pojechali tu czy tam za pracapozdrawiam P.S.jak Bog da 2005 Swieta Bozego Narodzenia we wlasnym domku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 11.08.2004 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 realizacja marzeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wieczór 11.08.2004 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 to kwestia w jakim bloku mieszkasz... chociaz ja mieszkam w szeregowcu i mój sąsiad przez sciane, jak remont jakiś robie to ma wonty. Jak jescze coś powie to mu nawrzucam i tyle. Ja za żadne skarby swiata nie poszedłbym do bloku, wole mieszkać w domu, chociażby był bardzo mały. A robota przy domu może jest mecząca, ale jaka masz satysfakcje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 11.08.2004 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 Jak się mieszka w blokach. Typowa scenka z 10 na 11 sierpnia gdzieś w Warszawie: Adam B. imprezował od późnego wtorkowego wieczora. W rytm basów dochodzących z jego mieszkania podskakiwał cały budynek. Najbardziej pokrzywdzeni byli najbliżsi sąsiedzi. Przy takim hałasie nie było mowy o spaniu. 25-letni Miłosz P. i 23-letni Gniewomir P. pukali do sąsiada kilka razy. Kiedy około 4 rano Adam B. po raz kolejny otworzył im drzwi, był już wyraźnie pijany. Po krótkiej wymianie zdań chwycił za nóż, raniąc jednego z sąsiadów. Miłosz i Gniewomir wrócili do mieszkania i wezwali pomoc. Kiedy na miejsce dotarła straż miejska, Adam B. zabarykadował się w swoim mieszkaniu. Pomogli dopiero policjanci. Awanturnik z 2,7 promila alkoholu we krwi trafił do izby wytrzeźwień, skąd nazajutrz przewieziono go do aresztu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tadzel 11.08.2004 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 buduje dom bo po przejsciu na emeryture nie mialem co robic. mialem dzialke wiec zaczelem nie zaluje to bardzo interesujace zajecie. po malu koncze budowe i zkonczylem 70 latek. w nowym dziesiecioleciu mam nadzieje zamieszkac w nowym domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.08.2004 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 wiadomo dom i juz wygoda z dziećmi, w bloku trzeba trzymac za reke i ciagle pilnowac, a tak pusci sie na ogrodek i maja troche swobody cisza i spokoj, nikt nie puka wirci itp remonty o 12 w nocy dzieciaki moga miec zwierzaki wiekszy metrz niz w bloku, twoja trawa kwiatki i hamak, grill o kazdej porze , no i najwarzniejsze przestrzen a nie sasiad na sasiedzie i pozniej czlek ma zle samopoczucie no i te samochody pustawiane pod oknami calymi rzedami jakby kurcze niebylo zatoczek parkingowych tylko najlepiej wjechac prawie od same drzwi no i mozna mnzyc tak bez konca w domku sa tez minusy, ale jest ich o wiele mniej niz plusow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DeeF 11.08.2004 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 Bo dom to DOM - zawsze - to wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nikka 12.08.2004 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Dom bo za ścianą nie ma sąsiadów !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.