seler2 23.08.2019 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2019 Gratulacje dla całej rodziny! Dom wygląda na gotowy do zamieszkania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 23.08.2019 11:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2019 Jak już gdzieś tu wspominałem mieszkamy od 8 czerwca. Znaczy bardziej ja mieszkam bo żona po 2.5 tygodnia miała przymusowe wakacje i jeszcze nie wróciła. Staram się coś tam kończyć w tym czasie ale robota jakoś tak nie idzie tak szybko jak bym chciał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 23.08.2019 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2019 Ponieważ ostatnio troche popadało i ziemia zrobiła się bardziej skora do współpracy postanowiłem zadbać o ostatnie media w domu - internet. Po rozpoznaniu rynku Nie licząc internetów LTE jedyną sensowną opcją jest dociągnięcie światłowodu przez działkę teściów od głównej ulicy. Dziś rozpoczeliśmy układanie mikrorurki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
micbarpia 27.08.2019 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2019 Tak z ciekawowci jakie sa koszty I formalnosci zwiazane z dociagnieciem swiatlowodu do budynku? Ile metrow musisz.pociahnac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 27.08.2019 21:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2019 Moim jedynym kosztem jest mikrorurka coś około 270 zł za 200m. Światłowód daje operator. Ciągnę jakieś 150 metrów od drogi głównej. Udało nam się podjechać z tą robotą kilkanaście metrów dalej. Udało mi się wkleić lustro w łazience, a przy tej okazji i mini próg przy prysznicu. Zdecydowałem się na niego przez obawę o futryny. Mając już klej w ręce przykleiłem mały kątownik przy progu drzwi. i kilka innych listewek wykańczających. Dociąłem listewki wykańczające ścianę z panelami i lakierując wcześniej szpachlowane stopnie polakierowałem i je. Gdy całość wyschła listewki zostały przyklejone na swoje miejsce. Zakończyłem montaż listew przypodłogowych na poddaszu. Pora myśleć o porządkach. Kobieca pomoc w postacie mam i szwagierki zamówiona więc trzeba zakończyć te brudniejsze prace. Dziś raniutko (od 6) zabrałem się za ogarnięcie strychu. Graty zostały wstępnie ułożone a podłoga odkurzona z pobudowlanego pyłu. Gdy ja bylem w pracy tato zajął się malowaniem glifów. Zostały mu jeszcze dwa okna. Ponieważ podjęliśmy decyzje o podłączeniu tego światłowodu (czego się nie spodziewałem tak szybko i zatynkowałem mikrorurkę) konieczne było odsłonięcie przepustu przygotowanego na etapie fundamentów. Tu poraz kolejny bardzo pomocny okazał się dziennik i nawyk robienia zdjęć. Udało się trafić bezbłędnie. Dobrze że nie spałem na matematyce bo odległości nie było na tym zdjęciu. Rurka została delikatnie wywinięta i zaszpachlowana klejem z włóknem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 30.08.2019 07:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2019 Drobne prace posuwają się do przodu. - Rurka została obrobiona i już wstępnie zamalowana. - Tato zakończył malowanie glifów. - Położyłem sylikon przy lustrze i progu w łazieneczce. - Znalazłem dwa pęknięcia na dolnym biegu schodów. Zająłem się nimi w ten sam sposób co na górze. - Tato zaczął ogarniać garaż. Powoli pozbywamy się największych siedlisk kurzu i innego ustrojstwa które może unosić się w powietrzu. Niestety układ pracy, dość dużo spraw do załatwienia i każdy dzień wolny w szpitalu nie pozwalają na tempo robót takie jakbym chciał. Na szczęście olbrzymia pomoc rodziny trochę to wszystko ułatwia, nie tylko tematy budowlane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 14.09.2019 15:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2019 Trochę się działo ostatnimi czasy. Co prawda mniej z tematów wykończeniowych, Ale po kolei. [30.08.2019] Przed pracą przytarłem obróbkę rurki i wstępnie ją zamalowałem. Finalnego przytarcia doczekało się też gipsowanie na rysach dolnego biegu schodów. Tato po południu kontynuowałem porządkowanie garażu. [31.08.2019] Ja jestem w Warszawie ale ekipa sprzątająca prężnie działa szykując dom na powrót rodziny. Dwie mamy, tato i szwagierka zrobili kawał dobrej roboty. [02.09.2019] Po pracy zabrałem się z pomocą taty do składania łóżka (łóżko ze zintegrowanym zagłówkiem, półkami i pufo-skrzynią-ławką). Niby w instrukcji napisali, że potrzeba dwóch osób i 150 minut ale nam zeszło się z tym około 5 godzin. [03.09.2019] Dziś po południu wpadł Marcin podłączyć baterie prysznicową i kibelek w łazieneczce na dole. Tato w tym czasie wzmocnił tymczasowe schody przed domem i pomalował, szpachlowany wcześniej, boczek dolnego biegu schodów. Wymieniłem filtry w wentylacji. O ile ten główny w domu była powiedzmy brudny, to "wstępny na czerpni przed GWC to inny temat. [04.09.2019] Dziś przywiozłem żonę i malucha do domu! [05-14.09.2019] W tych dnia skupiłem się na rodzinie ale i kilka drobnych spraw ruszyło do przodu w tak zwanym miedzy czasie. Doczekaliśmy się meblarza (temat przemilcze:mad:) do zabudowy szafki w łazieneczce. Tu wykonałem autorskie przesunięcie syfonu pod ścianę. Zaimpregnowałem dwukrotnie płytki na podłodze w kotłowni. Zostało mi impregnatu a dzięki temu mam nadzieję, że będzie łatwiej sprzątać. Zamontowałem i podłączyłem umywalkę i drzwiczki do rozdzielacza. Tu jak widać na zdjęciu nie uwzględniłem przy montażu samej szafki ile jest w stanie przykryć maskownica. Ostatnią rzeczą w kotłowni był montaż kratek wentylacyjnych. Skończone Korzystając z deszczu i lekko rozmiękniętej ziemi zabrałem się za kopanie pod światłowód. Kilkanaście kolejnych metrów bliżej. Po wywiezieniu naszego budowlanego kibelka ruszam dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 19.10.2019 19:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2019 Dziś krótka opowieść o pośpiechu i zamroczeniu umysłu. Pod koniec września korzystając z pogody postanowiłem dokończyć temat studni chłonnej na popłuczyny z odżelaziacza (i przy okazji z rynien przed domem). W tym celu zawezwaliśmy koparkę. Koparkowy miał zerknąć kiedy będzie miał termin i oddzwonić. Tu zaskoczył mnie telefon jeszcze tego samego dnia że w sumie za 20 minut może być. W te pędy poprosiłem tatę o pomoc i lecę do domu. Operator już czekał. Szybkie wyjaśnienie co i jak i do roboty. Już raz kopał mi ten dół ale przyszły deszcze i go obwaliły zanim ogarnąłem co trzeba, przyszła zima i tak czekało do teraz. Ale wracając do tematu. Podczas kopania zaczęło padać. Mówię sobie "no nie tym razem mi się nie obwalisz", wsiadam w samochód i jadę po rurę karbowaną żeby chociaż ją wsadzić w dół. Na odchodne rzuciłem, że jak skończy tu kopać to niech małą łyżką (30cm) zrobi podejścia z rynien. I tu jest pies pogrzebany, w sumie nie pies, a kabel zasilający do domu. A żeby było ciekawiej to przy drugiej rynnie rura kanalizacyjna do szamba. Tak dobrze można się domyślić. Nieszczęścia chodzą parami, a w sumie to moje zamroczenie i fakt, że o nich zapomniałem w tym pędzie. Sytuacja przedstawia się następująco: jest po 18 i sklepy elektryczne w okolicy są pozamykane, w domu maluszek, kanalizacja nie działa, deszcz pada coraz mocniej. Elektryka - telefon do wujka, który się tym zajmuje i ma mały magazyn. Po 30 minutach był już u mnie z załadowanym samochodem i pomocą. Z tatem zrobiliśmy prowizoryczne zadaszenie i odprowadzenie wody z rynny przy której był kopany rów. Chłopaki zajęli się swoją robotą. Po jakimś czasie wrócił prąd. Hydraulika - mamy w okolicy duży market z wyposażeniem łazienek. Szybki kurs zakup rury i dwóch nasuwek. Ręcznie odkopałem miejsce uszkodzenia rur, odciąłem połamaną końcówkę i dosztukowałem zakupionym towarem. Działa. Deszcz ustał, dół ponad 4 metry w dół i ciemnica. Odpuściliśmy już zabawy z rurami i innymi elementami rozsączającymi tego dnia. Następnego dnia z pomocą taty i kolegi umieściliśmy w wykopie skrzynki po piwie:cool: Gdzieś kiedyś chyba wspominałem, że zbierałem skrzynki po starych oranżadach i innych takich. Świetnie spisywały się jako wszelkiej maści wsporniki podestów itp. Nadszedł jednak dzień, w którym spełniły zadanie do jakiego były gromadzone. Po połączeniu ich wszystkich razem i owinięciu podwójną warstwą grubej geowłókniny trawiły na dno wykopu. Niestety nie mam z tych dni zdjęć bo wszytko działo się za szybko. Gdy już skrzynki były na swoim miejscu obsypaliśmy je ręcznie ziemią następnie ustawiłem na nich rurę i tą również ręcznie obsypaliśmy w celu jej stabilizacji. Gdy całość już była samonośną konstrukcją zabrałem się za wiercenie otworów pod popłuczyny (tu przeciągnąłem jeszcze jeden wąż z kotłowni dla ewentualnego zmiękczacza) i dla rur z rynien (żółta rura jest pełna bez dziurek). Gdy miałem już wszytko gotowe zaprosiłem koparkę do zasypania całości i ogarnięcia działki. Tu wykorzystałem też maszynę do dokończenia wykopu pod światłowód. Przy zakręcie nie zakopywałem rurki żeby łatwiej było wstrzelić światłowód w lini prostej. W oczekiwaniu na montaż internetu zajmowałem się wieszaniem obrazów, luster i innych elementów ozdobnych w domu. Doszły też nowe żyrandole i huśtawka na świetlicy. Spędziliśmy pierwszy wieczór przy kominku. Wygląda super i robi niesamowity klimat. Z pomocą szwagierki dokończyłem zabudowę korytarza. Nasza szafa w końcu została wzbogacona o siedzisko. Ponieważ był to prawie ostatni element, który mieliśmy dokończyć w domu podsumowaliśmy koszty. Budowa domu od wyrobienia pierwszego papierka do chwili obecnej kosztowała nas 320 tys. (w tym 14 tys RTV AGD). Mamy tu wszytko od paczki kredy po meble i dodatki. Jesteśmy zadowolenie z wyniku. Niestety do zrobienia pozostał jeszcze teren wokół domu (choć trawę mam już kupioną ale nie wyrobiłem się i worki lądują w garażu z nadzieją że doczekają do wiosny). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 29.10.2019 07:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2019 Ostatnimi czasy udało się dwa mini temaciki załatwić. Pierwszy mogłoby się wydawać dość błahy. Gdy kończyłem robić kominy żona zapytała mnie czy ta "rura" żółta musi tak wystawać. Tłumacząc jej że jest to systemowa nasada kominowa na wkład ceramiczny pokazałem film instruktażowy. W tym momencie pierwszy raz doleciałem do końca tego materiału (wcześniej kończyłem na merytorycznej części pomijając marketingowy bełkot). I dopiero na końcu tego filmu okazało się, że wymieniana wcześniej nasada występuje w różnych kolorach. Od tamtej pory nie dawało mi to spokoju i te wystające żółte elementy na grafitowym dachu strasznie rzucały mi się w oczy. Już w lato kupiłem grafitowy spray do kominków, tylko czasu brakło. Ale w końcu przyszedł na to czas:) Drugi temat. Po pozbyciu się naszego budowlanego wychodka pozostało obniżenie terenu. Gdy równaliśmy działkę koparka nie mogła z wiadomych względów rozplantować tu ziemi więc pozostawiliśmy tu mały kopczyk urobku. Z pomocą taty udało nam się wstępnie wyrównać ten teren oraz miejsce po zakopaniu światłowodu. Mam jeszcze kilka tematów do zrealizowania ale przy maluchu i ostatnim trybie pracy czasu na to jest bardzo mało ale co mi się uda zrobić nadal będę pokrótce tu opisywał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 05.11.2019 22:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2019 (edytowane) Wykorzystując krótkie tak zwane "miedzyczasie" zająłem się kilkoma tematami. Podłączyłem w szeregu drugi sterownik od wentylacji a jego prosty panel sterujący przedłużyłem do garażu. Teraz powoli testuję do jak najmniejszej wartości mogę zejść zachowując komfort. Wykonałem wzmocnienia pod półki w spiżarce. Przewiduję na nich dość znaczące obciążenia,a rozpiętość jest ponad metr. Na to przyjdzie płyta meblowa. Zrobiłem małą półeczkę na dekoder mocowaną do uchwytu TV w sypialni i powiesiłem dwa brakujące obrazy nad łóżkiem. Nie ma tego dużo ale bardzo ciężko znaleźć teraz dłuższą chwilę, a i nie śpieszy się człowiek. Edytowane 30 Listopada 2019 przez ufbufkruf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 15.11.2019 09:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2019 Mając dzień "wolny" udało mi się zamknąć kilka tematów. 1. Został wybrany i zamontowany ostatni żyrandol. Tym sposobem ostatnia relikt budowlany w postaci wiszącej żarówki zniknął z domu. (garaż to inna bajka:lol2: ) 2. Przed garażem pojawiła się lampa z czujnikiem ruchu. 3. Testuje rozwiązanie na odpływ skroplin z rurowca. Do tej pory odnoga służąca temu celowi była zaślepiona korkiem (żeby nie zasysało powietrza ze studni), który co jakiś czas otwierałem i zlewałem wodę. Teraz w to miejsce wstawiłem prowizoryczny syfon. nadmiar wody powinien móc odpłynąć do obudowy studni przy jednoczesnym zatrzymaniu zasysania powietrza z tej przestrzeni. 4. Udało mi się zakończyć montaż półek w spiżarce. Płyty zostały przykręcone od środka do wcześniej przygotowanej konstrukcji, a całość zamknęliśmy od spodu białą płytą hdf. 5. Będąc przy temacie płyt. Zrobiłem dwa prowizoryczne stoły na większe imprezy. Na co dzień blaty i nogi będą przechowywane oddzielnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 12.12.2019 17:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2019 Najpierw mała podpowiedź co do stołów. Metr długości to za mało. Po dokręceniu nóg dwa krzesła wchodzą z lekkim trudem. 10-15 cm więcej zrobiło by robotę. Co do postępów. Nie ma ich za dużo. Wstawiłem do rozdzielnicy dwa włączniki czasowe. Jeden steruje wentylacją. Chce zautomatyzować proces jej uruchamiania tak żeby ograniczyć do niezbędnego minimum straty ciepła zimą. Drugi natomiast odpowiada za rozłączanie oświetlenia schodów. Tym sposobem wyeliminowałem ich uruchamianie się w dzień. Jednak zanim przystąpiłem do montażu tych włączników postanowiłem poprawić oświetlenie w garażu. Zamontowałem tu oprawę na jarzeniówki ale wcześniej przerobiłem ją tak aby działały w niej ich ledowe wersje. Ponieważ zbliża się termin montażu drzwi pomiędzy holem, a salonem zabrałem się za wycięcie płytki doklejonej do środka otworu drzwiowego. Płytki siedziały na tyle mocno, że podczas ich odbijania trochę „poszarpało” posadzkę. Konieczne było jej podrównanie. Klej nakładałem w dwóch warstwach po czym przytarłem go do równego i zagruntowałem. Na to poszła pianka i docięty panel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
the_anonim 12.12.2019 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2019 Najpierw mała podpowiedź co do stołów. Fajnie że jest tu grono ludzi którzy dzielą się swoimi błędami (spostrzeżeniami) po budowie, coraz bardziej to doceniam. Obserwuję regularnie postępy;) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 15.12.2019 20:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 Anonimie od początku założyłem, że choć jest tu wiele lepszych ode mnie chce żeby inni też mogli coś wynieść z tego dziennika. Część z tych błędów wydawać mogła by się wielką gafą (czasami tak było) ale są to błędy zwykłego szaraczka, który wcześniej nie podejmował się tak dużych przedsięwzięć. Być może inniym rozpoczynającym swoją przygodę pozwoli to pomyśleć o rzeczach, które ja przegapiłem. A co u mnie? Kolejny mały kroczek zrobiony. Ten wymuszony przez najmniejszego członka rodziny. Brak wiatrołapu i nowy członek rodziny wymusił montaż drzwi pomiędzy holem a salonem. (o przygotowaniach do tego już wspominałem. Nadszedł dzień montażu. Panowie przyjechali i dość sprawnie zrobili swoją robotę. Udało mi się dociąć i ponownie zamontować listwy przypodłogowe. Tu zostało jeszcze obróbki akrylem zrobić i wkleić nową listwę progową. Innym tematem który w końcu doczekał się realizacji było oświetlenie podświetlające naszą ceglaną ścianę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
micbarpia 16.12.2019 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2019 Pieknir to wyglada, gratulacje. Sciana swietna I drzwi do hallu tez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 30.12.2019 15:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2019 Dziś może nie do końca budowlanie. W przed dzień sylwestra. Wszystkim budującym życzę by i u Was taka choinka ... ...zmieniła się w taką: Niech moc Was nie opuszcza:) Żeby dodać coś około-budowlanego. Tak wygląda filtr HEPA H10 po 3 miesiącach: Tak filtr wstępny (F5) na "rurowcu" po półtorej miesiąca: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 20.01.2020 20:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2020 Nie wiem czy jest o czym pisać wszak to tylko malutka zmiana. Po namowie Pani żony przemalowałem listwy wykańczające panela na ścianie w sypialni. Irytowała mnie ciągła zmiana baterii w girlandzie nad łóżkiem, więc w końcu przerobiłem ją na zasilanie sieciowe. Korzystając z farby nowy kolor otrzymała też półeczka na dekoder. Na razie zimujemy, cieszymy się powiększoną rodziną, jeździmy po lekarzach i czekamy do wiosny. Wtedy ma być ruszonych kilka tematów. No chyba, że takie drobiazgi jak się będę nudzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 04.04.2020 19:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2020 Pora obudzić się ze snu zimowego. Trochę wiosna, trochę okazja ale ważne że zmotywowany do małej robótki. Ponieważ ostatnio wrzuciłem ostatni worek pelletu do kotła postanowiłem pomalować wnękę (a jak już wnękę to i resztę garażu za tym:lol2:) gdzie go składowałem zanim zamówię kolejny. Zanim przejdziemy do samego przygotowania ścian i malowania. Na zdjęciu poniżej widać popiół wygenerowany w domu od sierpnia do kwietnia (w tym popiół z kominka). Warto zaznaczyć, że na ten sezon nie kupiliśmy towaru z top list tylko od lokalnego producenta. Wracając do garażu. Postanowiłem ogarnąć od razu pierwszą ze ścian na gotowo. Ściana ta została wcześniej obrobiona po części i czekała na montaż drzwi, a że te są już od dawna nadszedł czas aby je obrobić. Po wklejeniu styropianu i obsadzeniu narożników. Cała już ściana została po raz drugi zaciągnięta klejem. Będąc przy drzwiach nadszedł czas na pozbycie się bloczków betonowych służących na stopień. Ściana została pomalowana dwukrotnie farbą podkładową, elewacyjną. Poświęciłem też trochę czasu na ogarnięcie rozdzielnicy, która po ciągłych ulepszeniach była trochę rozgrzebana. Reszta garażu została wstępnie ogarnięta, tak żeby wykorzystać pogodę w przyszłym tygodniu, wystawić wszytko i pomalować ściany, sufit i posadzkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 13.04.2020 10:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2020 "Garaż" ogarnięty. Po ponad dwuletnim bałaganie aż miło tam wejść. Trochę tu recyklingu starych mebli po remoncie u rodziców. Jest wygospodarowana część warsztatowa, część kuchenna i miejsce na opał. Nawet samochód powinien wejść. Z naciskiem na powinien Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebcioc55 15.04.2020 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2020 co jest na podłodze? jakaś farba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.