Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kurd? - znów podwy?szyli stopy proc. o 0,5 punkta )-:


Foxy

Recommended Posts

Gość M@riusz_Radom

No i 5.000 więcej do spłacenia przez 20 lat ;)

A co będzie jak się złoty umocni i stopy pójdą w górę o 1 % ? :)

Toz to bedzie prawie 10.000 więcej ;)

 

Dlatego, jesli już bym brał, to tylko we frankach..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Tak... a wszyscy mówili, bierz kredyt w walucie, jakiej zarabiasz. :roll:

 

Niedługo i tak przewalutują nas na euro...

Rozmawiałem ze znajomymi analitykami finansowymi i kazdy radził mi brać kredyt we frankach szwajcarskich.

 

Co prawda na razie nie biorę, ale warto chyba ich posłuchac, kurs CHF (takie chyba jest oznaczenie?) jest stabilny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze trzeba samodzielnie przemyśleć to co mówią wszyscy

bo wszyscy się czasami mylą

nawet jeśli kurs idzie w górę to potem spada a trzeba patrzeć na oprocentowanie

http://www.bankier.pl - poszukajcie kalkulatora kosztów kredytu

oczywiście nic nie jest czarne i białe - np. przy transach uruchamianych przy spadającym kursie walut traci się bardzo dużo

ale z kolei generalnie na kredycie się traci więc nie ma co już płakać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojna głowa, złotówka spadnie, spaść musi. Już zaczyna spadać, szczególnie do dolara.

Jak macie za dużo złotówek, to albo pożyczcie mi :wink: albo kupujcie walutę, bo za kilka miesięcy kurs będzie znacznie mniej korzystny. Prawie wszyscy znajomi orientujący się w finansach tak twierdzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie macie większych zmartwień - franki czy złotówki?

mój chłopak ma w euro i to dopiero przerąbane.

Jak brał kredyt to euro było za 3.6zł. Poszedł do banku już podpisywać umowę i chciał wziąć w dolarach (4.0zł), ale baba w banku:

- weź Pan w eruo, wprawdzie ma wyższe oprocentowanie ale jest bardziej stabilne

- nie, ja chce w dolarach

- ale proszę pana, euro lepsze

- nie ja poproszę dolary

i tak se gadali 20 minut. Po 20 minutach mój chłopak wziął w końcu kredyt w euro.

Jak pokazują w telewizji kurs euro to za każdym razem o mało nie dostaje zawału :p

Tak sobie myślę czy takiej baby w banku to nie można do sądu podać? Bo ona nie była żadnym analitykiem i nie miała prawa doradzać w jakiej walucie brać kredyt. Pewnie miała większą prowizję od udzielenia kredytów w euro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej kredytu nie brac. Albo brac tyle co pan Leppe.., bo potem to bank sie martwi :D :D .

A tak na serio to trzeba sobie przemyslec z jaka waluta komu po drodze. Obecnie wg mnie najlepsza jest stala stopa procentowa w zl na kilka lat, a potem zmienic na zmienna stope w euro w momencie jak zlotowka przestanie byc polska waluta.

 

W gruncie rzeczy wszystko jest zalezne od zalozen i tego czy sie przechytrzy rynek. A do tego potrzebne sa mocne nerwy i odrobina szczescia.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na kredycie zawsze się traci, hmm...

 

owszem, ale jeśli spojrzymy na temat szerzej, np. poprzez pryzmat wrostu cen materiałów budowlanych, robocizny i ziemi, to może się okazać, że odsetki są mniejsze od potencjalnych większych kosztów, które mielibyśmy ponieść budując teraz ( o tych co już zbudowali z kredytem pobranym 1-3 lata wstecz ).

A i mieszkać jest gdzie :D i to jak !

 

dolary, euro, złotówki, CHF ?

 

w krótkiim okresie - to gra ( rok, dwa, trzy ... ).

W dłuższym okresie ( 8-10, 15, 20 lat ) codzienne, comiesięczne wahania na ostateczny koszt mają mełe znaczenie, podobnie jak wybrana waluta.

 

Wykonałem symulacje biorąc pod uwagę ostanie kilkanaście lat, spróbowałem "popatrzeć" w przyszłość i wyszło mi, że koszty kredytu w dłuższym okresie w każdej walucie są i będą podobne. Owszem różnice też są, ale ich skala w stosunku do całego kredytu jest nie tak istotna.

 

Historia pokazała, że najmniej dotkliwą comiesięcznie jest waluta najbardziej stabilna, z tego powodu wybrałem CHF. Przy okazji wyszło mi, że jednak kredyt przy CHF, powinien najmniej mnie kosztować.

 

1. PLN daje komfort jednakowej raty - a komfort kosztuje,

2. CHF to mała amplituda zmian - ale jednak trzeba mieć na to pokrycie,

3. $ i EURO to obecnie gra.

 

Życzę najlepszych decyzji, a tak w ogóle to najlepiej bez kredytów.

 

Cz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...