Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sentymentalny problem...


scorpioc15

Recommended Posts

Witam wszystkich

Jestem tutaj nowy, nie mniej jednak zapoznałem się już z kilkoma wątkami które poniekąd odpowiadają na moje pytanie jednak nie w stu procentach... Wiem, że takie wątki były już zakładane więc ostatecznie jeśli moderator uzna to za słuszne to proszę o przeniesienie tematu...

Mianowicie chodzi o mój rodzinny dom... Mam trójkę rodzeństwa które się z niego już wyprowadziło i pozostaje on wraz ze starszymi już rodzicami na mojej głowie. Obecnie tylko w nim pomieszkuję, jednak w przyszłości planuję wrócić- pytanie właśnie czy do tego właśnie domu.

Mam dylemat, ponieważ moja narzeczona namawia mnie-zapewne słusznie do budowy nowego domu. Czytając podobne wątki można stwierdzić, iż ma ona ogromną rację. Ja jednak martwię się co zrobić z moim domem rodzinnym, ponieważ kiedyś zapewne pozostanie pusty natomiast o sprzedaży z mojej jak i mojego rodzeństwa strony nie ma mowy...

W/w dom to stare budownictwo, co prawda 240m bez poddasza ale zupełnie nie przemyślane- dużo pomieszczeń, kominy, ciężko mówić o jakiejkolwiek wszechstronności, wyburzanie ścian tylko częściowo rozwiązuje problem, powiększa też koszty związane z zabezpieczeniem stropów. Oczywiście należałoby wspomnieć też o wymianie instalacji CO, elektrycznej, tynków i dokończenia wylewek ponieważ w niektórych pomieszczeniach są ślepe a na nich deski. Można zagospodarować strych ale trzeba by podnieść dach przy okazji jego wymiany która również jest konieczna.

Tak po krótce można opisać cały dom, oprócz tego są jeszcze duże pomieszczenia gospodarcze-stodoła garaże itd. i oczywiście rodzice w pakiecie :) Martwię się też o ogrzanie takiego metrażu.

Z plusów- nowe okna, ocieplenie, jednak elewację zdałoby się wymienić lub chociaż na razie pomalować...

Wiem wiem... nie ma sensu ... ale co z tym fantem zrobić jeśli nie opłaca się mieszkać a o sprzedaży nie ma mowy ??

Czy może ktoś z was przerabiał podobną historię i może podzielić się tym w jaki sposób to rozwiązał ??

Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuję, nie liczę na rozwiązanie problemu ale chociaż podzielenie się opinią ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta rozsądnie mówi. Często koszt przebudowy starego domu będzie porównywalny do budowy nowego, a nigdy nie zastosujemy w nim możliwych rozwiązań i na zawsze pozostaną pewne niedogodności związane np. z konstrukcją stropów czy rozmieszczeniem ścian... Sentyment to jedno, ale pragmatyzm i ekonomia to drugie. W moich rejonach często burzy się stare domy ze względu na atrakcyjność działki. Niestety, ale z ekonomicznego pkt widzenia trzymanie przez lata niezamieszkałego domu, bez ewentualnej możliwości jego zagospodarowania np. wynajęcia na działalność, jest ze wszech miar niezasadne ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, zanim zaczniesz wkładać swoje pieniądze w ten dom to ustal z rodzeństwem, kto jest formalnie właścicielem. Po drugie, masz swoje życie i nie możesz w nieskończoność ciągnąc za sobą takich spraw. Zastanów się, czy bardziej zależy Ci na opinii narzeczonej, czy rodziców i rodzeństwa. Albo chcesz tam docelowo mieszkać (konieczne załatw notarialnie, abyś był jedynym właścicielem), albo wyloguj się z tej lokalizacji. Chyba że masz kasę na utrzymywanie w nieskończoność niszczejącego domu, ze względów sentymentalnych. Nie rozumiem, dlaczego sprzedaż (w przyszłości) nie wchodzi w grę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...