Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

pdurys nie pisałem o systemie gospodarczym tylko o budowie przez jedną firmę do stanu deweloperskiego.Poczytaj np na kplnhttp://www.szukajfachowca.pl zobaczysz ceny za faktyczny dom na faktycznych materiałach dla faktycznych ludzi od faktycznej firmy.Jakieś znormalizowane kosztorysy psu na budę.

A dlaczego psu na bude? Chcesz robic z gliny czy z dobrych materialow? Kosztorys jest Ci potrzebny, aby miec jakies rozeznanie ile samych materialow musi byc, ile wedlug norm trzeba na to czasu, ile sprzetu. Jesli od tej ceny zbijesz 20 - 30 % to Twoj czysty zysk, ale z cala pewnoscia nie powinien Twoj dom kosztowac wiecej.

 

OK, popatrzmy na to z drugiej strony.

Ile trwa proces budowy do stanu deweloperskiego? 3 miesiace? Ilu ludzi jest zaangazowanych przez te 3 miesiace? Czterech, pieciu? Mam na mysli laczna ilosc roboczogodzin podzielona przez 10h (taka dniowka)

Pomijajac wlasciciela, ktory tez musi zarobic, taka ekipa powinna zarobic jakies minimum 20 kpln na miesiac ponad to co "wart jest" dom.

Czyli okolo 60 kpln za stan deweloperski" Nie licze, ze musza sie z tego utrzymac przez caly rok, bo zakladam, ze poza sezonem to np. klada glazure, albo ocieplaja sciany.

 

Wczesniej piszesz:

Za 1600 się proszą a byłem tu o kłamstwo posądzany jak mi znajomy 1900 powiedział w full wersji z b.dobrych materiałów (choć fachowiec to z niego bym powiedział średni.Buduje dużo ,ale nie jest dokładny)

 

Czyli za dom np. 120m2 po 1600 pln/m wychodzi Ci 192 kpln

Jesli wezme cene Twojego znajomego 1900 pln/m to dom bedzie kosztowal 228 kpln

Minus robocizna 60 kpln jak wczesniej zalozylem, to materialy i sprzet nie mniej niz 132 kpln albo 168 kpln.

 

Jakos nie widze bardzo dobrych materialow w wersji full za 132 kpln dla domu 120m2

 

Dlatego prosze jeszcze raz. Podaj dokladna specyfikacje domu jaki zostal zrobiony za 1600 - 1900 pln/m abysmy mogli zrozumiec co znaczy dla Ciebie stan deweloperski i co za to masz? Ale jak sie domyslasz, to bez kosztorysu nijak nie bedziesz wiedzial jaki jest obmiar robot. Tak na oko, to bym sie nie pisal.

 

I na koniec prosba, zapodaj link do jakiejs konkretnej oferty, ktora zostala zaakceptowana i zrealizowana za pieniadze jakie podano na stronie szukajfachowca.pl.

Dlaczego pytam? Poprostu wiele z ofert jest zbyt ogolnikowa. Moze to i jest odniesienie do cen rynkowych, ale jakos mnie nie przekunuja, ze to jest rzeczywiscie Stan deweloperski pod klucz albo bez bialego montazu.

 

Na koniec prosze jeszcze raz, nie bierz tego do siebie, kazdy ma wolna wole co wybierze. Swiety spokoj tez musi kosztowac, ale na pewno kazda ekipa chce zarobic i nic za darmo nie daje wiec decyzja nalezy do Ciebie. Moi znajomi wybudowali sie za okolo 170 kpln domek okolo 100 m2, tylko ze sami mowia, ze to nie jest osmy cud swiata, ale sa w nim szczesliwi i nie musieli brac kredytu.

Edytowane przez pdurys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czyli za dom np. 120m2 po 1600 pln/m wychodzi Ci 192 kpln

Jesli wezme cene Twojego znajomego 1900 pln/m to dom bedzie kosztowal 228 kpln

Minus robocizna 60 kpln jak wczesniej zalozylem, to materialy i sprzet nie mniej niz 132 kpln albo 168 kpln.

Panowie panowie, muszę was przywołać do porządku. To jest wątek o L. a nie o stanie deweloperskim.

Jeżeli nie rozmawiacie o domu postawionym na Legalecie skończcie temat lub kontynuujcie go ale na prv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pdurys jak znów przyjemnie zobaczyć kogoś kto przyszedł na to zacne forum tylko po to by.....podobnie jak pagwar.

Konkretne oferty wyślę po powrocie z urlopu bo za parenaście godzin mam samolot i czas pozałatwiać wszystkie sprawy i się spakować by wypadało.Chyba ,że zdążę wieczorem ale wątpie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie, czy to faktycznie jest tak, że kupując Legalett, 80% naszych pieniedzy idzie za zapłatę za markę> Czyli innymi słowy, czy się przepłaca?

Pozwolę sobie wkleić to co napisałem na innym forum.

" Nie za markę tylko za mercedesa którym jeździ prezes http://forum.budujemydom.pl/style_emoticons/default/icon_smile.gif. Każda firma sprzedająca musi zdecydować się na jakąś strategię sprzedaży. Tanio i dużo lub drogo i mało. W branży budowlanej zdecydowanie bardziej bezpieczna i mniej kłopotliwa jest ta druga. Jedyne co musi zrobić sprzedający to przekonać klienta że warto więcej zapłacić. Tanio i dużo oznacza większe koszty logistyki, kłopotliwą w branży budowlanej konieczność znalezienia i utrzymania odpowiedniej ilości kompetentnych pracowników, zaangażowanie większego kapitału w maszyny, budynki itp. Same kłopoty! Zysk ten sam. Dlatego tanio nie będzie w takim legalettcie, sundolicie, praefie i podobnych. "

Legalett zdecydowanie wybrał dobrą strategię sprzedaży. Klienci tacy jak Pawgar docenią i polecą innym szybkość, kompetencję pracowników, dokładność wykonania itp. Cena widocznie nie jest jeszcze odstraszająca. Pracowników budowlanych do takiej pracy zachęcić mogą tylko wysokie zarobki. One też pozwalają utrzymać ich przy firmie. Stąd też między innymi ta wysoka cena.

Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie, czy to faktycznie jest tak, że kupując Legalett, 80% naszych pieniedzy idzie za zapłatę za markę> Czyli innymi słowy, czy się przepłaca?

Nie za markę tylko za mercedesa którym jeździ prezes ... Każda firma sprzedająca musi zdecydować się na jakąś strategię sprzedaży. Tanio i dużo lub drogo i mało.

Blad, najlepsza jest strategia duzo i drogo.

Pracowników budowlanych do takiej pracy zachęcić mogą tylko wysokie zarobki. One też pozwalają utrzymać ich przy firmie. Stąd też między innymi ta wysoka cena.

Mysle, ze jednak chodzi o tego mercedesa. Ludzie, ktorzy wykonywali L wcale na krezusow nie wygladali. Raczej na uczciwych solidnych fachowcow, ktorzy cenia swoja prace i mysla, ze ludzie dla ktorych pracuja tez maja takie same ambicje.

 

A jesli chodzi o cene za plyte to policzcie sobie sami. Wszystkie dane sa w sieci.

Ile tego styropianu, betonu, stali na zbrojenie, rurek z PE. - to zwykla matematyka.

Robocizna jak pisal pawgar 4 dniowki dla czterech ludzi po 12h dziennie.

Sprzet - trywialny - noz do ciecia styropianu, szlifierka kataowa do zbrojenia, zageszczarka do podbudowy, lopaty do kopania, poziomica do trzymania poziomu, miara do katow i jeszcze najbardziej zaawanasowany technologicznie przyrzad do zacierania betonu.

Nie wiem tylko ile moga kosztowac centralki ale to mozna oszacowac biorac pod uwage jakies grzejniki elektryczne o mocy 4 kW

A i jeszcze jedno czego nie wiem to ile kosztuje nasz czas, i gwarancja jaka udzielaja na 30 lat.

 

Teraz porownajcie cene za metr kwadratowy, ktory oczekuje za swoj produkt L i odejmijcie od kosztow wykonania - bedziecie wiedziec za ile plyt prezes bedzie mial nowego Mercedesa. Mialby ich wiecej gdyby je sobie sam zrobil tylko dlaczego je musi kupowac w salonie Mercedesa?

 

A swoja droga, to obiecalem juz nie wchodzic w takie dyskusje.

 

Powiem jeszcze jasniej.

 

Tak mam ochote zaszpanowac i opowiadac wszystkim znajomym, jaki to fajny fundament sobie kupilem, chociaz nie ma paskow bo bokach i lakieru metalik to co. Nikt Was nie zmusza. Wiec o co chodzi? Jesli nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniadze.

 

Czy sie myle?

 

Moze za rada pawgar zostawimy ten watek dla ludzi chcacych sie podzielic opiniami o wadach, zaletach czy tylko informacjach o L?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zważywszy na zapowiadane upały z budową parteru ruszysz niebawem.

Kto stwierdza zdatność fundamentu legalett do stawiania konstrukcji budynku?

Czy ktoś z obecnych na wątku podpisywał umowe z Legalett Gdańsk drogą pocztową?

Pawgar ekipa budowlana dojeżdżała codziennie na miejsce budowy, musiałeś zapewnić lokum...?

Ja już zaklepałem termin stawiania płyty z końcem sierpnia, mam nadzieje że do tego czasu wyrobię się z bankiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto stwierdza zdatność fundamentu legalett do stawiania konstrukcji budynku?

Dobre pytanie, ale kto to stwierdza w innych technologiach jak nie kierownik budowy albo upowaznieni przez niego kierownicy robot.

Czy ktoś z obecnych na wątku podpisywał umowe z Legalett Gdańsk drogą pocztową?

A mailem sie liczy ;-)

Pawgar ekipa budowlana dojeżdżała codziennie na miejsce budowy, musiałeś zapewnić lokum...?

Poczekaj na odpowiedz pawgara, ja sobie zapisalem w umowie, ze nie musze zapewniac ani lokalu, ani wyzywienia. Majac w odleglosci 200 m stacje paliw nawet nie musze sie starac o zapewnienie ekipom toalety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Ja podpisałem. I tak 11 czerwca została do mnie wysłana listem poleconym z potwierdzeniem odbioru.

15 czerwca odebrana i tu zdziwienie( jakość papieru już wiem na co idzie te 73 tys :-) )

18 podpisana i wysłana do nich z powrotem. Później zgodnie z umową przelane 20 %

22 czerwca dostaje informacje o konstruktorze plyty.

25 czerwca Pan Wojtek przedstawia projekt ogrzewania do zaakceptowania.

 

Wszystko sprawnie i bez problemów.

 

Kontaktuje się głownie mailowo raz czy dwa razy telefonicznie.

 

Pozdrawiam,

Roger

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W firmie świadczącej usługi budowlane a taką jest Legalett sprawdza się strategia "mało ale drogo". Głównie ze względu na brak kompetentnych pracowników na rynku ale nie tylko. Myślę że Legalett płaci swoim pracownikom całkiem nieźle. Tak naprawdę to nie ma wyjścia. Zwolni się jeden, drugi, posypią się terminy, nowi pracownicy mogą robić fuszerkę i diabli wezmą renomę co przy drogim produkcie oznacza koniec firmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie, czy to faktycznie jest tak, że kupując Legalett, 80% naszych pieniedzy idzie za zapłatę za markę> Czyli innymi słowy, czy się przepłaca?

 

Odpowiem ci tak na to pytanie.

W Polsce nie ceni się pracy intelektualnej. Nie ceni się osób wykorzystujących mózg do swojej pracy. I tu jest przyczyna wszystkich nieporozumień związanych z Legaletem (opiszę to niżej). W Polsce przez ostatnie lata zabijaliśmy i zabijamy myśl techniczną postęp i wynalazczość. Obecnie nie produkujemy żadnego polskiego samochodu (tzn. stworzonego przez polskich inżynierów. Nie wypuściliśmy żadnego satelity, sputnika o innych gałęziach technicznych nie wspomnę.

 

Czy osoba, która wam się przedstawi jako "jestem wynalazcą" będzie traktowana przez was z szacunkiem, że jest to osoba rozwijąca kraj, polską gospodarkę, czy bardziej będziecie myśleli że jest to szalony naukowiec-świr znany z kreskówek? Myślę że bardziej to drugie.

 

Przyjęło się, że więcej płaci się w Polsce za prace fizyczne niż za umysłowe (myślenie, wiedzę, know how). W Polsce nie ceni się pracy intelektualnej. A siedzi taki nic nie robi i perd.. w stołek np: taki nauczyciel zarabia bardzo mało. Bo co on takiego robi, stanie, pogada 45 min. i zgarnia kasę. A on przekazuję swoje swoją wiedzę młodym ludziom, i powinien być uznawany, szanowany i finansowo doceniany. Pojeździłem trochę po europie, byłem na w Ameryce. W innych krajach jest inaczej. Osoby pracujące intelektem (umysłem) zarabiają więcej niż fizyczni. Inżynierowie i myśl techniczna jest niesamowicie w cenie.

W przypadku L. właśnie płaci się za tą pracę intelektualną. Ktoś usiadł zastanowił się, wymyślił, zaadaptował, opracował program który liczy odpowiednie długości i zakręty dla poszczególnych obwodów.

Jako ciekawostkę napiszę, że jedną z central grzewczych chciałem przesunąć o 2 m w inną stronę, żeby nie była na widoku. Porozmawiałem z projektantem L i powiedział on że takie ustawienie zakłóciłoby obieg ciepłego powietrza odzyskiwanego z kominka. Czyli kominkowy wymiennik ciepła byłby mało wydajny.

Dzięki takiemu podejściu w L. płacę nie tylko za robotę ale przede wszystkim za wiedzę. W przypadku tańszego wykonawcy zrobiłby tak jak prosiłem bez zastanowienia się czy to ma sens. Estetycznie (z przesuniętym włazem w bok) byłoby ok, a od strony ogrzewania wściekałbym się całe życie na niewydolność systemu.

 

Prawdą też jest, że dla mojego domu 100m2 ogrzewanego prądem płacę więcej 20 tys. względem innych płyt fundamentowych.

Co chcę przez to powiedzieć:

TAK PRZEPŁACAM, JEST DROŻEJ, TAK JEST TO WIELKI MINUS LEGALETTU, TAK ZDZIERAJĄ, TAK FUNDUJĘ MERCEDESA PREZESOWI I ANTYLE RAZ W MIESIĄCU.

 

Co chcę jeszcze powiedzieć:

Te 20 tys. drożej to tylko 6,5% wartości mojego domu. To już nasze państwo zabiera mi więcej (w podatku VAT 7%) a nie dając mi nic w zamian. Żadnego rozwiązania ani gwarancji o myśli technicznej nie mówiąc.

 

Sprawa jest prosta.

L. nie jest obowiązkowym elementem domu. Nie mamy obowiązku go kupować. To jest wolny wybór każdego z nas. Każdy ma swój portfel, swoje wydatki i swój budżet.

W moim przypadku (czyt. dla mnie) nie stać mnie abym nie miał Legaletu. Jestem perfekcjonistą. Wszytko co robię robię albo na maxa albo wcale. W przypadku

Legaletu nie było inaczej. Myślę, że byłem jednym z najbardziej upierdliwych klientów a przynajmniej w ścisłej czołówce. O każdy szczegół i rozwiązanie dzwoniłem lub pytałem. Dzięki temu mam dopracowane obgadane i przemyślane wszystkie wyprowadzenia. Nasza korespondencja to 39 przesłanych wiadomości e-mail -policzyłem.

Współpraca z biurem w Gdańsku to czyta przyjemność. Rzeczowo konkretnie, niezwykle sympatycznie i uprzejmie.

 

Wracając do myśli głównej. Fundament to podwalina domu, jeżeli masz spaprany fundament cały dom będzie spaprany. Są elementy w domu na których można oszczędzać ale na pewno nie można tego robić w przypadku fundamentu. Fundament jest najbardziej niedocenianym elementem domu ale to on styka się z gruntem i absorbuje wilgoć do środka, trzyma i przenosi obciążenie ścian i zawiera większość instalacji.

 

Czytając muratora trochę się przestraszyłem opowieściami innych osób. Czytam o "taniej" płycie fundamnetowej której środek był źle zagęszczony zapadł się (jak znajdę podrzucę link). Człowiek od płyty przeprasza mówi, że naprawi a tu podłoga położona meble wniesione, mieszkać trzeba. Zerwał parkiet naprawił płytę a zerwany parkiet zostawił. Mówi że dał gwarancję na płytę a nie na parkiet. Człowiek od parkietu mówi, że parkiet nie odpadł z powodu błędu technicznego jego pracy więc umywa ręce. Dodatkowo parkiet został zniszczony. Koniec końców człowiek jest sporą sumę pieniędzy w plecy lub użeranie się po sądach przez najbliższe dwa lata.

 

Nie stać mnie na to. Nie mam na to czasu, pieniędzy i tak prawdę mówiąc nie stać mnie aby nie mieć Legaletu.

 

Dla mnie fundament L. to:

 

1) Płacenie za polską myśl techniczną- porozmawiałem z wykonawcą płyty. Powiedział, że każdy jej element kolejność prac, sposób dociskania i układania poszczególnych elementów jest konsultowany w Gdańsku. Powiedział on, że nie pamięta już ile godzin przesiedział z dyr. tech. z Legalettu zastanawiając się jak można technologicznie poprawić płytę. Płyta cały czas żyje, zmienia się. Rozwija się. Z roku na rok jest coraz lepsza. Jeszcze jakiś czas temu obudowy central robiono drewniane obecnie zatapia się metalowe elementy. Nie chcę zdradzać wszystkich przekazanych nam patentów, niemniej np: podejście kanalizacji do WC. Po doświadczeniach wielu robót wyszło, że wychodzą rozbieżności między przepustem muszli a ścianą.

Chodzi o to, że czasami murarze o przesuną ścianę względem projektu i mamy rozbieżności podejścia muszli względem ściany.

Dlatego po konsultacjach obecnie podejście do WC wykonuje się w taki sposób że głowna rura odprowadzeniowa kanalizację jest elastyczna i pozwala na małe manewry z muszlą.

Ciekawostką jest też, że gdy jedna z ekip wpadnie na jakieś rozwiązanie przekazywane jest to do Gdańska tam jest to konsultowane i sprawdzane i gdy na pilotarzowych dwóch trzech płytach rozwiązanie się sprawdzi jest ono wdrażane na wszystkich budowach. Nie jest natomiast możliwe aby ekipa budowała według własnego uznania lub bez projektu. Projekt rzecz święta.

 

2) Oszczędności poza finansowe.

Przyznam, że nie wyobrażam sobie sytuacji abym nie był przy budowie fundamentów, ścian, dachu. W sytuacji gdybym lokalnym wykonawcom go zlecił fundament byłby wykonywany miesiąc może dwa miesiące. Przy czym cały czas chciałbym nadzorować budowę Czyli musiał bym wziąć urlop.

Czyli kosztem całego straconego urlopu miałbym fundamnet. Może mi ktoś przeliczyć na ile wycenić swój czas, ile wart jest stracony urlop. Pracuję cały okrągły rok aby na urlopie sobie odpocząć a tu urlop zmarnowałbym dal fundamentu. A co ze ścianami a co z dachem.

 

 

Pozwolę sobie wkleić to co napisałem na innym forum.

" Nie za markę tylko za mercedesa którym jeździ prezes http://forum.budujemydom.pl/style_emoticons/default/icon_smile.gif.

Tak zgadam się. Faktycznie dopłaciłem do Mercedesa prezesowi firmy L płacąc za fundament tak jak dopłacam na mercedesa przezesowi Orlenu, PGNiG, PGE, US, ZUS i itp.

 

Pracowników budowlanych do takiej pracy zachęcić mogą tylko wysokie zarobki. One też pozwalają utrzymać ich przy firmie. Stąd też między innymi ta wysoka cena.

W wielu firmach ekipy są rotacyjne. Pracowników bierze się z łapanki. Zatrudniasz firmę a pracę wykonują ci pijaczki z spod sklepu.

W L. każdy pracownik wie co ma robić bo to jest jego praca. Robi to szybko pewnie i z doświadczeniem. Szef ekipy był na szkoleniu w Szwecji "jak budować fundament". Możecie pokazać mi w Polsce polskiego wykonawcę który był na podobnym technicznym szkoleniu?

Wykonawca powiedział też, że on nie musi jeździć zarabiać za granicą. I bardzo się z tego cieszę.

 

Kto stwierdza zdatność fundamentu legalett do stawiania konstrukcji budynku?

Rozumiem, że chodzi ci o to kto odbiera fundamnet?

U mnie kier. bud.

 

Czy ktoś z obecnych na wątku podpisywał umowe z Legalett Gdańsk drogą pocztową?

Tak ja tak zrobiłem. Wstępnie pracowaliśmy nad umową z L. poprzez e-mail. Ostateczna wersja była wysłana do mnie pocztą.

Po podpisaniu z twojej strony odsyłasz umowę.

Pocztą przychodzi ci też f-ra za fundamet. Ja już swoją dostałem.

 

Pawgar ekipa budowlana dojeżdżała codziennie na miejsce budowy, musiałeś zapewnić lokum...?

Ja już zaklepałem termin stawiania płyty z końcem sierpnia, mam nadzieje że do tego czasu wyrobię się z bankiem.

Nie ekipa wszytko robi we własnym zakresie. Wyszukuje noclegi zapewnia sobie lokum. Ty masz tylko przygotować plac budowy

z prądem, wodą i WC.

 

 

W firmie świadczącej usługi budowlane a taką jest Legalett sprawdza się strategia "mało ale drogo". Głównie ze względu na brak kompetentnych pracowników na rynku ale nie tylko. Myślę że Legalett płaci swoim pracownikom całkiem nieźle. Tak naprawdę to nie ma wyjścia. Zwolni się jeden, drugi, posypią się terminy, nowi pracownicy mogą robić fuszerkę i diabli wezmą renomę co przy drogim produkcie oznacza koniec firmy.

Ot tu jest pies pogrzebany.

Gdyby tylko jedna jedyna budowa byłaby zwalona przez wykonawców L. rzutowałoby to na całą firmę i byłoby po Legalecie.

Legalet by przepadł, utopił się.

 

Gdy budowy są zwalone przez firmy krzaki lub firmy giganty Varitexy dalej one funkcjionują majć się w najlepsze partacząc kolejne budowy.

Nikt się np: tym nie przejmuje że autostrady mamy jakie mamy. Przy kolejnym przetargu znowu wygra splamiona firma.

 

Ot taka nasza rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim Pawłom i Piotrom z racji dzisiejszego święta życzę zdrowia, pogody ducha, zdrowego dystansu do otaczającej nas rzeczywistości, potrzebnych darów z Niebios, wytrwałości w budowaniu i modernizowaniu domu, a także świadomości, że budowanie to nie najważniejsza sprawa w oby długim i dobrym życiu.

 

Gratuluję obu Pawłom – PawGar i Pdurys – doskonałego dzielenia się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami na temat Legalett. Wreszcie treść listów jest jak dawniej zgodna z tematem wątku i bardzo ciekawa. Pisane przez mnie przed laty artykuły nie mają się co równać z Waszymi relacjami. Zachęcam do przeniesienia tego do dzienników budowy i próby zainteresowania artykułem wydawnictw budowlanych, bo warto.

Edytowane przez Piotr O.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę zdradzać wszystkich przekazanych nam patentów,

 

Noi tym zdaniem i kilkoma póżniejszymi chyba się odkryłeś pagwar.....a rozpisałeś się.....może jakiś hymn na cześć Legalett napisz ,będziemy go tu sobie nucić....hhahaha

A nie zapomnij przemysleć z Gdańskiem jak podłączyć pompę ciepła....

 

Spadam na samolot chłopy,do zobaczyska za 2tyg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie fundament L. to:

 

1) Płacenie za polską myśl techniczną- porozmawiałem z wykonawcą płyty.

Nie mam nic do Legalettu, ale z tym patriotyzmem trochę przesadzasz.

To nie jest niestety polska myśl techniczna i tez uważam że szkoda że nie jest.

Psalmy pochwalne na temat intelektu pracowników centrali L.też trochę nie na miejscu.

Raczej wątpię żeby specjalistyczne programy obliczeniowe nie były dostarczone wraz z licencją.

Zresztą gdyby wszystko było tak pięknie i na miejscu u nas w kraju, to po co wykonawca, o czym zresztą wspominasz, jeździłby na szkolenia do Szwecji

Szef ekipy był na szkoleniu w Szwecji "jak budować fundament". Możecie pokazać mi w Polsce polskiego wykonawcę który był na podobnym technicznym szkoleniu?

Oczywiście nie jest moją intencją podważanie w jakikolwiek sposób profesjonalizmu wykonawcy i dostawcy systemu, czyli Legalett.

Twoje subiektywne odczucia są tu właściwie najważniejsze, o czym bardzo ładnie piszesz, bo to Ty będziesz korzystał z tego rozwiązania za które zapłaciłeś. I to wcale nie mało, choć to też jak wykazałeś pojęcie względne.

Od siebie dodałbym jeszcze, że częścią opłaty całościowej jest na pewno koszt licencji.

Aspekt zadowolenia z wydanych pieniędzy które popierają polską myśl techniczną niestety można odrzucić

I oby tylko ten, czego Ci życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest niestety polska myśl techniczna

I tak i nie. Mam na mysli to, ze L SE nie oferuje np. wymiennika kominkowego. Albo z niego zrezygnowali, albo kominki nie do tego im sluza. To nie jest jedyna roznica miedzy SE a PL, wiec moze jednak troche naszej mysli technicznej w tym tez jest.

Od siebie dodałbym jeszcze, że częścią opłaty całościowej jest na pewno koszt licencji.

Czyli placimy na Mercedesa dla Prezesa ze Szwecji, jak to zauwazyl jeden z furumowiczow ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica w cenie fundamentu ok 30 tyś daje nam mozliwość manewru. Ci ktorzy nie chcą lub nie mogą tyle zapłacić mogą zaproponować dodatkową premię za szybkie i bezbłędne wykonanie prac zwykłej ekipie a i tak w kieszeni zostanie sporo gotówki. Problemem jak dla mnie jest również to że Legalett przy wysokiej cenie stosuje najtańsze rozwiązania. Szczególnie ten zwykły styropian pod spód budzi wątpliwości. Za te pieniądze można sobie zafundować styrodur czy szkło piankowe granulowane w warstwie o takim samym R. Pawgar ma niewątliwe mostki termiczne. Za taką kwotę moim zdaniem to nie powinno mieć miejsca. Program komputerowy tego nie przewidział? A co z projektantem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nie chcę zdradzać wszystkich przekazanych nam patentów",

Noi tym zdaniem i kilkoma późniejszymi chyba się odkryłeś pagwar.....a rozpisałeś się.....

Tak, z pełną premedytacją podałem kilka ciekawostek. Nie chcę też wytwarzać otoczki dookoła siebie. "Ja wiem a wy nie wiecie hahaha".

 

Forum jest po to aby dzielić się uwagami, spostrzeżeniami. Jest produkt, podoba mi się to piszę o tym. Mam zastrzeżenia piszę o tym. Po to jest forum.

 

Gdybym miał wszytko -trzymać dla siebie- nie widzę sensu mojej obecności tutaj. Zwłaszcza że przemyślenia innych osób z tego forum skłoniły mnie do kupienia Legaletu.

 

A co do hymnów pochwalnych to zdziwię was ale najwięcej zawdzięczam ... Piotrowi O. Popisaliśmy sobie listy na PRV podzielił się on kilkoma uwagami podpowiedział kilka rozwiązań i podesłał materiały, które były moją lekturą do poduszki.

Szczerze, to hymny pochwalne Piotrowi się należą, a że za dużo szumu robi na forum-cóż taka już jego widocznie natura. Uwaga to jest moja prywatna opinia ale w pełni ją podzielam :).

 

nie zapomnij przemysleć z Gdańskiem jak podłączyć pompę ciepła....

 

Pompę ciepła planuję założyć ale jedynie jedynie dla CWU. Typ pompy powietrze-powietrze. Założę ją na poddaszu. Mam wykonany przez chłopców legaletowców kanał powietrzny w fundamencie. Co do takiej pompy to pdurys podpowiedział mi też jedną ciekawostkę. Elementem odpadowym podgrzania wody pompą powietrze-powietrze jest wydmuchiwanie przez nią zimnego powietrza. Zaproponował aby latem odwrócić obieg wtórny pompy tak aby zimne powietrze wiało do wnętrza domu pełniąc jednocześnie rolę klimatyzacji.

 

Co do pompy ciepła zasilającej Legalet, to faktycznie jest to wada i może się nie dać. Pompa zbyt często będzie się włączać co spowoduje przedwczesne jej zużycie.

Panie Wojtku z Legaletu proszę coś z tym zrobić. Widzę, że gdyby pompę można było podłączyć do Legaletu Tomek nie miał by już zastrzeżeń do L. i kupił by go.

Tak dywaguje sobie teraz: Może 300l bufor ciepła ogrzewany przez pompę ciepła. I mała pompa cyrkulacyjna 40 Watowa przepompowująca ogrzaną wodę przez wodny Legaletowy wymiennik ciepła. Tak podpowiadam tylko.

 

z tym patriotyzmem trochę przesadzasz.

To nie jest niestety polska myśl techniczna (...)

Raczej wątpię żeby specjalistyczne programy obliczeniowe nie były dostarczone wraz z licencją.

Nigdzie nie napisałem, że L jest tworem polskim lub że jest to polski program obliczeniowy. A szkoda. Wiadomo, że to Szwedzki patent i wynalazek. Mnie chodziło bardziej o nasz lokalny rodzimy wkład w rozwijanie tej technologii. I to mnie cieszy i z tego jestem dumny.

Z L. nie jest tak jak z fabryką Fiata. Produkuje ona na wariata auto na licencji innego państwa bez zastanowienia się czy nie można go ulepszać, poprawić.

 

A tu proszę. I tu następną kartę odsłaniam. L. stosując Kominkowy Wymiennik Ciepła wziął pod rozwagę uwagi użytkowników, że zbyt głośno on szumi. Obecnie KWC ma zastosowane tłumiki wygłuszające jego pracę.

L. cały czas się rozwija. Zdaję sobie sprawę, że gdybym budował się za kilka lat w tym czasie dojdą kolejne usprawnienia. Może też ktoś się zastanowi nad moimi mostkami termicznymi.

 

Pawgar ma niewątliwe mostki termiczne. Za taką kwotę moim zdaniem to nie powinno mieć miejsca. Program komputerowy tego nie przewidział? A co z projektantem?

Fundament jest zrobiony zgodnie z projektem, i te "mostki" są na projekcie. Niemniej czy faktycznie są to mostki-nie wiem nie mogę ferować wyroków przed procesem.

Poczekamy do zimy, pobawię się kamerą termowizyjną, zobaczymy. Nie jest to pierwszy fundament L. pod szkieletowca i nikt wcześniej się na to nie uskarżał.

I właśnie po to jest forum. Opisuję swoje doświadczenia i obawy. Gdyby ktoś wcześniej podzielił się na tym forum i pokazał mi w czym rzecz może poprosił bym L. o zmianę projektu i dał grubszą izolację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pompy ciepła zasilającej Legalett, to faktycznie jest to wada i może się nie dać. Pompa zbyt często będzie się włączać co spowoduje przedwczesne jej zużycie. Panie Wojtku z Legalettu proszę coś z tym zrobić. Widzę, że gdyby pompę można było podłączyć do Legaletu Tomek nie miał by już zastrzeżeń do L. i kupił by go.

Temat pompy ciepła współpracującej z L. był tu kilka razy wałkowany i w końcu sam Pan Wojtek podpowiedział, że przecież takie rozwiązania z powodzeniem pracują w Polsce. Skutkiem tej podpowiedzi był list Piranie, który podzielił się swoim ciekawym doświadczeniem 2-letniego wykorzystania takiego rozwiązania.

Po tym liście już tylko Tomek nadal bajdurzy, że to się nie da, że ma liczne wady - ale taka już z Niego niedowierzająca, oryginalna osobowość. Niby "chce ale nie chce Legalettu" :-) i głównie szuka potwierdzenia rzekomych wad.

 

Czyli placimy na Mercedesa dla Prezesa ze Szwecji, jak to zauwazyl jeden z furumowiczow

Tu małe sprostowanie: Prezes Legalett Polska Mats Mattsson jest Szwedem, ale od wielu lat mieszka wraz z rodziną w Polsce. Na przestrzeni ostatnich kilku lat firma w Polsce dynamicznie rozwija się, prowadzi szereg badań, poszukuje i eksperymentuje lepsze rozwiązania, zwiększa zatrudnienie... Płacimy więc nie tylko na przysłowiowego merca dla prezesa. :-)

 

PS Trudno mi tak do końca uwierzyć, że świadomie wprowadzono mostki termiczne u Pawła. Proponuję skonsultować temat z projektantem. Być może w tym miejscu przewidziano dodatkową izolację termiczną?

Edytowane przez Piotr O.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...