Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pozwolę sobie wkleić cytat z dokumentu L. dotyczący komfortu cieplnego przy zastosowaniu L. oraz wentylacji:

 

"In a radiant heated building ventilation must be done separately, but remember - in general, the less air movement in a room

or the lower the air velocity, the higher the thermal comfort level. The introduction of outside air to the living space for new

“well constructed” homes is, however, recommended or required by code to reduce indoor humidity levels and pollutants.

The use of a Heat Recovery Ventilator (HRV) or Energy Recovery Ventilator (ERV) is common for this purpose. During

winter months all HRV’s (or ERV’s) recover heat from the exhaust air to PRE-HEAT the incoming air. In all cases, the PREHEAT

effectiveness reduces as the outdoor air temperature drops off. In other words, an HRV may be 80% efficient at

5°C (41°F) outdoor air temperature, and 55% efficient at -10°C (14°F). Since a radiant floor heating system does not heat

the air, but only objects in the heated space, an HRV introduces COLD AIR DRAFTS. FOR THIS REASON - LEGALETT

RECOMMENDS THE USE OF AN IN DUCT “TOUCH UP” HEATER FOR ALL HRV INSTALLATIONS TO REDUCE COLD

AIR DRAFTS."

 

Zainteresowani mogą wygooglać resztę.

 

MCB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dla mnie też szum agregatów jest trochę uciążliwy, zwłasza w nocy (dom stoi na wsi, cisza jak makiem zasiał), a sen mam czujny. Czy mogłabyś napisać coś więcej na temat "urządzenia zmniejszajacego predkość wentylatorów". Na początku sezonu grzewczego próbowałem coś wskórać w tym temacie w centrali Legalett, ale powiedziano mi, że poza zasilikonowaniem pokryw nie mają innych rozwiązań. A tymczasem czytam, że jednak są.

Ostatnio zresztą sam o czymś takim myślałem. Wiatrak rozwija duże prędkości, i wg mnie słyszalny jest też szum powietrza w rurach, więc logicznym wydaje się wyciszenie odgłosów przez spowolnienie obrotów i prędkosci powietrza. Skutkiem tego będzie pewnie dłuższy czas nagrzewania podłogi, a za tym idzie nieco większe zużycie energii przez dłużej pracującą dmuchawę. No i pytanie czy sam agregat nie będzie się przegrzewał (ktoś pewnie wyliczył nominalną prędkość przepływu powietrza przy jego konstrukcji) Też sprubuję o to powalczyć, zobaczymy jekie będą efekty (najwyżej odłączę regualcję).

 

w jednym agregacie serwisant założył takie małe urządzenie i efekt jest bardzo "słyszalny"( czyli nie słychać) ,stało się to po mojej interwencji w firmie , bo uprzedni hałas był nie do zaakceptowania. gdy się go pytałam ,czy to ma jakiś wpływ na ogrzewanie to twierdził ,że nie. Po czym ,gdy zadzwoniłam po jakimś czasie do legaletu , bo jak już pisałam mam ciągle wrażenie ,że trochę słabo grzeje to powiedzieli ,że może to skutkować gorszym rozprowadzeniem powietrza.

Teraz słyszę drugi agregat ,ale na razie poobserwuję ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Pana MBC:

ramka jest tylko do wysokości klapy metalowej, potem beton nierówny... i nie ma to nic wspólnego z dalszym wykonaniem podłogi. nikt już potem nie wstawi tam ramki bo trzeba by kuć beton nad agregatem.należałoby zamontować ramkę do samej góry tak ,by klient ją już sobie na wysokość sam dociął.płyty wchodziłyby w nią szczelnie dzięki uszczelce i jak by to porządnie wyglądało i funkcjonowało!!.jak kiedyś będę musiała się dostać do agregatu to zrobię zdjęcie jak to pięknie u mnie wykończyli.....

legalet to po prostu średniej jakości firma budowlana ,może jak pojawi im się konkurencja to popracują nad jakością detalu.

Sama idea powietrznego ogrzewania podłogowego jest dobra, nie założyłabym wodnego , bo nie chcę spać na cieku wodnym, to samo jeśli chodzi o maty elektryczne- poczytajcie sobie o szkodliwym działaniu pola elektromagnetycznego na organizm ludzki.

W sypialniach mam wykładziny dywanowe i jest przyjemnie ciepło od podłogi,zwłaszcza gdy się siedzi na podłodze; przy panelach i płytkach podłoga odczuwana jest jako neutralna , ani ciepła, ani zimna, a szkoda......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Pana Avatar

dnia 20 .12 napisał Pan ,że firma rozmawiała z Panem, gdzie powinny być agregaty i jakim cudem zostałam postawiona przed faktem dokonanym..

wczoraj napisał Pan ,że z drugiej strony dziwne by projektowanie odbywało się przed podpisaniem umowy...

Nie widzi Pan w tych wypowiedziach sprzeczności?:rolleyes:

Jak już podpisałam umowę to co miałabym zrobić ,jeśli usytuowanie agregatów by mi nie odpowiadało??zrezygnować i stracić pieniądze??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich użytkowników i przeciwników płyty legalett. Jestem na etapie zakupu działki i wyboru projektu. Taki fundament grzewczy bardzo mnie interesuje chociaż posty Arturo dają do myślenia. Na początek mam też pytanie czy ktoś z forumowiczów zastosował w legalett-cie wodny wymiennik ciepła i z jakim skutkiem. Z przeczytanych postów wynika że większosc użytkowników zasila płytę prądem a mnie interesuje czy ktoś podłączył np. kocioł na paliwo stałe. Pozdrawiam i Wesołych Świąt. Edytowane przez Obludek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Towarzystwo się rozbrykało widzę... Pomysł w którymś poście mówiący o przepłukaniu legaletu spirytusem też uważam za przedni ;-) Poważnie, można by się gdzieś spotkać. Tak poza tym:

Grzanie w zeszłym sezonie wyszło średnio 340 pln/msc. Grzanie 20 grudzień - 20 kwiecień. Zacząłem w grudniu, bo wtedy skoczyłem kleić styro. Do tej pory dogrzewałem kozą. Start był od 5*C ustawione na 21. Poza 4 dobami rozgrzewu, gdzie legalett pracował 24h/dobę tylko 2 taryfa. Dla przypomnienia domek 102 m2 + nieużytkowe poddasze (2.10 w najwyższym punkcie) z otwartymi schodami z salonu. Kominek sprzężony z płytą, w zeszłym sezonie 2,5 kubika brzozy (wliczone w średnią).

Hałas agregatów dokuczał żonie, też domek w wiejskiej okolicy. Ja to śpię jak zabity. Potrafię usnąć na kontrakcie w hucie, więc takie cuś to mi może... No ale jako dobry mężulo przywiozłem kawał taśmociągu, dociąłem go i położyłem na tą metalową klapkę - pod betonową pokrywą. Zadziałało. Słychać tylko przy starcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

 

dawno mnie tu nie było ale widze ze temat ciągle zywy :)

 

Myślałem że dowiem się tu coś o nowościach i ulepszeniach wprowadzonych przez L a tu nic :( Szkoda że nie dporacowali do tej pory tego wyciszenia agregatów (lepsze szkrzynki, płyty, uszczeliki - u mnie oryginalne odpadły przy pierwszym otwarciu skrzynek)

 

do Pana MBC:

ramka jest tylko do wysokości klapy metalowej, potem beton nierówny... i nie ma to nic wspólnego z dalszym wykonaniem podłogi. nikt już potem nie wstawi tam ramki bo trzeba by kuć beton nad agregatem

 

Czy mogłabyś zrobić zdjęcie tego o czym piszesz bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego nierównego betonu i ramki do wysokości metalowej klapy :confused:

Z tego co pamiętam to ramka jest do wysokości klapy wierzchniej tak jak tutaj na obrazku: http://www.legalett.se/3de/index.asp

 

.należałoby zamontować ramkę do samej góry tak ,by klient ją już sobie na wysokość sam dociął.płyty wchodziłyby w nią szczelnie dzięki uszczelce i jak by to porządnie wyglądało i funkcjonowało!!

 

Ramka jet praktycznie do samej góry -fakt mogłaby być wyżej tak żeby ją obłozyć np gresem i dociąć ale:

1. metal z którego wykonana jest skrzynka nie jest zbyt estetyczny - ja wstawilem sobie do gresu ładna rameczke ze stali nierdzewnej i jest ok.

2. Ktoś by zaraz się wkurzał że musi to obcinać bo wystaje takie badziewie.. a wszystkim nie dogodzisz.

 

 

jak kiedyś będę musiała się dostać do agregatu to zrobię zdjęcie jak to pięknie u mnie wykończyli.....

 

Jeżeli juz masz zrobione podlogi to możliwe, że nie będziesz tam musiała zaglądac przynajmniej kilka lat ;) To sobie poczekamy na zdjęcie....

 

legalet to po prostu średniej jakości firma budowlana ,może jak pojawi im się konkurencja to popracują nad jakością detalu.

 

no cóź jak by nie było to sa chłopaki od satnu "zero"... od prac ziemnych i "betonowania" , a nie od sztukaterii :D ale fakt mogliby więcej myśleć o zabezpieczeniu klap przed betonowaniem, zaznaczeniem wszystkich odpływów kanalizacyjnych itd...

Swoją droga jak bym np. moim wylewkarzom powiedział zeby " popracowali nad jakością detalu" to bu mnie chyba śmiechem zabili ;)

 

Myśle że "niedoróbki" na Twojej budowie wynikają po prostu z tego że u nas jest ciągle taka mentalność wśród budowlańców - swoje zrobie a resztą niech się martwią następni - czyli w przypadku L - płyta ma być równa, system ma być rozłożony a inwestor niech sobie tam juz szuka tych swoich odpływów i odkuwa... Choć jak pomysle o całej budowie to chłopaki z L az tak źle nie wypadają na tle pozostałych.

 

pozdrawiam

 

Browar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Pana Browar:

nie wiem jak to u Pana wygląda ,ale u mnie ramka metalowa kończy się parę cm poniżej pow. betonu,tak ,że mogę położyć jeszcze 3 płyty wyciszające na metalową płytę zakrywającą agregat(nie wiem ile one mają gr 1,5-2 cm?) i właśnie te 3 płyty stykają się z nierównym betonem , a mogłyby być po prostu wsuwane w jakąś ramkę.

co do prostego ,równego betonu wykonanego przez legalet to nie podzielam Pana opinii, zalali płytę w deszczu i przykryli folią . Jak po paru dniach odsłoniłam folię to płyta była bardzo nierówna , miałam 2 duże doły , zadzwoniłam ,zrobiłam zdjęcia i dostałam odpowiedź , że w ramach gwarancji wykonają wylewkę. Byłam pod wrażeniem ... ,które jednak minęło jak zobaczyłam wykonanie wylewki..... , w sypialni niedolany cały narożnik i duża górka , w innych sypialniach niedolane narożniki. chyba wyszli z założenia ,że coś robione gratis nie może być wykonane poprawnie..... a szkoda:(

w związku z powyższą sytuacją miałam też możliwość przekonać się o uprzejmości pracowników legaletu:rolleyes:

Miałam tylko 2 b.dobre ekipy: elektryków i Praefę. Ci ostatni- to po prostu widać ,że pracują dużo na rynku niemieckim, fachowi, grzeczni , nie gadają a pracują...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jestem nowy na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość i nie wytykanie mi błędów "młodości"

W tym roku postawiłem dom z płytą fundamentową Legallett - projekt Dom we Wrzosach pracowni Archon. Dom został wybudowany z firmą, która ma już kilkuletnie doświadczenie z tego typu technologią.

Elewacja docieplona styropianem 20 cm Termoorganika Platinum Fasada Plus (frezowany)

Strop - zgodnie z projektem Wełna mineralna 20 cm

Okna - Oknoplast Evolution2 (3 szybowe)

Powierzchnia domu około 102 m2

Ogrzewanie - 2 agregaty po 4 kWh

Możliwość integracji płyty z kominkiem, kominek jeszcze nie zabudowany i nie podłączony.

Płyta fundamentowa zalana w połowie czerwca 2011, ściany postawione początek lipca 2011 (na tym koniec prac mokrych), w październiku nałożono gładzie. Podczas kładzenia gładzi ekipa dogrzewała cobie agregatem na ropę. Dom nie ma jeszcze podłóg, czyli goły beton.

 

8 grudnia 2011 zamontowano agregaty. Zgodnie z sugestią załączyłem je w taryfie nocnej przy otwartych klapach agregatów (tak żeby pozbyć się resztek wilgoci). Po kilku dniach grzania tylko w taryfie nocnej (22-6 i 13-15 - łącznie 10 h na dobę) temperatura od początkowych 4,5 stopnia zaczęła się podnosić, tak, że po tygodniu (15 XII) osiągnęła 15 st. C.Wtedy zamknąłem klapy agregatów mając nadzieję, że teraz będę już tylko "dogrzewał" aby utrzymać temperaturę 15 st C. Temperatura na zewnątrz w tym okresie oscylowała pomiędzy 0-5 st C.

Niestety okazało się, że aby utrzymać w/w. temperaturę agregaty muszą pracować po 6-9 h na dobę w taryfie nocnej (na razie nadal nie było mrozów). Po kilku dniach skontaktowałem się z wykonawca budynku i zasugerowano mi włączanie Legalettu także w dzień, aby nie wychłodzić płyty - jest to trochę dziwne biorąc pod uwagę, że w projekcie napisane mam, że jest to tak opracowane, aby można było dom ogrzewać tylko w taryfie nocnej. Postanowiłem jednak włączyć na kilka dni płytę na całą dobę (kosztuje to na dobę 96 zł - Vattenfall taryfa G12 - koszty prądu i przesyłu). Nagrzewanie miało miejsce w terminie 22-22 XII, gdzie był mróz -3 do -7 st. C. Po 38 godzinach w doku osiągnąłem temperaturę 20 st C i ponownie przełączyłem na taryfę nocną - dla podtrzymania temperatury w domu. Niestety historia z podtrzymaniem temperatury powtarza się. Od 23 grudnia Obecnie temperatura nie spada poniżej 0 st C, a do podtrzymania temperatury na poziomie 19,75-20,00 st C agregaty pracują w taryfie nocnej, a więc 8-10 h na dobę.

Nie ukrywam, że trochę mnie to przeraża Oznacza to koszty przy taryfie nocnej na poziomie 26 zł/ dobę, a więc 780 zł/miesiąc. Obawiam się, że układ jest niewydolny, skoro nie potrafi przy temperaturach na zewnątrz powyżej zera utrzymać temperatury 20 st. C. Nie wiem, co będzie, gdy położę płytki i panele w pokojach, na pewno wpłynie negatywnie na oddawanie ciepła przez płytę.

Może ktoś z większym doświadczeniem powie mi, jak to wygląda na początku i czy może robię jakiś błąd w sterowaniu ogrzewaniem. Na chwilę obecną po 21 dniach grzania mam nabite na liczniku (osobnym dla ogrzewania, więc mogę go monitorować szczegółowo) 1800 kWh.

Temperaturę i stan licznika sprawdzam dwa razy w ciągu doby - rano i wieczorem, więc wiem dokładnie ile godzin pracowały agregaty.

Obawiam się, co będzie, gdy przyjdą mrozy -5 czy - 10 - o większych nie wspominam. Z mojego dotychczasowego (krótkiego) doświadczenia z Legalettem obawiam się, że nie będzie on w stanie utrzymać temperatury bez pomocy dodatkowych urządzeń. Wydaje mi się, że podniesienie temperatury o 0,5 - 0,75 st C w ciągu 10 h grzania przy zużyciu 64 kWh to jakieś nieporozumienie. (mniej więcej taka jest różnica temepratur o 18 wieczorem i o 6 rano)

 

POMÓŻCIE!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie masz dużo wilgoci.

 

Przy takim zapotrzebowaniu dobowym system rzeczywiście nie da rady tylko na 2-giej taryfie.

Tyle, że to sytuacja wyjątkowa, przejściowa. Zapasu mocy masz pewnie aż za dużo.

 

Z tego co podajesz to wychodzi 80kWh/dobę.

 

U mnie całej 2taryfy (a wszystko na prąd) średnio za grudzień 70kWh.

Od tego odejmij c.w.u. ok. 10kWh/dobę oraz zmywarkę (?), pralkę = (?), kuchnię = (?), lodówkę (standby) + instalacje alarmową + KNX + rekuperację = 4kWh.

Wyjdzie pewnie 50kW/h.

 

Powierzchnia do ogrzania 240m2. Wentylacja 24h/dobę. Szyby podwójne. Duże przeszklenia. Niekontrolowane (jeszcze) straty ciepła na garażu.

 

Jak odprowadzasz wilgoć? Jaka wentylacja?

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie masz dużo wilgoci.

(...)

Jak odprowadzasz wilgoć? Jaka wentylacja?

M.

 

Nie mam dodatkowej wentylacji, w chwili obecnej tak jak napisałem dom nie jest zamieszkały i wykończony (tylko płyta fundamentowa i gładzie gipsowe na ścianach). Moim zdaniem problem nie jest z "ucieczką ciepła z domu (tak jak wspomniałem mam ciut lepszy styropian i dużo lepsze okna), ale z nagrzewaniem płyty fundamentowej. Mierzyłem temperaturą fundamentu (termometr położony na podłodze i temperatura jest wyższą od temperatury pomieszczenia mniej więcej o 1 do 1,5 st. C.

 

Może wilgoć o której piszecie jest w płycie? Chociaż tak jak napisałem wylana była w czerwcu, a rok mięliśmy aż nadto suchy. Przed montażem agregatów (8 grudnia 2011) dmuchawami wydmuchali z przewodów wodę, i miałem nadzieję, że to wszystko. Poz tym zauważyłem, że początkowo dogrzewając od 4 do 15 st C miałem uchylone klapy agregatów i wzrost temperatury w pomieszczeniach tylko w taryfie nocnej oscylował wokół 1,5 - 2 stopni przy temperaturach na zewnątrz powyżej zera. Po zamknięciu klap i teoretycznym nagrzaniu domu są problemy z utrzymaniem temperatury. Dlatego podejrzewam, że nie potrafię nagrzać samej płyty (teraz ma temperaturę oscylującą pomiędzy 20-21 st. C). Może otworzyć jeszcze te klapy? Tyle tylko, że wydaje mi się, że Legalett służy do grzania domu, a nie samej płyty fundamentowej.

 

Jeszcze jedno dwa dni temu padał śnieg - nie dużo około 1-2 cm. Co ciekawe wokół domu w promieniu 70 cm śniegu nie ma. Może nie napadało, bo dach wystaje 0,5 m poza obrys ścian, a może ciepło ucieka cokołem domu i topi śnieg?

 

W oknach mam zainstalowane wywietrzniki higrosterowalne, więc z pomieszczenia wilgoć chyba "wychodzi".

 

P.S. Nie chcę pisać jaka firma wykonywała dom, proszę o poradę w sprawie grzania domu, a nie wszczynam wendetę z wykonawcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irbis78:

Jest to dość dziwne zjawisko z punktu widzenia termodynamiki. Jeżeli działając tylko na 2 taryfie nagrzałeś dom to rzeczywiście zagadkowe jest to, czemu dalej do podtrzymania musisz wykorzystywać całą "moc" tej taryfy. Musi ci gdzieś uciekać ciepło w sposób niekontrolowany. U mnie miałem dwa takie miejsca:

 

Pierwsze to czerpnia powietrza do kominka w momencie gdy kominka jeszcze nie masz lub go nie używasz. Nie wystarczy zaślepienie otworu w budynku, trzeba jeszcze zaślepić otwór zewnętrzny. Większość wykonawców (łącznie z moim) robi błąd, bo przewód czepni nie powinien iść przez płytę tylko pod nią, lub być cieplnie izolowany. To, że jest to błąd zauważyłem zeszłej zimy. Po przytknięciu ręki do zew. rury formalnie dmuchało z niej ciepłem pomimo, że była zatkana w domu. Powietrze było w niej nagrzane przez płytę i przy - 5 szło do góry. Jednocześnie było zaciągane zimne. Kiedy stał już kominek proces ten zasuwał jeszcze szybciej - zaciągało zimne z zewnątrz, ogrzewało w płycie i już cieplutkie zapieprzało kominem na zewnątrz. Aż wyło. Szyber w kominku nie odcina przepływu, tylko go przytłumia. Jak zrobiłem "żaluzję" na chwycie zew. efekt był piorunujący. Otwieram ją tylko kiedy palę.

 

Drugie to schody na nieużytkowe, nieogrzewane poddasze. Mam półotwarte schody. Jeżeli paliłem w kominku było ok - ciepłe powietrze z kratek kominka i sam komin nagrzewały poddasze. Jeżeli nie robiłem tego przez 2 - 3 dni poddasze się mocno wyziębiało i zaczynało silnie ciągnąć ciepło z dołu. Musiałem zrobić takie wyjście (jak kiedyś w sklepach zimą) obwieszone kocami. Pomogło. Poza tym sprawdź czy gdzieś w oknach/drzwiach nie masz nieszczelności co może powodować delikatny "przeciąg" przy samej podłodze, zwłaszcza na linii drzwi wejściowe - drzwi na taras. Da się to sprawdzić bardzo prosto. Puszczając bańki mydlane ;-) Jak masz wszystko zamknięte i jesteś sam w domu powinny opadać spokojnie na dół. Mi nad podłogą skręcały. Puszczając je i idąc "pod prąd" znalazłem skąd wieje. Ze skrzynki bezpiecznikowej. Ręką było to niewyczuwalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...