Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

 

Wczoraj wieczorem był u mnie elektryk z Legalettu i w obydwu agregatach zamontował regulatory obrotów wiatraka. Falownik ma mały potencjometr, którym można w pewnym zakresie zmniejszyć obroty (jak mi się uda to pożyczę z roboty tachometr to pomierzę prędkości). Na razie ustawiłem na połowe skali i musze przyznać, że różnica jest wyraźnie słyszalna tj. nawet przy niezasilikonowanych pokrywach jest dużo ciszej (po ustawieniu potencjometru na minimum to właściwie nie było słychać czy agregat działa). Na razie nie uszczelniam pokryw, bo chcę zobaczyć, czy nie będzie problemów z utrzymaniem temperatury w domu (chociaż obecna temperatura zew. nie sprzyja takim eksperymentom). Jak będzie ok to silikonuję klapy i zapominam o temacie.

Plus dla firmy za szybkość reakcji, sprawa załatwiona w ciągu tygodnia od wysłania e-maila, pomimo okresu światecznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam,

 

Wczoraj wieczorem był u mnie elektryk z Legalettu i w obydwu agregatach zamontował regulatory obrotów wiatraka. Falownik ma mały potencjometr, którym można w pewnym zakresie zmniejszyć obroty (jak mi się uda to pożyczę z roboty tachometr to pomierzę prędkości). Na razie ustawiłem na połowe skali i musze przyznać, że różnica jest wyraźnie słyszalna tj. nawet przy niezasilikonowanych pokrywach jest dużo ciszej (po ustawieniu potencjometru na minimum to właściwie nie było słychać czy agregat działa). Na razie nie uszczelniam pokryw, bo chcę zobaczyć, czy nie będzie problemów z utrzymaniem temperatury w domu (chociaż obecna temperatura zew. nie sprzyja takim eksperymentom). Jak będzie ok to silikonuję klapy i zapominam o temacie.

Plus dla firmy za szybkość reakcji, sprawa załatwiona w ciągu tygodnia od wysłania e-maila, pomimo okresu światecznego.

Nie bardzo rozumiem sens zmniejszania obrotów za pomoca potencjometru. To jakies jaja. Obroty sa na takim poziomie by dostarczyć odpowiednią ilość powietrza czyli energii do rur. Jest zdaje sie jakis do tego sterownik ktory o tych obrotach decyduje. Jak już to trzeba zmienić ustawienia tego sterownika. Ten potencjometr to jakies nieporozumienie. Firma ci to zainstalowała??? Po co ci w takim razie cała ta elektronika sterująca temperaturą? Zamiast tego mógłbys od razu mieć potencjometr. Taniej by było. Jak zimno podkręcasz, jak ciepło ograniczasz obroty. Bez sensu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standardowo nie ma żadnego sterownika wentylatora.

Wentylator kręci się ze stałą prędkością tyle ile fabryka dała.

Sterowanie jest tylko grzałkami poprzez przekaźniki. Prościej się nie da. Z reguły działa i nie ma sensu komplikować systemu.

A to ciekawe. Nie ma żadnego sterownika? Czyli w tych cienkich rurkach huragan hula czy ciepło czy zimno? Nie tak sobie to wyobrażałem. :) Może to i działa ale też i hałasuje niestety. Rzeczywiście nowoczesne rozwiązanie... Żeby to wszystko jeszcze było tanie. Trudno uwierzyć.

Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe. Nie ma żadnego sterownika? Czyli w tych cienkich rurkach huragan hula czy ciepło czy zimno? Nie tak sobie to wyobrażałem. :) Może to i działa ale też i hałasuje niestety. Rzeczywiście nowoczesne rozwiązanie... Żeby to wszystko jeszcze było tanie. Trudno uwierzyć.

 

Czytaj ze zrozumieniem

Jest sterownik termostatyczny dla poszczególnych obwodów grzewczych. Taki jaki daje Legalett lub jaki sobie zainstaluje inwestor.

Sterownik steruje grzałkami poszczególnych obwodów.

Wentylator kręci się wtedy kiedy przynajmniej 1 grzałka pracuje lub temperatura w skrzynce agregatu przekroczy zadany próg bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Wczoraj wieczorem był u mnie elektryk z Legalettu i w obydwu agregatach zamontował regulatory obrotów wiatraka. Falownik ma mały potencjometr, którym można w pewnym zakresie zmniejszyć obroty (jak mi się uda to pożyczę z roboty tachometr to pomierzę prędkości). Na razie ustawiłem na połowe skali i musze przyznać, że różnica jest wyraźnie słyszalna tj. nawet przy niezasilikonowanych pokrywach jest dużo ciszej (po ustawieniu potencjometru na minimum to właściwie nie było słychać czy agregat działa). Na razie nie uszczelniam pokryw, bo chcę zobaczyć, czy nie będzie problemów z utrzymaniem temperatury w domu (chociaż obecna temperatura zew. nie sprzyja takim eksperymentom). Jak będzie ok to silikonuję klapy i zapominam o temacie.

Plus dla firmy za szybkość reakcji, sprawa załatwiona w ciągu tygodnia od wysłania e-maila, pomimo okresu światecznego.

 

 

Witam,

 

ja miałem ten sam problem, zbyt uciążliwy hałas dobywający się z jednego z agregatów zlokalizowanego w korytarzu przy wejściu do 3 sypialni. Problem zgłoszony wykonawcy (Abakon) jeszcze przed świętami, w ciągu tygodnia elektrycy chcieli do mnie przyjechać i sprawdzić problem. Nie chciałem jednak demolować podłogi na święta, więc umówiłem się po Nowym Roku. Byli dzisiaj u mnie. Faktycznie byli zaskoczeni natężeniem hałasu. Sprawdzili agregat i wentylator oraz pokrywę skrzyni i nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości. Zamontowali kondensator, który spowodował zmniejszenie obrotów z ok. 3100 do ok. 2100 na min. Nastąpił wyraźny spadek hałasu przy otwartej skrzyni agregatu. Dodatkowo została uszczelniona wierzchnia pokrywa betonowa uszczelką do uszczelnienia okien, akurat uszczelnienie tej pokrywy pozostawiało wiele do życzenia. Hałas wyraźnie się zmniejszył, słychać teraz jedynie lekki szum w korytarzu. W sypialniach po zamknięciu drzwi do korytarza szumu już nie słychać. Sprawdzę jeszcze jak będzie to funkcjonowało w nocy.

 

Sposób załatwienia reklamacji mnie satysfakcjonuje. Szkoda, że nie sprawdzono tego od razu, zanim ułożyłem podłogę ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być niegrzeczny, ale jakie są korzyści ze zastosowania technologii legalett? Mała inwestycja? Chyba nie. Niskie koszty eksploatacji? Chyba nie. Komfort? Chyba nie. To co jest w tym takiego fajnego, że warto w to zainwestować?

 

Jeśli chodzi o mnie to:

- inwestycja nie jest mała, wręcz duża,

- niskie koszty eksploatacji pod warunkiem budowy domu energooszczędnego,

- komfort użytkowania był zaburzony przez hałas dobywający się z jednego z agregatów. Po rozwiązaniu tego problemu (czyt. post wyżej) komfort użytkowania tego systemu jest wysoki i on jest największą zaletą tego systemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie to:

- inwestycja nie jest mała, wręcz duża,

- niskie koszty eksploatacji pod warunkiem budowy domu energooszczędnego,

- komfort użytkowania był zaburzony przez hałas dobywający się z jednego z agregatów. Po rozwiązaniu tego problemu (czyt. post wyżej) komfort użytkowania tego systemu jest wysoki i on jest największą zaletą tego systemu.

 

1. To po co legalett?

2. To chyba dotyczy każdego systemu

3. A w czym ten komfort jest lepszy od innych systemów bezobsługowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytaj ze zrozumieniem

Jest sterownik termostatyczny dla poszczególnych obwodów grzewczych. Taki jaki daje Legalett lub jaki sobie zainstaluje inwestor.

Sterownik steruje grzałkami poszczególnych obwodów.

Wentylator kręci się wtedy kiedy przynajmniej 1 grzałka pracuje lub temperatura w skrzynce agregatu przekroczy zadany próg bezpieczeństwa.

Rozumiem doskonale, nie wiem czemu podejrzewasz że nie. Przy wyłączonych grzałkach dmuchawy nie chodzą bo to byłby juz kompletny bezsens. Nie zmienia to jednak mojej oceny. Nie kojarzy mi się to z precyzyjnym układem w sposób optymalny dopasowującym parametry do warunków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem doskonale, nie wiem czemu podejrzewasz że nie. Przy wyłączonych grzałkach dmuchawy nie chodzą bo to byłby juz kompletny bezsens. Nie zmienia to jednak mojej oceny. Nie kojarzy mi się to z precyzyjnym układem w sposób optymalny dopasowującym parametry do warunków.

 

O jakim precyzyjnym sterowaniu piszesz?

Przecież ogrzewane są tony betonu. W większości przypadków grzałka włączy się na kilka godzin ciągłego grzania. I tak jest dobrze.

Sterowanie prostym algorytmem z histerezą (u mnie w tej chwili -0.5 st .. + 0,5 st.).

 

Systemy ogrzewania grzejnikowego grzejące powietrze i poprzez promieniowanie są systemami o małej bezwładności i tu precyzyjne sterowanie się stosuje. Wodne grzejniki są sterowane temperaturą wody (pogodówka) i/lub jej przepływem (termostat). Grzejniki elektryczne częstym załączaniem/wyłączaniem lub przepływem powietrza (kumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakim precyzyjnym sterowaniu piszesz?

Przecież ogrzewane są tony betonu. W większości przypadków grzałka włączy się na kilka godzin ciągłego grzania. I tak jest dobrze.

Sterowanie prostym algorytmem z histerezą (u mnie w tej chwili -0.5 st .. + 0,5 st.).

 

Systemy ogrzewania grzejnikowego grzejące powietrze i poprzez promieniowanie są systemami o małej bezwładności i tu precyzyjne sterowanie się stosuje. Wodne grzejniki są sterowane temperaturą wody (pogodówka) i/lub jej przepływem (termostat). Grzejniki elektryczne częstym załączaniem/wyłączaniem lub przepływem powietrza (kumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem).

Choćby takim ktore wygłuszy trochę te szumiące agregaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że nie muszą wymyślać żadnego wyszukanego systemu. Wystarczy, że będą to dokładnie wykonywali.

 

A co złego jest w krążącej w posadzce wodzie? Co złego jest w grzaniu kablami?

 

Nic, nie jest moim celem wykazywanie wyższości tego systemu nad innym. Piszę tylko o moich doświadczeniach i opinii użytkownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wszyscy cały czas szukają dziury w całym i ciągle chcą wiedzieć czemu ten system jest lepszy od innych. Po pierwsze nikt Was nie namawia na jego zastosowanie, to jest indywidualna sprawa każdego z nas. Nikt nie twierdzi, że jest lepszy. Po prostu spełnił nasze potrzeby i tyle.

 

Chodzi mi o to, że gdy na przykład wybieramy telewizor to zakładamy jakie funkcje (warunki) powinien spełniać i według tych założeń kupujemy.

 

W przypadku systemu ogrzewania jest tak samo. Założenia były takie:

- nie chcemy mieć wody w podłodze (możliwości wycieków itp, woda pod nogami, prawdopodobieństwo kucia w podłodze)

- maty elektryczne (możliwość przepalenia, prawdopodobieństwo kucia w podłodze)

- żadnych pieców, do których trzeba coś dostarczać i co za tym idzie wygoda, szczególnie jak domowników nie ma całe dnie w domu

- brak możliwości podpięcia gazu ziemnego

W tym momencie zaczynamy szukać alternatyw. Najpierw naszą uwagę przyciągają piece akumulacyjne, potem podczerwień, potem systemy ogrzewania na ścianach i suficie itd. Na końcu trafiamy na system Legalett i okazuje się, że spełnia te wymagania. Po przeliczeniu zysków i strat podejmujemy decyzję.

 

Każdy ma swoje założenia, każdy liczy po swojemu zyski i straty. Każdy z nas podejmuje decyzję zgodnie z własnymi potrzebami, warunkami, portfelem, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

awatar25

Ciepło z wszystkich rozwiązań jest takie samo. Można je tylko trochę inaczej odczuwać (podłoga, grzejniki, nadmuch). Tyle, że jeżeli za coś słono płacimy, powinno to być lepsze od innych rozwiązań, a legalett NIE JEST ! Moim zdaniem legalett jest najgorszym z wszystkich rozwiązań bezobsługowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...