minimoni 08.09.2017 13:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2017 No to niestety już na tym etapie tego nie poprawimy. Na uczenie wykonawców też trza mieć wiedzę, ja ani mąż nie posiadamy takowej- znamy tylko podstawy podstaw i jakiś tam zarys. No my mamy już 2 miesiące czasu w plecy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minimoni 14.09.2017 10:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2017 :sick::sick: Ja już mam dosyć... już mam wizję przed oczami, że urodzę dziecko i nie będziemy mieli gdzie mieszkać ( Robotnicy zawinęli się tydzień temu stwierdzając że już nie wracają... Panowie hydraulicy też sobie zrobili wolne 3 dni... Elektryk może jutro dojedzie, żeby przy piecu zrobić instalacje, no i musi nam odkuć gniazdka, które zatynkowali szanowni panowie fachowcy... też nie wiemy gdzie zaginął włącznik światła do kotłowni. Także jest ciekawie. No i jeszcze elektryk musi mam osadzić puszki od gniazdek. Tynki robili jacyś mistrzowie z Białegostoku, w łazience na górze okazało się że zatynkowali rurkę do wężyka z wodą- na szczęście glazurnik jakoś się dokopał do niego... położīli tam 3 cm warstwe tynku :/ podejrzewam, że przez to że miejscami zarzucili za dużo tynku powstają mikro pęknięcia w ogóle też wygląd samego tynku pozostawia wiele do życzenia, a wykonawca stwierdził, że on tego szlifować nie będzie i że jak gruntem machniemy to te ściany się wygładzą, a że jak chcemy ściany jak lustro gładkie to żebyśmy sobie gładzie zrobili... Też wykończenie karton gipsami przy oknach w dachu pozostawiają wiele do życzenia, ale wykonawca stwierdził, że to była ich dobra wola że nam machnęli jedną warstwą szpachli na złączkach kg Ręce i cycki opadają. Jedynym pozytywem całego tego ostatniego etapu jest pan, który kładzie nam płytki. Robi ładnie, dobrze i podsuwa dobre rozwiązania. Już jedną łazienkę mamy wyłożoną płytkami, drugą już zaczął robić. Jednak zdjęcie pokaże jak łaskawie nam hydraulicy zamontują drabinki. Poniżej zdjęcia niektórych bolączek. Ach i w bonusie, panowie robotnicy obili nam drzwi wejściowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 14.09.2017 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2017 Ale jak się robotnicy zawinęli i nie wracają? Znaczy zrobili, kasę zostawili i poszli? Z wykonawcami jest jakaś masakra. Teraz pytanie czy zawsze tak było, czy tylko ostatnio? Widziałem robotę mojego majstra, ponieważ budował dom dwie działki dalej od obecnego miejsca mojego zamieszkania. Wyglądało to równo, czysto i schludnie. U mnie weszli i taka masakra murarska odwalona, że żal patrzeć (o cyrkach w zbrojeniach wyłapanych przed zalaniem betonu nie pomnę). Teraz na tapecie więźba, ogólnie dachy, z gościem znamy się już trochę lat, parę dachów zrobił "w rodzinie" i zawsze było ładnie i dokładnie. Wlazł teraz do mnie na budowę i jest jakaś masakra, to nie potrzebne, to głupie, tego nie robię, to se zmienię bez konsultacji itd. To tak w ramach "pocieszenia"... Nie łam się, trzymaj się! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 14.09.2017 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2017 (edytowane) Powoli zaczyna się widać robić "standard" że jaśnie panowie "fachowcy" jak walną "focha" to sobie idą do innego inwestora bo przecież żaden inwestor nie będzie pouczał i denerwował jaśnie pana fachowca .. Tynki delikatnie mówiąc nie wyglądają ciekawie a po zagruntowaniu będą jeszcze mniej wyglądały ciekawiej , bo grunt uwypukla i pokazuje wszelkie niedoskonałości tynku ... Nie wiem co to za elektryk ale normalnie daje się zaślepki na gniazda z takimi "wąsami" aby po tynkach można było odnaleźć te gniazda i aby nie zabrudzić puszek. Więc zapewne elektryk nie dopilnował sprawy. Hydraulik chyba też się nie popisał bo powinny być wkręcone w gwinty takie kolorowe korki aby uszczelnić i zabezpieczyć przed tynkarzami i wtedy nic nie zginie Co do tynków faktycznie daleko im do ideału i raczej nie są "pod malowanie" . Być może umiejętnie szlifowanie "żyrafą" by pomogło a jak nie to trzeba by dać gładź .. Niestety wielu tynkarzy zbytnio nie przykłada się do roboty , bo " i tak później będą robione gładzie" ... Co do "wykończenia" otworów okiennych z płyt KG to delikatnie mówiąc jest do kitu. Te wszystkie łączenia będą pękać i to bardzo szybko. Tam powinny być wklejone narożniki i wszystko ładnie obrobione i zabezpieczone przed pękaniem. Nie przejmuj się . Ja u nas od 2 tygodni chodzę wkurzony bo stolarz chyba już wykorzystał wszystkie możlwe wymówki i zabudowy są przeciągają a my żyjemy na kartonach i nic nie możemy znaleźć i wszedzie bałagan Edytowane 14 Września 2017 przez kaszpir007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minimoni 14.09.2017 11:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2017 Myjk no fachowcy stwierdzili, że już wszystko zrobili, zadzwoniliśmy do wykonawcy, że ekipa się zawinęła a nie zrobione jest jeszcze to, to, to i to.... więc nie wiem kiedy teraz wrócą, bo ekipa pojechała do Kozienic ponoć. Ogólnie z naszego wykonawcy byliśmy baaaardzo zadowoleni, aż do momentu kiedy jego ekipa zrobiła tynki... mydlenie oczu,że to tak wygląda, że można gładzie (no tak po naszej stronie kolejny wydatek), ale w zupełności grunt wystarczy bo wypełni te rysy. Nie wiem czy po prostu mu się*już nie chce u nas robić, czy o co mu chodzi... Gdy prosił nas żebyśmy robili przedpłaty bo ma tyle budów jednocześnie i nie wyrobi, by kupować materiały za swoje- zgodziliśmy się. Teraz zostało nam już jakies marne 20 pare tysi do zaplacenia mu za końcówkę i chyba skończy się*tak, że on nie zobaczy już ani złotówki, a my zostaniemy z niedoróbkami. Kaszpir007 żadnych zaślepek nie mieliśmy wszystko jest w tynku. Dodatkowo te puszczone kable na lampy sufitowe tak trochę wiszą, że w sumie to boję się*że jak powiesimy lampe to to popruje się Jak zaczynaliśmy budowę jedyne co cały czas mówiłam, że dla mnie najważniejsze są proste piękne gładkie ściany - nie musi być lustra, ale, żeby nie było widać jakiś grudek i maz tak jak to bywa w blokach z wielkiej płyt. Chyba nie jest mi to dane. Jest jeszcze sporo jakis dziwnych niedoróbek, na które bym nawet nie wpadla że powstaną. Ach jeszcze mamy niewyregulowane okna i nie mamy klamek, a na górze w oknach balkonowych są dwa pęknięte wkłady, które wykonawca ma wymienić od 2 miesięcy... Mam wrażenie że młodych ludzi traktuje się jak naiwniaków, którym można wepchać byle co. To przykre płacimy takie same pieniądze jak inni, a traktowanie jest conajmniej żenujące. Jutro też ma być nasz wykonawca, zobaczymy co powie. Ciężko się*nie przejmować, chciałam piękny dom, a teraz zastanawiam się czy zostanie mi chociaż trochę*pieniędzy na sofę do salonu i jakiś byle jaki stół z krzesłami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minimoni 21.09.2017 16:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2017 Ok, pokażę Wam wstępny zarys łazienek W sumie nic specjalnie wymyślnego. Jutro będą układane płytki w sypialni, jestem mega zajarana bo nie mogę się doczekać efektu końcowego Płytki Oset Cottage Grey Od razu z mężem się*zakochaliśmy Ekipa będzie nam docierać te nieszczęsne tynki. Poprawili też obramówkę wokół drzwi wejściowych i wreszcie dowieźli nam klamki do okien. W przyszłym tygodniu też wymienią wkłady pęknięte w oknie tarasowym. Jutro podłączą nam prąd! Alleluja! Wreszcie babcia nie będzie się wkurzać walającymi się kablami po podwórku. W przyszłym tygodniu również będzie montaż szamba i podłączenie i wody i szamba do domu. Dziś zamówiliśmy drzwi w LM. Gazetkowa promocja, drzwi może i średnie, ale będzie mniej żal jak mała Blanka np wpadnie na pomysł malowania po nich. Teraz mamy mega spinę żeby jak najszybciej wszystko ogarniać. Schody będziemy mieć dopiero na koniec października Kuchnie mam nadzieję uda się zamontować w połowie października. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minimoni 25.09.2017 18:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2017 Podłączyli nam prąd, a hydraulicy jak obiecali,że będą w piątek tak do dziś nie dojechali Chcielibyśmy już przetestować piec, no i przede wszystkim chcielibyśmy, aby ogrzewanie już minimalnie zaczęło chodzić bo zaczęły pękać tynki :/ Tynki nam tak przytarli, że w sumie je tylko liznęli Szlag mnie trafi po prostu.... Meble do kuchni będziemy mieć na połowę października. Szambo nam podłączą w czwartek wodę również. Wkład kominkowy też na dniach kupujemy, wybraliśmy Hajduka. Oj pieniądze się kurczą, a jeszcze tyle wydatków Mamy ułożone płytki w sypialni już jestem w nich zakochana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minimoni 29.09.2017 09:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2017 Ten tydzień był baaardzo nerwowy... Kocioł wreszcie chodzi, mieliśmy problemy z umiejscowieniem bojlera bo okazało się że uniemożliwia nam dojście do komina co w przyszłości oznaczałoby oczyszczenie go z sadzy. Na szczęście coś tam pokombinowaliśmy i jako takie dojście jest. Z podłączeniem nas do wody musimy zaczekać aż ziemia nie będzie taka mokra, więc pewnie koniec października :/ Cyrk był z szambem... Podczas kopania domu, nagle okazało się, że w tym miejscu jest rura (nie ma tego na żadnej mapie- samowolka) no i ją uszkodziliśmy, mieliśmy basen przez chwile na działce. Po osadzeniu szamba nagle osunęła się*ziemia na granicy działki razem z drzewem i częścią płotu, który był i tak zniszczony noooo iii uszkodził się*kabel od telefonii Także zamieszanie jak nie wiem. Mąż naprawił ogrodzenie, elektrycy naprawiali kabel, rurę mu też naprawiliśmy. End of story, za to ile stresu. No i pan od koparki powiedział, że nie radzi robić podkopów teraz pod podłączenia do domu bo może nam się osunąć ściana od domu i będzie tragedia. Taki oto mamy cudowny podmokły teren Płytki układa nam majster w dobrym tempie Wczoraj jakieś tam zakupy poczyniliśmy w Obi. Też zaczęliśmy zwozić ziemię*na wyrównanie terenu. Trzeba zacząć myśleć co ze ścianami... przydało by się*zacząć malować, ale w tynkach nadal mamy spore rysy i nie wiem czy po prostu szpachlą gdzie niegdzie tylko to podrównać... Mam dylemat. Swoją drogą ktoś poleci dobrą farmę do kuchni i łazienki ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 29.09.2017 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2017 T Trzeba zacząć myśleć co ze ścianami... przydało by się*zacząć malować, ale w tynkach nadal mamy spore rysy i nie wiem czy po prostu szpachlą gdzie niegdzie tylko to podrównać... Mam dylemat. Jak masz tynki CW to będzie problem ... Kupując gotowe masy szachlowe gipsowe nie uzyskasz takiej struktury jaką ma ścian z tynkiem CW .... Dlatego tynki gipsowe są tutaj dużo lepsze , bo bardzo łatwo "naprawić" różne dziury i niedoskonałości .. Przy tynkach CW jak są kiepsko wykonane lub gdy inwestor chce mieć gładko i bez skaz i bez faktury daje się po całości gładź gipsową .. Niestety zła informacja jest taka że nie ma co liczyć że farba "zakryje" niedoskonałości ścian ... Więc albo zrobić gładzie po całości , albo zaakceptować to co jest ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana0606 29.09.2017 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2017 Witam się w dzienniku. Ale porażka z tymi fachowcami, tez mieliśmy przeboje z tynkarzami wewnątrz domu, ale robiliśmy gipsowe i bez gładzi. Dobrze, że mieliśmy nie wiele ekip, bo chyba byśmy oszaleli. Z tymi tynkarzami to już mieliśmy sajgon i musieliśmy walczyć o to aby nie zapłacić im tyle co sobie zażyczyli, bo zniszczyli nam kilka ram od okien i parapet uszkodzili. Próbowali psychicznie wywierać presję, ale się nie dałam i i pmogło postraszenie skarbówką dopiero, bo papier kazałam podpisać, że pracę wykonali "tynki" (wcześniej mówili, że firmę mają to potem sprawdziliśmy i okazało sie, że niestety na czarno robią, a cena z najwyższej półki, firme mają ale KRUS-owską "sprzedaż zboża" ). Jeszcze dodałam, że będę musia się upomnieć o te 3tys. co przelewem zrobiłam przed końcem roku ( tzw. zaliczka po części pracy, a w tresci przelewu wpis, że zakup ziarna), a tu już prawie luty, a ziarna nie otrzymałam do tej pory :rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minimoni 30.09.2017 08:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2017 Kaszpir o tym, że tynki CW będą jak lustro nie myślałam nawet, tynki gipsowe każdy wykonawca nam odradzał. Majster od płytek w lazience nam przytarł te tynki, że te rysy widać minimalnie. No ale chłopak się*narobił, a widocznie ekipie się nie chce już robić i tylko przyszlifowali tak żeby nam zrzucić ten pierwszy piasek. Myślałam żeby punktowo tam gdzie są największe dziury jakąś szpachlą podrównać, bo na gładzie no niestety kasy nam nie wystarczy. Już teraz wiem, że na sofe do salonu nawet nie zostanie nam nic. Oj jak człowiek zaczyna od początku z niczym to ma jednak bardzo ciężko. dana0606 U nas jak zobaczyłam ekipę od tynków to się załamałam, młode łebki, widać że szefuncio niezły biznesmen - pewnie im płaci mało żeby sam mógł się dorobić- samochód bmw na wypasie nówka sztuka mówi sama za siebie. Przez cały tydzień*jak robili tynki darli się klnęli aż uszy więdły i cały czas robili spięcia i nam korki w domu wywalało. Porażka jakaś. No ale to była sprawdzona ekipa naszego głównego wykonawcy, no cóż poradzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana0606 02.10.2017 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2017 U nas podobnie, szefuńcio BMW zajechał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minimoni 05.10.2017 14:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2017 Dalej walczymy o tynki, dziś się dowiedzieliśmy że mamy tynki III kategorii, czego nie ustalaliśmy wcześniej, pierwszy raz słysze, że tynki mają kategorie... Jak spytaliśmy czy było gąbkowane- nie, bo po co.. no i mamy odpowiedź czemu mamy tak zryte ściany. Piec chodzi cieplutko zrobiło się w domu. Temat kominka stanął w miejscu. Pan od kuchni chce już montować meble, a my nawet ścian jeszcze nie pomalowaliśmy bo nie wiemy co z tymi cholernymi tynkami... Czekamy na zamówione drzwi w LM. Na działce mamy jedno wielkie bajoro- dramat. Mam serdecznie dosyć deszczu. Mam wrażenie,*że cały rok pada deszcz Cieszę się, że chociaż góra domu jest już ogarnięta jeżeli chodzi o płytki, pewnie jutro zacznie majster kłaść płytki na dole. Pelletu póki co schodzi trochę dużo... Ciekawa jestem na ile nam starczy ostatnio zamówiona tona dębowego 8mm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana0606 11.10.2017 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 (edytowane) Tynki jeszcze mokre to tak jest, że na ogrzewanie idzie sporo, poza tym to te tynki słabiej schną, bo ociepliliście ten dom a potem tynki. Pustaki z zewnątrz nie są wietrzone i przez to gorzej schną. Teraz my mamy prawie drugi sezon i jest dużo lepiej. Edytowane 11 Października 2017 przez dana0606 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minimoni 17.10.2017 03:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2017 Rzekomo dał jakąś folię jeśli chodzi o zrobienie najpierw elewacji pozniej tynków bo ja nie bylam za tym zeby zrobic to ns odwrót.Tynki wyschly juz dawno. Zaczęliśmy robić gładzie. Cały czas czekamy aż laskawie nam pozakladaja kratki. Zastanawiam się co do zabudowy kominka czy użyć do tego wełny czy szukać innego rozwiazania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 17.10.2017 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2017 Cześć ! Czyli jednak gładzie po całości ? Co do zabudowy kominka to z własnego doświadczenia nie polecam kombinacji płyta KG + wełna. Po pewnym czasie zaczyna wełna pylić ...Jak już to budowa ze specjalnym bloczków ognioodpornych i wytrzymałych na wysokie temperatury do budowy kominków. Trochę drożej , ale nie trzeba bawić się w budowę stelaży i itd. Obecnie jak fachowcy robią zabudowę to tylko przy użyciu takich płyt ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minimoni 20.10.2017 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 Hej Kaszpir, Tak gładzie- nie ma innego wyjścia. Za każdym razem jak myślimy że dogadaliśmy się z wykonawcą następuje cisza i zero reakcji. Obiecał nam proszkowo malowane drzwiczki do komina, zamontowali nam plastik biały kratki bez siatek... i tak dalej. Robotnicy pojawiają się raz na tydzień. Koszmar... Z tym troszkę drożej właśnie się boję bo już nie domykamy budżetu... Za zabudowę z wełną powiedział nam 3000 za materialy i 3000 za robocizne w niedziele jeszcze bedziemy z nim rozmawiac. Płytki mielibyśmy już wszystkie ułożone, ale psikus brakło- nie wiem jak to się stało. Meble kuchenne czekają na montaż ale pierw czeka nas malowanie ścian- oczywiście co nas hamuje ? Głupia dziura która nie jest obrobiona do końca Z tego całego stresu mam cukrzycę ciążową :(:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 20.10.2017 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2017 Szkoda. Myślałem że może jednak coś tam przeszlifują i efekt będzie akceptowalny , tyle że to wymaga chęci i czasu a bardzo często wykonawcą się po prostu nie chce , bo i po co ? Klient tak zapłaci ... Co do zabudowy to jest to kosztowne. Nas to też nieźle finansowo ruszyło po kieszeni ... Nie wiem ile masz metrów do wykonania , ale nas to chyba łącznie z materiałem (i ociepleniem) kosztowało kilkanaście tysięcy ... Z meblami się nie śpiesz . Najpierw niech to wszystko przeschnie i będzie niska wilgotność w domu , bo szkoda mebli .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minimoni 25.10.2017 10:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2017 U nas nie wiele się zmieniło. Płytki na dole są już ułożone, jestem w szczególności zakochana w tych w salonie Kuchnia dalej stoi. Wilgoci nie czuć już w domu tak szczerze. Zamówiony pellet we wrześniu powoli się kończy niestety... szkoda że wydajemy kasę na ogrzewanie domu w którym nie możemy mieszkać Pogoda skutecznie utrudnia nam podłączenie wody Zostaliśmy wystawieni przez pana od koparki który miał nam roztegować po działce piach/kruszec pod wyrównanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.