Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mój jest ten kawałek podłogi - czyli spełniamy marzenia


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 922
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wczoraj na budowie zaliczyliśmy tylko mała szybką akcję. Zaszpachlowaliśmy z tatem łączenia płyt na sufitach w kotłowni i kawałku korytarza. Na łączeniach oryginalnych użyłem masy Uniflott i fizeliny, a na łączeniu ciętym taśmy papierowej. Dodatkowo wszystkie łepki śrubek zostały zaciągnięte.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tato przed pracą zajął się przygotowaniem podjazdu dla paleciaka z kotłem. Miał przyjechać dzisiaj, nie przyjechał. Może jutro, nie mam ciśnienia na to wszak dwa miesiące stał w hurtowni :D. Przy okazji kotła okazało się, że przed południem przyjedzie dostawa drugiej tony pelletu - to ten rzekomo najlepszy. Będziemy testować. Przyjęcie tego towaru wymusiło reorganizację przestrzeni w garażu. Tato zaczął też rozstawiać rusztowanie. Niebawem zaczynamy ocieplanie. Coraz bardziej jesteśmy pewni, że zakończymy je na podkładzie gruntującym. Boimy się że tynk zmarnieje nam strasznie przez brak kostki czy innego dojazdu. Poza tym pozwoli nam to oszczędzić trochę grosza na wyposażenie.

Ja po pracy dalej gipsowałem łączenia. W kotłowni po przetarciu sobotniej warstwy poszła na to gładź. Dodatkowo zazbroiłem łączenia w korytarzu i część w kuchni.

 

uc?export=view&id=1q8qTobsR2J7xDlEkFhixXPRDX3xvvlfe

 

uc?export=view&id=18axyDt-8P4jn3QbJOBYgzZnQa8Obm0d6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dojechał styropian na elewacje. Dość niespodziewanie ale dzięki pomocy teściowej i wujka Jacka szybko udało się to zdjąć z samochodu. Zajęło prawie cały salon :lol2:

Chwilę później dojechał kocioł, ale chłopaki zapomnieli o hydroforze wiec będą musieli jechać raz jeszcze.

Z tematów ruszonych do przodu. W ramach przygotowania do ocieplania rozstawiliśmy rusztowanie na pierwszej ścianie i narożniku.

 

uc?export=view&id=1y6s-icvVNQqBMbQIORcdILkCKDlDQrpr

 

Przyciąłem też piankę przy oknie. Po odcięciu tej warstwy mocno sfatygowanej przez promienie słoneczne wewnątrz nadal ma swój oryginalny kolor i sprężystość.

 

uc?export=view&id=1cubs-eSd1zF1UNRyIa63uFT_XFLRYgPs

 

Przytarłem sufit w kotłowni i zaciągnąłem jeszcze raz. Chce spróbować malować po szpachlowaniu tylko łączeń i wkrętów.

 

Na koniec dnia postanowiliśmy jeszcze coś podziałać więc ja kontynuowałem zbrojenie łączeń płyt w kuchni, a tato w tym czasie gruntował ściany i podłogę w korytarzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy dzień poświęciliśmy na zakupy. 3 drzwi kupione. Dziś przytarłem i zagruntowałem sufit w kotłowni. Gdy grunt sechł zająłem się zbrojeniem kolejnych łączeń płyt kg. Kuchnia zakończona, kilka łączeń w salonie zrobione. Sufit w kotłowni został pomalowany po raz pierwszy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[13.09.2018]

Sufit w kotłowni został przytarty i zagruntowany. Zakończyłem zbrojenie łączeń w kuchni i rozpocząłem w salonie. Złożyłem też futrynę od drzwi zewnętrznych. Po wyschnięciu gruntu po raz pierwszy pomalowałem sufit.

 

[14.09.2018]

Drugie malowanie sufitu. Wraz z bratem wstawiliśmy drzwi. Tu taka mała podpowiedź plastikowe kliny nie nadają się do tej roboty. Dopiero po przycięciu drewnianych udało nam się to zrobić.

 

uc?export=view&id=1PX7A-E_iTb627drD4zJWKHPw3EXa-KVk

 

Żona w tym czasie ogarniał płytki w kotłowni. Jet tam już wstępny porządek

 

[15.09.2018]

Akcja elewacja.

 

Od rana walczymy z ocieplenie domu. Stosuję tu taką samą technikę jak na wcześniejszych ścianach. Połączenie kleju z wora i tego w puszce.

 

uc?export=view&id=1jaJkfSVOSEZMve-jiiQ9ZM3ydPX_y_7m

 

Styropian został docięty przy deskowaniu pod kątem zostawiając miejsce na szczelinę wentylacyjną. Przerobiliśmy tu maszynkę tak żeby dało się ciąć odpowiedni kąt.

 

uc?export=view&id=1rzfbEYwcTjyV2awaPn9GwNRTZKwphxH6

 

uc?export=view&id=1TiSWrfldA8KvUwv-gNNz5O5t0phpMCdu

 

uc?export=view&id=1JwG-rVS6GnJCSACbJN36AiBlQdK7MbOa

 

Pomiędzy styropian a murłatę została włożona wełna.

 

Żona z pomocą siostry i naszej druhenki posprzątały jeszcze raz w kotłowni i umyły okna, drzwi i bramę garażową, aż szok jak to się wszytko brudzi.

Robotę kończyliśmy już po zmroku.

 

uc?export=view&id=18LsCAPbbyieReeAIsiw_IEIvWFGOwP0E

 

uc?export=view&id=1bb99vC3-nNGkIKa0NeEtn4V3Uo2cS64m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównym tematem dzisiejszego popołudnia była kotłownia. Na budowie pojawił się hydraulik. Po wstawieniu już zakupionego sprzętu do kotłowni zaczęło się rozmierzanie i ustawianie go w różnych konfiguracjach. W czasie moich ustaleń z hydraulikiem tato rozpoczął kołkowanie styropianu. Chwile czasu zajęło omówienie tego czego co chcielibyśmy osiągnąć w kotłowni. Na zakończenie udało nam się podjechać styropianem ponad okna parteru na ścianie szczytowej. Tu była mała rzeźba bo poziome łączenia styropiany wychodziły mi równo z górną krawędzią okien.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś skupiliśmy się na ścianie północnej. Zakończyliśmy kołkowanie, a wszystkie szczeliny zostały wypełnione pianką. Gdy piana zastygła odcięliśmy jej nadmiar i przetarliśmy całą ścianę i wyrównaliśmy otwory okienne.

 

uc?export=view&id=1ORPG4VaukHmIEvcPa8JKibv1J4-6vYKD

 

Gdy w otworach pojawiły się narożniki, a następnie rozpoczęliśmy zatapianie siatki. Lampy ponownie się przydają:)

 

uc?export=view&id=1YBepdI5Kg9eLOTSmmPqxZ_POeXJBuO_t

 

Jakieś podpowiedzi co do przygotowania pod obsadzenie parapetów w późniejszym etapie? Na coś muszę teraz zwrócić uwagę?:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez ostatnie dni skupiliśmy się na ścianie północnej. Po zaciągnięciu ściany drugą warstwą kleju i zatarciu jej wyglądało to bardzo dobrze. Do momentu gdy zapaliliśmy wieczorem lampy :bash: Wyglądało to niezbyt dobrze, najgorsze były łączenia siatki. Po oględzinach ściany o wschodzie słońca dnia następnego nie dawało mi to spokoju. Postanowiłem zaciągnąć ścianę raz jeszcze, tym razem z użyciem łaty tynkarskiej. Nie jest to już takie łatwe zadanie, ale wykonalne.

Wczoraj przytarłem ścianę i nałożyliśmy drugą warstwę kleju, a po jej podeschnięciu zatarliśmy. Efekt nie jest idealny ale już do zaakceptowania :yes:

 

uc?export=view&id=1rJuYNoDlnbCvxKV-oyfFElmg4fL69G3W

 

Gdzieś tam w między czasie uzbroiłem część kotłowni w osprzęt elektryczny. W teorii wystarczyły by tam gniazdka pojedyncze bo każde z nich to oddzielny obwód dla konkretnego urządzenia ale akurat dysponowałem podwójnymi więc szkoda było kupować nowe. Pompa otrzymała wyłącznik silnikowy, który ma jednocześnie pełnić funkcję przeciążeniówki.

 

uc?export=view&id=18Srm-lwNJNS71CqVQiXK_y4T9toTD4GS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie pisałem ale coś tam się u nas dzieje. Tato zakończył malowanie północnej ściany podkładem gruntującym.

 

uc?export=view&id=1DXt-XwvCTWnIaKF73Ie9PvKvJFvC9Tcq

 

Powoli przybywa pierwszej warstwy gładzi na tynkach. Przybywa też kolejnych zazbrojonych spoin na płytach.

Hydraulik powoli robi kotłownie, przybywa sprzętu.

 

uc?export=view&id=1PFOrk_nmmZUkZj0Z2BQta_lCK_UPtBwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie pisałem ale coś tam się u nas dzieje. Tato zakończył malowanie północnej ściany podkładem gruntującym.

 

 

 

Powoli przybywa pierwszej warstwy gładzi na tynkach. Przybywa też kolejnych zazbrojonych spoin na płytach.

Hydraulik powoli robi kotłownie, przybywa sprzętu.

 

]

 

czym zagruntowałeś? dość biało wygląda i tak równomiernie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś przeskoczyliśmy jeden z gorszych fragmentów elewacji. Było tu wszystko: okna, skosy, murłaty. Praktycznie nie było tu pełnych tafli nie wymagających cięcia.

 

uc?export=view&id=1x1ZTRuyJdrRllHYCCyJmJYSWxub_PU1s

 

Pomagał nam wujek żony. Niestety dość szybko robi się ciemno i trzeba robić przy lampach.

Hydraulik też coś tam działał. Kotłownia mała więc dość dużo myślenia jak to wszystko poupychać tu z głową. Jak narazie udaje mu się to dość logicznie upychać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed południem budowę nawiedził zony wujek i do mojego i taty powrotu z pracy wczoraj przyklejany styropian został zapiankowany, okołkowany i na koniec przytarty.

Po południu trochę czasu zajęło nam przygotowanie stabilnego i względnie bezpiecznego środowiska pracy na ostatnim poziomie rusztowania. Przygotowaliśmy barierkę i dołożyliśmy wszędzie drugi rząd kombinowanych trepów. Po za klejeniem styropianu został wykonany przepust na czerpnie do WM oraz zamocowany uchwyt do anteny satelitarnej. Ponieważ ten drugi jest dość duży (od ściany odstaje na 70 cm) do jego mocowanie użyliśmy pręta fi 10 na przestrzał przez ścianę. Od strony strychu poszedł płaskownik taki sam jak przy bojlerze.

 

uc?export=view&id=1zUZX40ZA-b2FwVOCSK2V4CSIgljxfMLk

 

Sam koniec zostawiliśmy na jutro, Będzie widno, świeższe siły, a tam już trzeba z jakiegoś podestu robić, więc będzie bezpieczniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...