caleb 18.08.2004 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 Czy czesto zdarza sie wam słyszec tłumaczenia dostawców,że zepsuł sie samochód,względnie koło u samochodu i nie bedzie dostawy na czas?Wciągu ostatniego miesiąca słyszałem ten tekst z pięć czy sześć razy.Samochody psuły sie przy dostawach:piasku (zepsute koło) opónienie 1 dzień, wziałem innegobetonu na strop- opóźnienie 2 godziny,dało sie przeżyćnadproży - ciężka sprawa koło zepsuło sie pod Czestochową - opóźnienie 3 dnidrzewa na więźdzbę - opóźnienie 1 dzień,samochód zepsuł się tez w poniedziałek rano mojej ekipie, opóźnienie 3 godziny Napiszcie czy mieliście podobne przypadki. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanka77 18.08.2004 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 Do nas są nieustające korki Przejechanie 10 km po Krakowie zajmuje średnio 4 godziny Dziwne, bo mi zwykle to zajmuje do pół godziny, a jadę tą samą trasą. To dotyczy dowozu pustaków. Przy więźbie tez sie coś zepsuło, ale już nie pamiętam czy to była maszyna czy samochód, opóźnienie 1 dzień. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386391 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 18.08.2004 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 Cały czas coś się psuje - stary numer. Już nie pamiętam ile razy u nas tak było ale dość często. To już chyba normalka. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386541 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 18.08.2004 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 Niestety tak. Tak samo jest z telefonem-czekasz że przynajmniej zadzwonią, uprzedzą że coś nie tak wkońcu sam(a) dzwonisz, pytasz i co słyszysz...-"właśnie miałem do pani(a) zadzwonić, że:zepsuł się samochód, kierowca utknął na innej budowie ...itp" No cóż- standard, a jeśli u kogoś jest inaczej, to wyjątek jak zawsze potwierdza regułę.. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386556 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woprz 18.08.2004 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 tak ten transport ja miałem jeszcze akcję klimatyczną - było tak gorąco, że ciezarówki nie mogły jeździć,później dotarł do mnie na koniec dnia bo .... moja wieźba była na samym dole Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386674 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 18.08.2004 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 woprz, tp biedna była twoja więźba - cały dzień w upale na samym spodzie - nie zatęchła się?kazda wymówka jest dobra gdy nie jest powielana zza często.ja raz czekałem na wykonawcę i jadąc po miescie zobaczyłem jego samochód - stanąłem za nim i zadzwoniłem do niego, a on mi ze mu auto nawaliło i nie ma jak wyjechać ze swojej wioski- zadzwoniłem do kumpla co ma lawetę, ściągnąłem mu auto pod swoją budowę i zadzwoniłem drugi raz, że auto juz ma naprawione i jest do odebrania pod moim domem - gostek zgłupiał i przez tydzień chodził za mna z przeprosinami - g... już mnie to obchodziło Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386684 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 18.08.2004 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 wojtek Super pomysł. Świetnie go załatwiłeś. Szkoda, że nie wszystkich tak można. a propos ciekawe czy dojedzie dzisiaj do mnie dostawa "łazienki"?? Ta firma też lubi się wymigiwać. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386703 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 18.08.2004 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 Wojtek świetne, chyba się przed rozpoczęciem z jakim laweciarzem zaznajomię. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386707 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woprz 18.08.2004 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 Wojtek a ja myślałem że tylko ja w kotaktach z wykonawcami wyznaję zasadę Mussoliniego "humanitaryzm jest jak marcowy śneig ktory szybko topnieje" Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386743 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 18.08.2004 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 woprz,ten wybitnie grał ze mna w h..., więc odwdzięczyłem mu się, ale nie dzwoniłem od razu - autko ściągnąłem mu ok. 13.30 a zadzwoniłem ok.15, więc zanim do mnie dotarł i odjechał to było ok. 22 -stracił robotę i kasę Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386832 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 18.08.2004 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 rozpadały się półosie, kierowcy kasowali samochody nie do naprawienia, policja zatrzymywała i łapała ciężarówki, raz nawet kierowca sam zrezygnował jak zobaczył załadowaną ciężarówkę, bo stwierdził że go napewno policja do paki wsadzi na miesiąc (transport obsunął się o cały dzień). Z tym transportem to też były jaja, bo facet zadzwonił do mnie o godzinie 5:30 rano i powiedział "jestem na ulicy fajśmibergolińskiej jak do pana dojechać" - odpowiedziałem mu, że nie wiem i niech zadzwoni do swojego szefa, to napewno mu wytłumaczy. Innym razem blachę (rautaruukki - a jak) przywieźli mojej żonie do bloku na Ursynowie, podczas gdy ja czekałem na nią na budowie.No i jeszcze rozładowują się baterie w telefonach, te bywają też kradzione, kasują się im pamięci, zasięg siada w najbardziej uczęszczanych miejscach. Fabryki mają urlopy, przerwy technologiczne, kłopoty ze złośliwymi dilerami. Wykonawcy właśnie pojechali po towar, za dziesięć minut oddzwonią. Nie ma ich i żona nie wie gdzie są, ani nawet kto to taki. Hurtownie permanentnie borykają się z nieodpowiedzialnymi kierowcami, którzy potrafią krążyć całą dobę w okolicach budowy i na nią nie trafić. Kierowcy zostawiają nagminnie telefony w szoferce. Ciężarówki utykają w drodze, bo droga rozmiękła, zbyt nie równa, zbyt mokro, zbyt kopczyście, bo pękła opona (raz nawet przy mnie - ale i tak jestem pewien, że to było zaplanowane). Generalnie u mnie umówionego terminu dotrzymano może ze 4 razy na 30. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386870 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 18.08.2004 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 ja z dostawcami nie miałem problemu - tylko jeden mi nawalił i tydzień dojeżdżał a tak to pozostali przyjeżdżali punktualnie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386887 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bonzoo 18.08.2004 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 zasadniczo po kilku takich tekstach sam jeździłem po kogo trzebaTo niezbyt opłacalne rozwiązanie ale niezawodne Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386888 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woprz 18.08.2004 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 i to jest waśnie ten problem że każdego trzeba pilnować a najgorsze jest to że nie jest to wcale funkcja wynagordzenia i da sie zapąłcić za to żeby nie pilnować. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386895 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bonzoo 18.08.2004 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 tak to już jest niestety, że często aby uzyskać pewność wykonania lub terminu trzeba zapłacić niejednokrotnie słono Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386949 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 18.08.2004 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 nie zawsze ma się pewność - kasa wszystkiego nie załatwia Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386950 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remx 18.08.2004 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 Złamał nogę na innej budowie Miał atak korzonkówZ ostatnim przypadkiem odpowiedziałem, że na korzonki najlepszy jest spirytus - tylko koniecznie należy pamiętać że później pod żadnym pozorem nie wolno spać w rowie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386953 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.08.2004 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 o dostawcaqch jescze nie umiem nic powiedziec ale geodeta tez moze walic czlowieka w czas, musielismy go sciagac(chyba zapomnial), a tlumaczyl sie ze policja go zatrzymala wiec to chyba norma aby inwestora robic w trabe, nalezy ciac wynagrodzenie, odrazu chodza normalnie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386961 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
preev 18.08.2004 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 zepsuty samochód jeszcze bym może (podkreślam "może") przebolał ale nie faks który szedł 4 dni chyba dlatego, że z Sosnowca do Sopotu kawał drogi, a taki faks szybko się męczy jak idzie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-386989 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 19.08.2004 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2004 No i co - mam już prawie koniec budowy, myślałam, że mnie już to nie dotyczy a jednak - od telefonów - nie przyszli bo..... nawet nie zadzwonił dlaczego - od kuchni - nie przyszedł bo ..... pomylił adresy - z łazienką nie przyjechali bo ..... pewnie się samochód zepsuł Trzymajcie mnie To jest obłęd A człowiek goni z robotą żeby sie już wprowadzać a tu tacy @#$$%$%^&&** utrudniają życie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22019-zepsu-sie-samoch%C3%B3d-ile-razy-syszelicie-ten-tekst/#findComment-387408 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.