Gość M@riusz_Radom 05.09.2004 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 Czyje, pewnie moje Nie są złośliwe, są sarkastyczne, powinnaś wiedzieć dlaczego, albo się domyślić.. Twój problem a "problem" Paty to niebo a ziemia. O ile u niej sąsiad zasadził krzaczki na swojej działce, a do tego kulturalnie, na prośbę sąsiada, odsunął się o kilkadziesiąt cm od ogrodzenia, o tyle u Ciebie nastąpił niemalże zamach na Twoją własność Uświadom sąsiadowi, że krzaczki, które przejdą na Twoją stronę zostaną ścięte, nie wykarczowane ale ścięte.. Aha, nie zapomnij, że jeśli te tuje są faktycznie w granicy działek, to oboje, wraz z sąsiadem jesteście WSPÓLNIE zobowiązani do dbania o nie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
preev 05.09.2004 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 a ja dzisiaj wróciłem z działki wkoorffiony jak diabli bo mój sąsiad połamał mi czubki od prawie wszystkich świerków jakie posadziłem od jego strony - mają po 10-12 lat na początku zwrócił mi uwagę, że jak te świerki urosną to mu cały widok zasłonią (ku@wa jak w tym starym kawale - drzewa mu zasłonią widok na las bo zaraz po drugiej stronie mojej działki zaczyna się las), myślałem, że żartuje i posadziłem, zresztą temat ucichł na początku jak drzewa były mniejsze to jeden czy dwa czubki od czasu do czasu były złamane, ale mi wmawiał, że to ptaki siadają i tak się dzieje, ale teraz co???? nawałnica orłów w południowej Polsce i wszytkie siadają równo w rządku?????? (bo nic lżejszego nie dałoby rady złamać takiego kija) a sąsiad się dalej trzyma opcji, że to ptaki po wizji lokalnej i przepytaniu innych sąsiadów wniosek był jeden: on musi widzieć co się u innych dzieje chociaż nic nie wnoszę do dyskusji, wydawało mi się, że wątek podobny i proszę o radę co robić(drzewka nie były tanie , ale z drugiej strony choć wiem, że to sąsiad, to nie mam świadka ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 05.09.2004 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 Obawiam się, ze nic nie zdziałasz bez świadka Współczuję, też bym się wkoorwił będąc na Twoim miejscu.. Prawnie masz dwa wyjścia : 1 - jeśli drzewa były na Twojej części działki - zgłoś sprawę na policję. Pewnie sprawa będzie umorzona, ale na 100% misie odwiedzą sąsiada aby go wypytać o "okoliczności" może się przestraszy ? 2 - jesli drzewka były na "miedzy" to przypomnij sąsiadowi, że ma prawny obowiązek dbać o nie a w razie prób zniszczenia może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej i obciążony kosztami przywrócenia stanu pierwotnego, Napomknij, że na razie nie zawiadomisz policji, ale żeby miał oko na WANDALI którzy mogą próbować nadal niszczyć drzewa, bo nie masz zamiaru nadal przymykać na to oko ... może się przestraszy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
preev 05.09.2004 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 drzewka są u mnie za ogrodzeniem i zawsze pilnowałem, żeby nawet igiełka nie sterczała u sąsiada, ale teraz wiem, że mogłem to olać na całej linii co do Policji, hmm... jakby Ci tu powiedzieć... jakbym do nich zadzwonił to by przyjechał syn sąsiada - policjant z prewencji nie wiem czy drzewa w takim wieku mogą jeszcze wypuścić odrost czy po złamaniu czubka uschną, ale znajomy właśnie mi zaproponował, żebym zamienił je nowe drzewka, schował dobrze rachunki za zakup nowych iglaków, zamontował dobrze ukrytą kamerę na domu i nagrał jakby coś się działo tylko czy zapis video może być dowodem w sądzie? bo jak się wkurzę mocniej to mu postawię trzymetrowy mur z betonu z jakimś ohydnym motywem socrealistycznym po jego stronie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 05.09.2004 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 Może być dowodem, ale kup nową kasetę. A to, ze syn sąsiada jest z prewencji to nic nie szkodzi, musi sporządzić notatkę służbową a Ty będziesz już miał dowód na przyszłość, że ktoś generalnie WŁAMAŁ się na twoją działkę i zdewastował drzewka.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
preev 05.09.2004 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 dzięki za radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jeżyk 05.09.2004 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 mimilapinto nie było do Ciebie. Twoja działka byla ogrodzona, rozumiem, że na granicy z sąsiadem to on postawiw plot. Być może jest to rozwiązanie tymczasowe i sąsiad planuje noew ogrodzenie, ale jeżeli owe roślinki posadzil w granicy to nie ma sensu. Ja próbował bym z nim to wyjaśnić, a gdyby były problemy to przesadzł bym roślinki na jego stronę, a w granicy postawił płot. Siarka-tuje-siatka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.09.2004 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 przy podobnej sytuacji - mimo, ze policja ustaliła sprawce - prokuratura umozyła "ze wzgledu na znikoma szkodliwość społeczna czynu" mógłym dochodzic na drodze powództwa cywilnego ...ale wartośc skradzionych czy uszkodzonych drzew ustalało Nadlesnictwo szacunek wartości drzew ... tu tez byś sie zdziwił prev, jak okazały sie tanie ... za drugim razem policja juz nie chciała w to inwestowac (w dochodzenie i przygotowanie materiałów, wycene) i wchodzić - od razu odpisali "sprawców nie ustalono" ... sprawca był ten sam ... jak na razie premiowane jest chamstwo i cwaniactwo szkoda Twoich świerków ... ale sa ludzie którzy nie moga zboleć ze ktos moze posadzic sobie cos na działce - uwazają ze to ingerencja w ich prywatność ... mentalnośc Kalego ...cóz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
preev 05.09.2004 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 przy podobnej sytuacji - mimo, ze policja ustaliła sprawce - prokuratura umozyła "ze wzgledu na znikoma szkodliwość społeczna czynu" mógłym dochodzic na drodze powództwa cywilnego ...ale wartośc skradzionych czy uszkodzonych drzew ustalało Nadlesnictwo szacunek wartości drzew ... tu tez byś sie zdziwił prev, jak okazały sie tanie ... za drugim razem policja juz nie chciała w to inwestowac (w dochodzenie i przygotowanie materiałów, wycene) i wchodzić - od razu odpisali "sprawców nie ustalono" ... sprawca był ten sam ... jak na razie premiowane jest chamstwo i cwaniactwo szkoda Twoich świerków ... ale sa ludzie którzy nie moga zboleć ze ktos moze posadzic sobie cos na działce - uwazają ze to ingerencja w ich prywatność ... mentalnośc Kalego ...cóz jest to 25 świerków srebrnych które jeśli bym chciał kupić w takiej wielkości jak są, to grubo ponad 100 zł za sztukę wychodzi a gdzie nawozy i po drodze ok. 10 sztuk które musiałem wymienić bo uschły jak mi je facet nadłamał a ile się przy nich narobiłem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
preev 05.09.2004 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 jeszcze tylko dodam, że jakby to były zwykłe świerki to bym za przykładem sąsiada poszedł do lasu i za..ebał nowe (jak ja kupowałem u leśniczego żeby sobie część działki zasadzić zwykłymi drzewkami, choć były te sadzonki po ok. 2-3zł za sztukę, to sąsiad wyczyścił ładny kawał lasu państwowego żeby posadzić coś u siebie - i te drzewka mu widoku na las nie zasłaniały ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.09.2004 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 Szkoda Preev tych świerków, szkoda słów na takie chamstwo. Jeśli o mnie chodzi to raczej sobie odpuszczę, chociaż u mnie to bardziej skomplikowana sprawa, bo to jest stok, spory spadek terenu i sąsiad wyrównał sobie swój teren, podkopując przy okazji mój. Tak że wersja płot, tuje, płot na pewno odpada W kazdym razie coś będę musiała wymyśleć, ale raczej po zgodzie z sasiadami. Ale jak by mi tak poobcinali czubki zadbanych świerków...o rany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
preev 05.09.2004 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 a co do tematu głównego wątku: jak się chce mieć działkę z widokiem to się kupuje ją w górach albo nad jeziorem a jak sąsiad zbuduje kiedyś 3-pietrowy dom na całą działkę uwzględniając tylko wymagane odległości od granic (no bo mu nikt nie zabroni) to co wtedy a moim zdaniem thuje są dosyć neutralnym materiałem zaogrodzeniowym na miejscu Twojego taty cieszyłbym się, że sam nie musi się odgradzać od sąsiada np. tak jak ja ogrodzeniem z blachy (bo w domu mam sąsiada który w dzień naprawiał stare maluchy i zrobił sobie złomowisko u mnie za siatką, a w nocy urządza do tej pory popijawy, a na działce drugi mi łamie drzewka jak opisałem wyżej i też myślę nad jakimś porządnym murem ) tyle, że ja nie mam szczęścia do sąsiadów pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.09.2004 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 A tak swoją drogą, gdybym była złośliwa wzmocniła bym skarpę betonowymi niby kwietnikami (brr).Ja jestem na górze, więc betonu bym i tak nie widziała, za to sąsiad na dole miałby piękny widok z tarasu - trawnik,płot,za płotem nędzne tuje, a za tujami 1 - 2 metrowa betonowa skarpa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
preev 05.09.2004 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2004 Ale jak by mi tak poobcinali czubki zadbanych świerków...o rany... Zastanawiam się właśnie nad załatwieniem tego jak Linda w "Psach", tzn. mauserem z pobliskiego drzewa W każdym razie życzę wszystkim pozytywnego załatwienia sprawy bez zbędnych negatywnych emocji tak jak w moim przypadku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubas 07.09.2004 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2004 szybkie pytania w kwestii formalnej, czy rzeczywiście można bez zgłoszenia postawić ogrodzenie od sąsiada do 2,2m wysokości i jak to zrobić w praktyce ??? tzn jak postawić mur z cegieł (fundament już mam) tak żeby nie narobić sąsiadowi żadnych szkód (zachlapać zaprawą podjazdu), dodam, że nie jestem z sąsiadem w najlepszych stosunkach (w ramach sąsiedzkiej życzliwości nasłał mi inspekcję nadzoru budowlanego za to że jak stwierdziła inspekcja buduję w zgodzie z pozwoleniem, a może z za to że w ogóle buduję ???) co do podstawowego wątku mam (innego) sąsiada, który natychmiast reaguje na każda ruch na moim podwórku, niezależnie od pory dnia lub nocy, jak tylko cokolwiek dzieje się na naszym podwórku, czy to trząśnięcie drzwiami od samochodu, otwieranie bramy, pojawianie się jakiegokolwiek gościnnego samochodu, podlewanie trawnika, mycie tarasu czy setka innych czynności, sąsiad, często w towarzystwie małżonki pojawiają się w oknie i tkwią tak z nosami przy szybach dopóki trwa na naszym podwórku jakakolwiek aktywność, jeżeli Tatuś Paty ma podobne skłonności zaiste nie chciałbym być jego sąsiadem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 08.09.2004 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2004 szybkie pytania w kwestii formalnej, czy rzeczywiście można bez zgłoszenia postawić ogrodzenie od sąsiada do 2,2m wysokości i jak to zrobić w praktyce ??? W kwestii formalnej - mozna, co do praktyki to nic Ci niestety nie podpowiem, chyba poza tym, ze musisz byc ostrozny i uwazny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 11.09.2004 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2004 a mój sąsiad z działki ogrodniczej , zamiast mi powiedzieć ,że przeszkadza mu mój krzak bzu , podlał go ropą czy czymś podobnym i po krzyku ...bez uschnął Ale to złośliwość była ,bo bezik nie za duży był i od wschodniej strony sąsiada.... A teraz obecną działkę budowlaną mam obsadzoną tujami przez sąsiada i chyba dobrze....nie będę sadzić tui w moim ogrodzie, tylko inne egzotyczne drzewka - będzie dla nich zielone tło a odległości do granicy tez mam nie za duże ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 11.09.2004 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2004 Wiecie co, cały problem czy sytuacja sprowadza się trochę do tego, że 70% polskiego społeczeństwa ma chyba bardzo silne geny Polan sprzed tysiąca lat - czyli każdą formę drzewiasto - krzewiastą należy wykarczować. Jest coś takiego w naszej mentalności, że nie przeszkadza nam bałagan na podwórku sąsiada, szafirowe dachy, ale każde drzewo czy krzew - albo zacienia, albo o zgrozo!!! zrzuca liście na naszą posesję i śliczną przenawożoną trawę. Ja genomem chyba jestem podobna do małp nadrzewnych, bo staram się sadzić ile się da i to w miarę możliwości gatunków rodzimych. A na tuje, choć też ich nie lubię i nie zamierzam sadzić ,można jednak spojrzeć od dobrej strony - na przykład jako krzewy iglaste wydzielają olejki eteryczne korzystnie wpływające na układ oddechowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beno11 12.09.2004 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2004 witam czytam ten post i powoli sklaniam sie do ostatniej wypowiedzi abromba jestem niestety w podobnej sytuacji jak sasiad Taty Pati - mam duza dzialke 95 arow sasiedztwo niezbyt ciekawe(szczegolnie dla mnie bo nie lubie np widoku wiszacych ubiorow sasiadow wywieszonych na sznurkach zawieszonych na drzewach) odgrodzilem sie od nich wlasnie swierkami , zagospodarowalem sobie innymi drzewami teren , nie buduje sie jeszcze tam bo tez chce zeby tam dzieciak sie pobudowal jak dorosnie ale zeby mu chociaz zaoszczedzic widoku sasiadow wstepnie zagospodarowalem teren , tez im to bardzo przeszkadza bo niby te drzewa kiedys im "slonce i swiat zaslonia" fakt ze coraz wiecej ludzi kupujac teren wycina co sie da zadko sadzac cos w zamian oprocz oczywiscie tego co posadza w "warzywniaku" sorry ale powtorze za innymi "moj teren ,moja wola" i na 100% nie bede sie sasiada pytal czy mu sie to podoba czy nie na koniec dodam ze ja drzewa posadzilem o odleglosci 4 metrow od plotu mam jeszcze moze jedna propozycje dla tych co tak chca byc bardzo uczynni dla swoich sasiadow zeby zanim zakupia dzialke najpierw zastanowili sie jak ma ona w przyszlosci wygladac, potem jej poszukali, nastepnie pokazali sasiadom projekt tej dzialki i jak dostana zgode sasiadow , dopiero ten plac zakupili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 13.09.2004 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2004 Wczoraj odnalazłam dla Taty nowe pozytywy związane z tujami sąsiada:1) nie będą się tak rozsiewały chwasty2) nie bedzie tak czuć grillem sąsiada A ja i tak wolę wierzby... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.