Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chwasty u sąsiadów


Recommended Posts

Mieszkam od roku w nowym domu. Niestety na sąsiednich działkach budowy stanęły i nie zanosi się na zmiany. Zamist domów rosną chwasty rozsiewające się dookoła. Jak zmusić sąsiadów do regularnego ich ścinania.

 

Chyba żartujesz? :o Jak to sobie wyobrażasz? Przecież tak samo, sąsiedzi mogliby przyjść do Ciebie z żądaniem założenia dzikiej łąki (z chwastami), bo Twój wypielęgnowany ogród wydaje im się nienaturalny :wink:

Gdyby śmiecili, smrodzili, hałasowali - tu sprawa byłaby zupełnie inna. Ale chwasty? Zwłaszcza, że jak piszesz budowy nie są ukończone i działki nie są jeszcze zamieszkane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzanka- nie do końca jest tak jak piszesz- chwasty są nie mniej uciążliwe niż smrody czy hałasy- zwłaszcza jak wydasz na trawę 1000zł. i paręset złoty na roundapy i inne mniszki. Po prostu chce człowieka trafić na miejscu jak chwasty zaczynają "przełazić" przez siatkę (bo takie są zazwyczaj ogrodzenia między sąsiadami) A poza tym to sąsiedzi powinni sami zadbać trochę o swoją budowę a nie hodować na niej chwasty.

Jeśli chodzi o tych bardziej niedomyślnych to można złożyć pismo ze skargą do danej gminy- wtedy gmina wysyła upomnienie żeby posprzątać działkę z chwastów. Tak praktykuję sie w gminie gdzie mieszkam. Wiem to stąd, bo mój kumpel takie pismo dostał i chąc nie chcąc musiał popalić chwasty roundapem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chwasty są nie mniej uciążliwe niż smrody czy hałasy- zwłaszcza jak wydasz na trawę 1000zł. (...) Jeśli chodzi o tych bardziej niedomyślnych to można złożyć pismo ze skargą do danej gminy

 

Przypomina mi to wątek zasłon w serialu "Alternatywy 4" Barei: "Pani powiesiła brazowe ja zielone ,i jak to teraz wyglada,jak gówno w lesie,i ja sie na to nie zgadzam !"...

 

Ludzie, żyjecie obok innych. Róbta co chceta, ale nie utrudniajta innym życia bez potrzeby !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

działając wedlug takiego schematu powinnam

- zakazać sąsiadowi robienia opryskow pola, bo wszystkie szkodniki przechodza do mojego ekologicznego ogródka 8)

- kombajniscie zakazac jeździc drogą gmninna, bo zaczepia o moj wierzbowy żywoplot

- psy sąsiadow powinny byc uwiązane, bo zdarza im sie zajść na moją dzialkę i tam nasiusiać :evil:

- i kategorycznie zakazać sąsiadowi wypuszczac gołebie, bo latają nad moim terenem

 

:roll: 8) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

działając wedlug takiego schematu powinnam

:roll: 8) :D

 

Ano właśnie, też jestem tego zdania. Poza tym, takie mi się wnioski, czy też może wątpliwości nasuwają:

 

1. Chyba nie za bardzo chciałabym, żeby ktoś usiłował wpasować mnie w ramki "swojej wizji świata". Akurat niektóre z popularnych chwastów bardzo mi się podobają a mniszek lekarski jest rewelacyjną rośliną do karmienia moich roślinożernych ryb akwariowych :wink:

 

2. A co robią władze gminy z ssakami, ptakami, owadami i wiatrem, które doskonale radzą sobie z rozsiewaniem nasion wszelakich roślin, w tym także i chwastów? Wydają odezwę do sumienia? ;)

 

3. A jak władzom gmin podoba się naturalne rozsiewanie roślin, kóre zostają zawleczone w naturalne siedliska dzięki temu, że wcześniej pojawiły się w ogrodach mieszkańców gminy? Takie gatunki są w stanie czasem całkowicie wytrzebić populację roślin rdzennych?

 

Nadal nie jestem przekonana, czy można się w ten sposób kogoś "czepiać"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie :o Przeczytajcie najpierw o co chodziło jogurcikowi, po co od razu tak filozofować. Chodzi przede wszystkim o to, żeby okolica była ładna i żeby był jako taki porządek- no chyba, że ktoś gustuje w chwastach po pachy. Chciałam tylko naświetlić, że jeśli mamy aż tak niedomyślnych sąsiadów- hodowców chwastów, którzy sami nie wiedzą, żę o swoją działkę należy dbać to jest na nich sposób. I tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi przede wszystkim o to, żeby okolica była ładna i żeby był jako taki porządek

 

Po pierwsze: proste pytanie: dlaczego okolica ma być ładna akurat wg norm Jogurcikowych ?... To, co dla niego jest chwastem dla innych może być piękną rośliną zdobiącą ogród. Przykłady: chaber, mak polny, niektóre gatunku traw...

 

Po drugie: oczywiście można donosić na wszystkich w okolicy, tylko po co ? Dziś Jogurcikowi nie spodobały się chwasty sąsiada, jutro sąsiadowi nie spodoba się kolor elewacji domu Jogurcika, pojutrze na ich obu naskoczy ktoś trzeci z pretensjami o to, że u niego sosny, a u nich chryzantemy i to się ze sobą gryzie i koliduje z zasadą dobrego sąsiedztwa... Po czym w trójkę solidarnie rzucą się na czwartego, bo oni już pokończyli swoje domy, a u niego jeszcze takie brzydkie doły, gruz i brak tynku. Tylko do czego to doprowadzi ? Do rękoczynów lub do pieniactwa sądowego ?...

 

Budowa to budowa. Mało kto buduje w ciągu 1 sezonu, na ogół trwa to kilka lat. A trudno oczekiwać, że przez ten czas na budowie będa eleganckie trawniczki, prawda ? Więc zachowajmy zdrowy rozsądek i nie plujmy się o byle co. Żyjmy i dajmy żyć innym. Już i tak wprowadzono szereg bzdurnych, restrykcyjnych przepisów pod pretekstem dostosowania do UE. Niedługo w tym kraju nie będzie można kichnąć bez specjalnego pozwolenia, więc nie wymyślajmy sami kolejnych nonsensownych sposobów na uprzykrzanie życia. Uprzykrzanie sobie i innym, bo przecież w każdej chwili i my możemy stać się ofiarami tych samych "wymogów", które stosujemy wobec sąsiadów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym spojrzała na to z innej strony . Przecież nikt nie przerywa nagle budowy bo taki ma kaprys lub chce zrobić na złość sąsiadowi co się tak szybko wybudował i nawet już mu trawka rośnie . W większości przypadków powodem jest kasa a raczej jej brak , czasami są to tzw. przypadki losowe . Ludzie nawet nie przyjeżdżają na taką rozpoczętą budowę bo serce im się kraje jak widzą że ich marzenia się oddalają a co dopiero mają myśleć o jakichś tam chwastach :cry:

Pewnie że przyjemniej mieć w sąsiedztwie zadbane ogródki niż chwaściory ale takie jest życie .

 

Pozdrawiam - Maxtorka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wowka- nie ma to jak fachowość. Dzieki

 

Wowka, przeczytałem uchwałę - ona wcale nie nakazuje usunięcia chwastów !

 

Zwracam ponadto uwagę na pewne zawarte w niej objawy NIEfachowości takie jak np. nieokreślone pojęcia: "pojemniki typowe", "właściwy stan estetyczny". Budzą też moje zastrzeżenia co do zgodności z prawem:

- narzucenie obowiązku pielęgnowania zieleni przyległej do nieruchomości (§ 4 p. 3)

- narzucenie obowiązku usuwania chwastów w sąsiedztwie nieruchomości (§ 4 p. 4)

- narzucenie obowiązku oznaczenia budynków (wszelkich !) tabliczkami z nazwą ulicy (§ 4 p. 7)

- narzucenie obowiązku uniemożliwiania ptakom przebywania na strychach i poddaszach (§ 4 p. 10)

- narzucenie obowiązku wymiany piasku w piaskownicach (także prywatnych !) - i to akurat w maju, wymiana 1 czerwca to kryminał ! ;) (§ 4 p. 1)

- narzucenie obowiązku przyłączenia do sieci kanalizacyjnej (nawet jeśli dotąd używano szamba - § 4 p. 16)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

Mniszek lekarski i pomniejsze chwasty mi nie przeszkadzają, ale 2 metrowe osty, rozsiewające się po okolicy nie należą to do najmilszych widoków. Niestety moja wizja ogrodu to nie zadbadny trawnik i ogólnie koniczyna a nawet perz mi nie przeszkadzają. Nie mam również ochoty na angażowanie w to władz samorządowych, więć nie wiem skąd ten sarkazm i ironia w wypowiedziach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzina mojego męża ma domek letniskowy. Dzialka mała, a do za plotem teren niezagospodarowany. Mieszkancy uliczki zrobili sobie tam miejsce na wyrzucanie resztek z remontow. Wszystko porosło pokrzywami, ostami i piołunami. Jak zaczęłam tam jeżdzic z dziecmi, wykosilam kosą teren, powyrywałam i spalilam osty. Glosno narzekalam "kto to tak wyrzuca tutaj gruz, jak tak mozna" 8) .

Pomogło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jogurcik- mam ten sam problem i podobnie jak Majka- trzeba było wziąć w ręce kosę i kosić u sąsiadów te chwaściory i pryskać roundapem- starczyło sił tylko blisko płotu -chociaż i tyle dobrze.

 

kurde ze ja nie mam takich sasiadow jak WY....

 

skosiliby za darmo i byloby pieknie....

 

a tak jest jak jest....

 

czyli zawsze jak przyjezdzam jest tak

 

http://homepage.hispeed.ch/andy_k/chwasty.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...