Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 140
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

przeczytałam i....

tak mi się jakoś smutno zrobiło

z jednej strony znowu się potwierdza, że kobiety wiele mogą i gdyby nie one to, do tej pory w jaskiniach byśmy żyli

a z drugiej: dziwny gatunek z tych facetów (przynajmniej w części). niby chcą zmian, a boją się

widzę jakieś pokrewieństwo. u mnie też pomysł i namawianki były moje, potem już było lepiej, choć i realizacja też spoczęła głównie na moich barkach. tak: mam syna, zbudowałam dom, w przyszłym roku posadzę drzewo (kurcze ale to, było dla innych chyba).

 

z nieciepliwością czekam na cd

pozdrówka

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22560-komentarze-do-dziennika-reni/#findComment-397527
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za ciepłe słowa, mają dla mnie duże znaczenie, potrzebuję bardzo wsparcia.

A co do facetów...jedni są tacy, a drudzy inni, dokładnie tak jak my. Ale generalnie to chyba jednak ich przewyższamy pod wieloma względami, może dlatego, że to my musimy rodzić dzieci i potem je wychowywać, więc natura obdarzyła nas niespożyta siłą, nie fizyczną oczywiście, ale psychiczną, dała nam odwagę do walki z wszelkimi przeciwnościami losu.

Przez całe życie dźwigamy na sobie różne ciężary, obowiązki, martwimy się nieustannie, zjadają nas stresy, a mimo to żyjemy dłużej niż mężczyźni.

 

Pozdrawiam serdecznie, miło jest z Wami porozmawiać, szkoda, że tylko wirtualnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22560-komentarze-do-dziennika-reni/#findComment-397898
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

Gratuluję dziennika, gratuluję decyzji i konsekwencji w jej realizowaniu.

(sam jestem w podobnej sytuacji finansowej - działka na kredyt, budowa także).

No i życzę by nastawienie drugiej połowy się zmieniło! :) - to naprawdę dodaje skrzydeł.

 

Pozdrawiam i powodzenia w dalszej walce

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22560-komentarze-do-dziennika-reni/#findComment-398137
Udostępnij na innych stronach

Renia,

tyle w tobie desperacji i siły, że nie wątpię, że zrealizujesz marzenia o domu szybciej niż planujesz. Życzę ci tego z całego serca.

Dziennik, jak zauważyłam, zaczęłaś pisać z opóźnieniem - to pewnie prace są pewnie bardziej zaawansowane niż opisałaś do tej pory. Czekam na ciąg dalszy i obiecuję śledzić twój dziennik.

 

U mnie było podobnie - brak pieniędzy w gotówce. Potem część ze sprzedarzy mieszkania i jakieś drobne wpływy i.... nie wiem jak to się stało, ale dzisiaj już mieszkam. I długi mniejsze, niż spodziewane :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22560-komentarze-do-dziennika-reni/#findComment-398287
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Napisze troche w odmiennym tonie. Renia podjela, wg mnie, trudna i kontowersyjana decyzje, ktora ma rozne "twarze", nie tylko budowlana. Niemiej zycze Ci Reniu wytrawalosci, sil i czasu tak bardzo potrzebnych w budowaniu.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22560-komentarze-do-dziennika-reni/#findComment-398316
Udostępnij na innych stronach

Renia - właśnie przeczytałam Twój dziennik. Trzymam kciuki, żeby wszystkie Twoje pomysły miały pomyślne zakończenie :D bo wierzę, że dasz sobie radę i mam nadzieję, że druga połówka w końcu zmieni swoje nastawienie a jak nie to może my z nią sobie szczerze pogadamy :wink: - jakby co to daj znać :D Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy i pozdrawiam gorąco :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22560-komentarze-do-dziennika-reni/#findComment-398353
Udostępnij na innych stronach

Mi też sie jakos smutno zrobiło po przeczytaniu dziennika.... ale tak jak magmi czekam na zmiane nastwienia męza (ewentualnie na zmiane męża hihi żart ;) )

Powodzenia Reniu, ja Cie podziwiam, przy takim negatywnym nastawieniu najbliższych nie znalazłabym siły, żeby się zabrać za budowę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22560-komentarze-do-dziennika-reni/#findComment-398558
Udostępnij na innych stronach

Reniu - jest dużo na tym forum dzielnych kobietek i Ty na pewno jestes jedną z nich :D

Gratuluję podjęcia decyzji o budowie i trzymam kciuki za odpowiednie nastawienie męża ;-) byłoby łatwiej gdyby było wsparcie, o wiele łatwiej....z drugiej strony na pewno taka sytuacja jak Twoja mobilizuje Cię do skończenia tego co zaczęłaś...

trzymaj się ! :-)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22560-komentarze-do-dziennika-reni/#findComment-398625
Udostępnij na innych stronach

Kobieto!Jesteś wielka! Podziwiam,jeszcze raz podziwiam i składam hołd TWOJEJ inwencji.Reniu przyjmij szczere gratulacje.

Ciekawa jestem zakończenia twojego dziennika. Myślę,że szanowny małżonek w pewnym momencie się ocknie i zobaczy jak wspaniałego partnera ma u swojego boku.

GG :lol: :

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22560-komentarze-do-dziennika-reni/#findComment-398711
Udostępnij na innych stronach

Napisze troche w odmiennym tonie. Renia podjela, wg mnie, trudna i kontowersyjana decyzje, ktora ma rozne "twarze", nie tylko budowlana.

 

Masz w zupełności rację, moja decyzja ma różne "twarze", tylko Ty zwróciłeś na to uwagę.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22560-komentarze-do-dziennika-reni/#findComment-398930
Udostępnij na innych stronach

Reniu jestem z tobą całym sercem. Im dłuzej czytam twój dziennik tym mniej mam pewności czy podołam temu przedsięwzięciu. Ale tak samo jak ty myślę, że jak nie dam rady, sprzedam albo zostawię dzieciom. A mąż stoi na stanowisku: to ty chcesz mieć dom. Dlatego trzymam kciuki !!! :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22560-komentarze-do-dziennika-reni/#findComment-400543
Udostępnij na innych stronach

Ja też trzymam kciuki żeby Ci się wiodło, ale dam Ci jedną radę: nie narzucaj sobie za dużego tempa budowy, tak jak ja to zrobiłam. To jest mordercze tempo i prowadzi do wyniszczenia (może dlatego, że jestem samotna w swoich działaniach). Jeśli rozłożysz to tak:

pierwszy rok - fundamenty

drugi rok - parter i strop (zabezpieczony odpowiednio na zimę)

trzeci rok - poddasze i dach

czwarty, piąty... -wykończenia,

to pokonasz to wszystko z pomocą kredytu długoterminowego.

Nie wiedziałam, że mamy tyle ze sobą wspólnego, jeśli chodzi o mężów :D :( :evil:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/22560-komentarze-do-dziennika-reni/#findComment-400569
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...