Kasia i Jacek 12.01.2004 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2004 Mamy już domknięte finansowanie. Jak tylko mrozy ustąpią robimy płytę na gruncie (teraz żałujemy, że nie zrobiliśmy płyty na fundamentach już na jesieni) i lecimy dalej. Chcemy kupować materiały już pod koniec stycznia (strop Teriva- jest promocja do 25 stycznia minus 15%) i w lutym (porotherm-może się uda po dobrej cenie). Nie wiemy tylko czy warto już zwozić na działkę. Niektórzy mówią, że złodzieje raczej nie kradną pustaków, bo palety są za duże. Jakie jest twoje zdanie na ten temat? Inna wersja to to, że zostawimy do marca lub kwietnia w hurtowni na przechowanie (ale mogą się nie zgodzić albo mogą zbankrutować). Szczerze powiedziawszy można zwariować i tak źle i tak niedobrze.A przecież warto zdążyć chociaż z częścią materiałów przed podwyżką Vatu. Jeszcze raz pozdrawiam Cię serdecznieKasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 12.01.2004 11:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2004 My kupiliśmy porotherm w zimie, odebraliśmy z hurtowni w czerwcu. Zaryzykowaliśmy, oczywiście na fakturze mieliśmy informację, że towar pozostaje w depozycie i musi być odebrany do końca lipca. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 14.01.2004 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2004 Kasiu, poogladalam sobie nowe zdjecia - w twoim domku jest coraz piekniej A jaka super choinka Bardzo mi sie podoba kacik kolo schodow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paj 26.01.2004 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Zielona, trzeba bylo dac znac, od Zakopianki mieszkam 2 km, podpatrzylabys moje polaczenie drewna, kamienia wracajac duzo bys nie stracila, korek byl ogromny, brrrrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 27.01.2004 08:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 paj^ Właśnie takie domki jak Twój robią na mnie wrażenie. A ostatnio najbardziej mi się podoba drewno pomalowane na kolor taki jak Twoja podbitka i balustrada na tarasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 29.01.2004 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2004 Zielona - ale dziś refleksyjnie.......Ale czasem tez tak trzeba....pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 29.01.2004 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2004 Zielona bardzo pozdrawiam...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia Jasia 30.01.2004 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 Eeech Zielona...Ale masz juz ładnie... nie wiem kiedy tak u nas będzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 30.01.2004 08:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 Dziękuję dziewczyny.Na "dziennikarzy/rki" zawsze można liczyć. Joasia. Joasia u was już jest ładnie. Myśmy teraz strasznie przystopowali. Od dwóch dni leży w łazience wiertarka, wkrętarka i półeczka metalowa do prysznica na podręczne przybory, a Marka taka niemoc twórcza dopadła, że nie wiem kiedy się za to weźmie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia Jasia 30.01.2004 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 Oj Zielona! Nie mów. Jak zobaczyłam firanki w oknach to już zazgrzytałam zębami U nas łatwiej powiedzieć, co jest zrobione niż co jest do zrobienia... I ogrodzenia jeszcze nie ma do końca.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 30.01.2004 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 u mnie w ogóle nie ma ogrodzenia nie mówiąc o firankach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 30.01.2004 10:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 DziewczynySpójrzcie na to inaczej.ILE JEST JUŻ ZROBIONE! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia Jasia 30.01.2004 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 Ivonesca - rękę Ci podaję przez sieć - Siostro!Zielona - ja jestem praktyczna kobita. Jak dasz sobie radę z miękko spływającymi na ziemię firankami przy oknach, gdzie człapią latem dziecięce potwory, wieszają sie na firankach koty? etc? Miałam przez moment myśl o luźno rzuconych muślinowych firanach salonie - ale wizja czarnych firanek, obkłaczonych psią i kocią siecią, udeptanych kapciuszkami etc - odrzuciłam tą wizję. Nie będę sprzątać codziennie i prać ich co tydzień... Co tu zrobić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 30.01.2004 11:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 No to mamy problem. U nas w salonie są właściwie rolety i takie przezroczyste niebieskie tkaniny po bokach. Kotów brak, psów brak, dziecięce potwory są, ale oba pedantyczne Panny, więc na razie mam spokój. Koty przychodzą od sąsiada, coby podjeść i pobawić się z dzieckami, ale zapuszczają się co najwyżej na taras. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia Jasia 02.02.2004 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2004 To ja się wyżalę...Jasiu wymiatał z kominka - baaardzo delikatnie, kotopsy kłaczyły typowo dla siebie, dzici mają nową pasję związaną z modelarstwem i malowaniem wszelkich klamek, drzwi farbą akrylową (przy okazji). W weekend odkurzałam 3 razy, 2 razy myłam podłogę. Potem psinie troche porozrzucało się jedzenie po pordłodze, kot przyssał się do szyby ze swoimi łapkami... Jak zaświeci słońce to dopiero te miody wychodzą... na światło dzienne. Matko jedyna - dom to miała być wolność... Chyba muszę patrzec wyżej - sufity jeszcze całe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 02.02.2004 07:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2004 Joasiu, w innej sytuacji powiedziałabym "wrzuć na luz", ale w obliczu słońca, które bezlitośnie pokazuje każdy kurz "wrzucić na luz się nie da.Moja znajoma jest w tej samej sytuacji, dzieci wprawdzie nie ma, ale kotopsy kłaczą się wszędzie. Wybrnęła z tego zatrudniając dziewczę do sprzątania. W piątek przychodzi panienka i za 30 zł mieszkanie lśni, za mycie okien w całym domu dopłaca 30 zł. W tygodniu razem z mężem pracują do wieczora więc tak bardzo nie widać. A w sobotę budzi się w wysprzątanym mieszkanku i żadne słońce nie wyciągnie kurzu. Na początku trochę byłam zaskoczona jej pomysłem, ale po jednym spędzonym u niej weekendzie stwierdziłam, że robota z kłakami kotopsów to syzyfowa praca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 02.02.2004 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2004 ojej, czyli wszystko przede mną starsze dziecko wyrośnięte, młodsze juz powoli wychodzi z wieku malowania ścian, ale troche przeraziły mnie te kotopsy dzieci tylko czekają na obiecane zwierzaki - najlepiej to chcą od razu 2 koty i 2 psy więc nie wiem jak to będzie. Już teraz odkurzać musze conajmniej co 2 dzień; już widzę zadowolenie tych wszystkich co mówili: kominek to kotłownia w salonie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielona 02.02.2004 09:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2004 U nas kominek to sprawa Marka. Zauważyłam, że rozpalanie i palenie domowego ogniska na razie go bardzo rajcuje, sprzątanie mniej, ale pod moim czujnym okiem jest jako tako. Minęła już połowa sezonu kominkowego i już zauważam jego zgubny wpływ na ściany i podłogę, zwłaszcza przy wylotach gorącego powietrza w pokojach dzieci. Ale z drugiej strony, nie wyobrażam sobie naszego domu bez kominka. A i oszczędności na gazie są znaczne, a i stare kości można nieźle wygrzać przed kominkiem. Tak, że z dwojga złego lepiej mieć kominek, niż go nie mieć. Podręczne drewno trzymamy w garażu, z garażu do domu jest bezpośrednie wejście (przez spiżarnie) i nie ma problemu z wychodzeniem po drewno na dwór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 02.02.2004 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2004 u nas nie ma problemu z wylotami powietrza bo mamy kominek z płaszczem wodnym brudzi się tylko przy kominku, bo jeszcze nie pojawił się w naszym domku kosz na drzewo, więc na razie drzewo ląduje na hmmm.....styropianowej tacce, z której sypie się dookoła no, i kominek nie jest jescze obudowany..... a właśnie, wreszcie porobiłam parę zdjęć, chciałam więc wrzucić na onet to fotoalbumu i .....zapomniałam hasła jeśli nie przypomne sobie to chyba będę musiała założyć nowy album.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 17.02.2004 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2004 Zielona Właśnie miałem okazję przejrzeć Twój album foto i bardzo mi się podoba kominek, a raczej jego obudowa. Jest Piękna!Napisz proszę więcej szczegółów na ten temat (materiały, koszty...). Ogród też super! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.