Gość M@riusz_Radom 20.08.2004 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 No jak sądzicie ? Czy poczucie humoru ułatwia budowanie? Czy mozna się śmiać gdy wszystko idzie źle a wykonawcy partaczą robote ? oczywiscie w granicach zdrowego rozsądku, trudno zachowac pogodę ducha gdy konstrukcja grozi zawaleniem Ja dziś miałem paskudny humor ale kolega opowiedział mi kawał : -Name? -Abu Dalah Sarafi. -Sex? -Four times a week. -No, no, no..... male or female? -Male, female...... sometimes camel....... i od razu mi sie poprawilo ) A może opowiecie jakieś humorystyczne scenki z Waszych budów?? Czekam z niecierpliwościa ! Z doświadczenia wiem, ze z czasem czlowiek nabiera dystansu i portafi sie smiac z rzeczy ktore kiedys strasznie go stresowały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 20.08.2004 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Jakżebym mógł tu nie zagłosować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 20.08.2004 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Jakżebym mógł tu nie zagłosować. A co? Jesteś forumowym humorystą nr 1 ? ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 20.08.2004 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Jak delikatnie ująłeś. http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=29587 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 20.08.2004 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Jak delikatnie ująłeś. http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=29587 E tam, ja tez wesoły człowiek jestem ale żeby od razu clown ? I kolejny rozweselacz "Moryc wraca do domu i zastaje swoją żonę we łzach. Żona, zapłakana, mowi: - Właśnie się dowiedziałam, że masz romans ze swoją sekretarką. Jak mogłes mi to zrobić? Zawsze byłam dobrą żoną. Gotowałam dla ciebie, wychowałam ci trójkę dzieci i od trzydziestu pięciu lat jestem przy tobie. Czego jeszcze potrzebujesz do szczęścia? Moryc odpowiada: - To prawda, Sara, jesteś najlepszą żoną, jaką można sobie wymarzyć. Uszczęśliwiasz mnie na tyle sposobów... poza jednym. Nigdy nie jęczysz, kiedy się kochamy. Sara na to: - A gdybym zaczęła jęczeć, przestałbyś mnie zdradzać? Moryc przytakuje, więc Sara ciągnie go do sypialni mówiąc: - Pokażę ci, że potrafię. Idą do sypialni, rozbierają się, wchodzą do łóżka. Kiedy zaczynają się całować, Sara pyta: - Teraz, Moryc? Mam jęczeć? - Nie, jeszcze nie. Zaczyna się gra wstępna, Sara pyta: - Już? - Nie, powiem ci kiedy. Akcja zaczyna nabierać tempa i rumieńców. - Czy już mam jęczeć, Moryc? - Czekaj, czekaj. Powiem ci, kiedy. Po dłuższej chwili, kiedy Moryc zbliża się do końca, krzyczy: - Teraz, Sara, teraz - jęcz! - Och, Moryc... Nie uwierzysz, jaki miałam dzień. Dzieci się ciągle kłóciły, zepsuła się pralka, na stole leży góra rzeczy do uprasowania, no i na dodatek dowiedziałam się, że mój mąż ma romans z sekretarką!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kspan 22.08.2004 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2004 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 24.08.2004 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Poczucie humoru ułatwia życie w ogóle. Bo najczęściej to nie wiadomo, czy sie śmiać, czy płakać. Wolę się śmiać. Móje ulubione dwa dowcipy: Dziewczyna i chłopak splecieni w czułych uściskach. Ona: - Połóż rękę na mym łonie. On: - A co to jest mymłon? dowcip 2: Czym sie rózni żaba od Najbardzieja? Zaba jest zielona a najbardziej na pysku. Ps. Dla tych, co nie kumają (zwłaszcza tego o żabie ) - ja tez nie rozumiem, ale to są dowcipy tzw. abstrakcyjne. I na tym polega ich piękno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 24.08.2004 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Mariusz,kroyena sam się nazwał forumowym clownem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 24.08.2004 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 zaglądajcie czasem na stronyhttp://www.kurde.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 27.08.2004 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2004 Ja lubię ten kawał:Zmarła Mosze żona.Oj płacze,płacze,ale trzeba dać nekrolog do gazety.Wybrał się do redakcji i daje ogłoszenie o treści:-"Zmarła moja kochana żona Salcia.Mosze"Na to redaktor:-To jest 6 słów ,płacisz pan i tak za 8.Dodaj cośMosze podumał i napisał:-"Zmarła moja żona Salcia.Mosze.Sprzedam Opla" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 27.08.2004 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2004 ))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 27.09.2004 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2004 --- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 27.09.2004 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2004 Raczej trudno nabrać dystansu patrząc jak ktoś ci partoli dorobek twojego życia. Dlatego myślę, że poczucie humoru odzyskam za jakieś dwa lata po zakończeniu budowy (przynajmniej taką mam nadzieję). Wtedy może mnie te wszystkie pieriepałki budowlane zaczną bawić. A mój ulubiony dowcip z "bardzo długą brodą" (bawi mnie niezmiennie od lat wielu): Masztalski się kłóci z Ecikiem:- To ośle!!!!- A tyś... nawet osłem nie jest!!!!!- Cooo? JO NIE JEST OSŁEM???!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buba48 29.09.2004 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2004 Dla poszkodowanych inwestorów dowcip pod adresem wykonawców:"I od sznura i od piona, a robota s.......... " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
manykes 12.09.2005 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2005 moje poczucie humoru skończyło się wraz z pierwszymi problemami na budowie...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 25.12.2005 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2005 Uważam, że poczucie humoru pomaga zawsze. Chyba w szczególności na budowie w tzw. "trudnych chwilach".Choć nieraz budowlańcy potrafią je skutecznie "zniwelować". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 25.12.2005 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2005 moje poczucie humoru skończyło się wraz z pierwszymi problemami na budowie...... dokładnie u mnie tak samo było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 25.12.2005 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2005 Poczucie humoru pomaga zawsze i we wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 25.12.2005 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2005 Poczucie humoru pomaga zawsze i we wszystkim Podpisuję się obiema ręcyma! Szczególnie na budowie, gdzie jest wiele konfliktowych sytuacji i czasami tylko poczucie humoru umożliwia porozumienie stron bez rozlewu krwi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 25.12.2005 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2005 porozumienie stron bez rozlewu krwi. Jak sie wychodzi na gole klaty z majstrem to krew sie polac nie powinna . Chyba , ze na noze .Wiec unikajmy nozy. Pozostaja jeszcze ostre jezyki , ale tu krwi tez nie powinno byc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.