BK 24.08.2004 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 jak widze kazdy z nas ma inny poglad na te kwestie - i dobrze jeden woli latac z lopata i poziomka samemu wszystko robiac drugi tylko dogladac inny, raz na jakis czas zajrzec, i w razie jakby co, opier.... to my tak właśnie robimy - opcja nr 3 czasem jest za co czasem profilaktycznie - męża do tego wysyłam, on zna takie wyrazy które trafiaja w sedno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inż. Mamoń 24.08.2004 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Ajajaj ale się zrobił ciekawy wątek W moim przypadku jest tak (pisałem już powyżej, ale sprecyzuję). Firmy chciały 126.000 i 128.000, tę trzecią odrzucam bo oferta była duuużo wyższa. Oferty są chyba reprezentatywne bo bardzo zbliżone. Jak już napisałem decyduję się na system kontraktowy i będzie chyba 100.000 (z niedużym błędem). W tych 100.000 mam 22.000 robocizna, a 78.000 materiały z VAT 22%. Więc materiały netto kosztują 64.000. Natomiast firma budowlana kupi materiały taniej niż ja, bo ma lepsze rabaty (tak twierdzą niektórzy na forum). Założmy, że kupi je spokojnie za 60.000 + 22%VAT czyli około 73.000. Następnie wystawi fakturę na 118.000 netto czyli 126.000 brutto. ZATEM firma zarabia 45.000 (118.000 - 73.000), a tak naprawdę to jeszcze więcej bo VAT przy zakupie materiałów sobie odlicza. VAT w cenie sprzedaży wynosi 8.000, a w zakupach wynosi 13.000. Czyli firma jest jeszcze kolejne 5.000 do przodu. Jak pisałem - dostałem oferty od 3 firm i jakoś nie wyglądało na to, że skorzystam na ich rabatach albo na VAT 7% na całość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 24.08.2004 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 ale z firma możesz się umówić na odzysk paru procent VAT - jak materiały puścisz przez nichniech sobie zarabają - ty tak na tym skorzystasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zibi2 24.08.2004 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 wiesz ile kosztują materiały i teraz właśnie się potarguj. na pewno zejdziesz lekko poniżej tego co sam byś osiągnął. Wykonawca ma jeszcze w odwodzie dobre rabaty i VAT 7% więc i tak będzie do przodu pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alexsoft 24.08.2004 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Podstawowym problemem z "generalnym" wykonawcą jest poza ceną owego "wykonastwa" jego JAKOŚĆ. Niestety większość generalnych wykonawców nie tylko że nie dzieli się z klientem rabatami nie tylko żąda dopłaty za zakupy materiałów ale także oszukują w rozliczeniach na materiałach. Okazuje się że faktury mamy na materiały "de lux" a w rzeczywistości dostajemy pozaklasowe buble. Robocizna jest liczona za Polaków budujący 20 lat a budują Ukraińcy którzy po raz pierwszy widzą budowę na oczy. To dotyczy wykonawców z "średniej" półki cenowej. Natomiast wykonawców uczciwych cóż - ja szukałem długo - i nie znalazłem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga75 24.08.2004 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Ja się zdecydowałam na generalnego wykonawcę. Podpisałam umowę na stan surowy otwarty robocizna z materiałem w marcu. Nie interesowały mnie zmiany cen, vat itp. Oczywiście jakość materiałów potwierdzałam stosownymi certyfikatami. Robotę sprawdzał inspektor ( z rodziny więc mam zaufanie). Zastrzeżeń żadnych, zero kłopotów z zaopatrzeniem (a co się działo w kwietniu i marcu to chyba każdy wie). Generalnie wyszło taniej niż wycena wykonana przez pana murarza przy którym musiałabym sama robić zakupy materiałów, bo oczywiście takich rabatów to nikt mi nie dał jak te co załatwił mój wykonawca (nieufna jestem więc sprawdzałam). Wybudował mi stan do surowego zamkniętego, bo dogadaliśmy się jeszcze na dach i elewację po zakończeniu otwartego. Teraz robi jeszcze tynki i akurat na tym jest drozszy niż średnia ale chciałam mieć od razu a nie czekać aż się u kogoś innego zwolnią terminy. Za to podbitę robi taniej niż jakakolwiek inna oferta. Generalnie uważam że jest to dobre rozwiązanie dla osób zapracowanych i nieznających się na budowlance. jak ktoś jest hobbystą i wie gdzie co kupić to może budować sam. Ja sobie tego nie wyobrażam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 24.08.2004 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 W zeszłym roku ekipa (taka od systemów gospodarczych właśnie) robiła mi przyłącze wod.-kan. Dali "kosztorys" na mat.+robociazna i wyszły takie ceny, że jak się poradziłam na forum czy to dużo (orientacji nie miałam żadnej) i zobaczyłam odpowiedzi, to szlag mnie trafił. Dwa popołudnia kosztowało mnie załatwienie wszystkich materiałów w lepszych cenach, kilka wieczorów usiłowanie zrozumienia co jest do czego i jak można zrobić taniej. Potem po te materiały trzeba jeszcze było jechać. Ekipa robiła dwa tygodnie- kilka metrów przyłącza! Jak pomyślałam, że cała budowa będzie tak wyglądać, to doszłam do wniosku, że z pracy to mnie wyrzucą na 100%, a domek nie wiadomo czy się nie zawali, jak ja zacznę kombinować swoim mocno ograniczonym technicznie umysłem. No i trwałby ten proces budowlany i trwał...Założyłam sobie ile chcę zapłacić za stan surowy z dachem (bez szczegółowych kalkulacji, a więc niezbyt rozsądnie). Poszukałam firmy. Firma złożyła ofertę. Na całości robocizna+materiał o 3 tyś. wyższą niż moje założenia. Na taki margines byłam przygotowana. Budowa stanu surowego trwała 2 miesiące. Różne zastrzerzenia do ekipy mam (dlatego nie wzięłam jej do wykończenia), ale w zasadzie pfu, pfu chyba nie byli tacy najgorsi. Nic mnie nie interesowało, poza pilnowaniem ekipy. Żaden sprzęt, żadne rozliczanie materiałów, żadne zabezpieczenie placu budowy. Jakby co zginęło to na ich ryzyko. Może materiały byłyby lepsze gdybym sama kupowała, gdybym bardziej pilnowała to byłoby lepiej zrobione. Ale z dugiej strony ja się nie znam!!! Nie wiem co by było! A tak mam kilka zmarszczek mniej, no i wciąż, przynajmniej na tą chwilę, mam pracę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 24.08.2004 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Inżynier Mamoń podał pewne wyliczenia ,ale zapomniał o jednym. Firma załóżmy zarabia 40tys.Jaki jest koszt robotników ?Powiedzmy 5 osób przez 2 miesiące ,ZUS,podatki pensje?5x5000?Potem podatki 20-40%.Pensje dla kierownika budowy ,osób w księgowości,administracji,utrzymanie sprzętu itd. Nie,nie chcę nikogo bronić!Tak tylko gwoli ścisłości.Zostanie im może 10-15% tego.No i jeszcze jedno.Mając umowę i FV teoretycznie łatwiej wyegzekwować od firmy np.usunięcie fuszerki w ramach gwarancji niż od zgrai chłopów z okolic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 25.08.2004 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 .....ZATEM firma zarabia 45.000 (118.000 - 73.000), a tak naprawdę to jeszcze więcej bo VAT przy zakupie materiałów sobie odlicza. VAT w cenie sprzedaży wynosi 8.000, a w zakupach wynosi 13.000. Czyli firma jest jeszcze kolejne 5.000 do przodu.... Taaaaak Piekne wyliczenie Panie Inzynierze Mamoń ......piekne... wiec zakladamy ze: - pracownikom z zalozenia sie nie placi - ZUSy i inne pirp...podatki tez nie sa odprowadzane - kkoszty dodatkowe takie jak samochod, paliwo, naprawy (po budowach szlajajac sie co chwila cos sie urywa - nasze drogi przy tym to luksusowe autostrady) Taaaakkkkkk cyferki pieknie wygladaja - wiec skoro tak na czysto wszyscy w branzy budowalnej takie kokosy zrobia - zobacz jakimi w wiekszosci samochodami jezdza, jak mieszkaja, jak zyja od listopada do marca Taaaaakkkkk piekna kalkulacja Panie Inzynierze Mamoń no i jeszcze ten VAT na ktorym naprawde zlotych klamek sie dorobimy w naszych prywatnych willach co po 2000 mkw maja Sezon trwa max 10 miesiecy - czas realizacji inwestycji ok 2 - wiec idac Twym torem rozumowania mamy 5 inwestycji po cirka 45 tys - czyli 225 tysiecy czystego zysku rocznie - jejku - to ja Carringtonem jestem (jesli jeszcze ten seriakl kojarzycie) tylko czemu moj 16 letni ford sie powoli sypie ? Stac mnie na conajmniej Jaguara Jejku - czy naprawde tak trudno pomyslec zanim takie banialuki sie napisze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 25.08.2004 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Ja mam podobne odczucia - moi wykonawcy nie są drodzy, ale to chyba tylko dlatego że biorą po kilkanaście budów na sezon, licząc na zlecenia wykończenia w zimie kiedy jest martwy sezonNie biorą urlopów, pracują od rana do wieczora, w weekendy teżFaktem jest że trzeba trzymać rękę na pulsie i pilnować wszystkiego samodzielnie, bo zawsze będą próbować zarobić na tobie więcej niż można by było ale suma sumarum ciężko pracują a kokosy to żadne kokosy to mają firmy deweloperskie, dużych wykonawców - jak się pomyśli ile kasy idzie do kieszeni tych ludzi przy kupowaniu mieszkań w blokach ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 26.08.2004 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 BK - wlasnie stad sie to bierze ze w seoznie pracujemy po 14-16 godzin (jak oczywiscie sa zlecenia) W ten czas trzeba na martwy sezon zarobic a o kokosach to tylko powspominac mozemy - choc nigdy nie byly takie wielkie Z roku na rok w branzy jest coraz gorzej - spada liczba zammowien, coraz ciasniej na rynku wiec i tym samym realne czyste zyski coraz mniejsze, spoleczenstwo ubozeje i coraz mniej kasy w obrocie na rynku jest, developerom tez coraz gorzej z tego wlasnie powodu, koszt merta kawdratowego w bloku osiaga wartosci astronomiczne, w moim wypadku okna nie sa artykolem pierwszej potzreby jak chleb czy woda - jak wieje mozna wata uszczelnic - i tak sie dzieje (niestety dla mnie ) A tutaj co jakis czas ktos piekna kalkulacje robi wskazujac ile to my na was nie zarabiamy Sredni czysty zysk na poziomie 5-max10% to przy obrocie w roku 1 mln (jejku - pokaz mi firmy ktore takie obroty osiagaja w dzisiejszych czasach) daje miesieczny zarbek max.ok 4 tys. miesiecznie - powiecie duzo? podzielcie przez liczbe godzin przepracowanych, uwzglednijcie soboty pracujace i czesto takze niedziele oraz to co w sezonie niemozliwym jest - urlop od 99 co roku wywoze rodzine na wywczasy - wracam do roboty by po dwu tygodniach znow pojechac i przywiezc zpowrotem Czasem zastanawiam sie po jaka cholere czlek tak sie meczy - poszedlby do roboty na 8 godzin i mial wszystko w d.... - weekendy wolne ..... niedziele ...... echhh..... a pozniej przychodzi grudzien i trzy miesiace gdzie nie ma w co rak wlozyc echhhhh...... wybaczcie - ulzylem sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 26.08.2004 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 dobra dobra jareko i tak wszyscy wiemy że tego forda 16-letniego to trzymasz coby nim zajechać pod urząd skarbowy a Jaguarem jeździsz na weekend do Włoch zakładając ciemne okulary i przyklejając wąsy coby cię nikt nie poznał a te 4 tysiące to euro albo funtów a nie PLN - no i tygodniowo a nie miesięcznie a tak na poważnie to widać pierwsze nieśmiałe jaskółki końca recesji u nas przestali wywalać z roboty masowo a mówi się że niedługo pracownicy (dobrzy) będą towarem deficytowym będziemy dobrze zarabiać i wymieniać okna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 26.08.2004 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 dobra dobra jareko i tak wszyscy wiemy że tego forda 16-letniego to trzymasz coby nim zajechać pod urząd skarbowy a Jaguarem jeździsz na weekend do Włoch zakładając ciemne okulary i przyklejając wąsy coby cię nikt nie poznał a te 4 tysiące to euro albo funtów a nie PLN - no i tygodniowo a nie miesięcznie ..... jasne wybaczcie - mam po prosty zly dzien dzis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 26.08.2004 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 jasne wybaczcie - mam po prosty zly dzien dzis To co, kare już zapłaciłes czy co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 26.08.2004 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 jaka kare? siedze po prostu i aprobaty przeslane przez Pchelka porzadkuje i juz na oczy nie widze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 26.08.2004 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 jaka kare? A o sprawe z Wiglawem mi chodzi i odszkodowanie dla inwestora za niedotrzymanie terminu Walcz kurna! Nie daj sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 26.08.2004 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 wiesz to prosty lancuszek Inwestor zaplacil mi potracajac swoje straty ja dostawcy zaplace potracajac swoje straty dostawca zaplaci Wiglawowi tylko tyle ile ,mu sie nalezy Skonczylem nareszcie porzadkli w materialach ktore mi dostarczono ws aprobat technicznych na profile PCV - nameczylem sie ale sadze ze tak juz jest OK Prosze wszystkich ktorzy jakies bledy na tej stronie http://www.jar-eko.home.pl/Aprobaty_techniczne.htm#poczatek zauwaza o info - mail czy prywatne wiadomosc tutaj - dziekuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.08.2004 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2004 A ja sobie myślę, że nie można patrzeć na sprawę budowy tylko przez pryzmat ekonomi. To na pewno ważna sprawa, by wybudować sie jak najtaniej, ale oszczędności należy szukać gdzie indziej, np. poprzez wybór odpowiedniego projektu - niedrogiego w budowie i eksploatacji, bez zbędnych matraży, które może się kiedyś przydadzą.Najważniejsza jest w zyciu harmonia, a jeśli masz dobra pracę, to po co sobie brać na głowę koordynację przedsięwzięcia, nad którym trudno nam potem zapanować tak, by nie umknęło nam w tym czasie wiele ważniejszych spraw. By mieć czas dla rodziny, przyjaciół, siebie...A poza tym, czy my naprawdę musimy być fachowcami od wszystkiego???Znam taki dom, gdzie inwestor nikomu nie ufał, jak przyszli kłaść glazurę, to posłali babcię, by patrzyła fachowcom na ręce, czy aby nie wyniosą kleju itp.Zresztą tu można by się rozpisywać godzinami, co komu wyszło taniej, co drożej. A kto policzy stracone nerwy(bezcenne), a kto zwróci dzieciom czas, którego ciągle brakuje, bo tata na budowie(bezcenne), a kto nadrobi nie zrealizowane przez natłok zajęć wizyty, spotkania, rozmowy...Róbmy to, co potrafimy najlepiej i dajmy innym zarobić.P.S. O fachowcach i firmach piszemy tak, jakby to byli sami naciągacze, a przecież pracują tam nasi znajomo, krewni...nie przesadzajmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 30.08.2004 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2004 mimilapin - kurcze - juz cie polubilem wlasnei o tym staram sie tutaj od jakiegos czasu powiedziec i jak widze sa osoby podobnie myslace jak ja Jak budowalem swoja chalupe tez wymyslilismy sobie z moja byla wiele rzeczy, ktore sie nie sprawdzily - mial byc pod rodzine 2+2 - nie wyszlo Jedyna zaleta tych pomyslow bylo to, ze dal sie jednorodzinny na dwurodzinny podzielic Ale po co tak budowac? Jakby kazdy Carringtonem byl i kasy mial jak lodu. POwstaja rezydencje dla dwu osob, ktore utrzymac pozniej trzeba i koszty ogromne ponosic - tu twki najwiecej oszczednosci - w budowaniu na wyrost - bo moze kiedys.... przyda sie kilka lazienek, pokoi, ciagi komunikacyjne rozdmuchane bez sensu i wiele podobnych metrow nie wykorzystanych ale za ktore trzeba placic by je wybudowac a pozniej ogrzac, odkurzyc itp.... itd.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.08.2004 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2004 Miło mi Jareko, oj miło Ale muszę tu jednak dopisać dla jasności, iz rozumiem, że czasem po prostu ktoś musi budować sam, bo musi gdzieś mieszkać, a inaczej nie da rady, niż tylko samemu te pustaki dźwigać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.