Kominek akumulacyjny, a ogrzewanie podłogowe.

[Homi]

Witam,

proszę o pomoc, pomimo przekopania forum nie udało mi się znaleźć konkretnej odpowiedzi.

 

Otóż, planuję zamontowanie w domu 160m2 (w centralnym miejscu domu, blisko klatki schodowej, dom nieźle ocieplony) kominka akumulacyjnego (wkład 12-14kW, wykonanie z płyt szamotowych 3cm, wymiennik, 10-12kPLN). Czy połączenie takiego kominka z ogrzewaniem podłogowym (zasilanym z gazowego pieca kondensacyjnego) ma sens? W kominku będę się starał palić kilka razy w tygodniu (ale na pewno nie w sposób ciągły). Do tej pory zakładałem, że po rozpaleniu kominka będzie on stopniowo nagrzewał się i oddawał ciepło, termostat będzie odcinał ogrzewanie podłogówki. Kiedy kominek będzie za bardzo stygł podłogówka będzie się powoli nagrzewać. Oba źródła ciepła maja pewną bezwładność (tak głosi teoria), więc jedno powinno uzupełniać drugie. Ale czy będzie to tak współpracować? Może ktoś z Forumowiczów ma podobne połączenie, jak się sprawuje?

 

 

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

[Kominki Piotr Batura]

Witam,

proszę o pomoc, pomimo przekopania forum nie udało mi się znaleźć konkretnej odpowiedzi.

 

Otóż, planuję zamontowanie w domu 160m2 (w centralnym miejscu domu, blisko klatki schodowej, dom nieźle ocieplony) kominka akumulacyjnego (wkład 12-14kW, wykonanie z płyt szamotowych 3cm, wymiennik, 10-12kPLN). Czy połączenie takiego kominka z ogrzewaniem podłogowym (zasilanym z gazowego pieca kondensacyjnego) ma sens? W kominku będę się starał palić kilka razy w tygodniu (ale na pewno nie w sposób ciągły). Do tej pory zakładałem, że po rozpaleniu kominka będzie on stopniowo nagrzewał się i oddawał ciepło, termostat będzie odcinał ogrzewanie podłogówki. Kiedy kominek będzie za bardzo stygł podłogówka będzie się powoli nagrzewać. Oba źródła ciepła maja pewną bezwładność (tak głosi teoria), więc jedno powinno uzupełniać drugie. Ale czy będzie to tak współpracować? Może ktoś z Forumowiczów ma podobne połączenie, jak się sprawuje?

 

 

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

 

Ludziska różnie to sobie organizują. Generalnie trzeba czasem użyć głowy i zawczasu przewidzieć używanie różnych źródeł ciepła o dużej bezwładności (wcześniej wyłączyć podłogówkę). Dojdziesz sam po jednym sezonie. Straty nie są takie duże, jak spalisz kilka koszy drewna za dużo ucząc się ....Doskonale się sprawdza piecokominek na początki i po sezonie. Gazówka wtedy milczy....

[Homi]

Dziękuję, właśnie o takie potwierdzenie mi chodziło.

 

Dojdziesz sam po jednym sezonie. Straty nie są takie duże, jak spalisz kilka koszy drewna za dużo ucząc się .....

 

Jasne, wszystkiego się trzeba nauczyć.