Rura Gazowa u sąsiada na granicy mojej działki

[wprus]

Sąsiad postawił wiele lat temu dom na granicy z moją działką. Jeszcze wtedy nie działało prawo budowlane i niestety nie da sie juz teraz nic z tym zrobic.

Ale ostatnio podłączył sobie gaz i przeprowadził rore gazową po zewnętrznej, tylniej ścianie swojego budynku, czyli dokładnie ok. 10 cm od granicy z moją działką. Prawdopodobnie zrobił to bez pozwolenia gazowni, gdyż wtedy musiałby sie odsuwać ode mnie.

Czy ktoś zna dokladne przepisy o ile on musi sie odsunąc ode mnie, no i oczywiscie co w takim przypadku jak dom jest na granicy?

 

I czy uwazacie ze jest to niebezpieczne, bo ja sie tego obawiam. niezaizolowana rura z gazem biegnąca ok. 5m po murze może stwarzać zagrożenie.

[Gość M@riusz_Radom]

Prawo budowlane działało XX lat wstecz... To po pierwsze primo, należało zgłaszać od razu protest jak się budował.Secundo : Jak kupiłes działkę z takim stanem rzeczy jaki masz, to znaczy, że zaakceptowałeś budowlę sąsiada..

 

A teraz ptanie zasadnicze: Szukasz wojny z sąsiadem ?

 

A rura z gazem nie może być : "niezailozowana" a najlepiej, jakbyś sprecyzował co to słowo wg Ciebie znaczy? Sąsiad ma w niej dziury czy co? Rura z gazem nie potrzebuje otuliny jesli nie jest połozna w ziemi..

[wprus]

sąsiad budował sie ok. 30 lat temu. mnie jeszcze tu nie bylo. wiec taki stan rzeczy zastałem.

oczywiscie rura idzie po murze bez otuliny, ale z tego co wiem powinny byc zachowane odpowiednie odl. od granic dzialki. ale poniewaz on nie jest w stanie sie odsunąc, wiec powinnien tą rure poprwoadzic u siebie w domu. oczywiscie on tego nie zrobil pewnie ze wzgledów estetyczno- bezpiecznych dla siebie.

ale zrobil to najprawdopowdobniej bez pozwolenia, wiec pewnie bedzie mozna to zglosic w gazowni.

[Tomasz M.]

Jeśli gaz podłączał całkiem ostatnio, powinien mieć nie tylko odbiór przez gazownię, ale i normalne pozwolenie na budowę, z projektem, dziennikiem i zgłoszeniem zakończenia budowy. Jeśli czegoś nie dopełnił, a chcesz z nim wojny, możesz naskarżyć do PINB, wtedy może mieć spore kłopoty. Ja bym się sprawą niebezpieczeństwa stwarzanego przez tę rurę za bardzo nie przejmował, spawana rura zabezpieczona antykorozyjnie nie powinna stwarzać zagrożenia przez bardzo długi czas (na wszelki wypadek zerknąłbym co parę lat czy nie przerdzewiała), a musiałaby chyba całkiem się rozsypać, żeby była szansa niebezpiecznego stężenia gazu na zewnątrz domu; co innego w pomieszczeniu, gdzie gaz może się gromadzić.

[Wowka]

wprus - Ma pan magister rację . Trzeba nakablować na sąsiada a on wówczas nakabluje na pana magistra, że ma pan magister szambo pozbawione betonowego dna o którym pisał pan magister w poscie -

 

http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=31824&highlight=

 

Przy okazji uzyska pan magister (o specjalności ochrona środowiska) odpowiedź na swoje pytanie czy szamba są kontrolowane i jaka jest procedura ich kontroli. A przede wszystkim pozna pan magister definicję szamba szczelnego.

 

Ps. Sugestia pana magistra, że sąsiad powinnien tą rure poprowadzic u siebie w domu jest błędna. Nie wolno prowadzić instalacji gazowej wewnątrz budynku jeśli jest możliwość poprowadzenia jej po stronie zewnętrznej.

Inna sprawą jest to czy sąsiad nie mógłby poprowadzić instalacji po obrysie zewnętrznym budynku lecz nie po tej ścianie która stoi bez mała w granicy z działką pana magistra. Być może to byłoby jakimś wyjściem z sytuacji.

[Gość M@riusz_Radom]

Złośliwiec

[mdzalewscy]

delikatnie sprawę załatw, bo konflikt z sąsiadem na lata to nic przyjemnego. A może jeszcze kiedyś jego pomoc Ci się przydać. Mam takiego sasiada, który według innych sąsiadów (nie widziałem jeszcze) robi dobre zadymy w swojej rodzinie, żona czesto mu zwiewa jak on wypije. Ale w stosunku do mnie jest bardzo O.K, wszyscy się bali pożyczyć prądu a on - "bierz Pan", jego syn podłewał mi ławy jak było trzeba, nie miałem studni, on wąż przez siatkę i "bierz Pan"

[Wowka]

Złośliwiec

 

Złośliwiec? cóż....jest to tylko moja reakcja na słowa wprus-a...

 

widze ,ze wiekszośc z was jest bardzo mądrych i na pozór w interecie bardzo uczciwych. ciekawe, że tez tego w rzeczywiscosci nie widac, a tylko puste gadanie na forum.

pojecie o ochronie srodowiska macie tak ogólnie zerowe. najpierw troche należałoby poczytac o punktowych zanieczyszczeniach i ich oddziaływaniu na środowisko.

wasze informacje sa przykladem masowego ogłupiania. mnie cale szczescia studia ochrony srodowiska na panstwowej uczelni i przyznany mi Mgr nauczyły nieco bardziej naukowego podejscia do sprawy, a nie tylko słuchania informacji z TV i tego co wam powiedzą o tzw "nieszczelnych szambach" i ich "niesamowicie niekorzystnych oddziaływaniu na całe globalne środowisko".

 

Do książek i do laboratoriów naukowych nieuki !!

[Gość M@riusz_Radom]

wiem wiem, czytałem te "wywody"