Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak wybra? kolor tynku na elewacj?...


Senser

Recommended Posts

W Muratorze 9/2004 na stronie 32. (elementarz budowlany) jest taka krótka wzmianka jak wybrać kolor tynku i farby na elewację...

Jest tam mowa o programie komputerowym, dzieki którem swój dom można zobaczyć w różnych kolorach na podstawie zdięcia...

Screen tam załączony ma logo Murator Kolorowy dom, skąd można (jeśli) ściągnąć tą aplikację??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wybieranie koloru na ekranie komputera to generalnie pomyłka

problem polega na tym, że kolory z ekranu komputera mają się nijak do rzeczywistych. Nie ma też "numerycznego" sposobu na przeniesienie koloru wybranego na ekranie na kolory z dostępnej u producentów farb palety. Każdy monitor pokazuje kolory inaczej. Inaczej kolory będą wyglądać o różnej porze dnia, w zależności od zachmurzenia, itp.

 

Jedyna sensowna metoda doboru koloru (jaką ja przetestowałem)

wygląda tak:

- robisz zdjęcie swojego domu

- w programie graficznym zaznaczasz elewację i nadajesz jej jakiś kolor - suwasz suwaczkami aż uzyskacz mniej więcej taki kontrast i taki odcień jak chcesz (w ten sposób ustalasz pożądany kolor)

- na zdjęciu znajdujesz jakiś przedmiot, który ma kolor podobny do nadanego sztucznie koloru elewacji - ten przedmiot musisz być w stanie potem wziąć ze sobą do składu budowlanego, gdzie wybierzesz kolor ze wzornika (w ten sposób ustalasz wzorzec koloru)

 

U mnie po dokonaniu manipulacji w programie graficznym okazało się, że elewacja powinna mieć kolor o ton ciemniejszy od klinkieru. Kawałek klinkieru miałem w domu, więc zacząłem chodzić po domu i szukać czegoś o tym samym odcieniu ale o ton ciemniejszego. Może to być wszystko co możesz zabrać ze sobą i porównać z kolorami ze wzornika: książka, szalik, kubek. W moim przypadku były to moje buty.

Pojechałem więc do składu w tych butach i z kawałkiem klinkieru i zacząłem dobierać kolory ze wzornika. Okazało się, że pomimo tego, że paleta liczy kilkaset kolorów, to akurat takiego jak moje buty w niej nie ma. Musiałem wybrać najbardziej zbliżony. Próby przeprowadzałem w pomieszczeniu hurtowni i na dworze, w pełnym słońcu. Koniec końców wybrałem farbę, która po pomalowaniu domu okazała się za bardzo czerwona i za mało brązowa - zupełnie nie tak, jak sobie wyobrażałem.

Pozostaje mi chyba tylko pomalaować sobie nią teraz buty, wtedy wszystko się będzie zgadzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony odwodzisz mnie od wyboru poprzez monitor komputera, po czym w dalszej części swego postu starasz się mnie przed nim posadzić :-)

A mi właśnie o to chodzi, tak jak i tobie że to może być pierwszy krok który najszybciej naprawdzi na właściwą ścieżkę...

To o czym mówisz, że wybieranie kolorów na monitorze to ja doskonale o tym wiem i zdaje sobie z tego sprawę...ale od tego najlepiej zacząć...zresztą ty też od tego zacząłeś... :-) A w tym byłby mi bardzo pomocny właśnie ten programik o którym była mowa w Muratorze...

 

Ale twoje rady napewno się przydadzą i przy tej aplikacji...

Choć z drugiej strony, monitor to zły doradca...ty chciałeś tego uniknąć a z drugiej strony...została ci kupa niepotrzebnej farby :-) Oj ludzka natura to skomplikowana jest :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony odwodzisz mnie od wyboru poprzez monitor komputera, po czym w dalszej części swego postu starasz się mnie przed nim posadzić :-)

Przecież wiesz o co mi chodzi. Sam o tym piszesz w dalszej części swojego postu.

Chodzi o to, żeby nie porównywać jakiejś próbki koloru, którą masz w ręku z kolorem na ekranie - bo tego nie da się zrobić. Nie możesz przyłożyć kawałka papieru z kolorem do monitora. Nie porównasz w ten sposób tych dwóch kolorów. Możesz tylko porównać na ekranie komputera kolor wymyślonego tynku ze kolorem uwiecznionego na zdjęciu jakiegoś znanego przedmiotu (u mnie była to cegła). Potem trzeba wziąć te przedmiot ręki i pójść z nim do sklepu i wybrać farbę ze wzornika.

ty chciałeś tego uniknąć a z drugiej strony...została ci kupa niepotrzebnej farby :-) Oj ludzka natura to skomplikowana jest :-)

Ta kupa niepotrzebnej farby leży u mnie na elewacji. Napisałem tylko jak trudne jest wybieranie kolorów i jak trudno jest uzyskać to, co się chce. Chyba że to ma być kolor biały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niektórych hurtowniach można pożyczyć za kaucja wzornik. wziaść go ze sobą i sprawdzić na elewacji jak wygląda. Jeśli kupujesz u producenta tynków istnieje możliwość wzięcia próbek i położenia na scianie. poczekać z dwa dni az wyschnie i ogladac o różnych porach dnia.

Z doswiadczenia moich znajomych i z tego, co np. pokazuje ZBYCH wynika, że papierowe wzorniki nie odzwierciedlają naturalnych kolorów :evil:

Jeśli jest szansa zrobienia próbki tynku (w małej ilości) to jest to warte każdych pieniędzy ( :wink: ). Lepiej wydać trochę kaski na próbkę niż później mieć niechciany kolor elewacji :-? .

 

AREK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Senser,

 

jeśli ciągle szukasz programu, to kup październikowy numer "Ładnego domu"! Jest do niego załączona płytka - "Pokoloruj swój dom". Wprawdzie kolorki możesz sprawdzać tylko na projektach Archipelagu, który płytkę przygotował, ale zawsze to coś.

Oczywiście zgadzam się z moimi przedmówcami, że nie da się wybrać dokładnie odcienia, ale chociaż będziesz mógł się zdecydować, czy chcesz mieć dom w kolorach tradycyjnych, czy może z niebieskim dachem, albo wrzosową elewacją :wink: .

Miłej zabawy!

 

Pozdrawiam

koks

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Po wybraniu ewentualnych kolorów ustaliliśmy, kto w okolicy dany tynk kupił i pojechaliśmy te domy zobaczyć. I dobrze, bo to co chcieliśmy, okazało się być baardzo żółte.

Problem we wzorniku - z którym też zresztą jeżdzimy, jast taki, że kolory są obok siebie i wzajemnie na siebie oddziaływują. Przez co żółty może się wydawać - subiektywnie- morelowy etc. Ponadto na odbiór koloru będzie oddziaływać kolor dachu, okien, a tych niuansów kolorystycznych żaden program komputerowy nie złapie.

No to stałam przed cudzymi chałupami z wzornikiem w jednej ręce a dachówką w drugiej. I tylko odmeldowałam się włascicielom,żey nie wezwali ochrony albo psa. Choć kilka osób było bardzo miłych, dało podejjść i pomacać. Ostatecznie jednak wybrałam kolor, którego nie widziałam na domu. Jak wyjdzie - zobaczę juz za trzy tygodnie (będę mieć i tynk i dachówkę i rynny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
No to zupełnie inne podejście do tematu - znalazłem dom otynkowany na taki kolor jaki mi sie podobał, potem z architektką i próbnikiem udaliśmy sie do właścicieli domu. Na wstepie oświadczyłe, że dom buduje 15 kilometrów od nich i nie będę stanowił konkurencji. Odetchnęli z ulgą i pozwolili porównać kolor z wzornikiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...