Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zbędny drenaż?


MarysiaMarysia

Recommended Posts

Marysiu, a masz szansę dokopać się do czegoś przepuszczalnego np. piasku?

 

Niestety nie. W gruncie podłoża wykryto trzy warstwy i wszystkie trzy to warstwy spoiste, twardoplastyczne - glina.

 

Spadki od domu i odprowadzenie wody z rynien powinny załatwić sprawę.

 

Woda z rynien odprowadzana jest rurą spustową do kanalizacji deszczowej.

 

Do zrobienia jest spad od domu. Tylko jeżeli zostanie taki spad wykonany, to co będzie się działo z wodą która spłynie? Będzie stała w tym miejscu aż do odparowania? A w samym gruncie gliniastym? Czy możliwe jest aby przemieszczała się w takiej ziemi wraz ze spadem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część wody może zostać przejęta np. przez trawnik. Kluczem jest właściwe zaprojektowanie rzędnych terenu.

 

No tak, roślinność wykorzysta taką wodę. Ale ja nie chcę mieć trawnika. Chciałabym nasadzić krzaki, posadzić kwiaty z cebulek, wiosną wysiać nasionka do gruntu aby wyrosły kwiaty. Miejsca pomiędzy krzakami chciałabym wysypać np. korą.

Nie chcę takiego typowego trawnika bo po co mi takie kawałki trawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze ziemię możesz zmieszać z piaskiem, żwirkiem i ułożyć drenaż który odprowadzi wodę do zbiornika podziemnego. A wodę ze zbiornika wykorzystasz do podlewania.

 

Jak zazwyczaj madrze doradzasz tak w tym wypadku troche glupoty piszesz. Jak ma nadmiar wody to i podlewac nie potrzeba, jak jest sucho to taki zbiornik wody jest na jedno moze dwa podlewania, zalezy od powierzchni terenu. A co z woda jak sie przepelni zbiornik? Mam sasiada ktory ma rozwiazane tak jak piszesz, wieczorami podlacza hydrofor i wypompowuje wode, lepiej nie pytaj gdzie. A jak potrzebuje podlewac to i tak ciagnie ze studni glebinowej bo w zbiorniku nie ma.

 

A jak gleboko robilas badania gruntu? U mnie bylo 4,2m gliny pozniej piach z woda gruntowa, studnie mam na 4,6 i odbiera cala wode.

A moze po prostu podepnij sie razem z rynnami do burzowki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę połączyć rur drenażowych ze zbiornikami retencyjnymi, a mamy trzy takie zbiorniki, bo są one bezodpływowe. I musimy, nasz wspólnota, zlecać wywóz deszczówki i płacić za to. We wspólnocie jest 11 ogródków i 11 mieszkań bez ogródków. Marne szanse abym dostała pozwolenie na wpuszczenie wody opadowej ze swojego ogródka do jednego ze zbiorników do których odprowadzana jest deszczówka.

Gmina nie dała nam pozwolenia na spuszczanie deszczówki do pobliskich rowów.

 

A co więcej, nie mogę podłączyć rur drenażowych bo ich nie ma wcale. I na razie próbuję znaleźć kogoś, kto mnie oświeci w tym temacie. Kto mi może powiedzieć, co będzie się działo z wodą opadową która będzie spływać po zniwelowanym gruncie ze spadem w kierunku "od budynku"? Przecież jeżeli taka woda spłynie, to w tym miejscu będzie błotniste bajorko okresowo. Okresowo bo największy problem będzie po zimie i przy wiosennych opadach.

 

A co do ziemi w ogródku to pomysł jest taki, aby wybrać około 40-50 cm ziemi, zniwelować grunt robiąc spad od budynku, nawieźć żwiru, przykryć jakąś włókniną, nawieźć uprawnej ziemi.

No ale bez rur drenażowych bo nie mam gdzie odprowadzać wody opadowej ...

 

Co Panowie powiecie na taki pomysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku.zoo, woda stoi po deszczach i to Marysi przeszkadza. Rozluźnienie gleby pozwoli jej wniknąć głębiej,a drenaż odprowadzić do zbiornika. Wodę zaś ze zbiornika wykorzysta wtedy gdy będzie sucho.

Znikną wtedy kałuże które drażnią Marysię.

 

Po opadach nie ma kilkadziesiat litrow wody, idzie w setki a przy duzych albo czestych deszczach w tysiace, taki zbiornik zapelni sie raz dwa. Jedynie kozna go wykorzystac jako przelewak do instalacji deszczowej, ale koszt takiego zbiornika to parenascie lat podlewania z wodociagu a kilkadziasiat z hydroforu i studni glebinowej. Jak dla mnie bez sensu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gmina nie dała nam pozwolenia na spuszczanie deszczówki do pobliskich rowów.

 

Gmina czy starostwo powiatowe? Bo pozwolenia wodno-prawne wydaje starostwo powiatowe. Oczywiście gmina może odmówić z rozmaitych powodów, ale po to jest melioracja, żeby odprowadzać wodę opadową, a Ty płacisz podatek gruntowy, więc masz prawo do korzystania z niej. Czasami się zdarza że urzędnicy sobie coś tam wymyślą, ale najczęściej argumentacja jest wątpliwa. Ja na Twoim miejscu zaskarżyłbym decyzję do sądu.

 

W moim przypadku wojewódzki RZGW nie zgodził się na odprowadzenie wody z drenażu do potoku i pozwolenie wodno-prawne nie zostało udzielone. W piśmie odwoławczym prawnik dość ostro napisał że decyzja jest absurdalna a uzasadnienie bezsensowne i że w razie nieuznania naszych argumentów przez RZGW jesteśmy niemal pewni, że sąd podzieli nasze zdanie - efekt był taki że "po ponownym rozpatrzeniu sprawy" wydali pozytywną decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po opadach nie ma kilkadziesiat litrow wody, idzie w setki a przy duzych albo czestych deszczach w tysiace, taki zbiornik zapelni sie raz dwa

 

Dokładnie. W tym roku w okolicach Krakowa kilkukrotnie przechodziły burze z opadami na poziomie 50mm/h. Przy 30 minutowych opadach daje to 2.5m^3 z ara, czyli przy 5-6 arowej działce ponad 12m^3 i to zakładając, że zbiornik byłby pusty (a pewnie nie byłby, bo dwa dni wcześniej lało).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie. W gruncie podłoża wykryto trzy warstwy i wszystkie trzy to warstwy spoiste, twardoplastyczne - glina.

 

 

 

Woda z rynien odprowadzana jest rurą spustową do kanalizacji deszczowej.

 

Do zrobienia jest spad od domu. Tylko jeżeli zostanie taki spad wykonany, to co będzie się działo z wodą która spłynie? Będzie stała w tym miejscu aż do odparowania? A w samym gruncie gliniastym? Czy możliwe jest aby przemieszczała się w takiej ziemi wraz ze spadem?

 

To z rynien gdzie w ooncu masz odprowadzona?

 

Najlepiej i nataniej to dokopac sie do wwrstwy przepuszczalnej. Ja zawolalem goscia co mi studnie wiercil zeby zrobil probjy odwiert w miejscu gdzie chcialbym studnie, wiedzialem ze ok 5m gliny bo soasiad 3 dzialki dalej kopal. U mnie w tym miekscu wyszlo 4.2m. Za cslosc, koparka, kregi na 4,6, to probne wiercenie i zwir na dno kosstowalo mnie 2600zl. I zapomnoalem o problemie wody. Mysle tak do 7-8 m mozna kopac, bo koparka moze podkopac pod soba zeby glebiej siegnac. A jak jest glebiej to zamawiasz troch drozsza koparke a nie koparko ladowarke i lecisz. Co innego jakbys miala np 30m glijy a pozniej skala, bo byl na forum taki przyoadek. Ale jak jest szansa na dokopanie sie to walcz.

A wxialem goscia od studni bo wyslzo taniej niz badanie geologa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po opadach nie ma kilkadziesiat litrow wody, idzie w setki a przy duzych albo czestych deszczach w tysiace, taki zbiornik zapelni sie raz dwa. Jedynie kozna go wykorzystac jako przelewak do instalacji deszczowej, ale koszt takiego zbiornika to parenascie lat podlewania z wodociagu a kilkadziasiat z hydroforu i studni glebinowej. Jak dla mnie bez sensu

 

Brałem pod uwagę problemy Marysi, a nie koszty, sens czy zasadność tego rodzaju prac. Z żoną też dyskutujesz o sensie jakiegoś jej problemu?:D Jeśli chcesz spokoju to po prostu robisz co trzeba i masz spokój.

A te radomskie szamba po 2000zł przyjmują 10-12m3 czyli za jakieś 3000zl masz spokój na lata. Czy to dużo za święty spokój? A przed znajomymi szpanujesz że jesteś taki proekologiczny i nie marnujesz zasobów planety:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brałem pod uwagę problemy Marysi, a nie koszty, sens czy zasadność tego rodzaju prac. Z żoną też dyskutujesz o sensie jakiegoś jej problemu?:D Jeśli chcesz spokoju to po prostu robisz co trzeba i masz spokój.

A te radomskie szamba po 2000zł przyjmują 10-12m3 czyli za jakieś 3000zl masz spokój na lata. Czy to dużo za święty spokój? A przed znajomymi szpanujesz że jesteś taki proekologiczny i nie marnujesz zasobów planety:rolleyes:

 

Nie o to mi chodzi ze tski proekologiczny czy ekonomiczny jestem. Po prostu po paru deszczach ta wode musi zaczac wypompowywac, a gdzie? Do kanalizy? Czy z poerotem na trawe? Nie ma szans zeby baniak nawet 12m3 wystarczyl na odebranie wody i zeby przetrzymac ja do lata kiedy bedzie potrzebna do podlewania.

A z twojej propozycji nie bedzie miala spokojh tylko bedzie pisala co ma zrobic z przepelnionego zbiornika

Edytowane przez jacek.zoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...