ufbufkruf 21.12.2018 07:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2018 W sumie ostatnio robimy cały czas to samo - gipsujemy łączenia. W miedzy czasie doszedł drugi termostat, ten będzie sterował temperaturą na poddaszu. Zaczęliśmy obsadzanie narożników w oknach. Postanowiłem tu przetestować taśmę z rdzeniem stalowym od nidy. Muszę powiedzieć że robi się tym rewelacyjnie. W moim odczuciu lepiej niż ze zwykłymi narożnikami. W miejscach styku płyt z jętkami miejscami były dość duże przerwy. Postanowiłem to wzmocnić i zatopiliśmy tam fizelinę. Fizelina poszła też w podobne miejsca na styku płyt sufitu ze ścianami. Tak, wiem powinno tu być połączenie ślizgowe. Powoli przygotowywaliśmy się do sprawdzenia czy tak zaszpachlowane połączenia nadają się do malowania. No bardziej czy nasze umiejętności pozwalają tak je przygotować żeby się nadawały:D Wyszło całkiem dobrze. Drobne poprawki się znalazły ale jak to po pierwszym malowaniu. Najważniejsze, że łączeń nie widać. W miedzy czasie wkleiłem paski płyt w otworach drzwiowych. Z tego co pamiętam 210 to trochę przy dużo i już kilka osób miało problem przy montażu drzwi z tym. Idą święta, ludzi przystrajają domy. U nas co prawda jeszcze "budowa" ale też jakiś akcent mamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 23.12.2018 23:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2018 Dziennik uzupełnię w miedzy czasie, a dziś Wszystkim odwiedzającym ten dziennik życzę, zdrowych (bo to wszystkim samorobom się przyda) , pogodnych, w gronie najbliższej rodziny, świąt bożego narodzenia. A pod choinką wymarzonych prezentów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aiki 24.12.2018 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2018 Dzięki i wzajemnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
micbarpia 25.12.2018 00:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2018 Wzajemnie. Choinka imponujaca:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 27.12.2018 22:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2018 Pora nadrobić, choć troche monotematycznie jak to ostatnio. Zastanawiam się czy tylko mi się tyle z tym schodzi. Człowiek robi i robi, a tu prawie nie ubywa. Ale na czym to ja skończyłem. Ach, gipsujemy dalej. Druga, finalna warstwa w kolejnym pokoju i garderobie. Gdzieś wcześniej wspominałem, że w pomieszczeniach mokrych płyty uniosłem nad poziom podłogi a powstałą szczelinę wypełniłem pianką w celu ograniczenia ewentualnego podciągania. Przyciąłem tą piankę i po wstępnym wyrównaniu masą do spoinowania wtopiłem tam fizelinę. Kolejne połączenie ściany z sufitem zostało wzmocnione fizeliną. Tego samego dnia zagruntowałem ściany klatki schodowej. Dopiero podczas tego procesu mogłem zaobserwować spękania na ścianach. Wtopiona wcześniej fizelina została zaciągnięta już gładzią. W tym samym czasie obsadziłem taśmę papierową wzmacnianą wkładką stalową w przejście do "świetlicy". Jakiś czas temu przyjechał do nas transport materiałów od teścia z Norwegii. Było tam 5 wiader gotowych mas. Jedna wzmacniana do połączeń płyt i dwa "zwykłe". Nietypowe bo dwa wiadra lekko szare i dwa już sporo ciemniejsze. Tato wykorzystał część tego materiału do zaciągnięcia pierwszy raz klatki schodowej i korytarza na poddaszu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 27.12.2018 22:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2018 I w miedzy czasie wpadła mi w ręce kamera termowizyjna. Co prawda pogoda nie jest idealna do takich badań ale udało mi się co nieco dowiedzieć na temat dróg ucieczki ciepła z naszego domku. Poza miejscami oczywistymi jak styk ościeży okien z murem znalazły się tu miejsca takie jak ściany zewnętrzne w miejscu połączenia ściany z sufitem, narożnik na świetlicy. Pięknie też widać słupy betonowe oraz wieniec poddasza, a należy pamiętać że były dodatkowo docieplane. Zauważyłem też różnice w izolacji pomiędzy przedściankami na świetlicy, jedna z nich została docieplona wełną. O takich rzeczach jak rurki od podłogówki nie muszę chyba pisać. Ja rozrysowałem sobie przebieg przy wkładzie kominkowym, żeby nie było wtopy:lol2: Zauważyłem też ostatnio, że w pewnym miejscu na podwórku dłużej leży mi śnieg. Tu zdjęcie, w którym teoretycznie działka wszędzie wyglądała tak samo. Dokładnie pod tym śladem idą rury od GWC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 28.12.2018 23:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2018 Wczoraj przed pracą uzupełniłem tylko kilka miejsc wymagających wklejenia płyt kg. Luki po deskach po szalunku schodów i ościeża drzwi do jednego z pokoi i garderoby (do tych jeszcze będę wracał). Po południu tato przytarł i zagruntował łączenia w dwóch pokojach na poddaszu. Zagruntował też gabinet i schody na parterze. Dzisiejszy dzień pchnął do przodu roboty na poddaszu. Rano z tatą przygotowaliśmy rusztowanie do wykończenie klatki schodowej. Do pomocy dołączył teść. Moja praca w zasadzie tu się skończyła, bo wyskoczyłem do sklepu i po powrocie musiałem zacząć szykować się do pracy. Teść w tym czasie wtopił taśmę papierową na łączeniach płyt oraz fizeline przy krawędzi przy ścianie. Tato natomiast gruntował górę klatki schodowej. Ojce jak zaczną działać w duecie to robota idzie do tego stopnia, że jak wróciłem z pracy to jeszcze robili. W wielkim skrócie. Obydwa pokoje ze skosami są gotowe do malowania – teść porobił finalne zaprawki i przytarł wszystko. Nasza sypialnia została przytarta wstępnie i nałożono drugą warstwę gładzi. Pralnia została przytarta, tak jak sufit w łazience. Na całej klatce schodowej jest już pierwsza, wstępna warstwa gładzi. Sufit w łazience parteru dostał drugą warstwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 01.01.2019 17:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2019 Kolejny dzień działania we trójkę. Bilans dnia jest całkiem dobry. Klatka schodowa została zaciągnięta drugą, białą warstwą gładzi. W kolejnych pokojach na poddaszu zostały wykonane finalne poprawki. Okazało się, że w dwóch oknach glify okien bardzo mocno odbiegają od poziomu/pionu i konieczne jest ich wyrównanie. W miejscu gdzie był największy ubytek wkleiłem płytę kg i do tego dociągnąłem klejem gipsowym, wstawiając dodatkowy narożnika. Trzeba było lepiej pilnować tynkarzy. Gipsowanie trwa. Ojce wiodą tu prym z robotą. Teść zaproponował wklejenie taśmy papierowej w narożnik przy suficie. Ja zacząłem ogarniać zamknięcie zabudowy sufitu salonu przy schodach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 01.01.2019 17:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2019 Korzystając z niedzieli handlowej zaprzęgliśmy przyczepkę do auta i wyruszyliśmy na polowanie do marketów budowlanych. Cały dzień minął na podejmowaniu wszelakich decyzji. Ponieważ udało nam się wybrać i kupić trochę towaru poprosiliśmy o małą pomoc w rozładunku rodziców. Gdy podjechaliśmy do bramy czekał już mały komitet powitalny Powoli zacznie to nabierać kolorów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 01.01.2019 18:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2019 Oby ten rok przyniósł Wam spełnienie marzeń, tych budowlanych ale nie tylko. Wytrwałości i konsekwencji dla tych już budujących, a dla tych którzy stoją przed wyborami i decyzją o rozpoczęciu - odwagi i siły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 07.01.2019 06:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2019 Wracamy do systematycznego uzupełniania dziennika. Korzystając z pomocy teścia i jego doświadczenia w temacie układane są (właściwie teść je układa) płytki w holu, spiżarce i kuchni. Myślę, że ten temat zostanie dziś zamknięty. W sobotę rozpoczęło się przyklejanie docinek przy drzwiach, a żeby nikt w to nie wszedł siłą rozpędu pojawiło się stosowne ostrzeżenie W tym czasie tato kontynuuje ogarnianie poddasza. Kolejne pokoje są wstępnie pobielane. W sumie mam już tak ogarnięte 3 pokoje. Rozpoczęło się już ogarnianie klatki schodowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
micbarpia 07.01.2019 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2019 Teraz dopiero zobaczylem, ten hall na ostatnim zdjeciu to jak z Dynastii:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 08.01.2019 21:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2019 Nowinki z budowy. Układanie płytek na podłogach w holu, spiżarce i kuchni. Tu zasługa teścia Cały czas wykonywane są wszelkiej maści prace drobne jak wklejanie narożników czy robienie zaprawek gipsowych. Wieczorem po pracy z żoną zajęliśmy się hydroizolacją łazienki. W pierwszej kolejności wkleiłem narożniki i wszelkiej maści mankiety. Następnie żona pomalowała całość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 08.01.2019 22:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2019 Dziś nałożyłem drugą warstwę hydroizolacji Teść rano obsadził narożniki na podciągu w salonie. Gdy ja byłem w pracy zajął się finalnym przygotowaniem klatki schodowej do pobielania. Pomógł mu w tym mój tato, a gdy wróciłem z pracy ściany i sufit były już białe Pozostało wykonać zaprawki i będzie gotowe do finalnego malowania. Przed opuszczeniem budowy postanowiłem wymazać do końca folie w płynie i pomalowałem resztę podłogi w łazieneczce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka Bobek 08.01.2019 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2019 Hej Ufbufkruf, takich ojców i teściów to nic tylko w ramki oprawić i na poczesnym miejscu w domu powiesić. Jak ja ci zadroszczę...no i od razu wiadomo po kim taki zdolny do robótek ręcznych jesteś Gratulacje obecnego etapu, ogrom roboty, a wszystko wygląda elegancko i profesjonalnie. Ale w sumie jak takie trio się zebrało to nie dziwota. Życzę aby zapał, który bije z Twoich postów Was nie opuszczał i rychłej przeprowadzki na swoje. Tylko co potem? Musisz coś wymyśleć bo wszelkie nagłe odstawienie nie sprzyja zdrowiu. Także good luck i Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 09.01.2019 22:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2019 Dzięki za miłe słowa. Zgadza się bez pomocy rodziny i przyjaciół było by ciężko. Czasami mam wrażenie, że ojciec jest częściej na budowie niż ja. Teść też jak tylko jest w kraju pomaga, a tych pomocników jest dużo więcej. :) Dzień dzisiejszy. I ja i tato mamy dziś wolne w pracy więc możemy we trójkę (teść ma ostatnie dni wolnego w kraju) cały dzień podgonić. Dzień zacząłem od wyczyszczenia sufitu w łazience ponieważ trochę się zabrudził przy malowaniu folią w płynie. Dziadostwo trzeba było wycinać nożykiem i cienko zaszpachlować. Tato w tym czasie poprzecierał wstępne zaprawki w pralni i garderobie. By już po chwili zająć się ich pobielaniem. Jakiś czas temu podjęliśmy decyzję, że wszytko zostanie pobielone jedną warstwą farby. Łatwiej szukać niedoskonałości i ogólnie czyściej. Dopiero po ogarnięciu większej części domu przystąpimy do finalnego malowania. Teść zajął się układanie podłogi w łazieneczce. Zajęło to prawie cały dzień. Spowodował to prysznic bez brodzikowy i wymuszona przez niego konieczność zachowania spadków. Płytki licują się w drzwiach i zostaną wykończone wąską listwą progową. Gdy teść walczył z podłogą a tato z malowaniem ja zająłem się stworzeniem wejścia do garderoby. Konieczne było tu wykonanie małej konstrukcji i sztukaterii z płyt kartonowo gipsowych. Całość zajęła trochę czasu, krawędzie płyt zostały zagruntowane, a całość wzmocniona uniflotem, fizeliną i narożnikami. Swoją drogą nie wiem czy pisałem ale polecam narożnik papierowy z wkładem stalowym od doliny nidy. Używam jeszcze jednej z wkładem plastikowym i robi się nią gorzej - ale to przez jakość papieru bo jak tylko dotknie masy (dostanie trochę wilgoci) to się zaczyna rolować pod pacą. Tato przeniósł się do świetlicy. Zaczął tam zaciągać kolejną warstwę na łączeniach. W między czasie wykonałem poprawki na klatce schodowej, a teść patrząc świeżym okiem, po zakończeniu układania płytek, dodał kilka łatek od siebie. Na koniec dnia teść wyciął frez pod narożnik przy wejściu do świetlicy. Konieczna jest tu mała poprawka po tynkarzach, a nie chcemy nakładać zbyt grubo gipsu na tej ścianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seler2 10.01.2019 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2019 To wielkanoc chyba na nowym? Zazdroszczę tempa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 10.01.2019 23:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2019 Kolejny dzień. Dziś niestety musiałem iść do pracy więc byłem tylko rano na budowie, ale Ojce pracowali dalej. Ale co udało się dziś zrobić... Teść od rana zabrał się za układanie płytek na ścianie łazieneczki. My z tatem zabraliśmy się w tym czasie za gipsowanie. Tato kończył łączenia na świetlicy, a ja obrabiałem wejście do garderoby i poprawki. Postanowiłem rozciągnąć trochę łączenia w pralni ponieważ okno które daje światło wzdłuż tego dość wąskiego pomieszczenia mocno je uwypukla. W tym czasie tato przytarł i zamalował wstępnie zaprawki na klatce schodowej (a właściwie górnej jej części) Tuż przed moim wyjściem do pracy dojechały parapety Podczas mojego pobytu w pracy teściowi nie dane było zakończyć układanie płytek ponieważ zmogła go choroba. Tato natomiast ogarnął i pomalował sufit w łazience na poddaszu. Oraz pomalował po raz drugi sufit na klatce schodowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 10.01.2019 23:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2019 To wielkanoc chyba na nowym? Zazdroszczę tempa. Witaj Było by fajnie, ale nie nakręcamy się na to. Zależy nam na tym żeby zakończyć wszelkie prace brudne i dopracować jak najwięcej. Ktoś mądry tu kiedyś napisał: "Na budowę się chodzi, a w domu się mieszka" dlatego zanim zamieszkam chce mieć jak najwięcej ogarnięte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 12.01.2019 22:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2019 Wczoraj i mnie dopadła niemoc. Cały dzień chrzaniłem się z obsadzaniem 3 parapetów. Żeby trochę odciąć parapety postanowiłem na listwę montażową przyklejać centymetrowy pasek XPSa. W pierwszym oknie poszło bez problemu w drugim szczelina pomiędzy parapetem, a murem była dość duża i postanowiłem wkleić tu kawałek zielonej płyty. Ten parapet opiankuję dopiero po załatwieniu słomki. W trzecim oknie trafiłem na żelbet i konieczne było ostrzejsze kucie. Tato w tym czasie przeszlifował świetlicę pod malowanie. W miedzy czasie wpadały jakieś drobniejsze pracę jak poprawki gipsowanie czy zamalowywanie wcześniejszych łatek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.