flayp 24.08.2004 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 no i stało się, nasłuchałem się wielu strachów i sam stracha miałem, ale obyło się bez większych ciśnień. Na początek złożenie papierów w Nadzorze, potem umówiona wizyta i komisja na budowie. Oglądanie domku z zewnątrz, porównanie z projektem + ewentualne zmiany i do środka. Tam to samo plus dodatkowo dość szczegółowe obejrzenie skrzynki elektrycznej z bezpiecznikami z wykonaniem testu na różnicówkach, potem piec gazowy i kratki wentylacyjne, a potem rurki gazowe i ... właściwie tyle.To na co należy zwrócić szczególną uwagę:1. Książka odbiorów elektrycznych musi zawierać: pomiar rezystancji przewodów, ciągłości przewodów, pomiary różnicowo prądowe itp. ale również rysunek (rzut) gniazd i PONUMEROWANE gniazda na rysunku, 2. Już przynajmniej w Pucku nie zostanie odebrany budynek jeśli nie ma tynku zewnętrznego. Do zeszłego roku gminy odbierały i nie było problemu, teraz już nie.3. Schody - jeśli są to schody ażurowe ze słupem to w odległości 40 cm od słupa stopień musi mieć 25 cm miejsca na stopę.4. Kratka wentylacyjna nad podłogą z kotłowni - 200 cm2.5. Wody deszczowe - zagospodarowane nawet jeśli nie było to ujęte w warunkach zagospodarowania ani w decyzji o pozwoleniu na budowę6. Nawet najbardzij prowizoryczne kilkustopniowe schody (takie mam) na zewnątrz budynku - barierki i poręcze.7. Jeśli dom jest przysunięty do granicy sąsiedniej działki na 3 metry (można tak pod warunkiem nieprzeźroczystych otworów okiennych-luksfery) to do odbioru musi być to wykonane, nie może być zaślepione dyktą, styropianem itp.8. Jeśli zmieniony był kształt tarasu względem projektu - lepiej mieć na to zgodę.9. W ogóle lepiej pisać o każdą zmianę i najlepiej hurtowo, akurat ja za to nic nie płaciłem, a na każdą najdrobniejszą zmianę mam zgodę, wiele to pomogło.10. Aha i ważna dla wielu rzecz ... przed odbiorem budynek nie może być zamieszkany, do tej pory też tak było, ale niewielu to przestrzegało, wszyscy znamy ludzi którzy mieszkają w nieodebranych budynkach nawet po parę lat. W związku ze zmianą przepisów będą te rzeczy kontrolowane. Kara w przypadku domu jednorodzinnego wynosi 10 000 zł. Można próbować wykpić się tym że w domu się stróżuje, ale czasami wyposażenie i wygląd domu będzie wskazywał na co innego. Uzyskałem informację od inspektorów, że w związku z tym w Nadzorze pojawia się wiele donosów na ten temat i każdą taką sprawę muszą zbadać i niestety bardzo często kończy się to mandatami i ... tragediami, po budowie mało kogo stać na 10 tysiaków kary. Uważajcie na to. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr_PA 25.08.2004 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 A kiedy uzyskałeś pozowlenie na budowę domu i czy w pozwoleniu była zawarta klauzura że wymaga się uzyskania pozwolenia na użytkowanie ? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-391772 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 25.08.2004 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Tak z ciekawości zapytam: 1. Książka odbiorów elektrycznych musi zawierać: pomiar rezystancji przewodów, ciągłości przewodów, pomiary różnicowo prądowe itp. ale również rysunek (rzut) gniazd i PONUMEROWANE gniazda na rysunku, Składałem papiery w lipcu - u mnie rzecz sprowadzała się do zwykłego protokołu odbioru instalacji (1 strona). Czy ktoś z forumowiczów ma taką książkę ? Szczerze mówiąc dla mnie to wymóg kuriozalny... 5. Wody deszczowe - zagospodarowane nawet jeśli nie było to ujęte w warunkach zagospodarowania ani w decyzji o pozwoleniu na budowę Jaka jest podstawa prawna tego wymogu, jak ma wyglądać takie zagospodarowanie (czyli: co poeta chciał powiedzieć ? ) 6. Nawet najbardzij prowizoryczne kilkustopniowe schody (takie mam) na zewnątrz budynku - barierki i poręcze. Ale to było (teoretycznie) zawsze, z tym, że barierki nie były wymagane przy schodach do 3 stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-391964 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzes z Krakowa 25.08.2004 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Dla mnie jest dziwny punkt 2Co to znaczy tynk zewnetrzny ?? Czy jezeli sciany bede mial pokryte styropianem i zaklejane siatka to juz mam tynk czy nie??W najblizszym czasie nie stac mnie bedzie na ostateczne wykonczenie tynkiem ozdobnym a zamierzam juz zamieszkac czy w takim razie popelnie przestepstwo????Tylko Polska moze miec tak idiotyczne przepisySprawa poreczy tez jest smieszna. W moim domu nie wyobrazam sobie poreczy(nieprezentowaly by sie ladnie z reszta sam architekt tez ich nie przewidzial) poza tym to nie jest budynek uzytecznosci publicznej wiec chyba zalezy to odemnie czy ja chce sobie zamontowac je czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392002 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flayp 25.08.2004 09:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Odpowiadam na pytania: 1. Książka elektryczna - tak, jest to kuriozalne, mało tego jest jeszcze wiele innych rzeczy, które są sprawdzane, ale nie jestem elektrykiem i nawet nie wiem co. Tak czy inaczej jest to dokument, który sprawdzany był najdłużej i bardzo szczegółowo, jak by mogli to jeszcze roentgena z tego by zrobili.javascript:emoticon('') 2. Wody deszczowe - nikt nie podał mi podstawy prawnej, mam dom na lekkiej górce i sam dla siebie wykonałem studnie, ale jakbym nie miał to miałbym problem - tzn termin na ich wykonanie, tak powiedzieli inspektorzy. Jak zagospodarować? - ja mam dwie studnie po trzy kręgi każdy o wysokości 80 cm i powinny być chłonne, do nich podłączone są rynny, potem zamierzam rówznież wykonać płytki drenaż wokół domu i też odprowadzić wodę do studni. Co do chłonnych studni to jak kto woli, ja tam wolę wodę wykorzystać do podlewania.javascript:emoticon('') 3. Schody - zgadzam się, wymogi zawsze były ale z respektowaniem bywało różnie. 4. Do Piotra_Pa - pozwolenie mam z 1998 roku i owszem była klauzula punkt 5, że inwestor nie wymaga po zakończeniu budowy pozwolenia na użytkowanie. I właściwie ma to zastosowanie tylko w wypadku ZAKOŃCZENIA budowy. A to znaczy, że kompletnie wszystko zostało wykonane. Ja złożyłem taki dokument "zawiadomienie o zakończeniu budowy" ale jak okazało się, że nie mam tynku zewnętrznego i okien w garażu to kwit anulowano i polecono mi wystąpić o "pozwolenie na użytkowanie". Ale nawet jeśli składa się "zawiadowmienie o zakończeniu budowy" to nadzór budowlany ma 21 dni na przyjazd na budowę i z tego co mówili inspektorzy jest to ich obowiązek i nie ma takiej sytuacji że tego nie robią. Twierdzą, że wraz ze zmianą przepisów dla nas inwestorów zmieniły się również dla nich i teraz sytuacja wygląda tak, że będą oni również sprawdzani i jeśli kontrolująca komisja stwierdzi uchybienia inspektorzy będą karani finansowo, a więc podchodzą do tego poważnie i z przesadą. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392018 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 25.08.2004 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Ale nawet jeśli składa się "zawiadowmienie o zakończeniu budowy" to nadzór budowlany ma 21 dni na przyjazd na budowę i z tego co mówili inspektorzy jest to ich obowiązek i nie ma takiej sytuacji że tego nie robią. No i to zdaje się akurat jest nieprawda. Oni mogą, ale wcale nie muszą. Dla mnie to wszystko jest dziwaczne. Użerając się z urzędasami z PINB wielokrotnie słyszałem od nich, że skoro mam pozwolenie sprzed lipca 2003, to wszystko na budowie (zmiany do projektu, odbiory itd.) są przeprowadzane wg norm sprzed lipca 2003. Gdyby uznać prawdziwość tego stwierdzenia, to oznaczałoby, że do odbioru w 1998 roku potrzebne były te książki elektryczne itd. ... Były ? Wątpię w to... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392040 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flayp 25.08.2004 09:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Do Grzesia z Krakowa.Zgadzam się, że do zamieszkania nie jest Ci potrzebny tynk, ale potrzebny jest Ci kwit o nazwie pozwolenie na użytkowanie. Jeśli do końca budowy brakuje Ci tylko tynku zewnętrznego do śmiało składaj kwity, wydadzą bez problemów. Wizyta inspektorów na budowie i wydanie kwitu pozwolenia na użytkowanie jest DARMOWE.Styropian, siatka z klejem i podkład antymrozowy to nie jest tynk. Schody - jeśli masz zrobione jak w projekcie i tam nie ma poręczy to OK, do moich się przyczepili bo w projekcie mam ciężkie betonowe a zrobiłem lekkie ażurowe, ale miałem na to zgodę od architekta + oświadczenie kierownika, że jest bezpiecznie, nie mieli więcej więcej wątpliwości.Też broniłem się tym, że moje schody=moja sprawa itd, ale okazuje się że nie do końca ponieważ jest jakiś przepis, że jeśli po odbiorze stanie się jakiś wypadek na skutek jakiegoś niedopatrzenia budowlanego to śmiało składa się pozew o odszkodowanie właśnie do nadzoru ... bo odebrał bez uwag. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392047 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flayp 25.08.2004 09:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Tomek_J - może i masz rację, może jest jakieś miejsce w Polsce gdzie do tych spraw urzędasy podchodzą inaczej i ... życzę Wam wszystkim spokojnych odbiorów. Ja mam to za sobą i nigdy więcej !!! Mam 31 lat a czułem się jak gówniarz przed tablicą. Ja marna istota i ONI bogowie z Olimpu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392053 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Feft 25.08.2004 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Witam, ja właśnie dzisiaj odebrałem papiery z nadzoro budowlanego. Złożyłem wszystko co było wymagane (teraz chcą jeszcze oświadczenia kierownika na oddzielnej kartce - dostali tylko wpisane do dziennika), odczekałem 21 dni i koniec. Musiałem jeszcze zapłacić 8,50 zł za znaczki skarbowe (podobno za garaż). Też się bałem kontroli, w mojej gminie w zeszłym roku był niezły popłoch (przed wejściem w życie nowych przepisów). Pozwolenie na budowę mam z 2001 roku. Odbiór elektryki to była jedna kartka, żadnych wyników pomiarów. No i teraz mogę iść po numer domu i się zameldować!! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392055 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amber 25.08.2004 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 A ja trochę z innej bezcki - czy przed zawiadomieniem o zakończeniu budowy mieliście wszystko skończone w domu i przed domem np. podjazdy, ogrodzenie, wszystko zrobione w środku? Zastanawiam się na jakim etapie mogę złożyc takie papiery, zeby po upłunięciu tych 21 dni formalnie się wprowadzić.Amber Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392073 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr_PA 25.08.2004 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Po przeczytaniu tego postu oraz kilku innych oraz z własnych doświadczeń stwierdzam jednoznacznie polskie prawo jest do bani. Dlaczego? Bo pozwala urzędnikowi z Gdańska inaczej go interpretować niż urzędnikowi z Zakopanego ogóle nie powinno być mowy o tym żeby urzędnik mógł interpretować prawo według własnego uznania mało tego nie może być takiej sytuacji, że później przyjeżdża do urzędnika NIK i interpretuje znów na inny sposób "swój sposób". Przejrzyste prawo to podstawa demokracji a nie to, że możemy sobie "wybrać" przedstawicieli do sejmu senatu czy samorządu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392081 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 25.08.2004 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Kratka w kotłowni 200cm2 ?A jeśli mam kocioł kondensacyjny albo atmosferyczny z zamkniętą komorą spalania? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392103 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Feft 25.08.2004 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Amber - nie mam ogrodzenia, nie mam wyrównanej działki (mam górkę ziemi do rozrzucenia), pewnie jeszcze kilka drobiazgów by się znalazło. W domu wszystko było gotowe poza sufitem podwieszanym w garażu (zostawiłem sobie na zimę). Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392105 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flayp 25.08.2004 10:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Na pewno nie jest wymagane ogrodzenie, ani podjazd do garażu czy coś w tym rodzaju. Na zewnątrz zwracali uwagę jedynie na porządek. Mówili też że czasami można mieć uwagi do wyrównania działki - chodzi o to, że jeśli dom jest na sporej górce a wyrównane jest wszystko do poziomu to może się okazać że zrobiliśmy skarpę sąsiadowi, który może się o to przyburzyć, ale to na prawdę musiałaby być spora rzecz ... oczywiście interpretuje ją urzędnik bo nie wiedzieli jakiej wysokości jest dopuszczalne a jakiej nie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392120 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flayp 25.08.2004 10:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 co do kratki - oczywiście chodzi o kotły gazowe z otwartą komorą spalania Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392123 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amber 25.08.2004 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 a ja zamierzam drugą łazienkę zrobić dopiero w przyszłym roku, ale w domu chce mieszkać wcześniej, to samo dotyczy wykończenia garażu tzn. tynki i wylewki. Nie wiem jak to potraktują urzędnicy przy odbiorze domu, przy założeniu że przyjdą.Pozdr. Amber Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392141 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flayp 25.08.2004 11:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 ja też nie miałem zrobionej drugiej łazienki, do pozwolenia na użytkowanie potrzebne jest: łazienka (jedna), kuchnia (jedna), oraz pokój/sypialnia. Nawet schody nie są potrzebne na piętro lub poddasze - po prostu jak nie ma schodów jest pozwolenie na użytkowanie na parterze. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392148 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amber 25.08.2004 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Flayp, z tym że mnie chodzi o zgłoszenie zakończenia budowy a nie pozwolenie na użytkowanie - czyli wg mnie tzw. odbiór częściowy (choć mogę się mylić), chyba że ktoś w pozwoleniu na budowę ma zaznaczone, że wymagana jest zgoda na użytkowanie , w moim nie jest wymagana a z tego co zrozumiałam w Twoim też. Mam nadzieję, że nie ściemniam. Pozdr. Amber Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392167 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flayp 25.08.2004 11:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 to tak jak pisałem wcześniej, też chciałem zakończyć ale nie mam tynku zew. i okien w garażu więc kwit cofnęli, potem jak przyjechali no to jeszcze ta łazienka to i tak bym nie dostał kwitu o zakończeniu budowy jeśli tyle jeszcze jest do zrobienia. Ale spróbuj z tego co pisze Feft nie wszędzie jest tak restrykcyjnie, może Ci się uda.A z tym punktem że inwestor nie wymaga pozwolenia na użytkowanie to już nieaktualne - tak twierdzi nadzór. I nie jest to fair bo przecież jest to zmiana zasad gry w trakcie gry ale co na to poradzisz? jesteśmy na straconej pozycji, a jeszcze jak się zdarzy jakiś złośliwiec to Cię zapamięta że się stawiasz i wtedy dopiero będą mogli się wykazać. Budowa to pole do popisu, nie da się wszystkiego zrobić zgodnie ze wszystkimi normami i przepisami. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392198 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 25.08.2004 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Flayp:O swoich perypetiach z urzędasami z PINB pisałem wczesniej (o tym, jak przyjechał po ponad miesiącu od zgłoszenia i jeszcze nie wysiadł z auta, a widząc dom z dachem, oknami, drzwiami i tynkami gromko oświadczył, że "to się nie nadaje do odbioru"). Nie czułem się wówczas jak gówniarz przed tablicą, wręcz przeciwnie. Wiedząc od pierwszych sekund, że przy takim podejściu i tak nic z tego nie będzie, zachowałem postawę oziębło-wersalską i bardzo grzecznie powiedziałem co ja myślę o pewnych debilnych zastrzeżeniach (brak ogrodzenia posesji, brak poręczy na tarasie leżącym 2 stopnie ponad poziomem ziemi, brak kuchenki gazowej w kuchni itp.) Natomiast przyznałem rację co do jednego - nie miałem jeszcze schodów na poddasze, które od zawsze były wymagane do odbioru, a ich brak dyskwalifikował budynek. Więc odpuściłem wówczas, bo wśród steku bzdur, jakie usłyszałem, to jedno zastrzeżenie było prawdziwe. Niedawno złożyłem papiery jeszcze raz. Co było podczas tego drugiego podejścia ekstremalnie wkurwiające, to totalna niekompetencja tychże samych urzędasów. Aby złożyć papiery musiałem odwiedzić ich "tylko" 6-krotnie ! Zawsze "na odchodnym" pytałem, czy jeszcze czegoś nie potrzeba, jakiegoś podpisu, pieczątki, papierka. Zawsze padała odpowiedż "nie". I zawsze za następną wizytą okazywało się, że niezbędny jest kolejny papierek, dodatkowy wpis do dziennika lub oświadczenie kierownika budowy, albo że pieczątka nie taka, albo... [zupa była za słona]. Co się najeździłem, nadenerwowałem, ile dni urlopu poszło się... [rozmnażać] - szkoda słów. W każdym razie kontroli nie było, czas minął i jak mi teraz zadzwonią, że chcą skontrolować, to będziemy się ścierać. W każdym razie: łapówki nie dałem i chioćbym miał miliony - nie dam. Nie im ! Feft:Zameldowanie to nie to samo, co zamieszkanie (użytkowanie budynku). Ja się zameldowałem jeszcze przed złożeniem papierów o odbiór. Wystarczyło, że pokazałe w gminie pozwolenie pozwolenie na budowę, na którym było napisane, że budynek nie wymaga odbioru, a pani nadała numer posesji. Po kilku dniach z pismem o nadaniu numeru poszedłem do sąsiedniego pokoju w tym samym budynku i zameldowałem się bez problemów. Amber: Przed zawiadomieniem o zakończeniu nie wszystko było skończone w domu, a już na pewno nie przed domem (brak podjazdu i ogrodzenia, krajobraz jak po wojnie w Zatoce). Gdyby się urzędas przyczepił ogrodzenia, wysłałbym go w cholerę (on ma odebrać budynek, a nie płot, czy chodnik, pozwolenie na budowę o tym nic nie mówi !). Mógłby się jedynie czepiać braku poręczy przy schodach na poddasze, ale gdyby zapowiedział swoją wizytę, to dałbym radę zrobić tą poręcz "na odczepnego" w jakieś dwie godziny. Gdyby płodził różne wyimaginowane "ale" tak, jak za pierwszym razem, byłbym gotowy zacząć wojenkę aż do sprawy sądowej włącznie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/22296-mam-pozwolenie-na-uytkowanie-puck/#findComment-392204 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.