Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Odnawianie starych mebli


engi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 97
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

On 2003-01-17 10:23, Anonymous wrote:

Ja we Wrocławiu. Znalazłam fajne rzeczy w komisach meblowych. Ale teraz juz coraz trudniej bo firmy ktore zajmuja sie renowacja mebli maja uklady z wlascicielami komisow. Niemniej mozesz sprawdzac - czasami sa swietne i niedrogie rzeczy,w bardzo dobrym stanie

Znalałam komis, weszłam i się zakochałam w meblach, a także w cenach! Dziękuję i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

dołączam się i ja

Dostałam w spadku po dziadkach kredens kuchenny dębowy i stół do jadalni i 6 krzeseł wszystko dębowe dziadek sam robił bo był stolarzem ale muszę wszystko odnowić krzesła i stój są polakierowane a kresdens pomalowany niezliczoną ilością farby olejnej. Niezła robotka się szykuje na wakacje. Aha dostałam lustro rzeźbione mocno rzeźbione z drzewa lipowego nasączone jakimś specyfikiem jak je doprowadzić do stanu użyteczności publicznej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

witam odnawiaczy mebli ponownie...

w zimie zacząłem odnawiac drzwi w domu - widać powoli postępy...

co do mebelków - w piątek i sobotę (4,5 kwietnia) w bytomiu giełda staroci znowu - kilka mebelków się pojawi nowych,ja bedę szukał staromodnego zamka z klamka do drzwi do piwnicy 9zamek jest montowany nie w środku drzwi tylko na płaszczyżnie drzwi od strony piwnicy...

 

w bytomiu mebli sporo, jednak niewiele jest w stanie b. dobrym

kredens drewniany stoi już chyba rok i nie znajduje nabywcy - może dlatego że ma sztikowane drzwi...:grin:

snow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months później...

Witam.

Odnowiłem na razie kilka mebelków, ale nie wiem czy mogę mówić o doświadczeniu. Mam stół z dębowy (ok. 50 letni) był niestety nadpalony w kilku miejscach i niemiłosiernie nadgryziony przez korniki, więc musiałem to wszystko jakoś zrobić. na początku zeszlifowałem wszystko do "gołego" drewna, z każdej strony, gdyż nie chciałem mieć np. zapachów rodem z desy lub innych. (tydzień roboty). Korniki "zniszczyłem" wciskając w ich szparki za pomocą szczykawki tzw. Kornikon, odpowiednia dawkę. następnie pojeździłem po "świecie" i kupiłem szpachlę do drewna w odcieniu dębu i bawiłem się w klejenie dziurek. później znów to wszystko szlifowałem i miałem etap zerowy zamknięty. następnie rozbieliłem delikatnie białą bejcą i na to kilka warstw lakieru bezbarwnego półmatowego. Ponoć wyszło nieźle. Pozdrawiam.

[email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam stare meble po Babci - dębową sypialnię, okrągły stół i krzesła.

Nie są to jakieś super antyki(początek poprzedniego wieku)ale mają ciekawą stylistykę, no i czuję do nich sentyment.

 

Nie wiem nic na temat odnawiania, ale naprawde Ci zazdroszcze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jak to przeczytałam, to obejrzałam nogi mojego Naumana, niestety to samo :( , te nogi są lakierowane na czarno i tak się zastanawiam nad zwykłym czarnym lakierem do metali???

Do Pyzy- Czy mogłabyś podać adres tego komisu w Krakowie (chociaż na priva) W Rzeszowie niestety kiepsko z meblami tego typu- są w desach- ale niemiłosiernie wybłyszczone, odnowione "do bólu"- o komisie meblowym nie słyszałam.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wspomniałem ostatnio o stole, ale widzę że jest problem z maszynkami do szycia, więc mam na koncie 2 odnowione, (walczę z trzecią. jeśli chodzi o farbę to niestety najlepiej zedrzeć ja do cna na całej maszynie gdyż masz pewnośc że za jakiś czas nic ci nie odpoadnie - zakładasz szczotkę drucianą na wiertarkę i szlifujesz. trochę z tego jest kurzu , ale jaka satysfakcja!!!

gdy zedrzesz farbę, to umyj maszynę, wysusz i możesz nakładać nową farbę. Są dwie szkoły:

A) malowac farbą w sprayu do metalu - drożej, więcej strat ale ładniej

B) pędzelkiem farbą do metalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Pyza za info :D , to nawet niezbyt daleko od miejsca w którym bywam w Krakowie. Jeszcze słyszałam o jednym ciekawym miejscu- giełda na Grzegórzeckiej w niedzielę- im wcześniej tym lepiej (wrrrr, jak ja nie lubię rano wstawać)

Rudzki, Tobie też dzięki za poradę - pewnie tak zobię, ale na razie nie mam czasu (w końcu to nie to samo co psiknięcie raz lakieram)- więc maszyna sobie stoi- a właściwie jej nogi.

Mam jeszcze jedno pytanie typu sondaż (bo pewnie nie ma po co zakładać wątku- skoro tu zaglądają miłośnicy staroci): Co robicie z blatem?- bo zakładam, że nogi od maszyny najczęściej są traktowane jak podstawa stolika. Ja myślę o blacie z patynowanego drewna, z szufladami tak jak w dawnych maszynach- 2 wąskie po bokach.

I drugie pytanie- czy jest jakaś fajna strona w polskim necie o starociach?

Pozdrawiam

Gośka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może przytoczę autentyczną historię dla poszukiwaczy starych mebli, by ich przestrzec przed przekombinowaniem.

 

Znajomy przypadkiem odkrył w stodole jednego gospodarza na wsi stare, piękne acz zniszczone meble. Postanowił je zdobyć, najlepiej tanio, więc pyta gospodarza chytrze, by nie wzbudzić podejrzeń, czy mu są potrzebne te meble, bo jak nie to on by je wziął na opał. Gospodarz nie miał nic przeciw, żeby mu stodołę uprzątnąć i jeszcze flaszkę postawić. Był nawet taki uprzejmy, że zapytał - "to synowie panu te meble porąbią na jutro, dobrze?" Znajomy zapewnił szybko - "nie ma potrzeby, ja jutro przyjadę z przyczepą, to je sobie zabiorę, tak jak stoją. Dam sobie rady. Proszę synów nie fatygować i mebli nie rąbać". Przyjechał na drugi dzień i... przedwojenne mebelki leżały ładnie porąbane...

 

:-) :lol:

 

pozdrawiam

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam odnawiaczy staroci.

Niedawno mąż nabył od sąsiada za 10 zł :D stary stół drewniany fornirowany orzechem. Problem w tym, że ma trochę dziurek i zniszczony fornir. O dziurkach już przeczytałam i spróbujemy powalczyć. Nie bardzo jednak pasuje mi ten fornir orzechowy (i tak trzeba go wymienić). W związku z tym mam pytanie, czy gdzieś można kupić gotowy fornir? Pasowałby mi wiśniowy lub jaworowy. Chodzi mi o typ sklepów, bo nie sądzę, żeby ktoś się orientował, gdzie to kupić w Tarnowie :wink: .

Mąż kiedyś amatorsko bawił się w stolarza, robił nawet jakieś inkrustacje i stwierdził, że spróbuje sam doprowadzić go do stanu używalności. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Magośka za fatygę :) .

Marbo. Mój mąż mówi, że trzeba poszukać w podręcznikach typu "Meblarstwo" dla technikum. Niestety nie mamy tego akurat w domu, dlatego nie podam tytułu i autora :( . Coś takiego podobno leży na półce u Teściów (jeszcze się do końca nie zwieźliśmy na swoje). Jak znajdziemy to dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...