Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wzięlibyście do siebie teściow? ? :))) Budujecie nowy dom i


Gość M@riusz_Radom

Wziąłbyś do siebie teściów ?  

246 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wziąłbyś do siebie teściów ?



Recommended Posts

Gość M@riusz_Radom

tesciowa chce mieć u Was pokoik a Twoja żona/mąż ją popiera :)

 

Nasi rodzice nie chcą nam "włazić do mieszkania" jak to sami okreslili, ale jak u Was ? Budując dom bierzecie poprawkę na taką sytuację ?

 

A może tak jak ja powiedzieliście tesciom, że na działce jest wystarczająco dużo miejsca na mały domek dla nich i niech się budują ? :) - zrozumieli aluzję :p

Dodam, że finansowo teściowie nie dołozyli złotówki ani na zakup działki, podejrzewam, że nie dołożą ani złotówki na budowę :)

 

Wiem, że wkładam kij w mrowisko, ale u mnie w pracy stosunek głosów rozłozył się 7/2 na NIE ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 481
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

NIE. Z tym, że jakby mąż popierał to wtedy nie wiem :roll:

Wiem, że teściowa chciałaby z nami mieszkać, ale twardo powiedzieliśmy nie. Oczywiście na dzień dzisiejszy - pracuje i jest w pełni sił, za ileś tam lat pewnie sytuacja się zmieni. Generalnie uważam, że domy wielopokoleniowe nie są dobrym pomysłem, moim zdaniem dzieci nie powinny być wychowywane przez dziadków, poza tym dwie dorosłe rodziny w domu z jedną kuchnią i wspólną łazienką - to musi prowadzić do konfliktów :-? No chyba, że całkowicie wydzielone mieszkanko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE. Z tym, że jakby mąż popierał to wtedy nie wiem :roll:

Wiem, że teściowa chciałaby z nami mieszkać, ale twardo powiedzieliśmy nie. Oczywiście na dzień dzisiejszy - pracuje i jest w pełni sił, za ileś tam lat pewnie sytuacja się zmieni. Generalnie uważam, że domy wielopokoleniowe nie są dobrym pomysłem, moim zdaniem dzieci nie powinny być wychowywane przez dziadków, poza tym dwie dorosłe rodziny w domu z jedną kuchnią i wspólną łazienką - to musi prowadzić do konfliktów :-? No chyba, że całkowicie wydzielone mieszkanko :)

 

 

jedna kuchnia, jedna łazienka jeden pokój i może jeszcze razem w łóżku :lol: :lol:

toć to extrem tego by nikt nie wytrzymał nawet bez teściowej :lol: :lol:

zresztą właśnie dla tego większość ludzi się buduje żeby mieć przestrzeń życiową

 

Na dzień dzisiejszy mieszkamy z teściami (osobne wejście osobne kuchnie łazienki nawet ogródek) ale i tak dużo czasu spędzamy razem - grill obiadki w niedzielę meczyk z teściem - generalnie POPIERAM SWOJĄ TEŚCIOWĄ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WSZYSTKO ZALEŻY OD UKŁADÓW. TO ZNACZY, JEŚLI JESTEŚCIE NIEZALEŻNI FINANSOWO I POTRAFICIE POSTAWIĆ SPRAWY JASNO TO MYŚLĘ, ŻE RODZICE BĘDĄ PRZYDATNI ( OPIEKA NAD DZIEĆMI, GOTOWANIE, SPRZĄTANIE, CZASEM DO TOWARZYSTWA). ALE JEŻELI ZAUWAŻYLEŚ, ŻE RODZINKA WYWIERA ZŁY WPŁYW NA MAŁŻONKĘ, ONA JEST ULEGŁA I ZA CZĘSTO ICH SŁUCHA TO NIGDY!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo na stałe, to nie chciałabym mieszkać nawet z własnymi rodzicami.

 

Popieram. Nie po to się człowiek wyprowadzał "na swoje".

Gorzej jak by się zdarzyła jakaś cieżka choroba, albo starość po prostu. Wtedy za bardzo wyjścia nie ma, ale uważam że to unieszczęśliwi obie strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

dlatego zaraz po slubie wynajelismy sobie mieszkanie, własnie po to zeby miec spokoj.Ale i sytuacja nas zmusila bo nie moglismy mieszkac ani u rodziców Anety ani u mnie (mieszkania 2 pokojowe) a oboje mamy młodsze rodzeństwo.

 

 

Płace po 600zl/msc za wynajem i mam spokoj, z drugiej strony zaoszczedzilibysmy rocznie 7200 ngdybysmy mieszkali z rodzicami..

 

I tak zle i tak zle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wyprowadziłam się od rodziców, jak tylko zaczęłam pracować, chociaż miałam się przy mojej mamie jak pączek w maśle.

Zrobiłam to bo tak zawsze chciałam, chociaż było mi ciężko, a 3/4 pensji pochłaniały opłaty. Minęło już chyba osiem lat, a ja w dalszym ciągu uważam, że to była najlepsza decyzja jaką podjęłam w życiu. Gdzieś tak po dwóch latach od mojej przeprowadzki moja mama przyznała mi rację...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Otóż to, my wyszliśmy z tego samego założenia.. Nie jest łatwo, szczególnie gdy trzeba opłacić duży czynsz a tylko ja pracuje, Aneta nie ma pracy na razie.Ale nie żałujemy, no może czasem gdy uświadomimy sobie, ile kasy wydajemy na wynajem ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili tesciowie są sprawni i samodzielni. Lecz jeśli zajdzie taka potrzeba to przyjmiemy ich do siebie. Na parterze mamy pokój gościnny. Będzie to wówczas ich pokój.

 

I wcale nie chodzi o to, że teściowie "kupili" sobie to miejsce. Tak nie było.

Budowaliśmy dom tylko i jedynie ze swoich środków. Teściowie chcieli nas wspomóc finansowo lecz odmówiliśmy.

Pomoc rodzicom czy też w tym wypadku teściom uważam za coś bezdyskusyjnie naturalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy z nas buduje dom dla siebie a nie dla teściów czy rodziców, ale przecież w razie jakiejs losowej sytuacji czy kłopotów ze zdrowiem to chyba jest oczywiste, ze nikt by nie zostawił teściów czy rodziców na bruku :-? No chyba, że faktycznie są wyjątkowo wredni albo "patologiczni".

 

Ja zaznaczyłam w ankiecie "tak", ale mam nadzieje, że nie będzie takiej potrzeby ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak.

Mama jest mamą, tęściowa teściową ale z punktu widzenia mojego męża teściowa (moja) jest mamą a mama (moja) jest teściową. Przed ślubem zaznaczyłam, że obie strony są jednakowe i jednakowo będą traktowane. Staram się tego trzymać. A jeżeli coś mi nie pasuje to staram się delikatnie powiedzieć lub wyżalić się do męża, w najgorszym wypadku przemilczeć. Oczywiście w naszym domu jest miejsce zarówno dla mojej mamy jak i dla teściów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaką teściową...

Nic nie zaznaczyłam w ankiecie, bo nie ma takiej odpowiedzi. :p

 

Otóż czasem jest lepiej wziąć. Ja biorę, bo:

1. Mam w projekcie wydzielone niezależne mieszkanie dla starszej osoby

2. Za lat parę będzie ona wymagała stałej opieki, więc lepiej mieć ją na miejscu.

3. Jest to osoba skromna, grzeczna i niekłopotliwa.

4. Dzięki temu możemy sprzedać jej mieszkanie i wybudować sporą część domu.

5. Są też inne drobne korzyści, których nie będę wymieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...