Wzięlibyście do siebie teściow? ? :))) Budujecie nowy dom i

[Józia S.]

Wiesz Agnieszka,

Shago zdradza objawy dziwnego daltonizmu: widzi tylko biały i czarny - a nie dostrzega wszystkich odcieni szarości między nimi.

[Gość]

Masz rację Agnieszko, różne są sytuacje, dlatego ja wyraźnie podkreśliłam, że piszę o swojej sytuacji, dlatego myślę, że nie ma co robić takiego tematu, bo albo się pisze emocjonalnie (ja również), albo się uogólnia, a tu nie ma jednego rozwiązania.

O tyle rozumiem Shago, że on jest w temacie na co dzień i zna go od podszewki, w przeciwieństwie do nas.

[Agnieszka1]

Masz rację Agnieszko, różne są sytuacje, dlatego ja wyraźnie podkreśliłam, że piszę o swojej sytuacji, dlatego myślę, że nie ma co robić takiego tematu, bo albo się pisze emocjonalnie (ja również), albo się uogólnia, a tu nie ma jednego rozwiązania.

O tyle rozumiem Shago, że on jest w temacie na co dzień i zna go od podszewki, w przeciwieństwie do nas.

 

A w jakim on jest temacie na co dzien? na codzien boryka sie z decyzja - oddac rodzicow czy nie do domu starosci????

Na codzien spotyka sie ze starszymi ludzmi bo jak pisze ma dom starosci.

Ja juz w takim razie wogole jego nie rozumiem - skoro zalozyl taki dom to chyba pilnuje aby tym ludziom bylo jak najlepiej. Skoro zalozyl go tzn. ze rozumie byt takiego domu - po co jest i dla kogo. Skoro sam go zalozyl - powinien bronic zalet takiego domu.

A skoro uwaza ze do takiego domu oddaja swych rodzicow tylko zwyrodniale dzieci tzn. ze uwaza taki dom za cos najgorszego co moze spotkac tam staruszkow. Wiec po co zalozyl taki dom? jakie warunki on tam stwarza? najgorsze ? czy stara sie aby tym ludziom bylo dobrze? No kurcze teraz to nie wiem - jest dobry dla starszych ludzi czy nie? skoro nie chwali takiego domu , to sam przyznaje ze nie ma prawa bytu taki dom. A skoro tak to po co taki dom utrzymuje , skoro taka krzywda sie tam dzieje

No i co mowi dzieciom ktore przychodza i zastanawiaja sie czy umiescic tam rodzicow? mowi - tu bedzie im dobrze, prosze sie nie martwic.

czy mowi - ale z was gnidy , chcecie pozucic rodzicow.

Same sprzecznosci w shago widze albo wlasnie niedojrzalosc jakas.

 

Shago prosze przeczytaj moj poprzedni post - opowiadanie o kolezance

[Gość M@riusz_Radom]

O tyle rozumiem Shago, że on jest w temacie na co dzień i zna go od podszewki, w przeciwieństwie do nas.

 

Nic bardziej mylnego, dla niego to jest tylko i wyłącznie biznes ...

 

Trudno znac od podszewki uczucia i sytuacje które powodowały, że w jego "domu starców" znalazły się konkretne osoby..

[Agnieszka1]

O tyle rozumiem Shago, że on jest w temacie na co dzień i zna go od podszewki, w przeciwieństwie do nas.

 

Nic bardziej mylnego, dla niego to jest tylko i wyłącznie biznes ...

 

Trudno znac od podszewki uczucia i sytuacje które powodowały, że w jego "domu starców" znalazły się konkretne osoby..

 

A mi sie wydaje ze on wcale takiego domu nie ma - gdyby mial inne by byly jego poglady.

[Gość M@riusz_Radom]

Agnieszko, przeczytaj co napisałem wczesniej :

 

Jednego nie rozumiem, skoro shago ma dom "starców" to sam powinien zabiegac aby miec "mieszkańców" jak najwięcej.

 

Z drugiej strony skoro twierdzi, że tym ludziom dzieje się taka krzywda, to powinien robić wszystko, aby było im w tym domu jak najlepiej.

 

A skoro będzie im tam bardzo dobrze, to jaka krzywda ma się im dziać ?

 

Dlatego kolejny raz powtórze, że shago to osba niepoważna, która zabrneła w dyskusji w ślepą uliczkę i nie wie jak z niej wybrnąc...

 

Albo jest to osba fałszywa która, jak słusznie zauwazyłaś albo chwali albo gani "domy starców" w zależności czy ma w tym interes czy nie..

 

Moge równiez sadzić, że shago dorabia się na krzywdzie ludzkiej ciekawe co on o tym sądzi

[Agnieszka1]

No i otoz to

[Magdzia]

Ja rozumiem Shago. Ma dużo racji - w tym, co pisze o zapewnieniu opieki rodzicom (ja też zakłądam, że chodzi o rodziców, którym trzeba taką opiekę zapewnić, bo sami tego nie są w stanie zrobić, czyli starzy, niedołężni). Ale to są ideały (szczytne, owszem, ale ideały). Tak, jak napisała Agnieszka, i jak ja kiedyś tam wyżej pisałam - sa sytuacje, w któych ideały trzeba odtsawić do szafy, bożycie nie pozwala na ich realizację. I fajnie, że Shago ma możliwość, czy będzie miał zapewnienia sam opieki swoim dziadkom, czy rodzicom, bez konieczności powierzania ich osobom obcym. Ale nie wszyscy tak mają i nie ma sensu nazywać ich niewdzięcznymi ludźmi bez serca. Nie samą miłością człowiek żyje, i nawet jeśli bardzo dziadka czy babcie kochamy, to jak jesteśmy w pracy, to ktos musi szklankę wody podać.

[kroyena]

Najpier jest:

"a spiker cedzi osrte słowa"

a potem:

"przeżyj to sam"

[Gość M@riusz_Radom]

A ja dodam coś jeszcze "do zycia podchodź bez emocji" i co?

 

mam prośbe, pisz konkretnie o co Ci chodzi, bo same slogany to się źle "sprzedają"...

[kroyena]

Nie no to by było za proste i nie rozwijało nowych połaczeń mózgowych, a przy najmniej nie utrzymywało starych i zaczęło by się dopiero lasowanie szarych komórek.

[Gość M@riusz_Radom]

Nie byłoby za proste, byłoby czytelne..A to podstawa do prowadzenia dyskusji..

[Szadam]

No proszę, ku wielkiemu mojemu zdziwieniu jestem w większości.

Natomiast mój stosunek do wspólnego mieszkania się zmieniał i dalej się zmienia. za młodu najwazniejsze dla mojej rodziny było własne mieszkanie. I całe szczęście zawsze jakoś sobie radziliśmy. Teraz, gdy już trochę podrosłem i dojrzałem emocjom ustępują elementarne poczucie przyzowitości i obowiązku.

To czy rodzice komuś pomagaję czy nie, nie powinno mieć żadnego znaczenia w tym czy znajdą kąt w domu u swojego dziecka.

 

A tak szczeże powiem, że bardzo mi brakuje możliwości podzielenia się tym moim domem z rodzicami - moimi i żony. Dziś żyje tylko jedna z tych osób, a wiem że nasz dom sprwiłby wiele radości tym którz odeszli. Trudno, szkoda że na budowę domów możemy sobie pozwolić dopiero tak późno.

 

Im więcej lat tym jesteśmy bardziej tolerancyjni.

[Gość M@riusz_Radom]

To czy rodzice komuś pomagaję czy nie, nie powinno mieć żadnego znaczenia w tym czy znajdą kąt w domu u swojego dziecka.

 

Jeszcze raz: Kto mieczem ten od miecza...

 

I nie boję się, że moje dzieci tak kiedys postąpią ze mną, ja chce życ po to aby dzieciakom pomagac, nieważne ile będą miały lat...

[Magdzia]

Mariusz, ja zgadzam się rónież z Tobą. Jak ktoś ma mnie w d..e, to dlaczego ja mam mu nieba uchylać? Każdy lubi, jak jest sprawiedliwie. Natomiast ja zacytuję coś innego - "Jeśli ktoś cię uderzy, nastaw drugi policzek". To takie może bardziej humanitarne. Ale zgadzam sie, że niesprawiedliwe.

I jeszcze jedno - dlaczego wszyscy naskakują na Shago tylko dlatego, że prowadzi dom starców? A kto powiedział, że to ma być niebo na ziemi? Nie przesadzajcie, to jest interes jak każdy inny, nikt nie prowadzi interesu po to, żeby innym robić dobrze, tylko żeby na tym zarabiać. Spytajcie sie np. właścicieli masarni, czy innych zakładów produkujących np. żywność, czy bez obaw jedzą swoje wyroby, które normalnie idą na rynek. Widocznie Shago wie, jak taki dom wygląda "od środka" i otwarcie chce nas do tego zniechęcić wiedząc, że nasi staruszkowie niczego dobrego tam nie znajdą. Zrozumcie też to.

[Gość M@riusz_Radom]

Powiedzialem zonie, ze jakby co do dołozymy się do ewentualnej pensji dla opiekunki. To chyba "humanitarne" ...

[Agnieszka1]

"Jeśli ktoś cię uderzy, nastaw drugi policzek". To takie może bardziej humanitarne. Ale zgadzam sie, że niesprawiedliwe.

 

nie martw sie Magdzia sa tez sprawiedliwe powiedzenia , np.

" ząb za ząb, oko za oko":wink:

[kroyena]

To zostań dentystą lub okulistą.

[Gość M@riusz_Radom]

Mam pomysł, kroyena, skoro jesteś taki miłosierny weź ich do siebie

[Agnieszka1]

To zostań dentystą lub okulistą.

 

Dentystow nie lubie - sam ich zapach mnie odrzuca, a okulistyka tez mnie pociaga - sa ciekawsze zawody.

Ale tak na marginesie - wogole nie rozumiem Twoich uwag ....

co Twoja uwaga ma wspolnego z ponizsza dyskusja i podanymi znanymi powiedzonkami?????