Docieplenie, ocieplenie domu z lat 90

[matiEX]

Witam,

Mam dość nietypową sytuację. Dom z lat 90, 4 kondygnacje - piwnica, parter piętro i poddasze. ok. 80m2 na każdy poziom. Budowany w stylu "kamienicy" przy drodze z wjazdem na podwórze pod piętrem a "obok" parteru. Czyli piętro jest jakby przewieszone nad poddaszem. Pseudo zabudowa szeregowa, tylko, że domy sąsiadów są parterowe. Tylko mój to piętrówka. Wszystko to stare/bardzo stare budownictwo przed wojenne. Dach skośny dwuspadowy. Poddasze póki co nieużytkowe, jednak w przyszłości chciałbym zrobić tam małą sypialnię dla któregoś z dzieci. Zamieszkujemy tylko piętro ze względu na to, że parter ma być powierzchnią użytkową - wynajem na jakieś biuro etc. Ścianę wschodnią (od ogrodu/podwórza) i zachodnią(od ulicy) ociepliłem w tym roku ze względu na łatwy dostęp do nich. Ściana północna i południowa od sąsiadów to ściany szczytowe. Północna nad przejazdem co skutkuje tym, że do poziomu poddasza jest zbudowana z pojedynczej cegły dziurawki 18cm na wysokości poddasza (aż po dach) jest z pojedynczej dziurawki 12cm. Domyślam się że to przez to, że cała ta strona budynku oparta jest na tragarzach na słupach betonowych. Ściana południowa już lepiej - Trójwarstwowa z 5cm wełny w środku tak samo jak wschodnia i zachodnia. A więc najgorzej mam od tej północnej ściany, okazuje się to właśnie teraz jak na ogrzewanie schodzą krocie!

Chciałbym ocieplić te szczytowe ściany styropianem myślę o jakiejś 18cm grubości no i pytanie jaki? Czy może próbować ocieplać od wewnątrz? Dodam, że dach za radą forumowiczów ociepliłem od zewnątrz płytami PIR bo mam pełne deskowanie, jednak strop jest kanałowy bez żadnego ocieplenia więc całe ciepło ucieka sobie. Z góry dziękuję za zaangażowanie.