Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wzięlibyście do siebie teściow? ? :))) Budujecie nowy dom i


Gość M@riusz_Radom

Wziąłbyś do siebie teściów ?  

246 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wziąłbyś do siebie teściów ?



Recommended Posts

Gość M@riusz_Radom

to juz twoja dowolna nadinterpretacja,

nawet sie nie chce nic więcej pisać

dobrze że nie zarzucileś mi spalania żon, na stosie, nabijania na pal, i ciagania wozami,

ty chyba jesteś polityk albo komunista, cos usłyszy i przerobi na swoją modłę

 

 

Stań w kolejce po poczucie humoru bo inaczej szybko zostaniesz wyalienowany ze środowiska ludzi bliskich Ci wiekiem i zostaną Ci tylko staruszkowie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 481
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość M@riusz_Radom
a najbardziej mnie denerwuje jak ktos stara sie dorobic do tego co napisałem swoj poglad na siat.

nie wiesz? zapytaj, to nie boli

 

Rozumiem, że jak Ty to robisz to jest wszystko OK? (nadinterpretacja moich postów)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to juz twoja dowolna nadinterpretacja,

nawet sie nie chce nic więcej pisać

dobrze że nie zarzucileś mi spalania żon, na stosie, nabijania na pal, i ciagania wozami,

ty chyba jesteś polityk albo komunista, cos usłyszy i przerobi na swoją modłę

 

 

Stań w kolejce po poczucie humoru bo inaczej szybko zostaniesz wyalienowany ze środowiska ludzi bliskich Ci wiekiem i zostaną Ci tylko staruszkowie.....

 

o widze kuledze humor dopisuje

masz racje, tylko poczucie humoru jak i myśli dziwne jakieś.

co do staruszków to sie nie martw, sam kiedys sie zaplujesz przy wstawaniu z łózka, i obyś było to moje drogie w utrzymaniu łóżko. :lol: :lol: :lol: przecież do stolycy dzieci cie nie wysla, tam za drogo. :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
A czego mają doświadczać ? Ja nie mam wobec nich żadnych obowiązków..No może oprócz tego aby zachowywać się wobec nich kulturalnie, ale to chyba nawet nie jest obowiązek ale kwestia wychowania..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LITOSC

przeczytaj swoje 4 posty i moje odpowiedzi na nie, to zrozumiesz

 

"Amerykańscy uczeni twierdzą, że posiadanie dzieci obniża iloraz inteligencji. Pięcioletnie badania przeprowadzone przez naukowców z Indiana University wykazały, że iloraz inteligencji rodziców obniża się po narodzinach dziecka.

 

Szef zespołu badawczego dr Hosung Lee mówi: "Teraz już wiadomo dlaczego rodzice uważają swoje dziecko za najbardziej bystre w klasie, nawet jeśli nie potrafi ono do zliczyć do trzech".

 

W ramach badań 173 pary dwukrotnie zdawały test na inteligencję - przed i po urodzeniu dziecka. Za drugim razem wszyscy rodzice uzyskali gorszy wynik w wielu przypadkach o ponad 20 punktów gorszy.

 

„Świadczy to o tym, że posiadanie dziecka obniża sprawność mózgu. Ma to podłoże raczej psychologiczne niż biologiczne” - dodaje dr Lee.

 

Uczeni zamierzają sprawdzić, czy proces ten ulega odwróceniu w miarę jak dzieci dorastają."

 

to juz nieco wyjasnia, prawda kolego z radomia?

i nie jest to żadna insynuacja, zebyś mi nie imputowal, ja tylko stwierdzam fakt, ehiehihei

:lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się Mariusz, po co stworzyłeś wogóle ten temat, bo czegoś tu nie rozumiem.

Jeżeli pytamy o zabranie Teściów, czy któregoś z nich, do nowego domu, to chyba jasne jest, że chodzi o ludzi schorowanych i wymagających opieki. Wydaje mi się, że w przypadku sprawnych Dziadków taki problem chyba wogóle nie isntnieje, bo dla dobra własnego i dzieci sami będą woleli mieszkać osobno.

Skoro tak, to może trzeba by pytanie zawęzić -wymagający opieki teściowie (rodzice) do naszego domu czy domu opieki?Czy też Starsza Osoba mieszka w swoim domu i zajmuje sie nią wynajęta pielęgniarka, bo pracujemy,ale jest to na tyle blisko, że możemy się bardzo często widywać i pomagać we wszystkim, angażując w to dzieci.

I tutaj, przynajmniej dla mnie, sprawa jest oczywista.

Jakim byłabym człowiekiem,gdyby moja Mama, czy Mama męża, miała spędzić swoje ostatnie lata w Domu Spokojnej Starości?Jakie wartości chcę wpoić własnym dzieciom?

Podkreślamtutaj, to są moje przemyślenia, dotyczą konkretnie mojej sytuacji i nie znaczy to, że kogokolwiek potępiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Zastanawiam się Mariusz, po co stworzyłeś wogóle ten temat, bo czegoś tu nie rozumiem.

Jeżeli pytamy o zabranie Teściów, czy któregoś z nich, do nowego domu, to chyba jasne jest, że chodzi o ludzi schorowanych i wymagających opieki.

 

A gdzie jest tak napisane ?

 

A może "mamusia" chce mieć większą kontrolę nad córeczką ?

 

A może to jest wscibska osobą która nie może żyć jeśli nie wie wszystkiego co się w małżeństwie córeczki dzieje ?

 

Ale jak dobrze ktoś napisał wystarczy sobie dobrą historię dorobić do mojego pytania aby z teściowej zrobić ciężko chorą osobę która wymaga non stop opieki a do tego pewnie jeszcze trzeba stać koło niej z respiratorem bo prawie nie oddycha..

 

 

Ja chciałbym zadać troche inne pytanie, czemu rozważacie tylko wziecie teściów do siebie czy oddanie ich do domu opieki..

A co jeśli teściowie mają własne mieszkanie (tak jak w moim przypadku)?

 

Mówcie co checie, ale ja teściów nie wziąłbym do siebie za żadne pieniądze, po prostu mam opory natury psychologicznej, tak samo im pomogę jak oni nam pomogli ;)

 

Zawsze twierdzili, ze im nikt nic nie dał i oni nie muszą nikomu nic dawać, że zawsze musieli radzić sobie sami..Mam nadzieje, ze będą się tego trzymać do samego końca..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimilapin,

 

i po co interweniowałaś, a zaczęło być ciekawie :lol: :lol:

 

Shago - faktycznie nie masz poczucia humoru,

a M@riusz_Radom daje się sprowokować.

 

Shago - mamy siekierkę, ale póki co u mojego męża miłość zwycięża żądzę mordu :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze jesli mowa o chorych rodzicach to cos opowiem :

I ciekawa jestem jak shago sie ustosunkuje do tego.

Mam kolezanke , ktora dala mame ( nie tesciowa) do domu spokojnej starosci.

I wcale jej za to nie potepiam i nie uwazam ze nie kocha swojej mamy albo ze jest zle wychowana.

Otoz spojrzec nalezy na jej sytuacje bytowa - jest jedynaczka, samotna matka, pracuje w kinie jako kasjerka, zarabia 600 zl, ma 4 letnia coreczke i chora mame.

Kolezanka pracuje od godziny 8 do 17 - coreczka w tym czasie chodzi to przedszkola.

Mame swoja bardzo kocha, i wlasnie dlatego ze ja kocha , znalazla najlepszy jaki mogla znalezc ( objezdzila kilka pobliskich) dom spokojnej starosci gdzie jest odpowiednia opieka 24 / dobe.

Przez pewien czas ( prawie rok) probowala dac sobie rade z zatrzymaniem mamy w domu. Ale to byla meka dla wszystkich - dla niej, dla mamy, dla coreczki wtedy jeszcze 3 letniej.

Mama rano potrzebowala aby zrobic jej sniadanie, ubrac ja , uczesac.

W ciagu dnia trzeba mamie zrobic cos do jedzenia, pomoc sie zalatwic itd.

Efekt byl taki ze kolezanka spozniala sie ciagle do pracy ( grozono jej zwolnieniem), byla wciaz zdenerwowana co odbijalo sie na corce a takze na mamie, a mama narzekala na samotnosc przedewszystkim, ze nie ma kto z nia na dwor wyjsc itp. W koncu mama zaczela brac nie tak leki jak miala , mimo ze kolezanka zostawiala jej na specjalnym talerzyku konkretne pigolki. Na pytanie - mamusiu dlaczego? odpowiedz byla - po to abym sama nie byla.

Zatrudnila wiec kolezanka za emeryture mamy opiekunke na dni tygodnia - bez weekendow.

Ale jak wracala z pracy to znow nie miala czasu dla coreczki bo mama ciagle potrzebowala czegos. W weekend tez byla sama z chora mama i z 3 letnia corka.

Psycholog w przedszkolu powiedzial ze corka jej jest ciagle smutna, nie usmiecha sie, ze brakuje jej mamy - taty i tak nie miala

No i co drogi Shago tu pomoga twoje banialuki o wychowaniu o moralnosci?

Moze i kolezanka jest slaba psychicznie, moze inny poradzilby sobie jakos, lepiej zorganizowal czas - nie wiem, byc moze, ale nie nam to oceniac.

W koncu opiekunka zaproponowala jej dom opieki - w ktorym miala okazje bywac. Bardzo kolezanka motala sie z myslami co zrobic - pytala , radzila sie kazdego kogo mogla. Przyszla tez do mnie - i co bys shago jej poradzil?

Powiedzialbys - no moja droga, to twoj moralny obowiazek aby mama sie zaopiekowac. A co wtedy z moralnym obowiazkiem opieki na coreczka - male dziecko potrzebuje duzo uwagi, milosci, opieki. Wiec jak bys poradzil wybrac?

Ja jej poradzilam dom opieki dla starszych ludzi. Mama bedzie miala opieke, 4 letnia coreczka w koncu mame. W weekendy beda jezdzily obie do babci a i takze w tygodniu beda mogly ja odwiedzac.

I ten pomysl opiekunki bylej okazal sie zbawieniem.

Mama jest w koncu zadowolona, ma kolezanki, dobra opieke, posilki i tabletki na czas.

Kolezanka ma czas dla coreczki , w pracy nie siedzi zdenerwowana i rozkojarzona, nie krzyczy na mame ani na corke .

Mame odwiedza kazdego weekendu wraz z coreczka.

I wiesz co - wnuczka wcale nie odbiera tego ze jej mama jest okropna bo oddala babcie. Wrecz przeciwnie - jest przekonana ze babcia ma swoj dom, ze jada do babci w odwiedziny na kawe, na ciasto. Biora babcie na lody , na spacer. Opowiadaja sobie we trzy co sie dzialo w tygodniu w pracy , w przedszkolu, w domu babci. Smieja sie , zartuja. Potem czekaja znow na wspolne spotkanie w weekend, wspolne rozmowy.

I ja widze tam tylko milosc a nie brak szacunku dla mamy i brak wychowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...