kolektor1 28.12.2016 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2016 (edytowane) Witam.Jakiś czas temu zasygnalizowałem o pracy nad stosunkowo tanim agregatem do natrysku piany poliuretanowej. Trwało to trochę dłużej niż przypuszczałem ale w końcu jestem po pierwszej próbie spieniania. Oczywiście nie obyło się bez wpadek ale jak na rezultat końcowy to całkiem niczego sobie. Maszynka jest tak konstruowana aby jednak była głupoto-odporna a więc aby przysłowiowy Kowalski wiedzący do czego służą kombinerki i jak prawidłowo się trzyma młotek poradził sobie nie niszcząc agregatu. Ta myśl przyświeca od początku by praca z tym agregatem nie była skomplikowana. Na zdjęciu moja lepsza połowa natryskuje poliuretan do kartonu.http://obrazki.elektroda.pl/5321832900_1482951638_thumb.jpgSam agregat rozłożyłem na czynniki pierwsze, bo gdzieś zasysał powietrze do pompy, prawdopodobnie gdzieś przeoczyłem uszczelnienie ale to do nadrobienia. Edytowane 28 Grudnia 2016 przez kolektor1 błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bt9 28.12.2016 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2016 A skąd pobierasz pianę? Z zamawianych mieli ch pojemników? Jak wygląda cena samej piany? Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 28.12.2016 21:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2016 A skąd pobierasz pianę? Z zamawianych mieli ch pojemników? Jak wygląda cena samej piany? Pozdro. Od dawien dawna współpracuję z PURINOVĄ, nie wiem jak teraz z ceną ale ostatnio było ok. 14 zł za kg.Ale cena również zależy od tego jaka i do czego jest ta piana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cezary.pl 28.12.2016 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2016 Od dawien dawna współpracuję z PURINOVĄ, nie wiem jak teraz z ceną ale ostatnio było ok. 14 zł za kg.Ale cena również zależy od tego jaka i do czego jest ta piana. Teoretycznie 420 zł/m3, i zbliżamy się do ceny PIR w płytach. Pozdrawiam Cezary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 28.12.2016 22:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2016 Teoretycznie 420 zł/m3, i zbliżamy się do ceny PIR w płytach. Pozdrawiam Cezary A to zależy od gramatury piany. Otwarto komorowa wychodzi już po niespełna 170 zł/m3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rex_Kos 29.12.2016 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2016 Gratuluję wytrwałości. Celujesz w segment DIY? Jakiś czas temu zasygnalizowałem o pracy nad stosunkowo tanim agregatem do natrysku piany poliuretanowej. Jaki poziom cenowy masz na myśli? Maszynka jest tak konstruowana aby jednak była głupoto-odporna Masz kontrolę ciśnień i temperatury? Na zdjęciu moja lepsza połowa natryskuje poliuretan do kartonu. Natryskiem bym tego nie nazwał.... Struga materiału na zdjęciu przypomina raczej system zalewowy. To co jest w kartonie nie wygląda lepiej niż dwa składniki wymieszane w wiaderku.... Na czym konkretnie robiłeś testy? Do oceny musiałbyś pokazać przekrój tego co powstało w kartonie. aby przysłowiowy Kowalski wiedzący do czego służą kombinerki i jak prawidłowo się trzyma młotek poradził sobie nie niszcząc agregatu Przysłowiowy Kowalski do zabawy to raczej powinien kupić sobie zestaw w stylu Froth-Pak. Natomiast jeśli chcesz stworzyć tani sprzęt do samodzielnego natrysku poddasza..... Problemem nie jest sprzęt (można wynająć nawet na jedną inwestycję) ale wiedza i doświadczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 29.12.2016 14:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2016 Gratuluję wytrwałości. Celujesz w segment DIY? Myślę o bardziej profesjonalnym ale to będzie zależeć od efektu końcowego który uzyskam bo to co na razie uzyskałem to efekt początkowy, ale na tyle obiecujący że warto pracować dalej. Tu raczej myślę o małych firmach budowlanych. Jaki poziom cenowy masz na myśli? Zakładam, że jakieś 5-6 tyś za komplet, To maksymalny pułap, ale może być mniej. Masz kontrolę ciśnień i temperatury? Jeżeli chodzi o ciśnienie to na początek trochę inaczej podszedłem do tematu. Na początek skupiam się nad ilością i równomiernością wyrzucanego materiału oraz poprawnością wymieszania w dyszy. Myślę, ze dla Kowalskiego nie jest istotne ciśnienie zaraz za pompą bo na końcu węża jest ono całkiem inne. Równomierność podawania obu składników, jeżeli to masz na myśli zrobię w prostszy sposób. Próbuję wyciągnąć od producentów co prawda na razie bez skutku przy jakiej temp gęstość /lepkość/ obu składników jest taka sama. Po uzyskaniu odpowiedzi na to pytanie będzie kontrola temp. a ciśnienie sprowadzone już tylko do ilości wyrzucanego materiału. Natryskiem bym tego nie nazwał.... Struga materiału na zdjęciu przypomina raczej system zalewowy. To co jest w kartonie nie wygląda lepiej niż dwa składniki wymieszane w wiaderku.... Tak zgadza się, ale to pierwszy test i jak widać bez podania powietrza do regulacji strumienia. Tu na razie bardziej testowałem układ czyszczenia komory mieszającej. Odstawiałem pistolet na czas wypalenia papieroska i powracałem do "sikania" do kartonu. Na razie obiecująco. Po zakupie całkiem świeżutkiego materiału przychodzi czas na zabawę przy formowaniu strumienia. Na czym konkretnie robiłeś testy? Nie uwierzysz. Po zalewaniu form zostało mi trochę dzisiejszego odpowiednika 03/35 N03 Purinowy o czasie startu 50 sekund. Ale to materiał bardzo wiekowy bo leżakowało to około 6 lat. Do oceny musiałbyś pokazać przekrój tego co powstało w kartonie. Nawet tego nie kroję bo tą starocią nie można się jeszcze pochwalić ale po wylaniu nowego materiału przedstawię przekrój. Przysłowiowy Kowalski do zabawy to raczej powinien kupić sobie zestaw w stylu Froth-Pak.Przysłowiowy Kowalski ze względu na cenę nie kupi takiego zestawu a i od przyszłego roku jest zakaz stosowania w Unii ze względu na gaz użyty do rozprężania. Natomiast jeśli chcesz stworzyć tani sprzęt do samodzielnego natrysku poddasza..... Problemem nie jest sprzęt (można wynająć nawet na jedną inwestycję) ale wiedza i doświadczenie. Nie zgodzę się, cena sprzętu nie jest mała jak dobrze wiesz. Natomiast jeżeli chodzi o wiedzę i to celuję w tak ustawiony sprzęt by nie było za bardzo czym manipulować przy nim tak jak w Froth-Paku, nazywam to optymalizacją sprzętu. A jeżeli chodzi o doświadczenie to pozostaje już " pewna ręka" w prowadzeniu pistoletu. Spróbuję posłużyć się moją żoną, która to o "malowaniu" nie ma zielonego pojęcia. Sądzę, że wystarczy "zmarnować" ok. 14 kg by ją nauczyć. Czas pokaże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rex_Kos 29.12.2016 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2016 Tu raczej myślę o małych firmach budowlanych. Ok, teraz już rozumiem. Pisałeś o Kowalskim więc wydawało mi się, że chodzi o zwykłego amatora. Zakładam, że jakieś 5-6 tyś za komplet, To maksymalny pułap, ale może być mniej. Euro? Bo chyba nie w cenie samego pistoletu natryskowego. Równomierność podawania obu składników, jeżeli to masz na myśli zrobię w prostszy sposób. Zaciekawiłeś mnie. To jednak nie jest miejsce na takie rozmowy. Szwajcarski Isotherm bazował kiedyś na przepływomierzach (nie wiem jak teraz). Z jednej strony było to fajne bo można było ustawić praktycznie dowolne proporcje składników. Jednak jak coś się rozjechało to było nie do opanowania. Próbuję wyciągnąć od producentów co prawda na razie bez skutku przy jakiej temp gęstość /lepkość/ obu składników jest taka sama. Może być Ci ciężko. Praktycznie każdy system ma trochę inaczej. Ten sam system w zależności od okresu i warunków przechowywania też może wykazywać różnice. Co więcej ten sam system na dwóch teoretycznie takich samych maszynach na jednej budowie może wymagać delikatnie różnych ustawień. Dlatego masz ciśnieniomierz (między innymi do szybkiej kontroli równomiernego podawania) i możliwość regulacji temperatury (również między innymi do wyrównania ciśnień). celuję w tak ustawiony sprzęt by nie było za bardzo czym manipulować przy nim tak jak w Froth-Paku, nazywam to optymalizacją sprzętu. Czyli musisz zagwarantować powtarzalność materiału i warunków podczas natrysku (przynajmniej jakieś sensowne okienko parametrów). Sądzę, że wystarczy "zmarnować" ok. 14 kg by ją nauczyć. Czas pokaże. To trafił Ci się Diament jeśli mówimy o systemach zamkniętokomórkowych Moje doświadczenie mówi o kilkunastu tonach aby było jako tako i kilkudziesięciu aby było ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 30.12.2016 09:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2016 To trafił Ci się Diament jeśli mówimy o systemach zamkniętokomórkowych Moje doświadczenie mówi o kilkunastu tonach aby było jako tako i kilkudziesięciu aby było ok. Miło wymienić doświadczenie z osobą, która w dziedzinie poliuretanu zjadła już wiadro soli. Ja co prawda jeszcze taką ilością wylanego materiału nie mogę się pochwalić ale to dla tego, ze u mnie jednorazowa aplikacja była na poziomie 0,5 kg do formy, natomiast zdarzało się, że tygodniami laliśmy do form gdzie te trzeba było mrozić. Ok, teraz już rozumiem. Pisałeś o Kowalskim więc wydawało mi się, że chodzi o zwykłego amatora. Zwykłego amatora też biorę pod uwagę, gdyż wzorem jest dla mnie system Froth-Pak. Myślę nawet o dołączeniu do zestawu pistoletu z tego systemy bo do jakiś drobnych prac naprawczych można będzie go podłączyć bezpośrednio do pomp a po zakończeniu pracy wyrzucić do śmieci głowicę mieszającą, choć tą udało mi się wykorzystać wielokrotnie. Ale to na zasadzie Polak potrafi. Euro? Bo chyba nie w cenie samego pistoletu natryskowego. Chyba Cię: zdziwię, rozbawię , zasmucę, czy rozweselę ale jak na razie założenie jest w zł. Zaciekawiłeś mnie. To jednak nie jest miejsce na takie rozmowy. A ja myślę, że właśnie to miejsce jest jak najbardziej właściwe bo również czytają to inni, mniej czy nawet w ogóle nie znający się na temacie. Ale po przyjrzeniu się dyskusji będą wiedzieli na co zwrócić uwagę stosując takie czy inne rozwiązanie u siebie. Szwajcarski Isotherm bazował kiedyś na przepływomierzach (nie wiem jak teraz). Z jednej strony było to fajne bo można było ustawić praktycznie dowolne proporcje składników. Jednak jak coś się rozjechało to było nie do opanowania. Myślę, że zastosowanie przepływomierza będzie następnym krokiem ale w takiej formie gdzie aplikacja będzie sterowana w sposób automatyczny. Czyli wbijemy z klawiaturki ilość i stosunek a silniczki krokowe, czy falownik na silniku załatwią sprawę w sposób automatyczny. Ale to dopiero bajka przyszłości. Biorę to pod uwagę ale najpierw są jeszcze inne nie do końca rozwiązane problemy a rozwiązuję je chronologicznie, najpierw jedne a po odtrąbieniu sukcesu następne. Może być Ci ciężko. Na razie nie mówię, że łatwo ale jak na razie nie stanąłem przed murem nie do przebicia, pierwsze efekty dodają mi skrzydeł. Praktycznie każdy system ma trochę inaczej. Tak, zgadza się. Ale podczas współpracy z Purinovą nauczyłem się bezwzględnie jednego: czytać materiały dołączone do danej partii. Większość zakłada stosunek 1:1 objętościowo i to należy bezwzględnie przestrzegać. Oczywiści wiem jak zachowa się materiał gdzie nie zachowamy tego stosunku w jedną czy drugą stronę. Jeżeli chodzi o temp. to ta ma wpływ na gramaturę, ale producent też ją podaje w jakim zakresie się jej trzymać by utrzymać prawidłowe parametry dające podstawę ewentualnej reklamacji. Dla tego najpierw się skupiam by opór przepływu na obu wężach był taki sam a ew. drobne różnice skorygować ręcznie zaworem właśnie ze względu na lepkość. Zwróć uwagę na zdjęcie, te dwa cienkie wężyki są na razie tak doprowadzone do pistoletu by można było je łatwo zdjąć i przed właściwym natryskiem najpierw lać do dwóch takich samych butelek porównując i korygując objętość do takiej jak w dostarczonym dokumencie. To na początek powinno wystarczyć. Chyba, że się mylę lub jeszcze o czymś nie wiem, ale to czas pokaże. A tak spytam z ciekawości: w pełni profesjonalne automaty ile litrów obu składników naraz na minutę wyrzucają w standardowym natrysku np. dachu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rex_Kos 30.12.2016 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2016 (edytowane) Ja co prawda jeszcze taką ilością wylanego materiału nie mogę się pochwalić Aplikacje zalewowe to z kolei dla mnie raczej ciekawostka - raz na jakiś czas. Widzę, że zajmujemy się trochę różnymi obszarami i inaczej patrzymy na sprzęt. Jak zobaczyłem, że hostujesz zdjęcie na elektrodzie, to przyszedł mi do głowy kierunek w którym zmierzasz - pełna automatyka. To jest ok - dla produkcji na hali. Jeśli chodzi o maszyny pracujące na budowach to mam negatywne zdanie na ten temat. Widzę co się dzieje z elektroniką w urządzeniach "wiodącego producenta". Teraz poszło to w stronę całkowicie zalewanych, nienaprawialnych modułów aby zwiększyć niezawodność. Tylko, że moduł kosztuje kilka tys. EUR, a czasami padał kondensator za 2 zł.... Chyba Cię: zdziwię, rozbawię , zasmucę, czy rozweselę ale jak na razie założenie jest w zł. Chyba będziesz musiał to wypuścić jako open-source albo kity do samodzielnego montażu. Inaczej nie zarobisz na badania do deklaracji CE. A ja myślę, że właśnie to miejsce jest jak najbardziej właściwe bo również czytają to inni, mniej czy nawet w ogóle nie znający się na temacie. Ale po przyjrzeniu się dyskusji będą wiedzieli na co zwrócić uwagę stosując takie czy inne rozwiązanie u siebie. Nie sądzę aby ich szczególnie interesowała techniczna strona aplikacji. Nie są w stanie sprawdzić, czy maszyna która do nich przyjechała działa prawidłowo i jest dobrze ustawiona. Nie zauważą czy aplikator ma jakiekolwiek pojęcie o pistolecie, który trzyma w ręku. Wiesz, że są na rynku firmy, które potrafią odesłać pistolet do serwisu, bo nie wiedzą jak go rozebrać i wyczyścić? Dla tego najpierw się skupiam by opór przepływu na obu wężach był taki sam(...) Chyba, że się mylę lub jeszcze o czymś nie wiem, ale to czas pokaże. Tak jak napisałem na początku - inny sposób patrzenia na maszynę - budujesz coś o wydajności 0,5kg/kilka minut. A tak spytam z ciekawości: w pełni profesjonalne automaty ile litrów obu składników naraz na minutę wyrzucają w standardowym natrysku np. dachu? Zależy jak skonfigurujesz pistolet i ustawisz maszynę. Orientacyjny zakres jest od 2 do 20 kg/minutę. Ps. Zajrzyj do forumowej skrzynki Edytowane 30 Grudnia 2016 przez Rex_Kos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 30.12.2016 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2016 z tego co kojarzę to połączenie w żądanych proporcjach systemu pianowego realizuje się za pomoca pompy tłokowej dwustronnej - jedna część zasysa poliol a druga izcjanian. Proporcja jest ustawiania wielkością tłoków. A w zasadzie róznicą wielkości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rex_Kos 30.12.2016 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2016 To aktualnie najpopularniejszy sposób. Obie pompy (połączone siłownikiem) są tak skonstruowane, że tłoczą materiał przy ruchu w każdą stronę. Tu jest to ładnie przedstawione: Drugie rozwiązanie to niezależne pompy i przepływomierze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 02.01.2017 15:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2017 Widzę, że zajmujemy się trochę różnymi obszarami i inaczej patrzymy na sprzęt. Ale ja będę jednak po uzyskaniu pierwszych efektów próbował również spojrzeć na sprzęt w taki sposób by sprawiał on jak najmniej problemów. A i Twoje uwagi biorę całkiem poważnie. Chyba będziesz musiał to wypuścić jako open-source albo kity do samodzielnego montażu. Inaczej nie zarobisz na badania do deklaracji CE. Ponieważ zajmuję się produkcją to według przepisów znak CE a może bardziej deklarację o zgodności z normami każdy producent wystawia sam i za to odpowiada, można się posłużyć inną niezależną jednostką ale nie jest to obowiązkowe. Nie sądzę aby ich szczególnie interesowała techniczna strona aplikacji. Nie są w stanie sprawdzić, czy maszyna która do nich przyjechała działa prawidłowo i jest dobrze ustawiona. Nie zauważą czy aplikator ma jakiekolwiek pojęcie o pistolecie, który trzyma w ręku. Myślę jednak, że ktoś kto będzie chciał mieć jakieś pojęcie o pracy z poliuretanem zainteresuje się jak działa maszyna i do czego służą wszystkie pokrętełka. Wiesz, że są na rynku firmy, które potrafią odesłać pistolet do serwisu, bo nie wiedzą jak go rozebrać i wyczyścić? Tak, zgadza się ale to dla tego, że nie czytają instrukcji obsługi a większość problemów jest tam właśnie opisana. Tak jak napisałem na początku - inny sposób patrzenia na maszynę - budujesz coś o wydajności 0,5kg/kilka minut. Trochę inaczej: celuję tak aby wydajność była od 0,5 do 7 kg a później pomyślę nad zwiększeniem wydajności. Na podesłanych linkach do filmów widziałem na jednym jaką trudność sprawiała praca ze zbyt dużą wydajnością na innym, chyba z podobną wydajnością wszystko pięknie szło. Pozwolisz, że znów spytam: Czy przy takiej przemysłowej maszynie czyszczenie odbywa się po każdej aplikacji poliuretanu, czy też można pozwolić sobie np. na tygodniową zwłokę? Czy aceton jest odpowiednim materiałem do czyszczenia? z tego co kojarzę to połączenie w żądanych proporcjach systemu pianowego realizuje się za pomoca pompy tłokowej dwustronnej - jedna część zasysa poliol a druga izcjanian. Proporcja jest ustawiania wielkością tłoków. A w zasadzie róznicą wielkości. Ja na razie staram się dostosować dwie odrębne pompy zębate. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rex_Kos 02.01.2017 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2017 Ponieważ zajmuję się produkcją to według przepisów znak CE a może bardziej deklarację o zgodności z normami każdy producent wystawia sam i za to odpowiada, można się posłużyć inną niezależną jednostką ale nie jest to obowiązkowe. Można, jeśli norma na to pozwala. Niektóre obligatoryjnie wymagają badań zewnętrznej jednostki. Podpadasz minimum pod dyrektywę maszynową, niskiego napięcia i EMC. Jakie konkretnie normy - skoro siedzisz w produkcji to pewnie wiesz lepiej niż ja. Chyba, że będziesz deklarował zgodność wprost z dyrektywą. Nie wyobrażam sobie jednak wtedy kontroli np.: PIPu po jakimś wypadku przy pracy. Trzymam kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.