Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

płytki przyklejone na grzebień - odpadna?


bigos12154

Recommended Posts

A co powiecie o klejeniu płytek "na placki"? Osobiście myślę, że to niedopuszczalne, jednak wiele fachowców stosuje tą motodę żeby zaoszczędzić na czasie.

Jeżeli są na ścianie to nic złego nie dzieje się ( chyba że uderzysz czymś twardym w narożnik). Ale fakt jest to dziadostwo a nie robota. Pozytyw takiego kładzenia jest łatwość zbijania ich gdy chce się zmienić płytki.

Jak robi się dobrze to wydajność spada czterokrotnie, a wtedy nie ma chętnych bo każdy szuka taniego wykonawcy lub woli wziąć firmę do kompleksowej roboty ( czyli w każdym wypadku dziadostwo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli są na ścianie to nic złego nie dzieje sioę ( chyba że uderzysz czymś twardym w narożnik). Ale fakt jest to dziadostwo a nie robota. Pozytyw takiego kładzenia jest łatwość zbijania ich gdy chce się zmienić płytki.

Jak robi się dobrze to wydajność spada czterokrotnie, a wtedy nie ma chętnych bo każdy szuka taniego wykonawcy lub woli wziąć firmę do kompleksowej roboty ( czyli w każdym wypadku dziadostwo).

 

 

Tak jak pisalam wyzej mialam kladzone na placki, odparzone po miesiacu.

 

Firma remontowa do kompleksowej roboty gdzie byl alla glazurnik, hydraulik, malarz

Allaaaa bo kazda robota spierniczona.

Byl stan dewelopeeski, zniszczyli mieszkanie i doplacam jeszcze 2/3 wartosci rwmontu.

Gdzie dodam, ze firna z renoma, duzeee pieniadze wziela a pozwolila sobie na taki bubel

Zaluje ze sprawa w sadziw nie trafila

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Ja płytki w swoim domu kładłem sobie sam. Na całym parterze miałem około 100m2.

Robiąc sobie samemu trochę liznąłem tematu i wyciągnąłem wnioski, że na pewno nie stracę jak zrobię tak:

1. podłoga oczywiście czysta i wcześniej zagruntowana

2. dokładne smarowanie klejem podłogi cienką warstwą

3. dokładne smarowanie klejem płytki cienką warstwą.

4. klej grzebieniem na podłogę

 

I nie ma szans by cokolwiek zruszyło taką "klejonkę". To że MUSI byc "mokre na mokre" to już wiadomo od dawna, a robiąc u siebie dołożyłem jeszcze delikatne przetarcie podłogi. Jak kiedyś mi to odpadnie to stwierdzę, że tym kieruje przypadek...na razie trzeci rok mieszkam i nie ma oznak zruszenia;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...