elpapiotr 10.11.2016 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2016 W najlepszym wypadku udało mi się załączyć wentylator, ale tylko pod warunkiem, że główny włącznik światła od łazienki (na zewnątrz pomieszczenia) był wyłączony. W takim układzie wiatrak potrzebował kilkunastu sekund na rozruch i kręcił jakby z połową mocy. Dodatkowo światło w plafonie sufitowym paliło się bardzo słabiutko (pomimo tego, że włącznik tego światła był w pozycji, która teoretycznie powinna odciąć prąd). Co w tym dziwnego, gdy oba odbiorniki (wentylator i lampa) zostały podłączone szeregowo ze sobą ? Na każdym z nich nie było napięcia 230 V, tylko określony spadek napięcia, o wartości zależnej od mocy tych urządzeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elpapiotr 10.11.2016 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2016 Zastanawiam się jeszcze czy istnieje w tej instalacji główny wyłącznik prądu i faktycznie spełnią swoją rolę? Z powyższego opisu wynika, że instalacja jest tak skopana, że poszczególne bezpieczniki nie odłączają obwodów a je mostkują łącząc odbiory szeregowo - stąd zasilanie zaniżonym napięciem. ... Z opisu wynika, że odłączenie bezpiecznika nie odłącza zasilania, więc ryzyko porażenia w czasie robót dalej istnieje! Jedyna rada, że odciąć zasilanie przy liczniku, prąd do robót pożyczyć od sąsiada i doprowadzić mieszkanie do porządku (tym razem przez prawdziwego fachowca). Wcale tak nie musi być. Poszczególne bezpieczniki odpowiadają za część instalacji, i jest to normalna rzecz. Gorzej, gdy zamieniono fazę z "zerem" (zdarzało się przy zmianie układów zasilania do budynków), wówczas elektryk pilnie potrzebny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janek_kos 10.11.2016 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2016 A ja się zastanawiam czy aby sterowanie lamp nie odbywa się przy pomocy "zera". Już spotykałem takie sytuacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elpapiotr 17.11.2016 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 A ja się zastanawiam czy aby sterowanie lamp nie odbywa się przy pomocy "zera". Już spotykałem takie sytuacje. Kolega, jak widzę, powtarza moje wypowiedzi. Po co dublować ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rodriguez 24.11.2016 09:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 (edytowane) Dziękuję za wszystkie możliwe odpowiedzi. Tak jak koledzy sugerowali, ktoś zrobił tutaj tzw. 'fałszywe zero'. Nawet doprowadzenie kolejnego pseudo-zera z gniazdka nic nie pomogło, aby uruchomić ten wentylator. Zdecydowałem się wobec tego na inny krok i doprowadzenie zera bezpośrednio z puszki, ponieważ przynajmniej tam mam cień pewności, że to zero jest. Po otwarciu najbliższej puszki, która chyba 'obsługuje' łazienkę, salon i przedpokój ukazał mi się taki widok jak poniżej: Kółkiem zaznaczyłem kable, które prawdopodobnie wchodzą do łazienki. Nie jestem ekspertem, ale czytałem, że w puszkach powinny znajdować się złączki wago i powinien panować większy porządek. Trochę ciężko się tutaj połapać. W sumie, to chyba zbyt wiele oczekuję po poprzednim właścicielu. Tydzień temu wyrwałem puszkę samoróbkę z kawałka małej konserwy pomidorowej datowanej gdzieś na lata 80. Ten twór był od wewnątrz owinięty taką sztywną taśmą izolacyjną, która rozlatywała się w dłoniach... . Tak więc, jak koledzy już pewnie zauważyli, bardzo wyszukane pomysły. elpapiotr - Napisałeś w którymś z postów, że spadek napięcia, to nic dziwnego przy podłączeniu szeregowym, ponieważ pierwsze z urządzeń będzie je obniżało dla drugiego. Czyli rozumiem, że w przypadku, jak udało mi się załączyć wentylator na 'pół gwizdka' oraz światło (tylko się delikatnie mieniło), to znaczy, że obydwa urządzenia w tym samym momencie dostawały prąd, lecz zbyt słaby z powodu napięcia mniejszego niż 230V dla każdego z nich? Chciałbym się zapytać, zanim zabiorę się za dalszą demolkę - czy należałoby teraz przeciąć któryś z kabli w puszce, założyć złączki wago pod fazę i zero, a następnie pod wolne otwory w złączkach wpiąć się ze swoim nowym kablem, który miałby iść do włącznika podwójnego (obsługa światłą i wentylatora). Jedna para kabli obsługiiwałaby lampę, jak wcześniej, a druga sterowałaby wentylatorem. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość. Edytowane 24 Listopada 2016 przez Rodriguez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elpapiotr 24.11.2016 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Chciałbym się zapytać, zanim zabiorę się za dalszą demolkę - czy należałoby teraz przeciąć któryś z kabli w puszce, założyć złączki wago pod fazę i zero, a następnie pod wolne otwory w złączkach wpiąć się ze swoim nowym kablem, który miałby iść do włącznika podwójnego (obsługa światłą i wentylatora). Niestety, bez identyfikacji przewodów (który gdzie wędruje) nie ma szans na prawidłowe zlokalizowanie ich przeznaczenia Dla elektryka to 15 min. roboty. Jeżeli już odpinasz przewody (żyły przewodów), oznaczaj, gdzie one były podłączone, bo demolka może się skończyć porażką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rodriguez 24.11.2016 10:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Dzięki za odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
przemo1 24.11.2016 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Przecinać to chyba nie trzeba - pod kablami masz wkładkę z połączeniami śrubowymi - niestety mocno skorodowaną, jak dobrze widzę, więc rozkręcanie może być trudne - ja przy tej okazji bym ją wymienił na nową lub złączki Wago (oczywiście, jeśli czujesz się na siłach). Koniecznie przed wymianą pooznaczaj sobie przewody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elpapiotr 24.11.2016 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Nie tylko pooznaczać, ale również opisać, które są ze sobą połączone na zaciskach listwy/rozetki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rodriguez 24.11.2016 12:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Przecinać to chyba nie trzeba - pod kablami masz wkładkę z połączeniami śrubowymi - niestety mocno skorodowaną, jak dobrze widzę, więc rozkręcanie może być trudne - ja przy tej okazji bym ją wymienił na nową lub złączki Wago (oczywiście, jeśli czujesz się na siłach). Koniecznie przed wymianą pooznaczaj sobie przewody. Wiecie Panowie, czuję się zobowiązany, żeby to skończyć. Nienawidzę czegoś zaczynać, a później zostawiać to jak jest. Przewody gdzie mogę, to obklejam taśmą izolacyjną o odpowiednim kolorze. Oczywiście tylko i wyłącznie pod warunkiem, że jestem czegoś pewien. Trzeba ten dom doprowadzić do ładu, bo nie mam zaufania do tej instalacji. Złączki wago kupiłem potrójne z zaciskiem dźwigniowym. Myślę, że się sprawdzą, bo w różnych artykułach traktujących o nowoczesnym budownictwie widziałem, że stosuje się je na szeroką skalę. No nic, z grubsza wiem co dalej robić. Ogromne dzięki za pomoc. Jak z czymś będę miał problem, to napiszę w tym wątku, żeby nie otwierać niepotrzebnie następnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 26.11.2016 01:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2016 Trzeba ten dom doprowadzić do ładu, bo nie mam zaufania do tej instalacji. Napisałeś też wcześniej Ta instalacja jest tak pop...na, że za każdym razem jak tłumaczę komuś jej niuanse, to obawiam się, że ktoś nie zrozumie. I nic dziwnego, bo byli tutaj elektrycy i łapali się za głowę. Powiedz mi więc, jak taki rozumny człowiek robi remont pomieszczeń bez zrobienia porządku z instalacją? Przecież to się da zrobić nawet po kawałku! Dlaczego najpierw robisz a dopiero później zaczynasz myśleć? Należałoby w odwrotnej kolejności... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elpapiotr 01.12.2016 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2016 Bo najważniejsze są rzeczy, które widać.Kafelki, tapeta, boazeria itp.To co ścianach, już mało istotne. Ale to się mści po fakcie, niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.