Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom pod krzewuszką, DIY


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki za Wasze opinie, zgodni jesteście co do wyboru opcji podniesienia sufitu i jednoczesnego ograniczenia roboty przy jakimś docinaniu pustaków w poprzek.

Nie chciałbym dawać więcej ocieplenia podłogi niż 20cm więc podłoga pozostanie na dotychczasowym poziomie, ewentualnie wyjdzie +2cm na okładziny. Dołożenie pustaka da łącznie 11x25cm + 10cm (wieniec opuszczony) = 285cm - tynk sufitu, wykończenie podłóg więc ok 281 cm na gotowo. Czytałem na fm, jaka jest optymlna wysokość pomieszczeń i każdy ma swoje zdanie ale często jednak spotyka się opinię aby większe pomieszczenia (ok30mkw i większe) miały wysokie sufity). Znalazłem też inne opinie o pogłosach, które tworzą się właśnie przy wysokich sufitach i braku przytulności. Sam jednak bardziej obawiam się wrażenia przytłaczania przez sufit niż braku przytulności :D

 

Sufity podwieszanie właśnie tak jakoś mnie szczególnie nie ciągną - nie mam nic do nich ale zawsze można je później zrobić :D byle to zaplanować na etapie tynków (np przewody do ledów). Z drugiej strony nie chciał bym ich wszędzie na siłę zakładać (może i koszty nie jakieś wielkie ale roboty z wykończeniem pełno). A przecież mam na dole takie małe pomieszczenia jak łazienka, wiatrołap, pomieszczenie na mój gabinet, które mają po mniej niż 6mkw. Nie będzie głupawo wyglądał wysoki na 2,8m sufit w tych pomieszczeniach? Nie mam po prostu porównania, oczywiście oko ludzkie nie zobaczy różnicy między 275 a 282cm ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to Seba mam takie opcje:

 

1) zostawić co jest i mieć potem 260cm - tynk -> odpada

2) domurować po dwie cegły (nie jest to najtańsza bo jest droższa niż opcja następna)

3) domurować docinany pustak (co da docięcie? hmmm, może tyle, że mam 100 stempli i będą pasowały bo nie braknie im tych kilk cm, które to potem będę deseczkami za free uzupełniał) + dużo pracy z cięciem i mało z klejeniem dalej na pianę bez zaprawy czyli wygrywa względem 1 oraz 2, pozostaje opcja 4:

4) domurować cały pustak (koszt taki sam jak 3 lub niższy bo nie zużyję paliwa do agregatu, ani brzeszczotu)

 

podsumowując powyższe r punkty (jest jeszcze kilka innych odpowiedzi co mam zrobić, takich jak nasrać i tak chodzić lub załamać się, że nie wiem co zrobić i przestać budować no ale obie całe szczęście odpadają)

... and the winner is:

PKT 4 - domurować cały pustak i mieć na surowo 285cm

 

Po temacie, dziękuję Wam serdecznie za pomoc w podjęciu decyzji. Później jakby co łatwiej będzie jednak dołożyć kilk cm styroopianu więcej/ dać grubszą wylewkę, opuścić sufit niż go podnieść:)

 

Temat następny, szalowanie wieńca - połączonego razem ze stropem ale od zewnątrz to taki sam wieniec jak przy domu bez stropu betonowego. Opcje

1) dotychczasowy dystrybutor oferuje mi kształtki z firmy Czamaninek po 5,3zł brutto/ sztuka, 3szt/mb=15,9zł/mb czyli to ok 1200zł + dodatkowo kształtki u do podciągów + transport http://czamaninek.pl/?s=NASZEPRODUKTY,KSZTATKI chodzi o kształtki KLB L 24

2) Szalowanie z OSB 22mm, 70zł za płytę (2,5x1,25m) niestety myślałem, że 3 pasy wyjdą z płyty ale trzeba jednak taką płytę uciąć na pół (ew po ok 50cm + odpad do wykorzystania w innym miejscu) czyli wychodzi 70zł za 5mb = 14zł/mb + robota czyli kurde to się nie kalkuluje względem kształtek bo wyjdzie w zasadzie ta sama cena (inny transport, bus tylko dla tych płyt), ew kupno gdzieś na miejscu (mam 1,5km obok Tropsa ale ceny tam zabijają)

 

Wydaje mi się taki wieniec z osb jakoś tak zrobiony lepiej niż z kształtek. Mam mur 25 a kształtki są 24 tylko po co tyle się narobić? Co Wy na to?

 

Pozdrawiam

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam deski ale już się powyginały na maxa, nie chcę z nich robić szalunków wieńca bo ponadto są wąskie (10cm). Odpady OSB właśnie zamierzałem dać na opuszczony wieniec od środka. Idealnie na to się nadają.

 

Kupię raz jeszcze deski 25mm pod strop monolityczny (kierbud mówi, że nie muszę na to kupować 32mm). Może chociaż połowę desek starych uda się wykorzystać (ale obecnie i tak sporo ich jest użytych do szalunku pod cokół ogrodzenia, które wciąż jest nieskończone :mad:(w tym tygodniu planuję do niego wrócić).

Do szalunku wieńca będzie OSB, analizowałem sprawę kształtek dokładniej i te z Czamaninka są do dupy bo to keramzytobeton i nawet lekkie puknięcie powoduje ich zniszczenie. Podobnie ma się sprawa przy pompowaniu betonu czy jego wibrowaniu więc należało by kupić kształtki wieńcowe ceramiczne zbrojone a to koszt ponad 30zł/ mb czyli jeszcze raz tyle co te pierwsze.

 

Nie jestem artystą-malarzem więc sorki za jakość, fotka też z racji oświetlenia, zrobiona tosterem ale widać co i jak (tak mi się wydaję).

 

http://obrazki.elektroda.pl/2820505400_1496167543.jpg

 

wysokość wieńca = 25cm

grubość stropu = 15cm

grubość desek = 2,5cm

szpilki do skręcania = mam dużo fi6 ale chyba nie utrzymają naporu całego ciężaru stropu (no całego nie, bo stemple też będą)

 

Czy plan jest dobry? Ma prawo wypalić? Czy te 10cm oparcia płyt osb (takiej dźwigni po skręceniu szpilką) wystarczy aby płyta na 25cm wysoka nie została wygięta przez napór betonu?

Jak trzeba to dołożę co jakiś odcinek, np co 70cm pionową łatę przykręconą tą samą szpilką. Szpilki dam faktycznie fi8 + rurka jak u Sadysty chociaż tu za dystans będzie robił sam mur z porothermu.

 

 

PS. Widzieliście taki montaż okien? http://stropex.pl/fotogaleria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie 10 to trochę mało. Szpilka powinna przechodzić przez ścianę. Górę płyty mocujesz za pomocą drutu do zbrojenia lub lepiej do szalunku stropu (coś ala odciąg)

 

Jak będziesz walił po dwa gwoździe w każdą deskę to nie rozbierzesz potem szalunku.

Co druga albo 3 deske po jednym reszte beton dociśnie.

Edytowane przez aiki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wydaje mi się, że 10cm to niezbyt dużo ale powinno wytrzymać, osb 22mm + do tego wzmocnienia z kantówek co max 70cm.

 

Z tym przechodzeniem szpilek przez ścianę to są dwie szkoły, albo idzie szpilka przez ścianę i przez płyty/deski albo właśnie przechodzi tylko przez płyty a cały szalunek opiera się szpilką na ścianie. Jeżeli to możliwe, wolałbym uniknąć robienia wielu dziur w ścianach. Ale z drugiej strony nie chcę tego spierdzielić a robię to oczywiście pierwszy raz w życiu i nigdy tego na oczy nie widziałem.

 

Pozdrawiam

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 cm to dużo za mało moim zdaniem!

Ja dałbym 30 cm minimum.

Przy laniu stropu jak Ci rozsadzi to dopiero będzie załamka, a tam oddziałują siły i to spore.

 

Zobacz: https://www.youtube.com/watch?v=9Rn98p_ha1k

 

 

Zwróć uwagę, że jego porotherm jest jakoś bardziej równy.

U mnie budują też na wiosce z Dryfixa i nie widzę takich krzywizn...

Sorry, ze tak się tego czepiam, ale jak zobaczyłem Twoje zdjęcia z efektu murowania to się za głowę złapałem, że on taki krzywy (sam chcę z Dryfixa budować).

Edytowane przez Kamil_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem to dzisiaj :p Cały dzień siedzę przed komputerem :(

10 cm mało ale 30 to już armata na wróbla ;p Tam na filmie facet nie ma 30, ma ok 20 i ja właśnie tyle samo dam, tzn ok 18-20cm poniżej krawędzi muru oraz 25cm w górę do wysokości końca wieńca=poziomu posadzki piętra.

 

PS. Co tak się czepiłeś tego mojego muru :p przecież on jest ładnie prosty, zapraszam z długą poziomicą a sam się przekonasz. Różnice pustaków na szerokość są nawet do 3mm więc czasami ruskim targiem trzeba było je środkować. No nie są te pustaki idealne ale zawsze jest opcja układania ich tą równiejszą stroną do jednej krawędzi a wtedy jedna krawędź jest spoko a druga strona muru jeszcze gorsza niż moja. Ja nie narzekam, ściany są pionowe, proste a tynk się lepiej będzie trzymał, spoko wodza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ano cisza bo się niewiele dzieje. Wczoraj, piątek próbowałem pracować to nic mi nie szło a na dodatek tak mi coś strzeliło w plecach, że było po pracy :( oby dziś było lepiej. Deski leżą na placu, będę robił szalunek stropu ale zacznę od wieńca. Boję się tego bo czuję, że nie jest tak łatwo równo zaszalować wieniec, strop :( u Bartka widać pięknie to wyszło czyli ogólnie da się zrobić więc może to tylko obawa przed nieznanym. Oby plecy dziś pozwoliły pracować. Jak na ironie, raczej nie boli mnie od budowy...

 

Pozdrawiam

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas ucieka jak cholera, praca w miejscu stoi :(

 

No prawie, coś się zmieniło:

 

1)Ogrodzenie:

 

http://obrazki.elektroda.pl/6833522000_1497860737.jpg

Różnica kolorów cokołów wynika z tego, że jasny jest starszym betonem... Dziś mają zbliżony kolor.

http://obrazki.elektroda.pl/2952641700_1497860740.jpg

Tymczasowa brama, w tymczasowym miejscu:

http://obrazki.elektroda.pl/9836210700_1497860743.jpg

http://obrazki.elektroda.pl/1805606300_1497860746.jpg

Prosty sposób połączenia panelu ze słupem bramy - 3 druty są dłuższe, wywiercone otwory w słupie wiertłem 4,2mm i wsunięty panel. Nawet nogą nie da się tego wypchnąć :)

http://obrazki.elektroda.pl/5297242100_1497860748.jpg

Także mam w końcu zamkniętą działkę:)

 

2)Woda:

 

Wyrosło takie coś z podłogi:

http://obrazki.elektroda.pl/7806421800_1497861129.jpg

cd:

http://obrazki.elektroda.pl/2707972200_1497861126.jpg

Wodociągi, cena usługi 1200-1400zł. Ja- cena materiały 470zł, koparka 1h pracy (100zł/h lecz nie mniej niż 200 - kurde, bym wiedział to bym się nie śpieszył tylko kazał mu całe te dwie godziny równać działkę pod płotem a nie grzecznie dziękować już po niespełna godzinie pracy). Jak na razie wydałem 670zł - dojdzie samo podłączenie (łącznie z wykopaniem 2,5metra w drodze gruntowej) bo sam jednak bałem się zarówno formalności (jak np zajęcie pasa drogowego czy ew problemów z odbiorem przyłącza wody wykonanego przeze mnie) więc ostatni etap będzie należał do wodociągów. Znając życie, nie zdziwię się gdy przyjdzie mi złodziejom zapłacić za to np 600zł i cała moja oszczędność i łącznie pół dnia pracy pójdzie w dupę (jeżdżenie po sklepach, koparka też była 2 razy bo po drodze jechała a w międzyczasie układałem i przysypywałem rurę + taśma)

 

3) Szalowanie wieńca:

 

... chciało by się dopisać "i stropu" ale do tego to wiedzę daleka czeka mnie droga.

http://obrazki.elektroda.pl/1184571900_1497861538.jpg

http://obrazki.elektroda.pl/9776229700_1497861541.jpg

 

 

 

4) (tu już bez pogrubienia ;p bo sprawa błaha ale też czasu kosztowała:

... na działce pojawił się demon!!! miał niby 5,2KM ale tak na prawdę ktoś pomylił kolejność cyfr bo IMHO powinno być napisane 2,5km (+/-30% z naciskiem na -) nom ale wykosiłem całą działkę (pomijając miejsca poukładanych gałęzi, jakiś większych chaszczy). Kosa z alledrogo za 345zł z wysyłką i dużym zestawem. Wszystko china aż śmierdzi ale jakoś działa. W zestawie tarcza widiowa. Wygląda strasznie, nogi można odcinać. Dawała radę z podcinaniem pieńków o średnicy 6-7cm ale mega się jej boję

 

Pozdrawiam

Karol

Edytowane przez karster
a gdzie są moje zdjecia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podniosłem wszystkie ściany po 1 pustak do góry. Na surowo będzie 283 w domu oraz 255 w garażu. Nie wydaje mi się by były to jakieś za wysokie pomieszczenia. Zwłaszcza, że opuścić sufit da się zawsze (regipsy) a podnieść go do góry to jakby tak jakoś trudniej, niewykonalne kurde było ;p

 

Mam jednak drobny problem. Strop nad domem jest zaledwie 6cm wyżej niż wg projektu. Wieniec ma być opuszczony na 10cm (jego wymiary to 25x25cm, strop 15cm grubości). Kierbud pozwolił zmniejszyć wieniec o 2cm więc opuszczam go tylko 8cm także strop będzie właśnie 283cm (4cm wyżej niż w projekcie, w którym są również zaprojektowane schody....)

 

Oo i tu właśnie zaczęły się schody :( po jak podniosłem nad garażem sufit do góry to teraz aby wejść nad garażowy strop trzeba by ze spoczników podnieść nogę na 40cm wysoko, Nooo way!

 

Słuchajcie, czy jest możliwe aby wieniec na ścianie między domem a garażem przerwać na 1metr? lub zrobić z niego taki metrowej szerokości schodek, opuścić go o ok 20cm w miejscu przejścia? Koniec wieńca to koniec stropu, nad garażem ma on aż 20cm grubości i po prostu muszę zrobić w nim schodek właśnie ok 20cm głębokości x25-27cm długości no i ok 1m szerokości. Wysokość stopnia i tak jest nieco za wysoka no ale lepsze to niż 40cm. Ew zrobię 3 stopnie.

 

Płyta stropowa jest zbrojona dołem i górą, myślę że tak na prawdę wieniec w tym miejscu ma małe znaczenie bo sam strop jest na tyle mocny, że nie pozwoli aby ściany się na boki rozeszły.

 

Dodam, że nad tym wieńcem w podłodze nad garażem jest kolejny wieniec (ok 30cm wyżej) od stropu nad domem i on też jest przerwany bo przecież jakoś trzeba nad ten garaż wejść...

 

Kolejna sprawa, owy wieniec nad nieszczęsną ściana między domem a garażem ma już nie 25 ale 20cm bo akurat ta jedna ściana jest wyższa o 5cm od pozostałych ścian garażu ale na to kierbud przymknął oko.

 

Pozdrawiam

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...