Ocieplenie podłogi

[Mateusz106]

Dzień dobry,

Jestem na etapie remontu domu z belki drewnianej 65mm i kolejny raz zwracam się o pomoc.

Dom ma być dobrze izolowany, na ile to możliwe. W ścianach 27,5cm wełny, w dachu może uda się tyle samo, zostaje podłoga.

Aktualnie wyglada to tak: chudy beton, folia, belki 10cm, pomiędzy nimi 10cm wełny, deska 2.8cm

Czy te 10cm nie jest za mało przy prawie 30cm w pozostałych przegrodach? Może wymienić to na jakiś ciepły styropian o lepszym współczynniku (jeśli istnieje) lub pójść dalej i skuć ten chudziak żeby mieć miejsce na grubszą warstwę? W tej chwili mam tylko 10cm na izolację i 3-4cm na właściwą podłogę. Rozważałem też opcję położenia 8cm najlepszego styropianu i 5cm na podłogówkę ale trochę mi to nie pasuje z uwagi na duża akumulacyjność.

 

Dziękuję za wszelkie uwagi.

Mateusz

[scrabie]

Nie piszesz nic o lambdach, 8 cm na podłogówkę trochę kiepsko. Czemu akumulacyjność to wada? W dachu daj ile możesz, bo tamtędy ucieka mnóstwo ciepła. Pamiętaj też oo paroizolacji

[Mateusz106]

Nie wiem jaka jest teraz wełna. Dom 5 lat temu przeszedł generalny remont i wtedy go kupiłem, jednak wszelkie zmiany poprzedniego właściciela nie są zadawalające i wszystko po kolei do zmiany. Na początek okna i wlasnie ta podłoga chyba. Na tą chwilę w ścianach jest 15cm wełny a w dachu 20.

Podłogówka trzyma ciepło i nie można łatwo regulować temperatury a mnie często nie ma w domu, wtedy obniżam do 16-17st i widzę oszczędności, pół godziny po powrocie z powrotem mam 20. Teraz mam piec olejowy ale zastanawiam się nad pompą powietrzną, wtedy podlogowka ma chyba największy sens?

Warto w takim przypadku kuć ten beton i dać np 20cm styropianu?

Wiem, że się miotam ale mnóstwo pracy a większość chce robić sam, dlatego zwracam sie o pomoc od czego zacząć.

[oszczednyGrześ]

Nie wiem jaka jest teraz wełna. Dom 5 lat temu przeszedł generalny remont i wtedy go kupiłem, jednak wszelkie zmiany poprzedniego właściciela nie są zadawalające i wszystko po kolei do zmiany. Na początek okna i wlasnie ta podłoga chyba. Na tą chwilę w ścianach jest 15cm wełny a w dachu 20.

Podłogówka trzyma ciepło i nie można łatwo regulować temperatury a mnie często nie ma w domu, wtedy obniżam do 16-17st i widzę oszczędności, pół godziny po powrocie z powrotem mam 20. Teraz mam piec olejowy ale zastanawiam się nad pompą powietrzną, wtedy podlogowka ma chyba największy sens?

Warto w takim przypadku kuć ten beton i dać np 20cm styropianu?

Wiem, że się miotam ale mnóstwo pracy a większość chce robić sam, dlatego zwracam sie o pomoc od czego zacząć.

 

Warto dać minimum 20 cm styropianu jeżeli chcemy dawać na to podłogówkę. Po co później grzać grunt?

[Mateusz106]

Warto dać minimum 20 cm styropianu jeżeli chcemy dawać na to podłogówkę. Po co później grzać grunt?

 

Zdecydowanie masz racje. A pozostając grzejnikach te 10cm wełny + deska 3cm są "wystarczające" czy mimo wszystko podłogę należy lepiej ocieplić? Zdaję sobie sprawę, że zawsze może być lepiej ale chcę znaleźć optymalny kompromis w tym konkretnym przypadku (27.5cm włeny + płaz 6.5cm ściana). Syf w domu i tak będzie więc to idealny czas na takie decyzje. Szkoda ocieplać cały dom i zrywać dach jesli mimo wszystko straty byłyby przez podłogę.

 

Mateusz

[scrabie]

Największe straty są przez dach, więc warto ho ocieplić

[oszczednyGrześ]

Największe straty są przez dach, więc warto ho ocieplić

Czyżby?

[scrabie]

Jakoś tak wszyscy mówią, poza tym jak dasz mało ocieplenia, to w lato się nie da żyć

[oszczednyGrześ]

Jakoś tak wszyscy mówią, poza tym jak dasz mało ocieplenia, to w lato się nie da żyć

 

Powiedziałbym że grunt jest również bardzo ważny jeżeli chcemy dawać ogrzewanie podłogowe. Nie można też zapomnieć o szczelności budynku. Dach obecnie to minimum 35 cm wełny.