Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No i to wlasnie rodzi takie problemy... Ze lis wlazi na podworko i robi kupki gdzie mu sie podoba a worki rozrywa i rozwleka zawartosc...

 

a ja uwazam inaczej....

 

nawet w polsce, gdzie ludzie grodza sie od momentu kupienia dzialki kazdy lis wejdzie bez problemu przez lub pod brama, przez lub pod furtka lub w innym miejscu.....

 

swiadomosc tego ze w zasadzie nikt ci nie wejdzie na twoja dzialke jest calkiem w porzadku... ja np trzymam od groma narzedzi, poczawszy od wiertarki poprzez narzedzia ogrodnicze do szlifierki katowej w komorce kolo domu, ktora jest zamknieta na skobel a klodka wisi nieuzywana....

 

i fajnie jest... z ludzmi nie mam problemow....

 

to ludzie sa winni ze zwierzyna sie rozpanoszyla bo wkraczajac na nie swoj teren/dzialke rozrzucaja szczepionki przeciw wsciekliznie, ktora skutecznie ograniczala liczbe lisow.... moja zona codziennie spotyka stadko saren gdy idzie rano z psem na spacer.... i one uciekaja dopiero gdy ona sie przyblizy na jakies 20 metrow....

 

I TU JA SIE SPYTAM - CZY TO JEST NORMALNE???

 

normalnie to te zwierzaki powinny wiac gdzie pieprz rosnie czujac zapach czlowieka i psa....

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Może nie jest to normalne, ale dla mnie bardzo przyjemne.

 

Codziennie rano widzę z okna sarny, często kuropatwy i bazanty. Dzikie kaczki wiosną przylatuja nad nasz stawik, czasami zając też do nas zawita.

Teren mamy ogrodzony, ponieważ nie dalibysmy sobie rady z......ludźmi.'

A to komuś przydała sie deseczka i cegły, drewno porąbane lezy, też mamy pewnie za dużo, no i kombajnista, ktory taranował nam drzewka jadąc przez nasz teren :evil:

Teraz nikt nie zapedza się na nasz teren, siatka nie jest przeszkodą, ale Pepe skutecznie odstrasza 8) :D

Wracając do lisa.

 

On ma taką definitywność przeżyć czy nie?

 

 

Jak przeżyć, to albo się ogrodź siatką z drobnymi okami wkopana (może być fundamentem) jakieś 20cm w ziemię, żeby nie przełaził albo jak sugerowaną pułapkę z siatki. Potem typa do worka i 300 km od domu, bo wróci.

 

A jak nie ma przeżyć...

 

Sposobów jest multum. Kwetia wyobraźni

Godzilla - Zrób jakąś prostą stronkę ze swoimi zdjęciami. Od kilku wątków śledze je i bardzo mi się podobają a chciałbym troszeczkę więcej obejrzeć tej Twojej Szwajcarii.
Godzilla - Zrób jakąś prostą stronkę ze swoimi zdjęciami. Od kilku wątków śledze je i bardzo mi się podobają a chciałbym troszeczkę więcej obejrzeć tej Twojej Szwajcarii.

 

oj i chcialbym i mi sie nie chce.... ale pomysle......

 

;)

 

a co chcialbys zobaczyc? bo ja ostatnio przez pare lat nic nie fotografowalem... ostatnio sie tak rozpasalem jak kupilem sobie lepsza cyfrowke.... i w zasadzie tylko kolo domu sobie pstrykam...

no i podpieprzyl mi buta z ostatniej kompletnej pary :(

 

teraz bede kosil trawe w prawym jasnobrazowym i lewym czarnym.....

 

tylko prosze bez smiechow i zlosliwych komentarzy....

 

zrozpaczony

 

godzilla

 

ps

zastrzele lobuza.....

... a co chcialbys zobaczyc? ... i w zasadzie tylko kolo domu sobie pstrykam...

I to mnie właśnie interesuje. Zdjęcia oczek (i tych Twoich roślinek), ale i życie w takich zakątkach jak Szwajcaria.

Na stronie http://homepage.hispeed.ch/andy_k/ powrzucałeś zdjęcia ale nie da się ich obejrzeć. Szkoda :( .

Przyłączam sie do prośby Walkmena, z wielką chęcia zobaczę Twoj domek, ogrodek i .....lobuziaka lisa 8) :D

 

domek musialbym odnowic z zewnatrz bo do tej pory staralem sie go tak od srodka rozpracowac....

 

kobita mnie pedzi do scinania trawy bo przez ostatnie dwa miesiace nic nie robilem, najpierw wakacje a potem dluga choroba....

Godzilla, chętnię się wymienię butami :D

Ja też mam takiego podeszwożercę. Wyniósł mi skubaniec brązowego pantofelka i kiszka. Ni widu ni słychu.

 

nadmieniam , że mam płetwiastą stopę jak na ziabę przystało a but był na płaskim obcasie. Paradny....nówka sztuka...

 

:D

Godzilla, chętnię się wymienię butami :D

Ja też mam takiego podeszwożercę. Wyniósł mi skubaniec brązowego pantofelka i kiszka. Ni widu ni słychu.

 

nadmieniam , że mam płetwiastą stopę jak na ziabę przystało a but był na płaskim obcasie. Paradny....nówka sztuka...

 

:D

 

ladny to ladny ale ktory numer???

ja mam 44

Ja mam damską 40 ( czasem nawet i pół) . Hm, zawszeć można wyciąć wentylację na paluchi z przodka. Ewentualnie przerobić na klapek.

Grunt by para była.

Resztę sie zapastuje.

Ja mam damską 40 ( czasem nawet i pół) . Hm, zawszeć można wyciąć wentylację na paluchi z przodka. Ewentualnie przerobić na klapek.

Grunt by para była.

Resztę sie zapastuje.

 

niby tak.... ale na wadze bede stratny... nie ma gupich!

 

;)

Ja mam damską 40 ( czasem nawet i pół) . Hm, zawszeć można wyciąć wentylację na paluchi z przodka. Ewentualnie przerobić na klapek.

Grunt by para była.

Resztę sie zapastuje.

 

Zapastować można nawet ten paluch wystający z dziury wentylacyjnej :p :p :p

 

Godzilla - decyduj się :wink:

Godzilla, ja Ci na rękę chcę iść...

 

Zawszeć jak troszku więcej stosowniejszego napoju zażyjesz, to zwalić będziesz mógł na buta.

 

Jak nie decydujesz się ,to ogłoszenie dam na Forum.

Ale z czystej sympatii proponuję prawo pierwowzięcia. :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...