ann111 09.08.2004 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 ile razy wyrzucaliście ekipę z budowy. ja jestem na etapie instalacji i pożegnałam juz dwie ekipy, Może jestem zbyt wymagająca albo mam wyjątkowe szczęscie do tak zwanych "Fachowców" . Mam nadzieję że dalej bedzie lepiej. przy okazji szukam dobrej ekipy do tynków, wylewek i wykanczania poddasza z okolic Warszawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sidney 09.08.2004 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 ja na razie żadndej nie musiałem wyrzucać, ale dopiero mam stan surowy otwarty, więc jeszcze może być ciekawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 09.08.2004 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 oj często, często do postawienia stanu surowego - to zmieniło sie chyba 3 razy. Beznadzieja. Moja rada - Ten co przychodzi do Ciebie na budowę i mówi, że wszystko umie robić to z reguły jest strasznym partaczem. Lepiej umieć robić jedną rzecz a dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 09.08.2004 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 Jeszcze nie skończyłem fundamentów a już jedną wywaliłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daro2 09.08.2004 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 finiszuję z budową i wywaliłem tylko ekipę od ogrodzenia.po 6 dniach pracy nie było żadnego postępu, a panów zastałem uchlanych na budowie. Poza tym trafiałem na solidnych wykonawców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 09.08.2004 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2004 Dwa razy.Raz za niedotrzymanie terminu rozpoczęcia prac, drugi raz za partactwo przy ociepleniu budynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozzie 10.08.2004 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2004 Jestesmy teraz na etapie konczenia stanu surowego otwartego (za dwa tygodnie wiezba). Nasz obecna ekipa jest bardzo solidna, do niczego nie mozna sie przyczepic; pracowici, solidni, terminowi. Ale przed nimi mielismy jeszcze jedna ekipe, zupelny koszmar Wywalilismy ich na etapie kopania fundamentow. Dodam jeszcze, ze tych partaczy wzielismy z polecenia i mieli dostac 10 tys wiecej za stan surowy. W naszym przypadku drozsza ekipa nie znaczyla wcale, ze bedzie to dobra ekipa. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek63 11.08.2004 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 Jeszcze nie wyrzucałem (stan surowy) ale raz było blisko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
az1719499295 13.08.2004 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 To była najtrudniejsza decyzja jaką musiałem podjąć. Wykonawca knocił co się dało. Źle zaizolowane fundamenty, schody do skucia, za nisko strop, zrąbana więźba, źle położona dachówka i roboty blacharskie. To ostatnie przechyliło czarę goryczy i wywaliłem ekipę , zatrzymując prawie połowę należności. Za tą kasę zlecę poprawki - w tym przełożenie całego dachu. Na wszystkie awantury i uwagi w tym wpisane do dziennika, mieli jedną odpowiedź "to się zroooobi szefie" Dziś nauczyłem się jednego - jeśli chcesz kogoś wywalić , to zrób to szybko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 17.08.2004 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 jestem na etapie wykończeniówkii u mnie niestety nie obyło się bez zgrzytów- pierwszą ekipą która poleciała byli dekarze (siedzieli na dachu 6 m-cy!)- drugą elektrycy- trzecią (sprawa b. świeża) to, "@#$%^@#%" - żeby nie obrażać glazurników czyli chyba nie jest tak najgorzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcel2000 25.08.2004 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 ja na szczęście póki co nie mogę narzekać, choć na razie kończą stan surowy otwarty. Z tego co widzę muszę chyba odpukać w niemalowane Ale wszystko jeszcze przede mną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.