Jolka Bobek 03.04.2019 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2019 Fajnie się prezentuje taka duża przestrzeń pod skosem w cegle, i do tego jeszcze z tymi jętkami...bardzo fajny zakątek stworzyliście. No i gdzie on ci się zmieścił , domek na zdjęciach wcale na duży nie wygląda! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 03.04.2019 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2019 Wszyscy tak mówią. Ile to już razy słyszałem: "a ty masz tam na górze chociaż jeden pokoik?" , "o zobacz taki mały domek by i nam się nadał". Jak by nie patrzył to jest 160 m2. To jest pomieszczenie nad garażem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seler2 04.04.2019 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2019 Wszyscy tak mówią. Ile to już razy słyszałem: "a ty masz tam na górze chociaż jeden pokoik?" , "o zobacz taki mały domek by i nam się nadał". Jak by nie patrzył to jest 160 m2. To jest pomieszczenie nad garażem:) Pacz Pan, my mamy 150m2 plus antresola (i garaż) a wszyscy mówią "łojezu ale wielki dom"... I bądź człowiek mądry. Elegancko ta cegła wyszła, używałeś tylko lico czy środek też? I czy w przeliczeniu opłacało się ciąć samemu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 04.04.2019 08:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2019 (edytowane) Używałem również środków. Z jednej cegły wychodziło mi 5 plastrów. Cegłę kupiłem po 50 gr okazyjnie. Krawędzie cięte "postarzałem" szczotka drucianą na wiertarce ale musze przyznać ze to nie zawsze wychodziło i zamiast zdzierać cegłę zdzierała się szczotka zostawiając tylko przebarwienia. W sumie to też jakoś element wprowadzający nieregularność. Doliczając zakup dwóch tarcz w sumie za 200zl wyszło mi 20 zł /m2 bez fugi. Roboty przy tym dość dużo i tu ukłony w stronę taty bo lwia cześć to jego zasługa. U mnie proces wyglądał tak:1. Cięcie 2. Suszenie (cięcie na mokro)3. Gruntownie strony klejonej ( bałem się ze grunt przebarwi cegłę, teraz pewnie gruntował bym całe)4. KlejenieZamierzony efekt starego, nieregularnego muru chyba udało się osiągnąć. Co do wielkości domu. Obok stoi dom sąsiada który ma podpiwniczenie i jest wyniesiony do góry. To może sprawiać wrażenie ze mój jest dużo niższy. Postrzeganie zmienia się po wejściu do środka:) Edytowane 4 Kwietnia 2019 przez ufbufkruf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 06.04.2019 20:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2019 Kilka kolejnych dnia za nami. Przybyło trochę gniazdek. Tato zaciągnął po raz drugi i zatarł obudowę komina. Mi udało się podłączyć i przedzwonić wszystkie gniazda sieciowe. Udało nam się podgonić z panelami na poddaszu. Pozostał do docięcia po długości ostatni pasek oraz ściana I dzisiejszy dorobek. Po całodniowej walce mamy zrobione podstopnie Górny bieg poszedł w miarę sprawnie, choć w połowie musieliśmy dokonać korekty ale uznaliśmy, że lepiej teraz niż później się wkurzać. Gdy doszło do schodów na świetlice (pokój z cegiełka) musieliśmy chwilę pokombinować ponieważ stopnie te nie uwzględniały wylewki. Po pomiarach udało się wymyślić sposób na oszukanie tego. Dodatkowo dla wyrównania długości stopnia konieczne było przyklejenie płyt karton-gipsowych jako wypełniacza. Zanim zaczęliśmy dolny bieg musiałem dorobić kabel do podświetlenia ledami na spoczniku. Nie uwzględniłem tego punktu wcześniej. Polutowałem kable i zabezpieczyłem całość temokurczkami. Dalsza część biegu poszła bez większych problemów. W miedzy czasie tato oczyścił i zagruntował ubytek wylewki przy wejściu do garażu. Na koniec dnia uzupełniliśmy tą dziurę klejem do glazury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
walec7_7 07.04.2019 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2019 Pięknie to wszystko wygląda! A ta ściana z cegieł wygląda obłędnie obserwuję postępy z zaciekawieniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 09.04.2019 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2019 Mały projekcik z ostatnich dwóch dni. Układanie paneli podłogowych na ścianie:D Pierwszym pomysłem było klejenie tego na klej montażowy do ściany. Jednak po chwili pomyślunku pomysł ten przestał mi się podobać. Po szybkich testach stanęło na tym, że będziemy mocować to do listewek. Panel mocowaliśmy spinkami. Aby kolejne rzędy dobrze się zapinały konieczne jest wycięcie welców z obu stron panela. Co się człowiek na wkurzał zanim załapał pasowanie takera żeby to dobrze przybić.... Otwory na gniazdka wycinaliśmy od razu w kilku panelach. Pozostało wykończyć całość listewkami. W tak zwanym miedzy czasie pomalowaliśmy farbą podkładową obudowę kominka. Zafugowałem płytki w pralni, przytarłem zabudowę ścianki RTV. Dziś dojechały drzwi wewnętrzne. Był też stolarz na ostatecznym pomiarze stopni schodów. Rozpocząłem fugowanie cegiełki. Na koniec dnia zrobiliśmy szablon spocznika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 14.04.2019 09:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2019 Kilka kolejnych dni za nami. Udało się w końcu zakończyć przygodę z cegiełką. Całość została potraktowana dwukrotnie impregnatem do starej cegły. Jak widać ułożyliśmy tu już zdecydowaną większość paneli. To poszło błyskawicznie bo poza tatą pomagał też brat i teść. Po przeprowadzeniu próbnego malowanie farbą strukturalną obudowy kominka zapadła decyzja o zaciągnięci jej gładzią. Dziś mamy już dwie warstwy. W między czasie pomalowałem kratki wentylacyjne i wstępnie zamocowałem je na elewacji. Zacząłem też wstępnie ogarniać wentylację. Jak na razie działa nawiew. Do tego doszło trochę porządków, pomalowałem ścianę z poprawkami. No i jedna z rzeczy, która cieszy dość mocno. Rozpoczął się proces składania kuchni. Tu jednak postanowiliśmy na zlecenie tego fachowcowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
walec7_7 14.04.2019 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2019 Teraz już jest bardzo domowo! Zazdroszczę bo idzie Wam to strasznie sprawnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 18.04.2019 06:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2019 Coś się ostatnio opuszczam z aktualizacjami. Ale co tam się wydarzyło? Szafa w holu oraz kuchnia prawie skończona. Prawie ponieważ Krono wstrzymało produkcję w styczniu i musimy do maja/czerwca czekać na blat:mad: Pozostały drobne regulacje ale to już po montażu blatu. W szafie pozostały jeszcze elementy tapicerowane ale te będzie wykonywać żona Ponieważ czekaliśmy na schody a pogoda była dość fajna rozpoczęliśmy przygotowanie do zrobienia tarasu tymczasowego (będzie służył do puki nie uzbieramy na kostkę i taras docelowy). W sumie w miedzy czasie udało nam się wypoziomować prawie wszystkie bloczki betonowe tworzące podstawy naszej konstrukcji. W większości wykorzystamy tu drewno, które pozostało po innych etapach budowy. W końcu dojechały schody. Niestety pomimo pomiarów i szablonu nasz dostawca zrobił większość rzeczy "z delikatną górką" i konieczne było podcinanie. Pomimo otrzymania docelowego profilu do ledów wszystkie otwory były za małe i musieliśmy je przefrezowywać. Tu postaram się wkleić kilka zdjęć po lakierowaniu bo z samą obróbką zeszło nam się do północy. Ale dzięki pomocy brata i teścia udało się wszytko ogarnąć. Każdy stopień został przymierzony. W dniu wczorajszym musiałem zająć się kilkoma sprawami na mieście. W tym czasie żona z teściem wysprzątała poddasze oraz "świetlice". Po moim powrocie, z dodatkową pomocą brata, rozpoczęliśmy przygotowania do lakierowania. Wybraliśmy tu najczystsze pomieszczenia. Konieczne było zabezpieczenie podłóg, użyliśmy tu kartonu z rolki z mikro powleczeniem foliowym. Zasłoniliśmy też otwory drzwiowe aby ograniczyć migracje kurzu i pyłu z pomieszczeń brudnych. Schody musimy malować z dwóch stron, od dołu widoczną część która będzie wystawać poza obrys betonu. Dlatego Wymyśliliśmy takie ułożenie aby można było robić to jednocześnie. W pierwszej kolejności wszytko zostało pokryte lakierem podkładowym. ten miał bardzo intensywny zapach. W czasie gdy ja z bratem zajmowaliśmy się elementami schodów teść obsadził dwie pierwsze futryny. Na wieczór położyliśmy pierwszą warstwę lakieru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 19.04.2019 05:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2019 Krótka relacja z wczorajszego dnia. Najważniejszym tematem do ogarnięcia było położenie dwóch warstw lakieru na elementach schodów. Dzień wiec rozpocząłem od ich zmatowienia papierem 180. Po dokładnym odpyleniu przyszła koleje na drugą już warstwę lakieru. I tak prawie pół dnia minęło. W tym czasie teść (z moją pomocą z doskoku) obsadził kolejne dwie futryny. Zajął się też docinaniem i montażem listew wykańczających przy wyłazie strychowym oraz drzwiach do garażu. Korytarz zaczyna się prezentować całkiem fajnie. Gdy druga warstwa lakieru przysychała zająłem się dokończeniem rozmieszczania bloczków pod taras. W miedzy czasie do naszej ekipy budowlanej dołączył mój tato i brat. Zajęli się oni uprzątnięciem w łazience na poddaszu i przygotowaniem do kładzenia wykładziny. Ogarnęli też z grubsza salon i garaż. Ja w tym czasie rozkładałem geowłókninę. Ponieważ wiał dość silny wiatr poprosiłem o pomoc żonę i szwagra. Robił co mógł żeby materiał nam nie uciekał Wstępnie rozmieściłem elementy konstrukcji. Następnie tato z teściem zajęli się mocowaniem na stałe konstrukcji, a ja z bratem nakładaliśmy trzecią warstwę lakieru. Na koniec dnia zagruntowałem schody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 20.04.2019 22:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2019 Szybka aktualizacja ostatnich dwóch dni urlopu. W łazience na poddaszu została położona wykładzina. Rozwiązanie tymczasowe do momentu podratowania budżetu w przyszłości. Pod wanną pozstawiliśmy zakład wywinięty na ścianę. Dzięki temu mogliśmy zamontować ościeżnice do tego pomieszczenia, a po likwidacji lakierni i ostatnia ościeżnica została zamontowana. Przepraszam za jakość zdjęcia ale nie mogłem już wejść na górę zapalić światła gdy przypomniałem sobie o zrobieniu fotki. I tak w skrócie z dwóch dni. Mam zamontowane schody. Ponieważ nie posiadam lamelownicy musieliśmy ratować się inaczej przy połączeniu nosówki przy wejściu na świetlice. Całość została dodatkowo nawiercona i skręcona długimi wkrętami w miejscach, które będą później nie widoczne. Z nietypowych rzeczy jeden ze stopni górował mi centymetr zaburzając dobre rozmieszczenie całości. Postanowiliśmy go podebrać w miejscu betonu ale tu niestety nie ogarnąłem zrobienie zdjęcia. Pozostało całość wykończyć sylikonem i zamontować ledy. Na barierkę jeszcze nie ma pomysłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chilli banana 21.04.2019 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2019 a chcialam pisać jak fajnie te kafle wyszły w łazience to jest super pomysł z tą wykładziną, bo my też nie będziemy na razie wykańczać łazienki na piętrze z uwagi na brak $$, ale nie wpadłam na to, że możnaby tam wykładzinę położyć Radosnych Świat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 21.04.2019 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2019 Wykładzina to pomysł żony. Muszę przyznać, że o wiele przyjemniej się wchodzi do tego pomieszczenia, a koszt znikomy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 24.04.2019 22:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2019 Przez ostatnie dwa popołudnia przed pracą zajmowałem się lutowaniem ledów w podstopnicach. Pierwszego dnia miałem problem z trzymaniem się cyny do pasków ledowych. Na szczęście po wymianie cyny problem zniknął. W miedzy czasie wykorzystałem resztki wykładziny i przykleiłem je na półeczce przy wannie. Dziś po pracy wpadł tato i posprzątał bałagan pomontażowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chilli banana 25.04.2019 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2019 bardzo fajnie wyszły te podświetlane stopnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
micbarpia 26.04.2019 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2019 Zgadzam sie, bardzo fajny efekt. Pytanie czy masz tam regulowane natezenie swiatla czy jedno ustawienie? Wydaje sie ze sa dosyc mocne jak na pore dnia zdjecia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 26.04.2019 22:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2019 Hej. MI też się wydało to światło zbyt intensywne dlatego mam już ściemniacz do układu. Pozostało już tylko ustalić to "damskim okiem":yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 28.04.2019 20:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2019 (edytowane) Malutkie uaktualnienie. W czwartek na budowie był tato i zabezpieczył schody. W piątek mając chwile zająłem się obróbką schodów. Do wstępnego podrównania ich boków postanowiłem użyć kleju do glazury wzmacnianego włóknami. Powinno to stworzyć solidną podbudowę pod gips. Uzupełniłem też miejsce przy deskach nosowych. Na tym zdjęciu dobrze widać po co robiłem wcięcia w posadzkach Trochę czasu poświęciliśmy na zrobienie porządku na podwórku, a w tak zwanym miedzy czasie pomalowałem dwukrotnie ścianę w kuchni farba magnetyczną. Edytowane 28 Kwietnia 2019 przez ufbufkruf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 30.04.2019 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2019 Tak na szybko. Dwukrotnie pomalowaliśmy konstrukcję po taras. Boki schodów zostały raz jeszcze zaciągnięte klejem oraz mają już obsadzone narożniki. Magnetyczna ściana w kuchni ma już wszystkie warstwy. Pozostała jeszcze farba tablicowa. Zakończyliśmy układanie paneli na poddaszu i w świetlicy. Dojechały też deski na taras. Ale to po długim weekendzie bo trzeba jechać dorobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.