ufbufkruf 13.01.2019 00:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2019 Najważniejszą informacją dnia dzisiejszego jest powrót do zdrowia teścia. Układanie płytek w łazieneczce ruszyło dalej. Kwestią kluczową było tu rozmierzenie białych płytek ściennych. Ja w tym czasie wykonałem kolejną poprawkę po tynkarzach. Okno w gabinecie na drugim boku (Tak tak jedną stronę tego okna już poprawiałem) miało strasznie rozwarty kąt. Na jego krawędzi wkleiłem wąski pasek płyty (akurat prawię tyle brakowało) i resztę uzupełniłem klejem gipsowym. Całość zakończyłem narożnikiem. Tacie udało się pomalować prawie całą świetlicę. Prawię ponieważ postanowił zaciągnąć jeszcze raz glif okna dachowego. W między czasie wstępnie wyrównałem ścianę wokół wczoraj obsadzonego narożnika przy w/w pomieszczeniu. Zrobiliśmy z tatem przymiarkę drzwi do kotłowni. Wyszły nam tu dwa problemy. Po pierwsze drzwi te nie posiadają progu pomimo dwukrotnego zapewnianiu nas przez sprzedawcę, że takowy jest. Po drugie otwór drzwiowy jest za duży i musimy go zmniejszyć. Po bokach dołożyłem płyty karton gipsowe doprowadzając ościeże do kąta prostego, a od góry gdzie otwór jest sporo za duży w pierwszej kolejności poszedł pięciocentymetrowy EPS 150. Poziom pozostałego wypełnienia ustalę po wymyśleniu co z progiem. Pewnie kupie gotowca. Porobiłem jeszcze trochę poprawek, a teściowi udało się finalnie wyjść ponad najgorsze docięcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dulin7 13.01.2019 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2019 Hej. Chciałbym cofnąć czas i zapytać o studnię. Konkretnie chodzi mi o to czy fachowcy wyznaczali Ci jakos położenie studni?jakies badania itd? Jedni twierdzą że woda jest wszędzie i te badania to naciąganie na kase inni znowu że bez badań to loteria jak to było u Ciebie? W jakim gruncie było wiercone? Z tego co pisałeś na poczatku tematu to glina. Ale czy na całej głębokości? Głębokość wskazuje ze tak.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 13.01.2019 11:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2019 Witaj. Tak naprawdę to ja im pokazałem gdzie mają wiercić. Bardziej chodziło mi o odległości od granic działki ale chłopaki powiedzieli że im to bez różnicy, a badania to naciąganie. Co do gruntu to dość duży pokład gliny, a następnie jak to panowie określili iły. Generalnie trafienie przy pierwszym wierceniu. Z głębokości i wydajności jestem zadowolony. Po przypadkowych testach wypada to dobrze. Woda lała się przez około 27 godzin bez przerwy z wydajnością 100l/min. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dulin7 13.01.2019 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2019 Czyli tak jak myślałem. A jak daleko masz studnię od budynku? Spotkałem sie z doświadczeniami ludzi(min tesciu tak twierdzi) że gdy studnia jest koło budynku to od strony studni budynek potrafi pękac. Chociaż w to niespecjalnie mi chce sie wierzyć tym bardziej przy studni głębinowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 13.01.2019 14:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2019 Studnia jest jakieś 25 metrów od budynku. Co do pękania to może chodzi o jakieś wypukiwanie gruntu ale przy studni głębinowej nie wiem czy to jest istotne. Ktoś mądrzejszy by się musiał wypowiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dulin7 13.01.2019 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2019 Też tak myślę że może chodzic o jakieś numery z gruntem i podejzewam ze jak już to dotyczy to studni kopanych. W warunkach umiejscowienia studni są podane odległości od budynków ogrodzenia itd to chyba jak so nich się zastosuję to nie powinno mieć to wpływu na budynek tym bardziej przy studni głębinowejPozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 14.01.2019 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2019 Teść w dzień rozpoczął obkładanie płytkami zabudowy pionu w łazieneczce. Niby człowiek robi po pracy jak zwykle ale jakiś ten poniedziałek leniwy. Gdy teść kontynuował układanie płytek Tato zabrał się za zaciągnięcie gładzią narożnika w wejściu do świetlicy oraz narożnika okna w gabinecie. Przytarł też glif okna dachowego w świetlicy i poprawki w pralni. Ja w tym czasie wyrównałem finalnie otwór montażowy pod drzwi w łazieneczce. Zabrałem się też za obróbkę parapetów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 16.01.2019 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2019 Gipsujemy dalej. Sporo czasu schodzi na drobnice typy glify czy wszelkiej maści poprawki i obróbki. Z ważniejszych rzeczy dziś przyjechała firma od dachu dokończyć robić podbitkę. Powoli przymierzamy się też do zabudowy wanny na poddaszu i ostatecznego zakrycie pustaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 18.01.2019 21:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2019 Dziennik to dziennik. Nie za wiele się wydarzyło ale zawsze mały krok bliżej. Podbitka skończona Obróbki parapetów przytarte i pomalowane. Jak to ktoś pisał. Jutro sobota. Może uda się coś widocznego bardziej podgonić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 20.01.2019 12:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2019 Coś tam udało się wczoraj zrobić. Pierwsza rzecz. Chyba udało mi się rozgryźć coś z czym nie mógł sobie od początku poradzić serwisant od kotła. Mianowicie niezależne sterowanie obiegiem grzewczym parteru i obiegiem grzewczym poddasza. Analiza schematu, kilka pytań na facebookowej grupie posiadaczy tych kotłów, zabawa z kabelkami i działa. Teść przyjechał na weekend i zabrał się za dokończenie układania płytek w łazieneczce. Tu widać wnękę na lustro. Łazienka malutka i ciężko ją sfotografować. Tato w tym czasie zajął się gipsowaniem. Zaciągnął sufit i obróbkę okien w gabinecie. Następnie już we dwójkę przykleiliśmy płyty do ściany w łazience przykładając szczególną uwagę do kąta prostego przy wannie. Konieczna tu była mała korekta. Tato wrócił do gipsowania, a ja zabrałem się za przymiarki do zabudowy wanny i montażu wylewki. Inwestorka potraktowała przymiarkę dosłownie. Po rozmierzeniu miejsca pod otwór rewizyjny wyszła mała niespodzianka. Rewizja wyszła dokładnie w miejscu gniazdka w garderobie. Trzeba będzie je przesunąć. Zastanawiam się czy boków otworu rewizyjnego nie obrobić zieloną płytą Zaczynamy się zastanawiać czy nie robić kuchni samemu. Dyskusję na ten temat zajęły pewną część dzisiejszego dnia. Zrobimy wycenę materiału i porównamy ją z cenami fachowców i Ikei... Do końca dnia bilans wygląda dość dobrze. Mi udało się wyciąć otwór na przepust rewizyjny(niby mało ale więcej czasu zajeło przemyślenie co i jak będzie podłączone niż sama robota), teść zakończył układanie płytek w łazieneczce, a tato przytarł gabinet i dokończył zaciąganie łączeń w salonie. Niestety nie zacząłem jeszcze podmurowywać pod poszerzenie na półki przy wannie, a to było w planie na ten dzień. Na koniec dnia odwiedził nas mój brat i w tak znamienitym gronie zadbaliśmy o to żeby płytki ułożone przez teścia nie odpadły:D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 21.01.2019 22:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2019 Kolejny dzień zleciał na czasochłonnych pierdołach. Po przymiarce futryny do kotłowni wkleiłem kolejne pasy płyty kartonowo gipsowej gdyż uznałem że szczeliny są za duże. Tato doprowadził łazieneczkę do porządku, pozostało zafugować. Tato wyczyścił ono w gabinecie i okleił je taśmą na nowo żeby można było zająć się obróbką glifu. Ja w tym czasie zająłem się poszerzeniem i wklejeniem części zielonych płyt w otwór rewizyjny. Przy okazji znalazłem komplet kolanek do zgrzania. Skoro je mam postanowiliśmy zająć się hydrauliką. Chwilę zastanowienia i powstałą koncepcja na ułożenie rur. Niestety zawiodło tu przymierzanie i jeden komplet kolanek zgrzaliśmy nie tak jak trzeba i musieliśmy rzeźbić. Wyszło z tego jedno połączenie na bazie kolanek 90 stopni, których starałem się unikać. Ale tu już odpuściłem, jutro sprawdzę szczelność zgrzewów i jazda dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 22.01.2019 21:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2019 Dziś byłem na budowie sam. Sprawdziłem ostatecznie wymiary otworu na drzwi do kotłowni. Po wpasowaniu całości odstawiłem futrynę a brzegi łączeń płyt ze ścianą obrobiłem fizeliną. Zabrakło mi tu uniflota i mały kawałek został do dokończenia. Następnie wkręciłem już z pastą i pakułami zawory pod wanną i zabrałem się za podmurowanie poszerzenia przy wannie. Górę i krawędzie boczne obrobię tu jeszcze zieloną płytą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 23.01.2019 21:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2019 Tato przed pracą przytarł i zagruntował gabinet. Ja po pracy dokończyłem obróbkę otworu drzwiowego kotłowni. Następnie zlutowałem i zabezpieczyłem przedłużenie przewodu dla przenoszonego gniazdka w garderobie. Na zakończenie, ponieważ efekt mnie nie zadowalał, postanowiłem zaciągnąć raz jeszcze cały sufit w gabinecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 24.01.2019 22:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2019 Kolejny dzień za nami. Dziś miałem wolne w pracy więc podziałałem na budowie trochę dłużej. W pierwszej kolejności zrobiłem zaprawki na suficie w gabinecie tak żeby po przytarciu uniknąć już dołków czy rys. Wykorzystałem też rozrobiony gips i zaciągnąłem wklejoną wcześniej fizelinę przy obróbce drzwi do kotłowni rozciągając odpowiednio to łączenie. Przy okazji doszło kilka zaprawek we wcześniej gipsowanych miejscach. Następnie zająłem się zbrojeniem połączeń płyt w łazience na poddaszu. W miedzy czasie dwie wizyty w sklepach bo brakowało towaru. Chwilę czasu zajęła wizyta elektryka (pozdrowienia dla wujka Zygmunta ), który wpiął kabel w skrzynce i wypełnił dokumenty do złożenia w energetyce. Po wyschnięciu obróbki drzwi kotłowni wstępnie obsadziłem do niej drzwi. Musze przyznać że mocowanie na same wkręty do muru jest na tyle solidne, że futryna ani drgnie podczas pracy drzwi. Pozostało wypełnić szczeliny pianką. Daje to możliwość zakończenia roboty w kotłowni (pozostało trochę płytek do ułożenia). Dalsza część dnia to w wielkim skrócie obróbka glifów okna oraz poszerzenia przy wannie. Płyty mają delikatny naddatek tak żeby po wyschnięciu kleju można było je doszlifować do żadnego wymiaru. Po południu, po pracy, dołączył do mnie tato. Zajął się przytarciem i pobieleniem gabinetu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 27.01.2019 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2019 Szybki skrót ostatnich dni. Sam miałem dość mało czasu, który mogłem poświęcić na budowę ale tato i teść, który niespodziewanie przyjechał na weekend trochę podgonili. Udało się wyrównać brzegi wklejanych wcześniej płyt. Obsadziłem parapet w łazience na poddaszu, a tato obsadził trochę narożników w różnych miejscach. Jedno popołudnie zostało poświęcone na ogólne porządki, tu też zasługa taty. Teść postanowił dokończyć robotę i zajął się fugowaniem. Dziś udało mu się dokończyć hol więc wszytki położone dotychczas płytki są zafugowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zolw82 27.01.2019 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2019 Brudne roboty zmierzają powoli ku końcowi, pewnie masz juz dość pyłu ze szlifowania. Ciekawi mnie mala łazienka, jakie ona ma wymiary ? Mozesz wrzucić więcej jej zdjęć ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 28.01.2019 21:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2019 Łazieneczka jest malutka - 110 cm x 220 cm. Dość ciasno ale zmieściłem tu prysznic, kibelek i umywalkę. Na razie kilka fotek po ułożeniu płytek ale przez mały rozmiar ciężko ją jakoś sfotografować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 28.01.2019 21:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2019 Oboje z tatem mamy dziś na „drugą zmianę” więc popracowaliśmy trochę przed południem. Ja zająłem się obsadzaniem parapetów w salonie, tato gipsowaniem. Udało mu się zaciągnąć sufit salonu oraz narożniki, które wklejał w sobotę. Na chwilę wpadł też teść przed swoim wyjazdem, wyczyścić po wczorajszym fugowaniu podłogę holu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 28.01.2019 21:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2019 Co do zakończenia robót brudnych to jeśli nic nie wypadnie po drodze to myślimy że jeszcze około 2 tygodni i wszytko powinno być pobielone. Pozostaną jeszcze płytki na podłodze pralni i dokończenie kotłowni. Z brudniejszych jeszcze podkucie pod drzwi do garażu i pewnie coś tam jeszcze się pojawi. Pyłu dzięki użyciu żyrafy nie ma aż tak dużo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 29.01.2019 22:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2019 (edytowane) Kolejny dzień działania przed pracą. Ja postanowiłem zająć się obróbkami tak żeby można było zajmować się gipsowaniem kolejnych ścian i pomieszczeń. W pierwszej kolejności obrobiłem fizeliną i klejem z włóknami parapety w salonie. Następnie zająłem się łazienką na poddaszu. Tu wzmocnienie dostała obróbka parapetu oraz łączenie sufitu ze ścianą (fizelina poziomo na sufit ponieważ szczelina w tej płaszczyźnie była za duża) i pianka oddzielająca płyty od posadzki. Dwa połączenia sufitu ze ścianą w holu również zostały wzmocnione. Jeśli chodzi o hol to w końcu zabrałem się tu do zamaskowania pleców skrzynki rozdzielczej od podłogówki. Płytę przykleiłem do blachy klejem montażowy, a szczeliny wokół wypełniłem klejem z włóknami z celulozą (do łączenia płyt kartonowo gipsowych bez taśm). Chce tu jeszcze wybruzdować tynk tak żeby zatopić z odpowiednim zakładem jakąś siatkę czy fizelinę na łączeniu. Ostatnią rzeczą zrobioną dziś na budowie było wykonanie bruzdy do przeniesienia termostatu w wygodniejsze miejsce. Tak wiem nie po Bożemu:oops: Ale czasem trzeba rzeźbić. Gdy ja walczyłem z tymi drobnicami tato zaciągnął po raz drugi sufit w salonie. Edytowane 29 Stycznia 2019 przez ufbufkruf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.