Gość Kaczor 11.08.2004 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 Od kilku tygodni zona namawia mnie abym w projektowanym domu wygospodarować pomieszczenia dla jej mamusi. Od razu mówię, że stanowczo odrzuca mój pomysł z piwnicą. Poradźcie coś bo nie uśmiecha mi sie spedzanie starosmi mojego życia z teściową a obawiam sie, ż szkaradztwo bedzie żyło 100 lat albo i więcej bo Św. Piotr ni ejest taki głupi by brać to wyszczekane babsko do siebie.... Help.....Tesciowe - żyć się z nimi nie da a zastrzelić nie wolno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 11.08.2004 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 ....Tesciowe - żyć się z nimi nie da a zastrzelić nie wolno No to zastrzel się sam, najlepiej z łuku, żebu nie było huku Czy nie chciałbyś aby ci ktoś na starość podał łyżkę wody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neptunek 12.08.2004 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Od kilku tygodni zona namawia mnie abym w projektowanym domu wygospodarować pomieszczenia dla jej mamusi. Od razu mówię, że stanowczo odrzuca mój pomysł z piwnicą. Poradźcie coś bo nie uśmiecha mi sie spedzanie starosmi mojego życia z teściową a obawiam sie, ż szkaradztwo bedzie żyło 100 lat albo i więcej bo Św. Piotr ni ejest taki głupi by brać to wyszczekane babsko do siebie.... Help.....Tesciowe - żyć się z nimi nie da a zastrzelić nie wolno Oj wspolczuje Moze argument finansowy mocno podrasowany ze dodatkowy pokoj to spore koszty przemowi - bo innego wyjscia nie widze Rety - az mi ciebie szkoda - taka meczarnia Nie poddawaj sie latwo bo ta wojna warta kazdej ceny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 12.08.2004 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 No dobrze, a co zrobisz, jeśli teściowa będzie wymagać opieki na starość? My trochę żałujemy, że nie wzięliśmy projektu z małym pokoikiem na dole, włąsnie na wypadek, gdyby któreś z rodziców potrzebowało za X lat naszej pomocy. To jest raczej wysoce prawdopodobne, nie sądzisz? W życiu niestety nie da się tak zrobić, żeby wszystko byo fajnie i przyjemnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 12.08.2004 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Kaczor nie rozpaczaj może są i dobre strony. Np. emerytura i to taka której nie osiągniesz anity, ani ja. A jak se baba ubzdura... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neptunek 12.08.2004 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 No dobrze, a co zrobisz, jeśli teściowa będzie wymagać opieki na starość? My trochę żałujemy, że nie wzięliśmy projektu z małym pokoikiem na dole, włąsnie na wypadek, gdyby któreś z rodziców potrzebowało za X lat naszej pomocy. To jest raczej wysoce prawdopodobne, nie sądzisz? W życiu niestety nie da się tak zrobić, żeby wszystko byo fajnie i przyjemnie... A specjalne domy opieki?? takie z prawdziwego zdarzenia a nie tylko z nazwy? Mowiac takze o pomocy mamy na mysli pomoc w tym momecnie czy przez nastepne np 15 lat? bo to roznica, dolaczajac do tego brak pokoju masz pewnie na mysli ta pomoc 15 letnia - bez sensu Ja osobiscie wolalbym na starosc siedziec w swoim pokoju pod dobra opieka wykwalifikowanego personelu, dostawac odpowiednie jedzenie, lekarstwa o ktorych ja nie musze pamietac i zyc w ciszy i spokoju - a na pewno takich warunkow nie bedzie "przy" rodzinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 12.08.2004 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Stokrotka ma rację. Kaczor - pamiętaj, że i Ty masz szanse dożyć kiedyś sędziwych lat swojego życia czego Tobię życzę. W naszym domu jest dodatkowy pokój. Obecnie pełni on funkcje pokoju gościnnego. Niemniej jeśli zajdzie taka potrzeba ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 12.08.2004 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 to i dzieciaki będą miały wzorzec do naśladowani i do umieralni ciebie nie wyślą. I będą wiedziały jak wygląda starość. I śmierci mniej siębędą bały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 12.08.2004 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Ja osobiscie wolalbym na starosc siedziec w swoim pokoju pod dobra opieka wykwalifikowanego personelu, dostawac odpowiednie jedzenie, lekarstwa o ktorych ja nie musze pamietac i zyc w ciszy i spokoju - a na pewno takich warunkow nie bedzie "przy" rodzinie. :D:D:D Z całego serca życzę Ci, żeby spełniło się Twoje marzenie. Mały pokoik z TV, kropłówa w łapie, cewnik na ptaku i odwiedziny 2 razy w roku na Boże Narodzenie i Twoje urodziny: "Co u Tatusia ? W porządku ? Bo u nas też. No to lecimy bo mamy w domu ważne pranie ". Wszelkie potrzeby duchowe załatwią brazylijskie seriale i rozmowa rzeka z pielęgniarką o prostacie. PS. Możnaby wprowadzić obyczaj usypiania starych ludzi - jak psów, kiedy są już za stare, żeby mogły pilnowac podwórza. Nie mielibyście wtedy kłopotu i moglibyście robić w swoich domkach co dusza zapragnie. Do czasu.... kiedy po Was przyjadą sanitariusze - "taś, taś dziadulu za Twe zbytki chodź do przytułku boś Ty brzydki" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 12.08.2004 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Jasiu, o tym usypianiu już było w prasie i dlatego Holendrzy w podeszłym wieku wolą sięleczyć u Niemców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sakus 12.08.2004 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Stokrotka ma rację. Kaczor - pamiętaj, że i Ty masz szanse dożyć kiedyś sędziwych lat swojego życia czego Tobię życzę. W naszym domu jest dodatkowy pokój. Obecnie pełni on funkcje pokoju gościnnego. Niemniej jeśli zajdzie taka potrzeba ..... Podpisuję się pod tym co napisała Teska. Z żoną rozmawialiśmy już dawno o tym, że gdy rodzice jednego z nas będą potrzebować pomocy to znajdą miejsce u naszego boku. Do wieku dojrzałego to Oni nam pomagali, a jeśli przyjdzie taka potrzeba to my pomożemy im bez zastanowienia. Wiem, że będzie to czasami trochę uciążliwe, ale to są nasi rodzice. I jeszcze jedno. Postąpię z nimi tak, jak sam chciałbym aby mnie potraktowano, gdy będę wymagał opieki........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość tabasco 12.08.2004 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Kaczor - masz rację, że się boisz. Każdy ma rację - ale w swojej sprawie. W kontekście swojej rodziny. Podoba mi się idea pokoiku w domu, a jeszcze lepiej miniaturowego mieszkanka dającego starszej osobie poczucie godności i samodzielności. Ale Kaczor - jeśli już nie lubisz swojej teściowej - to kiedy się wprowadzi pozabijacie się. A z pewnością rozleci się Wam małżeństwo. I nie jest ważne czy na nielubienie teściowa zasłużyła.tabasco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 12.08.2004 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Kaczor, nie wiem, szczerze mówiąc. Nie będę Ci truć o obowiązkach, nie moja brocha, Ty wobec teściowej obowiązku nie masz, ale pamietaj, że ma go Twoja żona (o ile tak uważa, a zdaje się, że tak). To Wy dwoje musicie się dogadać, wiesz co - z perspektywy czasu myślę, że dodatkowy pokoik na dole to nie jest jakiś niesamowity koszt, a wiele ułatwia. Może być gościnny, może niekoniecznie teściowa będzie musiała się od razu wprowadzić - w tę stronę negocjuj, bo też Ci współczuję, mieszkać z człowiekiem, którego się nie lubi. Rezygnacja z pokoiku na dole to najpoważniejszy błąd, jaki popełniliśmy przy wybieraniu projektu. I tak kiedyś z dużym prawdopodobieństwem będziemy się zajmować którymś z rodziców (teściową chyba nie, bo ona ma córkę, ale moi rodzice mają tu na miejscu tylko mnie). Być może kiedy staniemy w obliczu takiej sytuacji trzeba będzie dom przebudować...a można było pomyśleć zawczasu. Jeszcze raz - teściowa nie musi się wprowadzać od razu i to spróbuj wynegocjować, bo co do dodatkowego pokoiku i ewentualnej konieczności opieki nad teściową na starość, to decydujące jest niestety zdanie Twojej żony. A pytałeś się jej w ogóle, czy wyobraża sobe swoją matkę w domu starców, czy może już sam zaplanowałeś przyszłość teściowej pod tym względem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ara 12.08.2004 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Również skłaniałabym się za oddzielnym pokojem dla rodziców na dole. Niestety, my przeoczyliśmy tę sprawę, wybierając plan. Wspinanie się staruszów na poddasze staje się niekiedy nie lada problemem. Każdy, kto przewiduje ewntualną egzystencję ze starszymi rodzicami, powinien za wczasu o tym pomyśleć. Lepiej mieć ,moim zdaniem, jeden pokój więcej na parterze. Nawet kosztem uroczego pokoju na poddaszu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 12.08.2004 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 No, ale całą sztuka to tak ten pokój usytuować, żeby nie był dyskryminujący, a jednocześnie w domowych imprezach, dla znajomych a nie rodziny, nie przeszkadzał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 12.08.2004 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 No i masz rozwiązanie, wydzielasz pokój z aneksem kuchennym + łazienka + mały hol, osobne wejście z drugiej strony domu i stanowczo bez wewnętrznej komunikacji z resztą domu!JBlisko a jakoby daleko owa postać majaczyła w mroku..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Iskra1 12.08.2004 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 J taki pokój mam właśnie na dole w celu perspektywiczenego zaopiekowania się mamą.Przedzieliłam duży salon na pół.Na parterze jest jeszcze WC, łazienka, salon z jadalnią i kuchnią-wygląda to naprawdę nieźle. Na razie pokój słuzy jako gościnny,( chociaż przez to fajne usytuowanie goście siedzą długo ) Uważam, że taki rozkład sens ma. Ja też się nie palę do mieszkania z mamą, ale inna opcja jest mało prawdopodobna, więc zamiast się załamywać lepiej zniwelować skutki negatywne. Domek jest niewielki ( Sadyba 2) ale jest tam miejsce na dole na przestrzeń wspólną i odrębny pokój. Dla starszej osoby taka perspektywa jest ważna. I. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drizzt 13.08.2004 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 Zaraz zaraz drodzy państwo. Z teco co pisze Kaczor wynika, że jego szanowna tesciowa nie jest miłą kobietką, która kiedyś bedzie być może potrzebować pomocy tylko jakś sekutnicą. I teraz facet ma dylemat: dać jej pokoik i stresować sie we własnym domu (nie pisze, że tesciowa bedzie tam na stałe a więc zakładam, że bedzie dojazd), czy trż twardo oddzielić tesciową od wpływu na los jego rodziny i jego samego. Opieka nad osoba starszą jest bardzo szlachetna ale jesli juz na tym etapie uważa ja za wyszczekane szkaradne babsko to wierzcie mi, że moze sie ona zmienić tylko na złe. Tak że podsumujac Kaczor - dobre zamki i głodne psy załatwią sprawę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 13.08.2004 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 Drizzt - Po pierwsze nie wiadomo czy opinia Kaczora o jego teściowej jest miarodajna. Sam Kaczor poprzez swoją mało subtelną wypowiedź (delikatnie to ująłem) nie zrobił na mnie dobrego wrażenia a wręcz przeciwnie.Kto wie, może i teściowa nie pali się do tego by zbyt szybko zamieszkać z zięciem o takiej klasie..... Tego nie wiemy. Nie znamy powodu tych anatagonizmów.Inną sprawą jest żona Kaczora. Nie można wymusić na niej zerwania kontaktów z jej matką i ewentualnej pomocy gdy zajdzie taka potrzeba.Kaczor nie będzie sam mieszkał w tym domu i nie tylko on będzie decydował kto w nim zamieszka. Zresztą zbyt mało wiemy... Anonim Kaczor nie odezwał się już więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drizzt 13.08.2004 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 Wowka dziwisz sie, że Kaczor sie nie odzywa - przecież wszyscy go linczują...trzeba pomóc chłopinie. Napisałeś, że nie będzie mieszkał sam w domu i nie będzie tylko sam decydował o domownikach. No ale on weraźnie jest przeciwny obecności tesciowej a żona mimo to cały czas go gagabuje. To w końcu czyj jest ten dom???? Czy facet, który (zakładam) wylał pot i zdrowie na budowe domu ma prawo być przeciwny obecności mamusi żony. Otóż ma i nic mu go nie odbierze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.