Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witaj Lakusz

Tym razem będę ostrożny, aby nie popełnić znów jakieś gafy i zapytam o szczegóły. Co masz na myśli pisząc: powoduje (powinno powodować) wychłodzenie agregatu po cyklu grzania, przez pozostawienie włączonego samego wentylatora. ?

U mnie kiedyś wyłączał się agregat i po chwili na moment zaszumiał ponownie. Śmialiśmy się w tedy w domu, że się z nami żegna. :)

Nie rozumiem po co wentylator miałby wychładzać agregat po cyklu grzania?

Pozdrawiam serdecznie

 

trudno mi wymyślać co autor miał na myśli, jednak zauważyłem że działo się coś takiego, i widać w tym celu specjalny element jest w agregacie, a idąc dalej, jest jasno napisane w angielskiej dokumentacji, że właśnie po to jest ten termo przekaźnik :)

Myślę że właśnie po to żeby grzałki które podczas długich cyklów mogą nagrzewać się i utrzymywać swoją wysoką temperaturę przez dłuższy czas, po pierwsze zabezpieczyć centrale przed zbyt wysoką temperaturą (w trakcie pracy centrali ogólna temperatura w centrali jest stała, i niewiele wyższa niż powietrza krążącego w obwodach, jednak zaraz po wyłączeniu wentylatora temperatura w centrali bardzo szybko rośnie), a po drugie jest to jakaś ilość energii którą można wpakować w całą płytę, a nie oddać ją tylko przez klapę centrali w jednym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki Lakusz za te dopowiedzenia. Jak rozumiem z tego, co napisałeś to są to tylko Twoje przypuszczenia. W sprawie temperatury w agregacie dobrze się domyślasz.

Trochę teorii na ten temat.

W żadnym aktualnie budowanym agregacie nie ma funkcji „opóźniacza” w wyłączeniu wentylatora. Jeśli grzałka się wyłączy automatycznie zostaje przerwany dopływ prądu do wentylatora. Czyli wentylator też nie będzie pracował. Ale…

W agregacie jest czujnik temperatury powietrza powracającego, nastawiony na temperaturę 45 st.C. Czujnik ten ma możliwość załączenia pracy samego wentylatora jeśli temperatura w centrali grzewczej jest za wysoka lub powietrze powracające ma wyższą temperaturę niż 45 st.C.

Ogranicznik ten, gdy się załącza, wyłącza pracę grzałek i ma za główne zadanie schłodzić centralę grzewczą (zabezpieczenie agregatu przed przegrzaniem).

Niektórzy inwestorzy mogą zauważyć na przykład, że agregat załącza się w krótkim czasie po wyłączeniu termostatu. Praca agregatu trwa około minuty lub kilku sekund. Taki cykl potrafi się powtórzyć 2 lub 3 razy po wyłączeniu się termostatu (czyli grzałek elektrycznych).

To wyjaśnia zjawisko, które obaj zauważaliśmy w naszych ogrzewaniach domowych.

 

Dla mnie „Opóźniacz” czyli urządzenie, które wydłuża pracę wentylatora po wyłączeniu się termostatu jest specjalnym urządzeniem, na którym nastawia się czas pracy wentylatora po jego wyłączeniu. Takie urządzenie było montowane w agregatach typu IGV 5000T sprzed 7 lat. Obecnie nigdzie na świecie w agregatach Legalett typ IGV 3000E do IGV 4000E nie jest stosowane.

 

W Kanadzie są identyczne agregaty jak w Polsce. Różnica polega tylko na tym, że tam jest znacznie mniejsze napięcie zasilania (110V), a w Polsce 220V. Agregaty muszą więc posiadać coś w rodzaju transformatora, przetwornicy. Reszta jest dokładnie taka sama.

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie „Opóźniacz” czyli urządzenie, które wydłuża pracę wentylatora po wyłączeniu się termostatu jest specjalnym urządzeniem, na którym nastawia się czas pracy wentylatora po jego wyłączeniu. Takie urządzenie było montowane w agregatach typu IGV 5000T sprzed 7 lat. Obecnie nigdzie na świecie w agregatach Legalett typ IGV 3000E do IGV 4000E nie jest stosowane.

 

W Kanadzie są identyczne agregaty jak w Polsce. Różnica polega tylko na tym, że tam jest znacznie mniejsze napięcie zasilania (110V), a w Polsce 220V. Agregaty muszą więc posiadać coś w rodzaju transformatora, przetwornicy. Reszta jest dokładnie taka sama.

Pozdrawiam serdecznie

 

Pierwsza sprawa, nie potrzebny jest żaden specjalny opóźniacz, tylko właśnie taki termostat, i z tego co wiem to jest on na 55st, a nie 45, co potwierdza schemat ze strony legalet.com jak również opis na elemencie w moim agregacie.

Ja sobie sam zrobiłem takie opóźnienie o 15 minut pracy samego wentylatora, dzięki sterowaniu L przez PLC a nie zwykły termostat, jednak na początku kiedy sterowanie odbywało się przy pomocy zwykłego termostatu, to nie zauważyłem takiego samoczynnego załączania się wentylatora, a wcześniej ewidentnie była taka sytuacja o jakiej pisałem.

 

A co do ew. transformatora (przetwornicy ;) na wyższe napięcie to jakaś kicha, bo taki transformator to nie potrzebne straty. Na stronie L.com zarówno USA jak i Canada napięcie na schematach jest podane jako 230V, dlaczego? nie wiadomo! ale wiadomo, że transformator to straty, a przeprojektować grzałki na napięcie 110V przy tej samej mocy to będzie potrzebny 2x większy prąd, czyli grubsze kable zasilające!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Profesorze' Lakusz :D

Wybacz - znowu czegoś nie rozumiem. Skoro wszystko wiesz lepiej to czemu pytasz?

Ja tylko starałem się konkretnie odpowiedzieć według swojej wiedzy w tym temacie, a Ty chyba szukasz zaczepki. :-? :(

Piszesz: i z tego co wiem to jest on na 55st, a nie 45. Czyli można też założyć, że wiesz błędnie? :)

Ja wiem, że w Polsce jest 45 st. C ale nie będę się upierał, bo po co? (czujnik temperatury ma możliwość regulacji i można temp. zmienić :)).

Piszesz, że nie jest potrzebny żaden "opóźniacz".

Ja napisałem co rozumiem pod tą nazwą (urządzenie) i też nie będę się upierał, bo napisałem nie jest ono obecnie stosowane.

To Ty w poprzednim listach piszesz o:

- o "zabezpieczeniu" które powoduje (powinno powodować) wychłodzenie agregatu,

- widać w tym celu specjalny element jest w agregacie. :-?

Piszesz ciekawe rzeczy o przetwornicy i też się nie będę upierał, bo pewnie stosowany jest tylko transformator. Abyśmy jednak pisali o tym samym urządzeniu napisz proszę, co to wg Ciebie jest za urządzenie przetwornica?

I w końcu sprawa napięcia w Kanadzie i USA. Według mojej wiedzy standardowe napięcia są tam w gniazdach:

- 110V 60Hz - jednofazowe,

- 220V 60Hz - dwufazowe.

Może więc piszesz o napięciu dwufazowym.

Dla termostatów w Kanadzie słuszna jest uwaga MCB o 24V.

Ale znów się nie będę upierał :) , bo stary już jestem i może coś się zmieniło od czasów gdy chodziłem do szkoły. :D

Pozdrawiam serdecznie

PS Czy z wykształcenia jesteś elektrykiem? (pytam, bo piszesz o zmianach w układzie sterowania, a to raczej domena elektryka, elektronika)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz: i z tego co wiem to jest on na 55st, a nie 45. Czyli można też założyć, że wiesz błędnie? :)

 

To Ty w poprzednim listach piszesz o:

- o "zabezpieczeniu" które powoduje (powinno powodować) wychłodzenie agregatu,

- widać w tym celu specjalny element jest w agregacie. :-?

Piszesz ciekawe rzeczy o przetwornicy i też się nie będę upierał, bo pewnie stosowany jest tylko transformator. Abyśmy jednak pisali o tym samym urządzeniu napisz proszę, co to wg Ciebie jest za urządzenie przetwornica?

I w końcu sprawa napięcia w Kanadzie i USA. Według mojej wiedzy standardowe napięcia są tam w gniazdach:

- 110V 60Hz - jednofazowe,

- 220V 60Hz - dwufazowe.

Może więc piszesz o napięciu dwufazowym.

Dla termostatów w Kanadzie słuszna jest uwaga MCB o 24V.

 

Pozostawię bez komentarza Twoje osobiste zaczepki... ale do prof mi jeszcze daleko więc daruj sobie, bo chyba próbujesz "odegrać się" za Browara - wtedy wyzwałeś mnie od adwokatów, a teraz od profesorów.

 

Gdzie w mojej wypowiedzi były pytania? Ja odpowiadałem na twoje pytania o szczegóły moich problemów z L.

pytania, lub brak wiedzy była dużo później, a o tym niżej

Co do termostatu to mój wygląda tak:

http://img10.imageshack.us/my.php?image=dsc0452e.jpg

mój błąd, bo zapamiętałem że jest tam napisane 55^C, a tam jest "jakieś" 150, a według dokumentacji L jest tak w ogóle 50^C

 

Co do transformatorów i przetwornic, to teoretycznie to oba urządzenia mają za zadanie dostosować źródło pradu do odbiornika, ale dla mnie transformator służy do obniżania, a przetwornica do podwyższania i ew. zmiany na prąd zmienny, ew. tak jak tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Przetwornica_napi%C4%99cia

I przetwornic tam nie widzę, jest tylko transformator obniżający napięcie sterowania do 24V i bardzo słusznie, bo sterować za pomocą 230V to nie zbyt bezpieczne !

 

A co do napięcia to przyznam że nie wiedziałem że w usa jest dostępne również w standardzie napięcie dwufazowe w gniazdku i to by wyjaśniało schemat i jego opis o napięciu 230V, czyli jedno fazowe będzie 115V.

i tu pojawiły się w moich wypowiedziach znak zapytania, bo tego właśnie nie wiedziałem.

 

A co do układu sterowania, to zmiana polegała tylko na tym że zamiast sterować "zwieraniem" kolejnych styków do których normalnie podłączone są termostaty ja podłączyłem przekaźniki którymi steruje sterownik PLC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukaszu - co do 'Profesora', to dziwię się, że tak to odebrałeś, bo to było napisane tak jak obok ('') w formie żartu po przeczytaniu Twojego listu (o czym ma świadczyć szeroki uśmiech na końcu :D ).

Odnoszę wrażenie, że obaj z Browarem macie słabe poczucie humoru i w prawie wszystkim dopatrujecie się wyzywania czy obrazy.

Niestety pisanie listów ma tę wadę, że nie wiadomo do końca co autor miał na myśli, a buziaczki mogą być jak widać różnie odebrane. :(

 

Co do pytań... może nie było ich wprost. Ja niektóre Twoje zdania odbierałem jako brak pewności, wątpliwości czy coś ma czy nie działać tak lub inaczej i dlatego to określenie. Przecież zdanie nie musi kończyć się znakiem zapytania, by traktować je jako pytanie. :)

 

Ten termostat na zdjęciu powinien mieć jeszcze nalepkę z podaną temp. Widać tylko ślad po odklejeniu. W Legalett termostaty mają takie nalepki - coś w rodzaju pomarańczowej "cenki" sklepowej i na niej zwykle jest 45 lub max 50 st. C. Według mojej wiedzy 55 st. C nie ma. Jeśli chcesz, to otwórz pokrywę i zobacz ile masz napisane.

 

Temat transformatora i przetwornicy rozumiem tak samo jak Ty.

Napięcie w Kanadzie jest międzyfazowe 230 V - u nich nie ma przewodu zerowego, który jest u nas.

 

Wprowadzony przez Ciebie przekaźnik i PLC, to ciekawe rozwiązanie tylko czy przypadkiem nie jest ono wbrew gwarancji na L?

Pozdrawiam serdecznie

PS Jak byś chciał bardziej szczegółowo porozmawiać o tych elektrycznych sprawach w USA i Kanadzie to zadzwoń do Legalett i pogadaj z właścicielem. Matss projektował dla kanadyjczyków te układy sterowania, więc zna je doskonale. Tu nasze pisanie o tym może niektórych nie interesować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprowadzony przez Ciebie przekaźnik i PLC, to ciekawe rozwiązanie tylko czy przypadkiem nie jest ono wbrew gwarancji na L?

Pozdrawiam serdecznie

 

profesora zupełnie tak nie odczytałem... naklejka chyba faktycznie jest, ale teraz nie chce mi się zaglądać, pewnie jest jak mówisz, dziwne jest tylko że co innego jest w dokumentacji....

 

A co do sterowania... to jaki to ma negatywny wpływ na L ? przekaźniki podłączyłem pod te same przewody co byłby termostat, więc nie ma tu ingerencji w instalację. Zresztą mimo mojej prośby nikt na instalację centrali nie przyjechał, musiałem zrobić to sam, a teraz nadal czekam na załatwienie reklamacji :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie, że obaj z Browarem macie słabe poczucie humoru i w prawie wszystkim dopatrujecie się wyzywania czy obrazy.

 

a parę dni wcześniej....

 

Browar,

nawciskałeś mi, naubliżałeś, napisałeś tylko o tym, co dla Ciebie jest wygodne pomijając niewygodne i... mam nadzieję, że ci ulżyło.

 

 

no comments....

 

 

a tak a propos - rozmawiałeś już z panem Wojtkiem i wyjaśniłeś swoje pomówienia pod miom adresem... ?

 

pozdrawiam ozięble

 

Browar bez "poczucia humoru"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do sterowania... to jaki to ma negatywny wpływ na L ? przekaźniki podłączyłem pod te same przewody co byłby termostat, więc nie ma tu ingerencji w instalację."

Ja tylko pytałem jak to się ma do samodzielnego ingerowania w elektronikę Legalett i gwarancję. Nie wiem czy jest to wbrew gwarancji. Oby nie.

 

Zresztą mimo mojej prośby nikt na instalację centrali nie przyjechał, musiałem zrobić to sam, a teraz nadal czekam na załatwienie reklamacji

Nie rozumiem - instalacja centrali to znaczy zainstalowanie i uruchomienie agregatów robiłeś samodzielnie? :o

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko pytałem jak to się ma do samodzielnego ingerowania w elektronikę Legalett i gwarancję. Nie wiem czy jest to wbrew gwarancji. Oby nie.

 

Nie rozumiem - instalacja centrali to znaczy zainstalowanie i uruchomienie agregatów robiłeś samodzielnie? :o

Pozdrawiam serdecznie

 

ad.1 to nie jest ingerencja w elektronikę L, zresztą powinienem dostać 3 termostaty, a dostałem tylko jeden, a on jest naprawdę marny :(

 

ad.2 tak, a co miałem czekać całą zimę w zimnym domu, aż ktoś raczy przyjechać? Agregat przyjechał kurierem, i w trakcie rozmowy z Panią (Kasią? nie pamiętam teraz) ustaliłem z nią że ma przyjechać ktoś do podłączenia "tego", jednak nikt się nie zjawił, a ja nie miałem czasu, ani zresztą ochoty też, na "poganianie" kolejnych wykonawców - w trakcie budowy jest to coś co powodowało najwięcej nerwów, poganianie innych !

A że jak się okazało po rozpakowaniu pudełka, i przeczytaniu spokojnie projektu, podłączenie tego ustrojstwa to bułka z masłem, więc spokojnie podłączyłem te kilka kabelków i zaczęło działać.

 

A i jeszcze jedno, teraz jak patrzę na zdjęcia browara, też powinienem zrobić raban w L, raz że nikt nie przyjechał do instalacji, a dwa że tak mi wykonawcy zrobili rurkę do kabla zasilającego, że za żadne skarby kabel nie chciał przez nią przejść, ledwo przeszły te od sterowania (dużo cieńsze i linka), więc też coś musiałem w tym temacie wykombinować, żeby nie nadkładajc kabla ścianami, niby daleko nie mam, ale po drodze dwoje drzwi, więc kilka niepotrzebnych metrów by się zrobiło :(

a trzeba było wołać legaletowców-wykonawców i żeby oni się z tym mordowali... ale tak jak pisałem wyżej, to był już prawie koniec budowy, mase rzeczy robiłem sam, poprawiałem innych i miałem dość proszenia się...

Ale o co wyszło z tymi oknami tarasowymi to już przerasta moją cierpliwość!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, no, no... nie wiem, co o tym myśleć Lakusz? :-? :o

Z jednej strony podziwiam Twoją odwagę przy podłączaniu agregatów, bez uzgodnienia tego z L, z drugiej nie wiem czy masz prawo mieć teraz pretensje skoro sam napisałeś, że ...a ja nie miałem czasu, ani zresztą ochoty też,.... To był Twój wybór, bo miałeś prawo i mogłeś przecież zadzwonić do L i się przypomnieć.

Teraz na Twoim miejscu nie pisałbym: też powinienem zrobić raban w L, raz że nikt nie przyjechał do instalacji,....

Bardziej podzielam tę Twoją myśl: a trzeba było wołać legaletowców-wykonawców i żeby oni się z tym mordowali....

Nie znam szczegółów sprawy, nie spotkałem się z taką sytuacją, aż mnie dziwi takie postępowanie, więc proponuję kontakt z L. - najlepiej z wyrozumiałym i życzliwym p. Wojtkiem.

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony podziwiam Twoją odwagę przy podłączaniu agregatów, bez uzgodnienia tego z L, z drugiej nie wiem czy masz prawo mieć teraz pretensje

 

Teraz na Twoim miejscu nie pisałbym: też powinienem zrobić raban w L, raz że nikt nie przyjechał do instalacji,....

Bardziej podzielam tę Twoją myśl: a trzeba było wołać legaletowców-wykonawców i żeby oni się z tym mordowali....

 

A gdzie tu odwaga? toż to zwykłe 4 grzałki i wentylatorkiem, żadna mecyja podłączyć 8 kabelków, skoro w dokumentacji jasno napisane co do czego, profesury z Legaletu kończyć nie trzeba ;)

Poza tym nie napisałem że bez uzgodnienia. Pani zapytała "czy poradzę sobie sam z podłączeniem", ja powiedziałem że "poradzę sobie, tak myślę", i nie nie było tu ale "to musi zrobić nasz pracownik". Dopiero w dalszej części rozmowy naszła mnie refleksja że może jednak niech ktoś przyjedzie, i na tym stanęło, że "ktoś" miał przyjechać. A że zaczęło się robić zimno i chciałem już powoli "ładować" płytę ciepełkiem, a do tego podłączenie tego zajęło mi 30 minut, to se darowałem czekanie na "kogoś".

 

Poza tym o co w kwestii "podłączenia" centrali mam pretensje? O nie drożne peszle? To było zupełnie kiedy indziej, w znaczeniu, centralę "budowlanie" podłączałem bezpośrednio wychodząc z centrali kablem do skrzynki budowlanej, a instalacja była kładziona za jakieś 3-4 miesiące i wtedy wyszedł problem z nie drożnością peszla - i niestety nie pomyślałem o tym żeby robić "raban", byłem po ostrych bojach z dachowcami, oczyszczalnią, i jeszcze kilkoma mniejszymi, i mi się w tedy porostu nie chciało. Jasne że to był mój wybór, teraz o to, to mam żal tylko do siebie. Chociaż nie wiem czy bym chciał, żeby mi z powodu tego peszelka rozpruwali płytę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też nie było problemu ze sterownikami.

Poprosiłem o wykreślenie z oferty. Żadnych pytań.

 

Płytę podłączył i uruchomił elektryk polecony przez L.

 

Na razie tylko po 1 grzałce z agregatu - kabelki sterujące podłączone do "kostki".

Elektryk napisał, które "zestawy" jednocześnie podłączać tak, aby równo obciążyć fazy.

Na razie bo jeszcze nie mam "mocy" oraz instalacji EIB.

 

Co do peszli to na 3 sztuki 1 był niedrożny. Udało się przeprowadzić tylko kabel sterujący. Pilot po godzinie walki urwał się.

Zasilający poszedł "tradycyjnie" po ścianach pod tynkiem.

 

Ogólnie OK.

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, jak przeczytałem ostatnie 2 strony forum to się zastanawiam czy to jakaś wojenka czy co?

Sam mam L., żadnych problemów nie miałem (no ok. miałem - przez środek salonu biegła "mulda" po betonowaniu.... przyjechał wykonawca i po pomiarach niwelatorem niestety muszę mu przyznać, że mieściła się w granicach) i zdecydowałbym się po raz kolejny. Tak czy inaczej - sam system fajny, wykonawcy - różnie (na tych, którzy byli u mnie nie mogę narzekać, instalator też ok). To, że wentylator włączy się na minutkę żeby ochłodzić grzałki po całej nocy grzania - chyba norma.. no chyba, że ja po prostu jestem nienormalny i L. mam tak ustawiony żeby grzał tylko w nocy (na 2. taryfie) - jak coś grzeje 8h (zimą przy -24 st C na zewnątrz) bez przerwy to po wyłączeniu wciąż jest gorące i samo z siebie byłoby debilne gdyby dopuściło do przegrzania... ale ja tam fachowcem nie jestem.

Podsumowując - nie miałem żadnych problemów ani z samym systemem, ani z dogadaniem się z nikim... natomiast dziwię się nieco koledze Piotrowi O. ... mam wrażenie, że trochę adwokat diabła, za przeproszeniem, się zrobiłeś (nie bierz do siebie, ale nikt nie jest doskonały - szczególnie jeśli chodzi o budowlankę :)... ) i bardzo personalnie odbierasz każde negatywne słowo o L. - a jednak kultura (którą, choćby tylko w tym wątku, wcześniej w wielu miejscach okazałeś i której wg mnie Tobie nie brakuje) nakazuje dopuszczenie odmiennego zdania... jakie by ono nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barzuc - kopa lat!

Miło, że zajrzałeś i tak pięknie napisałeś. Wreszcie ktoś z poczuciem humoru. :)

Taż Ty teraz już "stary wyga" z tematu L. jesteś. Może by tak jakiś klub typu "Old boys from Legalett" założyć? :D

Dziękuję za cenne informacje o Twoim fundamencie. Ma działać i działa - wszystko z Tobą w porządku - to apropos Twojej wątpliwości: no chyba, że ja po prostu jestem nienormalny :D.

Co do mnie, to jak widzisz na dobre tu zagościłem na forum Muratora, moderacją się zająłem i... pilnuje coby ludziska nie cyganili. :) A cyganią czasem na dobre i jeszcze wszystko na mnie potem jest. :(

Co najlepsze w e-mail na priw piszą inaczej, grzecznie, zgodnie z prowdom, a tu mi dogryzają. Ot widzisz Barzuc, takie to odważne 'popisaniu'. :)

Ostatnio znów jeden się skarżył na firmę L., a prowda jest taka, że na budowlanych agregatach grzeje (o czym tu rzecz jasna milczy) i nie ma co się skarżyć tylko chałupę wykończyć i zgłosić potrzebę wymiany na właściwe do Gdańska.

Ależ mi się wesoło zrobiło dzięki Tobie Barzuc.

Miej się zdrowo i pogodnie.

PS Niech żyję L. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barzuc - kopa lat!

Miło, że zajrzałeś i tak pięknie napisałeś. Wreszcie ktoś z poczuciem humoru. :)

Taż Ty teraz już "stary wyga" z tematu L. jesteś. Może by tak jakiś klub typu "Old boys from Legalett" założyć? :D

Dziękuję za cenne informacje o Twoim fundamencie. Ma działać i działa - wszystko z Tobą w porządku - to apropos Twojej wątpliwości: no chyba, że ja po prostu jestem nienormalny :D.

 

Chyba za krótko mam L., żeby się w autorytatywny sposób wypowiadać w tym temacie... zresztą ja prosty użytkownik jestem - podłączone, grzeje, zapomniane ;) Mogę podzielić się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami (niezbyt wiele się zebrało - jak na razie przez rok) i na tym koniec :)

 

Co do mnie, to jak widzisz na dobre tu zagościłem na forum Muratora, moderacją się zająłem i... pilnuje coby ludziska nie cyganili. :) A cyganią czasem na dobre i jeszcze wszystko na mnie potem jest. :(

Co najlepsze w e-mail na priw piszą inaczej, grzecznie, zgodnie z prowdom, a tu mi dogryzają. Ot widzisz Barzuc, takie to odważne 'popisaniu'. :)

 

Ech... różnie z tym pisaniem bywa, czasem faktycznie pisze się byle pisać, byle żale wylać... a że nie do końca z prawdą - ale to głównie chyba problem piszącego.

Z drugiej strony dobrze, że Ci się chce angażować, bo czasem faktycznie ciężko odłowić (ogólnie jeśli chodzi o wszelkiej maści fora) co jest prawdą a co zwykłym utyskiwaniem :)

Grunt to utrzymać się w gdzieś "po środku" i nie wszystko dosłownie traktować :) - nerwów szkoda :)

 

Ostatnio znów jeden się skarżył na firmę L., a prowda jest taka, że na budowlanych agregatach grzeje (o czym tu rzecz jasna milczy) i nie ma co się skarżyć tylko chałupę wykończyć i zgłosić potrzebę wymiany na właściwe do Gdańska.

(...)

 

Nie wiem - budowlanych nie miałem - nie było potrzeby. Co do umawiania się - fakt, że z jakimś wyprzedzeniem to robiłem ale bez żadnej tragedii.

Co do samej firmy - to też ludzie i też mogą błędy popełniać czasem o czymś zapomnieć (to że u Ciebie czy u mnie się nie zdarzyło nie znaczy, że są nieomylni, ale jak najlepiej im życzę). Niestety życie nie zawsze jest czarno-białe. Gdyby każdy o tym pamiętał wszystkim byłoby łatwiej :)... a na pewno spokojniej :)

 

Miej się zdrowo i pogodnie.

(...)

 

Dzięki i wzajemnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Już dłuższy czas przeglądam to forum i zdecydowałem się wreszcie na L. Moje założenia projektowo budowlane są takie: płyta L. 22cm, styrop. 28cm, ściana BK 24 = 30cm styropian, rekuperator z GWC, oraz kolektor poziomy 300m2 zalany solanką z pompą ciepła solanka-woda, wymiennikiem woda powietrze i buforem kombinowanym(ze zbiornikiem wewnętrznym do CWU) dodatkowo zasilany przez 2 kolektory 1,7m2. Dom 160m2 + 28m2 garaż. O dachu i jego dociepleniu narazie nie myślę, zaczynam we wrześniu 2009. Przeraża mnie jedynie koszt projektu L. wycenili mi 150zł netto za m2 za projekt ze zbrojeniem i izolacją pod płytę, bez wykonawstwa i bez projektu ogrzeania z własnym odbiorem materiałów od nich. Mam pytanie do uczestników na forum, czy ktoś zastosował już ogrzewanie grzewcze L. z wymiennika woda powietrze? Chętnie podzielę się swoją wiedzą jak również liczę na opinie bardziej doświadczonych. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...