Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Proszę o podpowiedź w jaki sposób zrobić szalunek pod schody i taras i jak go połaczyć z płytą? Mam obawy że oba elementy bedą odzielenie pracować i powstaną z czasem duże pękniecia lub szczeliny.

 

Obawy zapewne słuszne. Niezależnie czy to legalett czy "zwykła" płyta fundamentowa. I dlatego nie należy tych elementów łączyć .

Ja bym zrobił taras i schody jako płyty betonowe , zbrojone , lane na odpowiednio zagęszczonej podsypce. Dylatację stanowić będzie styropian boczny z legalett"u.

Tak mam zresztą w moim projekcie z tradycyjnymi fundamentami a ocieplenie ścian fundamentowych oddziela budynek od płyty tarasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam

Miło jest poczytać, kolejny raz, bardzo dobre oceny fachowości ekipy Pana Janusza. Tym bardziej, że pisze to wymagający fachowiec z branży. :)

U mnie Pan Janusz 5 lat temu, poproszony dodatkowo, wylał ganek ze schodami i otworami pod kolumny ganku.

Całość trzyma się stabilnie przy izolacji styropianowej Legalett. Niestety nie miałem funduszy na wyłożenie ganku płytkami, wiec nie wiem czy tak ma być?

Ale z tego co pamiętam niektórzy tu na forum już o tym pisali.

Pozdrawiam serdecznie - także Pana Janusza

Piotr z Podkarpacia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

 

Wszystko poszło zgodnie z planem. A wygladało to w skrócie tak:

5:30 pobudka, 5:45 już na działce(szpadel w dłoń i poprawnianie wjazdu z ulicy i drogi po 2 tygodniowych opadach), 6:50 przyjazd ekipy pana Janusza i nabijanie poziomów, 8:00 przyjazd pompy do betonu i bezproblemowy wjazd na działkę :p

8:05 cięzarówka z pompą zakopała się bo kierowca był "mądrzejszy" i nie słuchał uwag gdzie ma wjechac a które miejsca omijać na działce. :evil:

8:20 przyjazd pierwszej betoniarki i wyciąganie liną samochodu z pompą.

8:45 układanie płyt betonowych (dziurawek) na podjazd dla gruszek do pompy.

9:00 zaczynamy zalewanie :p

9:20 2-gruszka bez problemow

10:00 3-gruszka bez problemów

10:30 4-gruszka bez problemów

11:00 ostatnia gruszka (3m3betonu) bez problemów

11:30 dostawcy betonu składają zabawki i....big problem

Ciężarówka z pompą nie może wyjechać z działki - Pomożecie??? Pomożemy!!! :roll:

11:45 przyjeżdża gruszka co by pomóc wyrwać "rzepkę" 8)

Lecz ta nie daje za wygraną. Niedoświadczony kierowca z gruszki przegrywa walkę i zakopuje sie po osie :x . 12: Przyjeżdża kolejna gruszka na pomoc..i ta podziela losy samochodu z pompą i koleżaki gruszki. :wink:

Już powstał na działce niezły tasiemiec z ciężarówek..Całe szczęście że po zalaniu płyty. W miedzyczasie trwa rownanie betonu pod czujnym okiem p. Janusza i moim czyli wymagającego inwestora. :wink:

12:30 przyjeżdza na działkę ciężki sprzęt w postaci wielkiej Fadromy dociążonej piaskiem na łyżce. Liny prężyły się i rwały...(ale to za przyczyną nierozgarnietego kierowcy gruszki, który zamiast wsteczny przucił jedynkę!!!) Troche zakrecony czlowiek...ale moze to z nerwów bo na budowe przyjechał jego kierownik ocenić powage sytuacji. Bo ciężkich zmaganiach w końcu pozbyłem sie ciężkiego sprzetu z dziaki i odetchnolem z ulgą.

Ale jak patrzyłem na drogę dojazdową to bylem delikatnie mowiac zdenerwowany. Ale co tam, reszta idzie i poszła zgodnie z planem. Beton był bardzo dobrej jakości wiec zacieranie poszło sprawnie. O godz. 16:30 uścisk dłoni, podziekowania dla ekipy, wymiana gadzetów :p ( dostałem czapeczkę firmową legalett od pana Janusza) No i nerwowy dzień dobiegł końca.

Pogoda w Puławach dopisała i mam nadzieję, że nadal taka bedzie.

Za wspieranie mnie na duchu wszytkim bardzo dziekuję szczegolnie tobie Piotrze O. za czynny udział w dyskusji na forum.

Pozdrawiam

Mariusz z Puław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję Mariuszu

Przygody były niezwykłe, ale najważniejszy efekt końcowy.

Drogę w wolnych chwilach poprawisz, o agentach nie umiejących jeździć będziesz wnukom opowiadał, a w domku ciepło mieszkał :) .

Ciekawie piszesz - proponuję kronikę założyć.

Pozdrawiam, dobrego dnia i tygodnia wszystkim życząc.

 

PS A teraz pomyśl sobie, że to co przeżyłeś i zrobiłeś wraz z Legalett w kilka godzin, robisz w tradycji przez... :D To dopiero nerwówka byłaby. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browar

Tatuażu robić sobie nie będę (a fu - paskudztwo :-)).

Legaletta doceniam w praktyce od 6 lat. Profesjonalizm Pana Janusza P., którego widziałem w działaniu niedawno na kolejnej budowie w mojej okolicy, o której pisałem tu na forum, polecam wszystkim.

Lubie sprawdzić u źródła informacje wzbudzające wątpliwość. Skonfrontowałem więc Twoją wypowiedź z p. Januszem. Okazuje się, że piszesz nieprawdę i mieszasz fakty, liczby!

Odpowiedz nam tu na forum szczerze, co masz wpisane na temat zagęszczenia w książce budowy? Skąd wziął się tam wpis określający wartość zagęszczenia 0,9? Skąd piszesz tu o wartości 1,1? Nie spotkałem się ze skalą zagęszczenia wyższą niż 0,99. :-)

Kto dokonał tego wpisu? Czy nie Twój kierownik budowy?

Skoro tak, to skąd się wzięło tak dobre zagęszczenie pospółki?

Ściągnięty przez Ciebie geolog stwierdził taki poziom, a Twój kierownik, który buduje duże hale stwierdził, że jest ono nadzwyczaj wysokie.

Skąd się ono wzięło?

Poza tym mało znasz się na tych pracach i nie zauważyłeś ani Ty (bo jak sam pisałeś nie było Ciebie wtedy na budowie - a pisałem Ci byś zmienił ksywę Browar, bo teraz można pomyśleć, ż skoczyłeś po.... :-), ani Twój "koparkowy", że Pan Janusz wozi ze sobą sprzęt do pomiaru zagęszczenia gruntu. U Ciebie wykonano stosunkowo wysoki, metrowy nasyp pod fundament, więc pomiary przy zagęszczaniu wykonywane było nie jeden raz. W przeciwny wypadku pomiary Twojego geologa byłyby znacznie niższe.

No ale ty wierzysz bardziej w profesjonalizm "koparkowego"...

i tu niestety różnimy się :(

Pozdrawiam Ciebie Browar

i myślę sobie, że ładnie byłoby, gdybyś przeprosił czytelników forum za wprowadzanie w błąd. Zagęszczanie to podstawowa czynność wykonywana przy wykonywaniu Legalett!

Jak możesz oceniać profesjonalizm skoro nie znasz podstawowych informacji o technologii Legalett?

 

Witam wszystkich serdecznie! :)

 

dawno mnie tu nie było i już nawet prawie zapomniałem o tym forum... A szkoda bo widzę że moja wypowiedź wywołała małą burzę :D i podniesione ciśnienie krwi u największego entuzjasty L.

 

No cóż drogi Piotrze, Twoja dociekliwość jest godna podziwu.. wręcz nawet przerażająco maniakalna! Napisałem kilka słów krytyki o ekipie L. a Ty tak po prostu z "czystej ciekawości" postanowiłeś "sprawdzić u źródła" wypowiedź człowieka z drugiego końca Polski na temat ekipy, z którą wiąże Cię jedynie fundament zbudowany kilka lat temu...? ;) Dla mnie to tu coś wyraźnie cuchnie ale niech każdy z forumowiczów wyciągnie z tego własne wnioski... :)

 

Druga sprawa do to Twoje "źródło" na podstawie, którego oskarżasz mnie tu o jakieś mieszanie faktów i kłamstwa... mało tego - żądasz przeprosin i bełkoczesz coś na mój temat o "skakaniu po..." Odpowiem może krótko - to forum służy do wymiany doświadczeń i poglądów a nie marketingowego bełkotu... moje doświadczenia są takie a nie inne. Przykro mi bardzo, że zrobiłem swoją wypowiedzią maleńką rysę na nieskazitelnym obliczu firmy L, które tyle lat już tutaj pielęgnujesz ale TAKIE SĄ MOJE DOŚWIADCZENIA ! Dla Ciebie wiarygodne źródło to Pan Janusz, a dla mnie znajomy koparkowy, który jak już pisałem nie miał najmniejszego interesu w tym by cokolwiek ściemniać. Może gdybym nie musiał pracować od rana do wieczora też bym miał czas na jeżdżenie za Panem Januszem po budowach i podziwianie jego profesjonalizmu… Nie rozumiem też kto Cię tu upoważnił na tym forum do oskarżania o kłamstwa i oceniania na podstawie jakiegoś kretyńskiego śledztwa? Kim Ty jesteś, że śmiesz podważać moją wiedzę na temat tego co się dzieje na mojej budowie??

 

Poza tym nie rozumiem Twojej napastliwości… Co jest złego w tym, że poradziłem przypilnowanie wykonania zagęszczenia? ?? czy napisałem, że L spartolił robotę ? NIE ! Napisałem jak to wyglądało z mojego punktu widzenia!

 

Widzę ,że nie tylko mnie to zbulwersowało i dziękuje Ci ESSA za to małe wsparcie podczas mojej nieobecności… Widać kolega wpadał już w kolejny stopień „nawiedzenia” i jak widzi cień krytyki to go skóra piecze… a szkoda bo wiedzę ma. Mógłby tylko się nią dzielić, bez szerzenia propagandy.

 

To tyle ode mnie...

 

Pozdrawiam

 

Browar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Browar

Piszesz mało konkretnie, bardzo ogólnie i w emocjonalnym porywie. Nie odpowiedziałeś na żadną z moich konkretnych informacji (mimo przytoczenia mojego listu), a za to znów próbujesz mnie obrazić (zapomniałeś już jak zacząłeś od mało sympatycznej propozycji tatuażu:( ). Umiesz wybierać z listów głównie to, co Tobie odpowiada.

 

Piszesz: "Napisałem jak to wyglądało z mojego punktu widzenia!" i to się zgadza. Przeczytaj sobie pozytywną opinie na temat p. Janusza, którą napisał tu niedawno bezstronny fachowiec i nie jest on pierwszy na tym forum (a sugerujesz, że to tylko ja).

Ekipa na czele z panem Januszem jest naprawdę godna polecenia. Każdy wie co ma robić i robi to dobrze. Sam zajmuję się wykończeniami wnętrz i wykonawstwem instalacji grzewczo-sanitarnych i wiem ze są fachowcy którzy olewają inwestora i robią byle jak i byle szybciej jeśli widzą że klient jest niezorientowany. U mnie przy budowie płyty nie było takiego problemu mimo, że jestem wymagający co do jakości prac. Pan Janusz zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie i bardzo go cenie za jego doświadczenie i dokładność w czasie prowadzonych prac. Cała ekipa spisała się na medal, pracowali dokładnie, sprawnie i szybko mimo momentami padającego deszczu...

 

Zastanów się proszę Browar czy warto nadal się plątać w zeznaniach zamiast napisać: Sorry przesadziłem, bo wydawało mi się "z mojego punktu widzenia" jako laika, że miało być inaczej.

I nie chodzi tu o mnie tylko o p. Janusza, którego fachowość za Jego plecami opisujesz niezgodnie z prawdą.

 

Masz ciekawy styl pisania - najpierw piszesz "drogi Piotrze", a potem mi ubliżasz (maniakalność, bełkot, nawiedzenie..., szerzenia propagandy, itp.).

 

Liczę, że na tym zakończymy naszą korespondencję, bo jest ona przykra i szkoda na nią miejsca i czasu.

Przytoczę na koniec to, czego Ty nie doczytałeś lub nie chciałeś zauważyć w moim liście:

Jeśli kogoś uraziłem, to jeszcze raz przepraszam.

Pozdrawiam serdecznie życząc Wam i sobie większego dystansu do korespondencji na forach, bo to do budowy domu i dla „poprawy” zdrowia nie jest potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Piotrze,

 

widzę że niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem ale trudno... Też nie mam ochoty kontynuowac tej dyskusji zwłaszcza, że żaden argument i tak do Ciebie nie przemówia i wkółko piszesz to samo. Odniosę się tylko do Twoich zarzutów...

Przyczepiłeś się do tego zagęszczenia, piszesz że za placami pana Janusza podważam jego profesjonalizam... a wystarczyło dokładnie przeczytac moją pierwszą wypowiedź:

 

Ogólnie z ekipy L. jestem zadowolony - choć nie obyło się bez zgrzytów. Radzę wszystkim wziąć kilka dni urlopu na czas budowy płyty i wszystkiego dopilnować - zwłaszcza jeżeli chodzi o nasyp pod płytę, bo różnie bywa z tym "zagęszczaniem warstwowym"... jeden dzień mnie nie było na miejscu i powstał mały spór bo ekipa z L. twierdziła, że zagęszczała a znajomy - koparkowy, który robił nasyp twierdził że nie mieli zadnej zagęszczarki. Naszczęście materiał na podsypkę miałem taki że nawet bez specjalnego zagęszczania wychodziło 0,5 (sprawdzał na koniec nasz geolog), więc jak koparkowy trochę pojeździł po nasypie i na koniec ekipa z L przejechła zagęszcarką (co widziałem osobiście) to wyszło 1,1 Postanowiłem juz nie dochodzić co z tymi warstwami się działo - grunt że zagęszczony grunt!

 

I gdzie tu jest podważanie czyjegoś profesjonalizmu? Czy rada aby dopilonować "najważniejszej" wg Ciebie czynności przy budowie płyty, jaką jest zagęszczanie warstwowe, jest złą radą ? Czy jeżeli dzięki temu ktoś uniknie nieporozumień z ekipą L. to podważy swoją obecnością ich autorytet? Czy nie napisałem, że jestem zadowolony z pracy ekipy Pana Janusza i skoro niezależny geolog stwierdził, że zageszczenie jest ok to zakończyłem temat?

 

Głównym zarzutem wobec ekipy Pana Janusza było zalanie betonem pionów kanalizacyjnych, których musiałem poszukiwać obstukując płytę młotkiem przez parę godzin... ale Ty w sobie tylko zrozumiałym toku myślenia zmieniłeś to w "naturalną czynność"... - spoko! Jak CI murarze zamurują okno to przecież "naturalnie" możesz wziąć młot w ręce i sobie je pięknie wykuć! :D Bo muraże są profesjonalistami , a inwestor przecież jest od tego żeby sobie poprawić, skoro nie mógł być na budowie i przypilnować... ;)

 

Piszesz o mnie : "Umiesz wybierać z listów głównie to, co Tobie odpowiada... " - a co Ty umiesz wybierać z listów? To co Ci nie odpowiada? Sam rozpętujesz bezsensowną burzę oskarżając mnie o krętactwo.. i po co ? czytać nie umiesz? Czy może, tak jak już pisałem "cień krytyki" na tema L wywołuje u Ciebie podniesione ciśnienie krwi? Co do zagęszczenia 1,1 to rzeczywiście przesadziłem - współczynnik zagęszczenia w dokumentacji geologicznej którym się zasugerowałem był przy dwóch badanych miejscach 1,01 natomiast ostateczne zageszczenie to 0,98 - i tu jest jedyny błąd w mojej wypowiedzi...

 

Tak na koniec to na Twoim miejscu wystawił bym fakturę firmie L, za PR jaki uprawiasz na tym forum. Jesteś w tym prawie bezbłędny i mógłbys nieźle zarobić na swoich umiejętnościach ! :)

 

Na tym kończę tą dyskusję i radzę Ci Piotrze - daj czasem ludziom prawo do konstruktywnej krytyki i uwag. Każdy jest tylko człowiekiem i popełnia czasem błędy - równiez L. I zamiast pisac "kręcisz" zdystansuj się trochę. Ja nie piszę że L to patacze bo to nie prawda - ja pisze na co zwrócić uwagę żeby wszyscy byli zadowoleni...

 

Pozdrawiam

 

Browar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zagęszczenia 1,1 to rzeczywiście przesadziłem - współczynnik zagęszczenia w dokumentacji geologicznej którym się zasugerowałem był przy dwóch badanych miejscach 1,01 natomiast ostateczne zageszczenie to 0,98 - i tu jest jedyny błąd w mojej wypowiedzi...

Tylko o to właśnie chodziło! I ja życzliwie odpowiedziałem bez podtekstów - popatrz na swój list z 31 Lipiec 2008 09:24 :D :(

I po co była ta cała dodatkowa otoczka z tatuażami i durnymi teoriami na temat mojej osoby? :(

Szkoda, że nie stać Ciebie na jedno małe przepraszam.

Amen, bo na więcej szkoda czasu i miejsca.

Zdrowia życzę

Piotr

----------------------------------------------------------------------------------------

"Każdy codziennie powinien spróbować posłuchać pieśni,

przeczytać dobry wiersz, zobaczyć ładny obraz i, jeśli to możliwe,

powiedzieć kilka rozsądnych słów". Goethe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Borwar oświadczam że, w wyniku korespondencji prywatnej wyjaśniliśmy sobie sporne kwestie z Piotrem O. i choć nadal się z nim w wielu kwestiach nie zgadzam to oświadczam, że nie mam do niego urazy , zaś w obliczu wyrażonych tu na forum potrójnych przeprosin przez Piotra, także jego przepraszam za kilka inwektywów jakimi go obrzuciłem w ferworze walki :)

 

Przepraszamrównież forumowiczów jeżeli uraziłem swoimi postami ich uczucia estetyczne, patriotyczne lub religijne! :)

 

Mam nadzieję Piotrze, że wkrótce wrócisz do zdrowia i jak kiedyś z jakiegoś powodu wkurzę się na L. , to wejdę sobie na to forum, przeczytam kilka Twoich postów i znów zapałam entuzjazmem co najmniej takim jaki miałem przed budową płyty :)

 

to tyle z mojej strony !

Pozdrawiam

Browar

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Love your enemies - it makes them crazy! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browar - jesteś WIELKI. :D

Niech Ci Pan Bóg błogosławi, strzeże i obdarza pokojem serca na każdy dzień budowy Twojego domu i resztę szczęśliwego życia w nim.

Pozdrawiam serdecznie

Piotr

 

PS A jak będziesz miał ochotę to pisz tu wszystkim o swoich sukcesach i porażkach budowlanych, a do mnie na priw tyż możesz... na inne tematy. :roll:

------------------------------------------------------------------------------------

I tak oto niemożliwe stało się możliwe.

I love You Brother Browar. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Esso

Piszesz do mnie: kazdego zakrzyczy, na kazdego napadnie, wiec o jakiejkolwiek dyskusji mowy byc nie moze...

Każdego to, każdego tamto, każdego... :( :cry:

A może jednak nie każdego?

Czemu piszesz w imieniu innych, a nie swoim?

Widzisz z Browarem się różnimy, a jednak lubimy, bo "sztuką jest pięknie się różnić". :D

Pozdrawiam serdecznie życząc słońca za oknem i w sercu.

http://wielgus.blox.pl/resource/kwiaty.jpg :wink:

 

PS A moja aktywność tu jest tak częsta, bo od pół roku choruje i mam więcej czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Żeby dyskusja stała się bardziej rzeczowa proszę o wypowiedzi obecnych i przyszłych posiadaczy płyty legalett z czego macie wykonane ściany zewnętrzne. Z jakiego materiału, czym docieplone itp.

Ja w planch mam beton komórkowy 24 + 20 styropianu lub wełny zależy na co wystarczy kasy. Sciany wewnętrzne silka żeby akumulowały ciepło.

 

Co do ceny legalettu mam takie spostrzeżenie, że nie jest on koszmarnie droższy od trdycyjnego fundamentu. W mojej okolicy są w trakcie budowy 3 takie same domy i inwestorzy wydali na stan zero w granicach 50 000 zł. Zaznaczę, że fundamenty zostały wykonane zgodnie z dokumentacją (folia, ocieplenie, ławy, zbrojenie i zasypanie wykopu piaskiem) a sam budynek to parterówka o wielkości 193m2 zabudowy.

Jak do ceny 50 000 tyś dodamy ogrzewanie to różnica wyjdzie max 15 tyś. przy tym konkretnym projekcie. :)

http://www.domnahoryzoncie.pl/pl/index.php?s=33&sid=5

 

Duże znaczenie ma tez ilość i cena podsypki. W każdym rejonie polski jest inna cena. Jak dobrze pamietam ESSA pisała na forum, że wydała 10 000zł na podsypkę. U mnie poszło 340 ton piasku na który wydałem 3500zł. Dodatkowo praca koparki 8 godzin pracy za 850zł z dojazdem. Wiec nie jest to taki koszmar jak dla mnie. Moi znajomi budujący ten sam dom tradycyjnie, władowali 200ton piasku do zasypania wnetrza wykopów.

Dodam jeszcze dla innych palnujących wykonanie płyty legalett zamówcie koniecznie koparko-ładowarke na 4 dużych kołach. Może wiecej biorą za godzinę pracy ale sciąganie humusu z 240m2 zajeło u mnie około 1 godziny przy trudnych warunkach ( pozostałosci pni po sadzie na działce) Koparki z małymi kołami z przodu wolniej pracują i a co w efekcie końcowym daje wyższą cene. :cry: :)

 

Na tym dość mojego marudzenia. Pozdrawiam

 

ps. Jeśli macie pytania odnośnie jakie kotły wybrać do zasilania wymienników legalett lub z czego zrobić instalacje wody użytkowej chetnie doradzę. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie porotherm 25 + styropian 14 cm...

 

Mam też pytanko - czy ktoś z Was ma może parkiet na legalecie? W projekcie wyczytałem, że parkiet może być ale szczerze mówiąc to trochę się obawiam... z kolei glazura lub kamień w salonie trochę mi nie pasuje...

 

poradźcie coś. Słyszałem że jak się położy drewno przy zwykłej podłogóce to jest strata ciepła w pomieszczeniu ok 30% - 40% w porównaniu np. z glazurą bo drewno za bardzo izoluje. A jak jest z legalettem?

 

pozdrawiam

 

Browar

 

ps.

 

tylko please... nie piszcie że już był ten temat wcześniej bo nie mam czasu przeglądać kolejny raz wszystkich stron... ;)

 

z góry dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj browar z tym parkietemto jest tak, że moze byc stosowany ale obniża nieznacznie wydajność systemu. Wszystko zalezy od tego jakiej grubości parkiet zastosujesz. Broń Boże! podłogę z desek na legarach :x.

Przy legalecie podłoga jest na tyle chłodna ( max 25stopni) że dla paneli ta temperatura jest obojętna. Raczej przy dobrym materiale i wykonastwie nie powinno być sladów rozsychania. Tym bardziej ze płyta ma duzą bezwładność. Czyli ciągle utrzymuje stała temperature. Od strony praktycznej to uwazam ze parkiet ładnie wyglada max przez 4-5 lat potem trzeba cyklinowac chyba ze to egzotyczne drewno. Ja u siebie połaże jakies lepsze panele i po 5 latach jak mi się znudzą zmienię. Praca szybka, łatwa i przyjemna... a efekt końcowy też moze byc równie dobry jak przy parkiecie.

 

Dzieki za odpowiedz odnośie sciany...

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...