karster 18.03.2017 19:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2017 Heh, Bartek poczuł się wywołany do tablicy (gdy pisałem o czasie wiercenia w fundamencie) No fakt, myślałem o tym co pisałeś u siebie no i akurat domyśliłem się na czym polegała różnica. Wywierciłem sobie jeden otworek na ok 10 cm w swojej ławie to domyślam się co u Ciebie było... Druga sprawa, izolacja, zużyłem wiadra 20kg + 5kg + jedno wiadro BW 5KG (no było na styk, dolałem nawet 1litr wody ale to mało istotne). Ważne jest to, że tam gdzie wcześniejszy zasrany dysperbit zdążył wyschnąć to nowa warstwa izplast RW/ BW po już (zaryzykuję) godzinie była sucha (max 2h). Niestety było sporo miejsc, gdzie to kur*stwo było od tygodnia mokre więc i nowa warstwa się nie wysuszyła. Starałem się wcześniej to zatrzeć ile się dało ale szybko szczota była pełna i ciężko szło. Dziś pogoda iście nie-budowlana, cały dzień pada no i pozmywało wiele miejsc (tych z mokrym dysperbitem pod spodem rzecz jasna). Znowu mi ręce opadły ale już to pier*ole. We wtorek na 9:00 zamówiłem xps'a 15cm (na zewnątrz) + trochę epeesa 5cm (wnętrze fundamentów). PS. Nie wiem jak to z tymi cenami ale kupuję po 350zł netto prime S30 sythosa + transport 100zł brutto czyli cena taka sama jak w grudniu za tą grubość styro. Pianka do klejenia już zamówiona (pewnie w poniedziałek w paczkomacie będzie czekała razem z drugą paczką z pistoletem). Kupiłem insta stik na podstawie testu Sadysty (zdaje się to on robił ten obszerny test). aiki Przeczytałem raz jeszcze projekt swojego domu i już nie mam wątpliwość co do chudego; daję 10cm (nie 15 ani nie klasy B15 (nie B7.5 ani B20), nie daję pod niego żadnej foli (ew najtańszą 0.2 tak po prostu by się łatwiej ślizgał beton po niej) no i nie zbroję go niczym (tak jest wg projektu i myślę, że ma to sens). Wcześniej będę zagęszczał piasek średnio co 30cm (trochę nad wyrost bo zagęszczarka 150kg a dla 30cm powinna być minimum 200kg no ale zaryzykuję). U mnie jest akurat dość fajny ten piasek z wykopu bo faktycznie ma w sobie troszkę żwirku (i trochę niechcianej gliny) więc powinien się dobrze zagęszczać. Braknie mi go więc kupię pospółkę (jakoby czysty piasek słabo się nadaje do zagęszczania- potwierdzi kto?). Pozdrawiam Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karster 18.03.2017 20:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2017 Moje aktualnie rozterki, zmartwienia (przez nie np dziś od 5 rano nie spałem chociaż mogłem spać do 10 bo sobota wolna, pogoda brzydka więc i na budowę nie było szans). 1) Czy w rurze do czerpni powietrza dla kominka będzie się skraplało powietrze? Planuję zrobić to tak, że po przejściu przez fundament (dziura w ostatniej warstwie - tak mnie urządził majster) chcę dać kolano 45* x2 by zejść poniżej chudego by go nie wyziębia oraz po to by może chociaż 1-2'C to powietrze miało więcej niż na wejściu ale boję się skroplin. Jeśli wystąpią to chyba najłatwiej zbierać je po stronie czerpni bo tam chociaż jakoś wężykiem dało by się je wyssać. Ew zbiornik (zagłębienie z trójnika i liczyć na to, że mało tej wody tam będzie i odparuje. Jest też trzecia opcja - trójnik owszem ale bez dna - to co sie zbierze wsiąknie w piasek pod chudziakiem (na wysokości ławy lub nawet poniżej niej. 2) Kanalizacja i formalności - chodzi o późniejszy odbiór. Umówiłem się na wtorek na 9:00 na spotkanie z facetem, który wykonuje wod-kany ale to raczej będzie płatne szkolenie niż wykonanie bo 80zł za punkt (pewnie netto znając życie) to przy 8 punktach 640zł a to dużo za dużo jak dla mnie, samoroba 3) Pomysł na ściąganie chudego - wymyśliłem, że zrobię sobie stojaki jak czasami ludzie przy PF z tym, że moje będą raczej jak podpórki dla wędek - wbijane młotkiem w piasek, na to albo profile do GK albo jakiś kształtownik (który potem się do czegoś przyda) no i ściągać chciałem nie najlepiej po ok 2-2,5m ale są pomieszczenia nawet i po 4m a przedzielać tego na pół właśnie takimi "prowadnicami" lekko się nie che. Da radę ściągnąć na raz ok 4m szerokości? No i czym ściągać? Bo nic poza deskami aktualnie nie mam na palcu budowy. Myślałem o zakupie na szybko jakiegoś kształtownika stalowego z pobliskiej hurtowni stali. 4) czy niepotrzebna wg projektu chociażby cienka folia pod chudego ma sens (myślę tylko o łatwiejszym jego układaniu - poślizgu)? 5) Dylatacja? Dla chudego chyba nie trzeba co? A u mnie i tak będzie eps 5cm na wszystkich ścianach (chyba,że braknie o gdzieś w środku domu go nie dam) 6) Wandale - to cały czas moje zmartwienie - co chwilę u mnie są a nigdy ich nie złapałem No i teraz kwestia jak zabezpieczyć wodę by mi jakiś debil nie odkręcił na noc lub na kilka dni zaworu? Myślałem o skrzynkach elektrycznych ale są drogie a potrzebne mi to na może 2ms - potem będą już stały ściany i kompletne ogrodzenie. Wymysliłem, że pospawam z kątownika 40x40x4 ramę a w środku deski 25mm. Przykręcę to do wewnętrznej strony fundamentu od poziomu ławy (nikt tego nie wyrwie anie nie złamie) a na końcu odetnę flexem. Ma ktoś lepszy pomysł? Pozdrawiam Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość grend 18.03.2017 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2017 Grend to nie styro na fundamencie ma wzmocnić do zasypania tylko obsypanie z zewnątrz. I TO wcale nie jest głupota Ja zdaję sobie z tego sprawę że to ma być ziemia. Jezeli murujesz i na drugi dzien wsypujesz piasek i ubijasz to faktycznie to ma sens - ale ja wolałem poczekać - niech beton zwiąże, ściany wyschna, nie doprowadzm do takiej sytuacji że woda po ścianach spływa między styro a ściane. Nie jestem ekipa która to musi zrobić od razu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość grend 18.03.2017 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2017 do chudego nie miałem foli - poziom zero miałem na ścianie z bloczków - ściągałem wagą w oparciu o ścianę z bloczków - póżniej całość robiłem dechą 5 metrowa. Robiłem "prawie" fundament pod ściany działowe. Ściany działowe mam zbudowane na XPSie. Nie miałem dyletacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karster 18.03.2017 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2017 ściągałem wagą w oparciu o ścianę z bloczków - nie ogarniam tego slangu, 'waga' potocznie oznacza poziomicę wodną tudzież szlaufwagę, jak tym ścigać? Robiłem "prawie" fundament pod ściany działowe. - co masz przez to na myśli? Ściany działowe mam zbudowane na XPSie. Nie miałem dyletacji - dobry patent. Mi chyba się to nie uda a to dla tego, że skoro będę murował z dryfixa to wszystkie warstwy muszą być na równym poziomie (chyba, że wymyślę inny sposób powiązania ścian działowych z nośnymi). Pozdro Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 18.03.2017 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2017 W zimie w rurze do kominka będzie zimne powietrze się podgrzewać, więc nic się nie skropli. Skropliny występują przy schładzaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Regius 18.03.2017 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2017 (edytowane) 1) Czy w rurze do czerpni powietrza dla kominka będzie się skraplało powietrze? Planuję zrobić to tak, że po przejściu przez fundament (dziura w ostatniej warstwie - tak mnie urządził majster) chcę dać kolano 45* x2 by zejść poniżej chudego by go nie wyziębia oraz po to by może chociaż 1-2'C to powietrze miało więcej niż na wejściu ale boję się skroplin. Jeśli wystąpią to chyba najłatwiej zbierać je po stronie czerpni bo tam chociaż jakoś wężykiem dało by się je wyssać. Ew zbiornik (zagłębienie z trójnika i liczyć na to, że mało tej wody tam będzie i odparuje. Jest też trzecia opcja - trójnik owszem ale bez dna - to co sie zbierze wsiąknie w piasek pod chudziakiem (na wysokości ławy lub nawet poniżej niej. Będziesz miał kominek z zamkniętą komorą spalania? Skraplaniem powietrza bym się nie przejmował. Zimą, kiedy będziesz korzystał z kominka kondensować nie powinno. Wody z deszczu też raczej nie powinno się tam wiele dostawać. Jeśli umiejscowienie przepustu Ci przeszkadza, to ewentualnie można by wykuć nowy przepust nieco niżej tak, żeby Ci się spadki zgadzały (1-2h zabawy młotem). 2) Kanalizacja i formalności - chodzi o późniejszy odbiór. Umówiłem się na wtorek na 9:00 na spotkanie z facetem, który wykonuje wod-kany ale to raczej będzie płatne szkolenie niż wykonanie bo 80zł za punkt (pewnie netto znając życie) to przy 8 punktach 640zł a to dużo za dużo jak dla mnie, samoroba Mowa tutaj o podłączeniu do sieci, czy o instalacji wewnętrznej? Bo jeśli instalacji wewnętrznej to z tego co kojarzę nie podlega ona odbiorom. Projekt w dłoń i dasz dasz radę (u mnie nie było w projekcie instalacji wewnętrznych i musiałem je sobie sam wymyślić). 3) Pomysł na ściąganie chudego - wymyśliłem, że zrobię sobie stojaki jak czasami ludzie przy PF z tym, że moje będą raczej jak podpórki dla wędek - wbijane młotkiem w piasek, na to albo profile do GK albo jakiś kształtownik (który potem się do czegoś przyda) no i ściągać chciałem nie najlepiej po ok 2-2,5m ale są pomieszczenia nawet i po 4m a przedzielać tego na pół właśnie takimi "prowadnicami" lekko się nie che. Da radę ściągnąć na raz ok 4m szerokości? No i czym ściągać? Bo nic poza deskami aktualnie nie mam na palcu budowy. Myślałem o zakupie na szybko jakiegoś kształtownika stalowego z pobliskiej hurtowni stali. Pomysł ciekawy, ale nie wiem, czy nie warto po prostu na oko zatrzeć (żeby folia się nie zniszczyła i styro się w miarę dobrze układało). Chudziak nie musi być idealny. Góra chudziaka będzie na równo z górą ostatniego bloczka? Jeśli tak, to możesz dłuższą deską zaciągnąć. 4) czy niepotrzebna wg projektu chociażby cienka folia pod chudego ma sens (myślę tylko o łatwiejszym jego układaniu - poślizgu)? Myślę, że możesz dać, ale wg nic się nie stanie jak nie dasz - projekt tego nie przewiduje. 5) Dylatacja? Dla chudego chyba nie trzeba co? A u mnie i tak będzie eps 5cm na wszystkich ścianach (chyba,że braknie o gdzieś w środku domu go nie dam) Moim zdaniem nic więcej nie trzeba dawać 6) Wandale - to cały czas moje zmartwienie - co chwilę u mnie są a nigdy ich nie złapałem No i teraz kwestia jak zabezpieczyć wodę by mi jakiś debil nie odkręcił na noc lub na kilka dni zaworu? Myślałem o skrzynkach elektrycznych ale są drogie a potrzebne mi to na może 2ms - potem będą już stały ściany i kompletne ogrodzenie. Wymysliłem, że pospawam z kątownika 40x40x4 ramę a w środku deski 25mm. Przykręcę to do wewnętrznej strony fundamentu od poziomu ławy (nikt tego nie wyrwie anie nie złamie) a na końcu odetnę flexem. Ma ktoś lepszy pomysł? Moim zdaniem pomysł bardzo dobry. Najgorsze jest to, że jak będą chcieli, albo zainteresuje ich dlaczego to jest zabezpieczone to i tak zniszczą Edytowane 18 Marca 2017 przez Regius Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ggdh 19.03.2017 05:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2017 Co do dylatacji wokoło chudziaka to zrobiłem, bo u kogoś podpatrzyłem i wydało mi się to sensowne. Później, jak już goście robili mi chudziaka rzutem po wylewkach maszynowych na firmie, powiedzieli, że mało kto robi - niestety. Mówili, że już widzieli (ich i poprawiali po innych) chudziaki, które rozepchały fundamenty albo sobie wyszły powyżej nich. Tak jest np u mnie, że w niektórych narożnikach chudziak jest ok 1.5cm powyżej ścian fundamentowych. Niech on sobie w czasie wiązania zwiększy wymiar o 5mm na metrze. To na 8m masz już 4cm. Zrób chudziaka od ściany do ściany i... kolejny powód do niespania w nocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość grend 19.03.2017 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2017 Waga to poziomnica. "Fundament" pod działówki to wykop na 20 cm, wrzucony jakies niewykorzystany drut fi6 i zalany chudziakiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
B_i_U 19.03.2017 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2017 Moje aktualnie rozterki, zmartwienia (przez nie np dziś od 5 rano nie spałem chociaż mogłem spać do 10 bo sobota wolna, pogoda brzydka więc i na budowę nie było szans). 1) Czy w rurze do czerpni powietrza dla kominka będzie się skraplało powietrze? Planuję zrobić to tak, że po przejściu przez fundament (dziura w ostatniej warstwie - tak mnie urządził majster) chcę dać kolano 45* x2 by zejść poniżej chudego by go nie wyziębia oraz po to by może chociaż 1-2'C to powietrze miało więcej niż na wejściu ale boję się skroplin. Jeśli wystąpią to chyba najłatwiej zbierać je po stronie czerpni bo tam chociaż jakoś wężykiem dało by się je wyssać. Ew zbiornik (zagłębienie z trójnika i liczyć na to, że mało tej wody tam będzie i odparuje. Jest też trzecia opcja - trójnik owszem ale bez dna - to co sie zbierze wsiąknie w piasek pod chudziakiem (na wysokości ławy lub nawet poniżej niej. 2) Kanalizacja i formalności - chodzi o późniejszy odbiór. Umówiłem się na wtorek na 9:00 na spotkanie z facetem, który wykonuje wod-kany ale to raczej będzie płatne szkolenie niż wykonanie bo 80zł za punkt (pewnie netto znając życie) to przy 8 punktach 640zł a to dużo za dużo jak dla mnie, samoroba 3) Pomysł na ściąganie chudego - wymyśliłem, że zrobię sobie stojaki jak czasami ludzie przy PF z tym, że moje będą raczej jak podpórki dla wędek - wbijane młotkiem w piasek, na to albo profile do GK albo jakiś kształtownik (który potem się do czegoś przyda) no i ściągać chciałem nie najlepiej po ok 2-2,5m ale są pomieszczenia nawet i po 4m a przedzielać tego na pół właśnie takimi "prowadnicami" lekko się nie che. Da radę ściągnąć na raz ok 4m szerokości? No i czym ściągać? Bo nic poza deskami aktualnie nie mam na palcu budowy. Myślałem o zakupie na szybko jakiegoś kształtownika stalowego z pobliskiej hurtowni stali. 4) czy niepotrzebna wg projektu chociażby cienka folia pod chudego ma sens (myślę tylko o łatwiejszym jego układaniu - poślizgu)? 5) Dylatacja? Dla chudego chyba nie trzeba co? A u mnie i tak będzie eps 5cm na wszystkich ścianach (chyba,że braknie o gdzieś w środku domu go nie dam) 6) Wandale - to cały czas moje zmartwienie - co chwilę u mnie są a nigdy ich nie złapałem No i teraz kwestia jak zabezpieczyć wodę by mi jakiś debil nie odkręcił na noc lub na kilka dni zaworu? Myślałem o skrzynkach elektrycznych ale są drogie a potrzebne mi to na może 2ms - potem będą już stały ściany i kompletne ogrodzenie. Wymysliłem, że pospawam z kątownika 40x40x4 ramę a w środku deski 25mm. Przykręcę to do wewnętrznej strony fundamentu od poziomu ławy (nikt tego nie wyrwie anie nie złamie) a na końcu odetnę flexem. Ma ktoś lepszy pomysł? Pozdrawiam Karol Ad1) Skraplanie nie powinno wystąpić. Ja też nie bardzo będę miał możliwość dostępu. Ad2) Na kanalizację wew. nie potrzebny Ci żaden papier. Na wodę już trzeba. No chyba, że coś się ostatnio zmieniło. Ad3) Ściągaj po ścianach fundamentowych. Do 4 metrów dasz radę ściągnąć przy konsystencji S4-S5. Jeśli beton będzie gęstszy to wcześniej zgarniesz sobie grabiami (przy betonowaniu są nieodzowne). Ja kupiłem sobie profile aluminiowe o przekroju 8cm x 2cm. Mam 6m (do ściągania za długi ale do kontroli super) i 3m (w sam raz). Taki 6m to koszt około 55PLN. W żadne stojaki na tym etapie się nie baw. Co najwyżej połóż sobie rurki na jakiś cegłach i wypoziomuj. Podpórki wbijane to zły pomysł, nadepniesz i zmieni się wysokość. Ad4) Folię daj koniecznie, może być najtańsza. Ad5) Dylatację po obwodzie będziesz miał ze styropianu. Dzielenie w środku nie jest potrzebne. Co najwyżej zrobi się samoistna dylatacja (pęknięcie), która w niczym nie przeszkadza. Ad6) Tego slangu nie ogarniam Pozdrawiam Bartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karster 22.03.2017 15:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Byłem 1,5 dnia na na budowie: Narzędzie: http://obrazki.elektroda.pl/2172649200_1490196341.jpg Efekt (może nie widać ale jest super): http://obrazki.elektroda.pl/1527549800_1490196345.jpg - dwie osoby, dwie kreski długopisem i powoli tniemy/ topimy płytę. Płyta stoi pionowo. My po przeciwnej stronie. Układ składa sie z akumulatora 12V (może być samochód z maską do góry). Regulator obrotów od nawiewu z fso polonez no i drucik (tutaj 0,41mm 8,8 Ohm/mb, ok 40cm), dwie deseczki z wkrętami by się nie poparzyć ręką no i przewody dla wygody. Miernik cegowy tylko dla kontroli by drucika nie przepalić - dobierałem sobie prąd. Początkowo ok 2A a ostatecznie 3,5A. Drut nie był czerwony i ładnie się topiło. Może nie było szybko ale było lekko, nikt się nie męczył. Ostateczny widok: http://obrazki.elektroda.pl/2650562500_1490196349.jpg - biały EPS80 jest po obwodzie zewnętrznym, myślicie że jest sens dodatkowo wewnętrzne ściany nim oklejać? Przyzna, że ten cienki, giętki eps ciężko się klei na piankę - trzeba podpierać dechami. No i problemów ciąg dalszy - to czarne kur*stwo, dysperbit po wczorajszej ulewie (ooo tak, przyszła wiosna w całej swej okazałości )zrobiło się chyba wilgotne i płyty xps'a można odrywać (nie wiem czy wszystkie ale dwie takie znalazłem. Pianka normalnie odchodzi z czarnym mazidłem (to ostatnie trzyma się jak cholera, tzn te Izoplasty RW/BW) - musiałem ściąć 4 dodatkowe drzewa 3 z przodu bo blokowały by docelowy wjazd do garażu, jedno obok domu bo stało by ok 100cm od fundamentu a było już duże - nie cieszę się z faktu mniejszej ilości drzew na działce, na ostatnim zdjęciu widać baniak 5 l wody z silikonowym wężykiem - to woda brzozowa. Podłączam taką bańkę pod drzewo a następnego dnia rano mam czubate 5 l pysznej, zdrowej wody ) - Wracając do nowego problemu (odpadających płyt styropianu), mam to tym razem w D. Urwać ich całkiem się nie da bo się trzymają wszystkie razem, od spodu dobrze wypełnię pianą by nie usiadły pod naporem ziemi. Myślałem aby wykonać jeszcze wzmocnienie z klej/siatka/klej ale przecież przy XPS'ie miało być to niepotrzebne więc kupię folię kubełkową na koniec (chociaż wyczytałem, że i przy xps'ie znów nie ma ona sensu, dlatego jak nie zdążę jej kupić/ założyć do zasypywania to się nawet nie przejmę chyba, że ktoś mi coś mądrego tutaj napisze ) SOBOTA - zasypuję tą dziurę/dziury. Pozdrawiam Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 22.03.2017 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 Od środka nie dawaj, tylko dołóż ten styropian poziomo na podłogę. No i zewnętrzny styropian ja kleiłem tak, żeby na dole zostawić miejsce na odpływ ewentualnej wody, czyli tylko pasy pionowe i 3 placki na powierzchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aiki 22.03.2017 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 Ziemia go dociśnie i bedzie dobrze - nawet klejony by nie musiał być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karster 22.03.2017 15:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 O widzisz, dobry argument a ja robiłem tak by tam powietrze nie hulało i czuję że to błąd Robiłem po obwodzie i w środku sesemes/ sinusoida. Kleiłem pianą INSTA-STIC. Miało być 15mkw a ja miałem 9 No ale nie żałowałem jej. Każda spoina pionowa/ pozimoa była wcześniej posmarowana a potem raz jeszcze każda płyta dodatkowo krawędziami łapana jest do ścian. Oj pełno tej piany wszędzie ale szpar jako takich nie ma - nawet jak była piana to było ściskane na maska - piana wypływała a spoina miała max 1mm. Płyty XPS'a wcale nie były idealne. Były lepsze niż to białe gówno. Kupowałem XPS + eps w 3wdb w Toruniu. 430brutto za xps i 166 za eps IZOTERM 038. Xps miało mi braknąć na fragment fundamentu między słupem a ścianami - miałem to gdzieś, byle czym bym tamto ocieplił a zostało mi 4 płyty (paczka + płyta) Za to tego epeesa mi brakło bo kupiłem tylko 4 paczki (1,2m3) i zabrakło mi w sumie całej paczki - kupiłem 1.5 km obok działki w Trops(albo psb?), rozmowa wyglądała mniej więcej tak: (ja) - dzień dobry, poproszę paczkę styropiany fasadowego 5cm eps100 (pani) - ale ta piątka to z frezem (ja) - nie, nie potrzebuje frezu, poproszę bez (pani) - a to tylko twardy bez frezu (ja) - a jaki to twardy? (pani) - 80'ka (ja) - noo, a ja chciałem przecież eps100 (pani) a to nie mamy... (ja) to wezmę ten "twardy" 80 Jak można to to coś nazwać "twardym" kurde 100 jest miękka No ale nie ważne jako lekkie odcięcie chłodnego fundamentu oraz częściowa (bo nie kompletna) dylatacje się nada. Morał rozmowy - "i weź tu sie człowieku buduj na wsi" tzn kupuj w wiejskim sklepie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karster 22.03.2017 16:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 Ziemia go dociśnie i bedzie dobrze - nawet klejony by nie musiał być. Noo, też tak uważam dlatego nie kleję tej siatki (gdzieś tam nad gruntem będzie pewnie by jakieś wykończenie na tym zrobić bo sam xps nie jest gładki co mnie zdziwiło - cały jest taki w łuskach. Jedyne co muszę zrobić na pewno to napsikać piany wszędzie dokładnie między płytami a ławą fundamentową. Napiszcie mi coś na temat foli kubełkowej, proszę Pozdrawiam Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aiki 22.03.2017 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 (edytowane) Folia kubełkowa ma za zadanie odprowadzić wilgoć aby styro nie butwiało.Jak jest XPS to potrzeby nie ma.Na kilku budowach widziałem iż łączenia płyt (tam gdzie pianka) smarują czarnym. Edytowane 22 Marca 2017 przez aiki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 22.03.2017 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 Kubełkami do ściany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karster 22.03.2017 17:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 Kubełkami do ściany. Noom, nie inaczej Ale to się jeszcze faktycznie okaże czy będą owe kubełki. XPS nie wymaga ale może i te spoiny z pianki, które nie są zakonserwowane miały by lepiej a i może folę bym dał długą aż do osadzenia ławy i liczył bym na to, że i sama ława bezpośrednio nie będzie stykać się z ewentualnym mokrym gruntem... Dobrze myślę? Czy będzie gorzej bo nie ma potem żadnej drenarki (piasek jest więc drenaż sobie chciałem darować) No i ewentualna woda będzie spływała prosto do ławy między kubełkami? Druga sprawa, kanaliza przed piaskiem? Myślę, że osłonę do wody, która przechodzi pod ławą muszę 'raczej na pewno' dać już wcześniej by potem nie kopać grubo ponad metr w zagęszczonym piasku, a co z całą kanalizacją? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
B_i_U 22.03.2017 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 Dobrze żebyś podzielił sobie docelową grubość "zasypu" na powiedzmy 3 warstwy zagęszczenia (lub 2 jeśli ubijać będziesz "skoczkiem"). Kanalizację zrób po zagęszczeniu drugiej warstwy. PozdrawiamBartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karster 22.03.2017 19:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 Będą 3 warstwy ale to i tak trochę za mało, będę się potem pewnie martwił... Mam 40cm wysokość ławy + 96-10 = 86 cm ścian (część domu) a w garażu 40cm ławy + 53-10=43 cm ścian (10 cm grubość chudego). Tą kanalizę sugerujesz robić po zagęszczeniu środkowej/ przedostatniej czy ostatniej warstwy? Jak w czasie zagęszczania to mogę sobie nie poradzić tak się martwię Tzn mogę się nie wyrobić. Pozdrawiam Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.