Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom pod krzewuszką, DIY


Recommended Posts

Rzeczywiście tak jak pisał greatbuilder, zima odbiera całą motywację do pracy. Mróz, śnieg, błoto to najwięksi wrogowie samorobów.

 

Mi osobiście murowanie na tradycyjną zaprawę idzie jak "krew z nosa", przy murowaniu na klej dopiero się nieco rozpędzam. Myślę, że w najbliższym czasie muszę spróbować "murowania" na piankę (klej) z puszki.

W nomenklaturze budowlanej kruszywa o uziarnieniu do 0-2mm nazywane są piaskami. Później mamy frakcje 2-8, 8-16, 16-32 (są też szersze przedziały ale to już utrudnia projektowanie mieszanki betonowej), które używane są przy produkcji betonu towarowego.

Do zaprawy narażonej na stałe zawilgocenie stosuje się jako spoiwo sam cement, lub do ułatwienia sobie życia także plastyfikator, a właściwie napowietrzacz, który poprawia urabialność (nie spada z kielni i pustaka). Do murów nadziemnych lepiej się sprawdza zaprawa cementowo-wapienna. Wapno poprawia urabialność i jest zarazem dodatkowym spoiwem podnoszącym wytrzymałość.

 

Z tym dolewaniem wody do betonu to nie do końca tak jest. Czasami dodanie wody do betonu jest mniejszym złem (dokładniejsze otulenie zbrojenia, mniejsze pory, mniejszy nakład pracy), zwłaszcza dla samoroba. Warto zamawiać beton o konsystencji S5, chociaż pewnie będzie droższy ponieważ muszą dać wtedy więcej cementu lub super plastyfikatora żeby osiągnąć tą samą klasę wytrzymałości.

 

Izolacja pozioma na ścianach fundamentowych ma dużo większe znaczenie. Tym co pod ziemią się nie przejmuj. I tak nie zachowasz ciągłości izolacji :).

 

Jeśli żałujesz, że nie robisz ścian fundamentowych wylewanych to pocieszę Cię, że to też nie "miód, cud, orzeszki" :)

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki za odpowiedź.

 

Dziś drugi dzien w tym zimowyn miesiącu byłem na budowie ( nie pamiętam bym wczesniej byl w grudniu) Murowalem te zakichane bloczki fundamentowe. Wczoraj bylo -1/-2°C a dziś +2, uzywam plastifikatora do -8°C, niby najlepszy (niby bo jak wiadomo kazdy swoje chwali a klient to musi lykac lub nie...) Generalnie faktycznie lepiej nim sie robi niz innym wczesniej. Uzywam chyb feb mix albo golden mix(to to samo). Na koniec prac zakrywam sciany papą, resztkami foli od palet z bloczkami. Dzis ulozylem ok 75-80 bloczkow. Opite wodą wazą raczej lepiej niz 30 kg więc lekko nie jest ale i tak nic nie pobije faktu, ze nie mam prądu i urabiam zaprawę w skrzyni murarskiej. Supie 2 szypy cementu i 8 żwiru plukanego, ew ciut wiecej tego zwiru. No i mieszam szypa. Praca dla twardzieli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zobaczylem dzis po dwoch dniach pracy (od 9:30 do 15:30) dwie sciany garazu na gotowo (8,5 + 6,5 metra) to nawet sam sie pocieszylem.

 

Jeszcze powalcze z recznym mieszaniem, pozniej agregat 3f od szwagra + ogromna betoniarka (od taty, ogromna bo nikt jej nie ukradnie, w 4os bez kol mozna zapomnieć by ją podnieść a silnik tyle to juz bede odkrecal :) na przetwornice patrzylem, tez ladnie kosztuja a te wszystkie "tanie" nie pozwalaja na podlaczanie silnikow indukcyjnych (bezszczotkowych) czyli takich jak np betoniarka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
zamieszczaj jakieś zdjęcia.

 

Przy ujemnych temperaturach budowa mocno stoi w miejscu ;) Także nie ma się czym pochwalić.

 

Przygotowałem frontowe, tymczasowe ogrodzenie. Siatka leśna o oczku 15x15 kupiona na allegro za ok130zł/50mb z przesyłką leży i czeka na nieco wyższą temperaturę

http://obrazki.elektroda.pl/4799409400_1483956235.jpg

 

Kawałek fundamentu

http://obrazki.elektroda.pl/1257939400_1483956237.jpg

 

http://obrazki.elektroda.pl/6650047000_1483956239.jpg

 

Tu najstarszy kawałek, 2 warstwy wyższy niż te te garażowe, a dojdzie jeszcze jedna warstwa.

http://obrazki.elektroda.pl/6605454200_1483956241.jpg

 

Przy okazji pytanie, jak połączyć ściany garażu ze ścianami domu? Przecież spoiny poziome na 99,999% nie będą na tym samym poziomie/ tej samej wysokości. Do tej pory niezmamienie zamierzam budować z porotherm dryfix (chociaż czasami niektórzy mi mącą w głowie, że taj piany za x lat nie będzie w cale i zalecają chociażby porotherm profi ale piana to taka wygoda dla samoroba, że ciężko mi się przestawić ale obawy i tak pozostają).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...... Do tej pory niezmamienie zamierzam budować z porotherm dryfix (chociaż czasami niektórzy mi mącą w głowie, że taj piany za x lat nie będzie w cale i zalecają chociażby porotherm profi ale piana to taka wygoda dla samoroba, że ciężko mi się przestawić ale obawy i tak pozostają).

 

uwielbiam takie poparte rzeczowymi faktami informacje. Tych którzy tak mówią nie słuchaj w ogóle, taka pianka będzie tam wiecznie, jest higroutwardzalna, po całkowitym stwardnieniu już nic sie jej nie stanie - o ile nie jest wystawiona na działania UV, wtedy może skruszeć i jest lipa. Natomiast jako spoinie przy murowaniu jej to nie grozi w większości przypadków. Przeczytaj też tą aprobatę co prawda nie dotyczy bezpośrednio dryfixa ale można wyciągnąć pare wniosków. Ja teraz murowałbym tylko na pianę (oczywiście z przyzwoitej klasy materiałów co bym się nie wkur**** ;) )

Edytowane przez sebcioc55
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci Seba za odpowiedź :-) akurat Twoja opinia bije wiele innych wiec dzieki Ci za to, bo dalej spokojnie zostanę przy dryfixie :rolleyes:

 

A masz jakis pomysł na łączenie ścian garażu ze ścianami domu na roznych wysokościach spoin pozimych?

 

U mnie sciana fundamentowa pod domem ma docelowo 6 warstw bloczka (14cm + ok 2cm fugi) a pod garaż 4 warstwy wiec roznica jest ok 30cm a bloczek porothermu ma zdaje sie 24,9cm wysokosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz jakis pomysł na łączenie ścian garażu ze ścianami domu na roznych wysokościach spoin pozimych?

 

Powiem Ci że mam :) albo wypuszczanie połowy bloczka po za dom i potem docinanie tego od garażu - rzeźba trochę ale będziesz miał przewiązanie. Albo na jakieś kątowniki, tylko że to takie średnie mi sie wydaje w przypadku ścian nośnych - co innego wewnętrzne działowe.

Ja bym wybrał rzeźbe z bloczkami, akurat w ceramice łatwo się rzeźbi nawet młotkiem ;) - podsumowując taka kwestia to jest to też pytanie do kierbuda, bo ściana nośna to element konstrukcyjny więc ważny, niech on zadecyduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że chłopaki macie co innego na myśli. Seba, czy chodzi Ci o to aby dociąć ten BK tak by pasowały później już spoiny z częścią domu tak?

Bo aiki chyba ma na myśli coś innego. Pisałem o 30cm ale dodałem 'około' bo może być jeszcze +/- 2 cm (zobaczę jak wyjdzie). Zapisałem się na montaż pierwszej warstwy wieinebergera więc w ramach 'szkolenia' będzie facet mi pomagał tą pierwszą warstwę idealnie ułoży. Toteż boję się tego połączenia BK z ceramiką ale chyba nic innego nie wymyślę.

 

Jakby nie patrzeć chyba nie ma lepszej metody na to jak tylko wyrównać jakoś warstwy a tu zdaje się idealnie wysokością pasuje dać pełną cegłę czerwoną na pierwszą warstwę i resztę spoiną skorygować tak by wszystko się zgadzało poziomem :)

 

PS. Mam taki plan, Wy, którzy macie już to dawno za sobą napiszcie proszę czy to w jakimkolwiek stopniu realne.

1) marzec (do końca marca) - dokończenie murowania fundamentu, zasypanie piachem, zagęszczenie, kanalizacja i wszelkie inne rury pod posadzką,

2) kwiecień - ocieplenie fundamentu, dodatkowe zagęszczanie wodą piasku, chudziak

3) maj - czerwiec - murowanie ścian (ok 2600 pustaków ceramicznych 25cm + ~1000 sztuk 11.5cm)

4) lipiec - deskowanie stropu + zbrojenie stropu

5) sierpień - zbrojenie stropu cd, + wylewka + ściany kolankowe

6) wrzesień - dach, konstrukcja (tu raczej ekipa), ja zrobię deskowanie pełne + krycie papą + łaty (chyba, że dostanę dobrą cenę na wszystko, zobaczymy)

7) październik - okna, alarm, elektryka

8 ) listopad tynki, wod-kan, podłogówka, posadzki

9) grudzień - ocieplenie i jeśli będą przewidziane na to fundusze, rolety antywłamaniowe.

 

Jak to widzicie? Czy tylko mi się wydaje, że mam aż nadto ambitny plan? :popcorn:

 

PS. Rolety antywłamaniowe.... nosz kurde poczytałem i widzę, że to tylko z nazwy antywłamaniowe :jawdrop: Dom w lekkim lesie, wszyscy w koło mówili mi, że rolety są rzeczą podstawową ale wychodzi na to, że one jednak nie spełniają żadnej większej funkcji ochronnej a swoje kosztują :wtf:

Generalnie budując dom przygotuję miejsca na schowanie puszek (wciągnę belki nad oknami a skrajnym przypadku wypełnię te miejsca styropianem zamiast roletami)

Edytowane przez karster
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli pytasz się doświadczonych to ja mówię że nie zdążysz tego zrobić sam ;), ze stropem i tradycyjną wieźbą troche zejdzie... Jak pokryjesz dach do końca roku i zrobisz działówki to bedzie fajnie :) masz spory dom.

Najlepiej właśnie zrównać się jak najszybciej warstwami i potem jechać już z tego samego materiału, bez znaczenia jak to uzyskasz.

Ostatnia sprawa - rolety. Prawdziwe rolety antywłamaniowe kosztują grubą kasę i są z grubego aluminium. Takie normalne jak sprzedają z oknami, np takie jak ja mam są antywłamaniowe ale dla pijaczka z pod sklepu. Prawdziwy złodziej szybko sobie z nimi poradzi im większe okno tym łatwiej. A wiadomo że złodzieje wchodza tam gdzie im wygodnie, więc dużym oknem ;) rolety są fajne, ale ja drugi raz robiłbym żaluzje fasadowe, chociaż rolety też mają swoje zalety. Jezeli je chcesz tylko pod względem antywłamaniowym to odpuść, lepiej dopłać do szyb P4, te to dopiero trudno rozwalić ;) cegłą do domu nie wjedziesz :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No plan ambitny, każdy to powie. Nie jedna ekipa budowlana musiała by się dobrze sprężać by to osiągnąć :)

 

Co do mnie, nie mam urlopu - sam sobie szefem. Zamierzam pracować na budowie nie mniej niż 3 dni w tygodniu a nawet może i 4 dni wycisnę (oczywiście soboty, niedziele będą często też wykorzystywane na pracę budowlaną lub zawodową).

 

Najczęściej pomaga mi tata ale ma już swoje lata więc nie chcę go forsować. Mam ochotnika (w tej chwili, nie wiem jak długo) do pracy (odpłatnej, za kilkanaście zł/h i raczej solidnego. Jest też dwóch braci i chociaż mają swoje zmartwienia to w kryzysowych momentach raczej dojadą na budowę.

 

Seba, więźbę na 99% zlecę ekipie, która tylko dachami się zajmuje. Zobaczę jakie mi dadzą wyceny na poszczególne etapy budowy dachu i może być tak, że zrobią all albo częściowo.

 

Mieszkam od czasów studiów na wynajmie (a skończyłem je kilka lat temu) więc to już razem blisko 10 lat wynajmowania mieszkań. Do tego od dwóch lat wynajmuję lokal na działalność (a poza kurierami nikt nie ma potrzeby do mnie przychodzić więc pracować mogę nawet na odludziu). Razem tych wynajmów mam tyle, że pokrywają ratę niedużego kredytu, który powinien mi wystarczyć na wybudowanie domu (pomijam PC, PV, do tego reku diy i masa prac "tymi ręcami").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie rolety to tylko do zmniejszenia ocieczki ciepła z domu zimą i ograniczenie nadmiernych ilości promini słonecznych latem. Nie jako rozwiązanie antywłamaniowe.

 

Słowo w temacie harmonogramu. Cieżko jest oszacować ile Tobie zajmie dany etap. duzo zależ jak szybko ktoś się uczy, bo z nabieraniem wprawy rośnie tempo prac. Trudno też powiedzieć jak jesteś dokładny przy pracy. Pedantowi wszystko zajmie więcej czasu.

Mogę tylko napisać Ci jak było u mnie:

płyta fundamentowa - cały wrzesień w tym 2 tygodnie urlopu

śćiany nośne - 3 dni pierwsza warstwa, 5 dni reszta murów

wieniec - 2 tygodnie po min 8h dziennie

ściany działowe - 2 tygodnie po min 8h dziennie

wiązary - 2 tygodnie po min 8h dziennie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pedantowi wszystko zajmie więcej czasu.

 

I tu mnie masz :yes:

Czasami na siłę mówię sobie dość, i tak nikt tego nie zobaczy a robię coś X razy dłużej :sick:

No ale zawsze byłem pedantem (dobrze, że nie pedałem :no: ) i teraz ciężko nawet na siłę zrobić coś na odpier*ol

 

Akurat Twój rezultat prac jest całkiem spoko, zwinnie Ci poszło, zaglądałem i kibicowałem :)

 

Co do nauki, jak większość, uczę sie całe życie. I już wiem, że następny dom (jeśli taki będzie) na pewno nie będzie miał fundamentów z bloczków. Jeżeli w ogóle postawił bym raz jeszcze na fundamenty to jedynie lane lub szalunek tracony. Na pewno też jako pierwsze rozważył bym bardzo mocno płytę bo jednak średnio 2-3 tygodnie prac i płyta jest gotowa :) A fundament murowany przy tym jest znaczenie dłużej i ile ciężej fizycznie. Sam jak widzieliście, robiłem ławy w szalunkach i choć jestem z tego zadowolony bo są równe, ładne to chyba nieco bez sensu tak było robić. Wylane w wykopie zajęły by max 3 dni pracy a nie wiem czy jakieś korzyści będę miał z moich pięknych ław. Może takie, że je pomaluję od 3 stron dysperbitem + papa na górze ale od dołu jest i tak piach więc zapewne podciąganie nadal wystąpi czyli cała ta moja pedantyczna praca nic nie da więcej ponad ławy lane w grunt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karster, jakbym sam siebie słuchał. Widzę, że mamy podobny charakter.

 

Co do harmonogramu, to całkiem strawnie wygląda to na papierze. W rzeczywistości raczej trudne do osiągnięcia ale możliwe. Wiara czyni cuda :)

 

Ja już wiem, że jak mówię żonie o dwóch dniach, to trzeba liczyć cztery :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piątek 13tego:

 

(Żeby nie było, nie jestem przesądny ale tak jakoś sobie chyba wkręciłem ten pechowy dzień o czym niżej)

 

- W pracy kiepski dzień, od rana skoro świt na 11:00 dotarłem do pracy bo taki jakiś połamany kolejny dzień wstałem, całkiem niewyspany. Montowałem kolejne urządzenia elektroniczne dla klienta na gwałtu-rety. Kuriera wypada do 12:00 zamówić. Godzina 14 a mi nadal nic nie działa, jakiś spisek rzeczy martwych. Nawet w drukarce notorycznie papier się zacinał więc nie było jak listu przewozowego wydrukować. W końcu się udało. Kurier łaskaw był zawitać do mnie wracając na bazę więc o 15 zabrał tą przeklętą paczkę z zaledwie kilkoma urządzeniami. No i git, jakoś się udało. Myślę sobie - jadę odpocząć na działkę, pooddycham sobie świeżym powietrzem, pooglądam lasy, popatrzę na dziewiczą okolicę pod delikatną pierzynką śniegu (1cm) a po chwili kolejna myśl - :no: lepiej nie jechać, bo to piątek 13, może co złego mnie spotka na działce albo nawet tam autem nie dojadę (ślisko na drodze). Kolejna myśl, eee, jakby miało mnie tam na działce co złego spotkać to i tak już się to stało -> jadymy.

 

Dojeżdżam i co to, wjechać nie mogę bo jakieś sznurki na wjeździe wiszę. I to nie byle jakie tylko pozdejmowane z ław drutowych (tych nabitych przez geodetów). A właśnie, ławy drutowe, o kur*a, gdzie one są, co tu się stało:jawdrop:

 

Jakiś skur*ysyn, najprawdopodobniej dzieciar z gimbazy (albo jaka patola nawet bez podstawówki) narobił mi pełno szkód. Co się dało to zniszczył. Wszelkie ławy drutowe zostały porozwalane, połamane, dechy porozrzucane, miejscami jakieś kupi desek poszykowane. Papa było schowana między paletami bloczków - widać kretyn się siłował i chciał ją podpier*olić, kilka metrów dał radę ją przeciągnąć. Fundamenty były przeze mnie przykryte to wziął ch*j je*any porozwalał. Widać do płotu panelowego też się dobierał - pogięte były uchwyty mocujące:mad::mad::mad:

to dopiero początek budowy a tu już kilkaset zł w plecy i pełno zmartwień, smutku :cry::cry:

Pytanie tylko po co? Co mu to dało. Chciał kraść drewno - pełno go tam leży luzem a po cholere się męczył z ławami drutowymi? (nie szukam odpowiedzic, to raczej pytanie retoryczne, musiałem gdzieś wylać żal).

 

PS. Boję się tą działkę ogrodzić bo pewnie i płot mi porozpierd*lają :sick:

http://obrazki.elektroda.pl/9834750200_1484342446.jpg

http://obrazki.elektroda.pl/2666570600_1484342450.jpg

 

http://obrazki.elektroda.pl/9834750200_1484342446_thumb.jpg http://obrazki.elektroda.pl/2666570600_1484342450_thumb.jpg

 

Pozdrawiam

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...