Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak rąbać, by się nie narąbać.


dbx

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 47
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

fajne filmy tylko jak sękaty kawałek to chyba idzie się pochlastać tymi wynalazkami. Ja mam starą poczciwą siekierę od kowala i przy trudniejszym kawałku nabijam siekierę ile wlezie a dalej ją dobijam młotem (dużym młotem) ;]

 

Czasem trafi się taki klocek, że nabić nie sposób. Odbija jak od gumy. Wtedy tylko piła łańcuchowa da radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rąbać, nie łupać. ;) Ciąć piłą w plasterki grubości ca 15 cm. Po roku schnięcia gdy średnica nie pozwala na włożenie do kominka - plasterek prawdopodobnie

pęknięty do środka należy rozczepić. Gdy brak precyzji uderzenia siekierą, polecam klin i młotek.

 

Taaa, najlepiej co 10 cm, wtedy połowa ciętego drewna zamieni się w piękne trociny spod łańcucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje - trociny, nie wiedziałem:D Grubość 15 cm to specyfika drewna a nie mój wymysł. Zamiast jednego dwa ciecia, a wiec zwiększa się dwukrotnie ilość trocin. O ile nie zagospodarzysz to ewidentna strata. Są też + jeden rok schnięcia, czyste spalanie - bez automatyki, całkowicie na znaczeniu traci przewymiarowanie kominka, można podkładać bez negatywów itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje - trociny, nie wiedziałem:D Grubość 15 cm to specyfika drewna a nie mój wymysł. Zamiast jednego dwa ciecia, a wiec zwiększa się dwukrotnie ilość trocin. O ile nie zagospodarzysz to ewidentna strata. Są też + jeden rok schnięcia, czyste spalanie - bez automatyki, całkowicie na znaczeniu traci przewymiarowanie kominka, można podkładać bez negatywów itp.

 

A to jest interesujące. Moc wkładu traci na znaczeniu, a wystarczy załadować inaczej cięte drewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje - trociny, nie wiedziałem:D Grubość 15 cm to specyfika drewna a nie mój wymysł. Zamiast jednego dwa ciecia, a wiec zwiększa się dwukrotnie ilość trocin. O ile nie zagospodarzysz to ewidentna strata. Są też + jeden rok schnięcia, czyste spalanie - bez automatyki, całkowicie na znaczeniu traci przewymiarowanie kominka, można podkładać bez negatywów itp.

 

Widać, że masz brzozę. Ta, nie stawia oporu przy paleniu, nawet jak jest mokra. Składujesz ją ciasno, poukładane jedne placki* na drugim wszystko z korą i piszesz, że po roku są suche.

Chyba nie do końca tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam brzozę, dąb, grab. Kora nie ma wpływu na czas schnięcia drewna w plasterkach. "Placki" są układane na przekładkach. Wilgotność drewna "mierzymy"dotykając świeże przecięcie zewnętrzną stroną dłoni. Gdy czujemy ciepło - drewno suche, gdy czujemy chłód drewno nie nadaje się do palenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...