Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wiosną tego roku wertowałam na forum wątki o studniach, a właściwie pompach. Zastanawiałam się czy do studni spuszczać już pompę docelową (porządnej marki i wydajności) czy też prowizorkę. Zdania były podzielone, ale argument o kradzieżach pomp przeważył. Stanęło na prowizorce za 100 zł. Pompa budowę przetrwała na medal! Potem niestety ktoś nieuprawniony próbował ją nieumiejętnie wyjąć, zaklinował się kabel, przeciął, a w konsekwencji pompa powodowała zwarcia. Wezwany studniarz nie mógł jej wyjąć, więc jako jedyne rozwiązanie podał zatopienie jej, czyli wepchnięcie wgłąb. Alternatywą było wiercenie drugiej studni (co zupełnie mi się nie uśmiechało). Tak więc to rozwiązanie (mimo że nadal uważam za najsensowniejsze) ma też wadę, o której nikt z Forumowiczów nie napisał, bo pewnie nigdy się z tym nie spotkał. Dlatego ja Wam o tym piszę, bo na pozór tańsze rozwiązanie mogłoby okazać się dużo droższym (gdybyśmy zdecydowali się na ponowne wiercenie studni).

Mam jednak wątpliwości co do jakości wody. Czy ta pompa na dnie rzeczywiście nie będzie miała istotnego wpływu na wodę? :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22126-a-propos-studni-i-tanich-pomp/
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...