Adam626 06.01.2017 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2017 Ile przepaliliście w tym sezonie opału w swoich piecach i kotłach salonowych? Ja już puściłem z dymem około 150kg brykietui drewna z 50-60kgSpaliłem też litr podpałki która chyba jest na ropie. Natomiast trochę marnotrawiłem podpałkę - od dwóch paleń mam nowy sposób rozpalania - wlewam podpałkę nie na drewno a na ręcznik papierowy - ten pali się długo jak knot i odpala drewno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butynski 06.01.2017 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2017 Ja odpowiem . Około 1mp sezonowanego( 3 lata) buka + 60 kg brykietu (pini kay ) . Grzanie domu 90 % kominek (zamknięta komora , szczelna ) i 10 % prąd . Ciepła woda z nasady wodnej na kominku . Uprzedzając dalsze dywagacje i ewentualne zarzucanie mi ,że truję sąsiadów informuję że mam jednego sąsiada , też pali drewnem . Mieszkamy na totalnym zadupiu ( 800 m do najbliższej cywilizacji ) w lesie ! Gazu nam tu nikt nie podciągnie więc proszę mi nie wmawiać ,że nie jestem eko . Butla z gazem przy domu raczej się nie sprawdzi gdyż przez większą część roku dojazd możliwy tylko terenówką . Prowokatorom (ewentualnym) wyjaśniam ,że ustawa antysmogowa z w.wym przyczyn jest dla mnie bezprzedmiotowa choć jak najbardziej ją popieram . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam626 06.01.2017 22:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2017 butynski i wolisz palic drewnem czy brykietem? Mi sie zdecydowanie lepiej pali brykietem bo mozna go podpalić od góry i sam się dozuje w trakcie palenia. A drewno zaraz zajmuje się po całości, kominek prawie świeci z gorąca i szybko się wypala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
muchenz 06.01.2017 23:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2017 Jednak nie takie czyste to Twoje spalanie - coś się ulotniło i się nawdychałeś ... . Może trochę . Ale faktycznie mam znajomego co dwa lata temu i cały zeszły rok palił w kominku płytami meblowymi. W tym sezonie drewnem sezonowanym pół roku w wilgotnej piwnicy . Mieszka w budynku wielorodzinnym więc po zapachu nie poznasz kto jest winny. Tylko ustawowo można to zwalczyć i dając jakieś zachęty. Może tanim prądem do grzania coś się ruszy - jakby dali cenę rynkową energii bez opłat dystrybucyjnych, byłoby nieżle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butynski 07.01.2017 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 (edytowane) butynski i wolisz palic drewnem czy brykietem? Mi sie zdecydowanie lepiej pali brykietem bo mozna go podpalić od góry i sam się dozuje w trakcie palenia. A drewno zaraz zajmuje się po całości, kominek prawie świeci z gorąca i szybko się wypala Przy rozpalaniu dodaję brykietu . Zawsze pierwsze rozpalenie od góry a potem dodaję grube klocki na żar Jednak wolę palić drewnem ( grube klocki ) dłużej się palą niż brykiet . Poza tym mieszkam w lesie i dostęp do drewna mam dużo łatwiejszy niż do brykietu . Jak zaczynałem przygodę z paleniem w kominku i nie miałem sezonowanego buka - paliłem i testowałem różne brykiety jednak żaden z nich na dłuższą metę nie wytrzymuje z drewnem. Teraz przy mrozach ( -15 do - 20 ) spalam 10 grubych klocków buka przez dzień i to wystarcza . ( temp średnio około 21 st w nocy spada do 19 i wtedy włącza się prądowe na taniej taryfie ). Podpałkę stosuję taką białą "czekoladę " łamię w kosteczki - jedna taka spokojnie rozpala wsad od góry ( na podpałkę dodaję trochę suchych patyczków lub szczapek ) Pozdrawiam Edytowane 7 Stycznia 2017 przez butynski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 07.01.2017 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Przy rozpalaniu dodaję brykietu . Zawsze pierwsze od góry a potem grube klocki na żar Jednak wolę palić drewnem ( grube klocki ) dłużej się palą niż brykiet . Poza tym mieszkam w lesie i dostęp do drewna mam dużo łatwiejszy niż do brykietu . Jak zaczynałem przygodę z paleniem w kominku i nie miałem sezonowanego buka - paliłem i testowałem różne brykiety jednak żaden z nich na dłuższą metę nie wytrzymuje z drewnem. Teraz przy mrozach ( -15 do - 20 ) spalam 10 grubych klocków buka przez dzień i to wystarcza . ( temp średnio około 21 st w nocy spada do 19 i wtedy włącza się prądowe na taniej taryfie ). Podpałkę stosuję taką białą "czekoladę " łamię w kosteczki - jedna taka spokojnie rozpala wsad od góry ( na podpałkę dodaję trochę suchych patyczków lub szczapek ) Pozdrawiam Testowałem różne brykiety, teraz testuję brzozę z suszarni. Najlepiej trzyma żar i najdłużej zarazem brykiet Barlinek. Brzozowe fajnie się pali ale dla mnie jakby mniej energetycznie od brykietu, płacę za nią 220/mp. Teraz palę już dłuższy czas brykietem lokalnego wytwórcy (wałki śr ok 6 i dłg ok 10-12 cm) i ten wygrał ze względu na szybkość i rozpalania, wysoki płomień oraz długi żar a cenowo 500/tonę, przy zakupie tony na raz kosztuje 450 zł. Stosunek ceny do jakości najlepszy. Przy obecnych mrozach spałam około 20 kg/dobę. Kominek z płaszczem ogrzewa cały dom, podłogówka na 100% powierzchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butynski 07.01.2017 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 (edytowane) Brzozą też paliłem ale szału nie było ! Powiem więcej paliłem też różnymi innymi gatunkami raczej miękkimi (sosną , świerkiem ) . Nadają się do rozpalania ale na utrzymanie ciepła i żaru - tylko twarde i dobrze wysuszone . Czasem sprawdzam wilgotność i takiego powyżej 20% nie spalam . Mam na następny sezon parę mp dębu ale tego chcę przesezonować trochę dłużej ( min 3 lata ) . Z mojego doświadczenia stwierdzam ,że najlepszy buk ( przynajmniej 2 letni ) . Ostatnio kupiłem pocięty porąbany ( na gotowo ) z przywozem pod drewutnię po 180 zł .Przy cenie 450 zł za wałki brykietu można faktycznie przetestować . Bardzo dobra cena - jeśli jakość jest dobra . Edytowane 7 Stycznia 2017 przez butynski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MD. 07.01.2017 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Ja palę ostatnio również brykietem z uwagi na deficyt wysezonowanego drewna. I niestety muszę stwierdzić, że brykietowi daleko do twardego, suchego drewna. W kominku to tylko drewno. Dla mnie brykiet to produkt dla ludzi, którzy nie mają warunków do sezonowania odpowiedniej ilości drewna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.01.2017 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Testowałem różne brykiety, teraz testuję brzozę z suszarni. Najlepiej trzyma żar i najdłużej zarazem brykiet Barlinek. Brzozowe fajnie się pali ale dla mnie jakby mniej energetycznie od brykietu, płacę za nią 220/mp. Teraz palę już dłuższy czas brykietem lokalnego wytwórcy (wałki śr ok 6 i dłg ok 10-12 cm) i ten wygrał ze względu na szybkość i rozpalania, wysoki płomień oraz długi żar a cenowo 500/tonę, przy zakupie tony na raz kosztuje 450 zł. Stosunek ceny do jakości najlepszy. Przy obecnych mrozach spałam około 20 kg/dobę. Kominek z płaszczem ogrzewa cały dom, podłogówka na 100% powierzchni. Witam.Ten brykiet gdy palisz nim w te mrozy to jak się zachowuje gdy np. ostatni wsad robisz o godz.24.00 i w rzeczy samej ile np. go wsadzasz do komory paleniskowej? . Czy np. rano o np. 6.00 będzie jeszcze żar i można kontynuować palenie , czy wygaśnie i zaczynamy od nowa? Czy wybierasz pozostały popiół?. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 07.01.2017 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Witam.Ten brykiet gdy palisz nim w te mrozy to jak się zachowuje gdy np. ostatni wsad robisz o godz.24.00 i w rzeczy samej ile np. go wsadzasz do komory paleniskowej? . Czy np. rano o np. 6.00 będzie jeszcze żar i można kontynuować palenie , czy wygaśnie i zaczynamy od nowa? Czy wybierasz pozostały popiół?. Nigdy nie palę do tak późnej pory, ostatni raz najczęściej dokładamy około 20-21. Jeśli na zewnątrz wiatr się nie wścieka to rano około 6 jest żar, który pozwala na powtórne zapalenie dołożonego brykietu. Co kilka dni jednak od około 18 już nie dokładam, żeby rano wybrać popiół bez czerwonego żaru. Co do załadunku to na rozpalenie około 5-6 kg a później dokladam w miarę potrzeb. Brykiet trochę zwiększa objętość w czasie palenia i trzeba wziąć to pod uwagę przy załadunku. Nauczyłem się już dobrze ładować i rozpalać, ale trochę czasu na to poświęciłem, metodą prób i błędów oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam626 07.01.2017 12:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Ostatnio gdy paliłem brykietem - jeden wkład podpalony o godz 21 wystarczył na ogrzanie kondygnacji i podtrzymanie temperatury do rana tj godz 10.O godz 10 przewróciłem to co zostało, podłożyłem drewna rzuciłem zapałkę i poszło. Z drewnem mi się tak nie udaje długo palić.Dokładanie do mojego kominka to dramat gdyż po otwarciu gilotyny wypełnia dymem zabudowę kominka i smród na cały dom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.01.2017 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Nigdy nie palę do tak późnej pory, ostatni raz najczęściej dokładamy około 20-21. Jeśli na zewnątrz wiatr się nie wścieka to rano około 6 jest żar, który pozwala na powtórne zapalenie dołożonego brykietu. Co kilka dni jednak od około 18 już nie dokładam, żeby rano wybrać popiół bez czerwonego żaru. Co do załadunku to na rozpalenie około 5-6 kg a później dokladam w miarę potrzeb. Brykiet trochę zwiększa objętość w czasie palenia i trzeba wziąć to pod uwagę przy załadunku. Nauczyłem się już dobrze ładować i rozpalać, ale trochę czasu na to poświęciłem, metodą prób i błędów oczywiście. Możesz na prv dać namiary na ten brykiet.Pokaże mojej małży.Jak masz wszystko poustawiane pod siebie to ci sie coś cofa jak temu cofalskiemu adwersarzowi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 07.01.2017 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Możesz na prv dać namiary na ten brykiet.Pokaże mojej małży.Jak masz wszystko poustawiane pod siebie to ci sie coś cofa jak temu cofalskiemu adwersarzowi ? Jak nagle otworzę drzwi kominka to dym poleci na chałupę, ale jak powoli to nie. Rzadko albo nigdy nie dokładam jak w kominku chula ogień a jak jest żar to nie ma za bardzo dymu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 07.01.2017 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Nikt specjalny, namiar na sklep nie wiele Ci da, gdyż ja mieszkam w Wielkopolsce a Ty jak widzę okolice Lublina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.01.2017 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Jak nagle otworzę drzwi kominka to dym poleci na chałupę, ale jak powoli to nie. Rzadko albo nigdy nie dokładam jak w kominku chula ogień a jak jest żar to nie ma za bardzo dymu. Rozumiem.Nie wiem jak oni palą jak im tak w chałupach capi.Nie umieją czy cóś.:D:D . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.01.2017 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Nikt specjalny, namiar na sklep nie wiele Ci da, gdyż ja mieszkam w Wielkopolsce a Ty jak widzę okolice Lublina. Prawda ale skąd wiesz może jeżdżą z towarem w lubelskie toć u nas mrozy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 07.01.2017 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Prawda ale skąd wiesz może jeżdżą z towarem w lubelskie toć u nas mrozy. W sumie racja, wysłałem Ci wiadomość, z tego co wiem wożą nawet na Pomorze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
funky_koval 07.01.2017 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 Sezon grzewczy trwa 100 dni dom 180 m2 po podłogach zapotrzebowanie na sezon około 11000kw a spaliłem już 2.5mp buka(ścinki z tartaku po 110 zł za mp i 140 m3 gazu ziemnego (temp.wew 22). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam626 07.01.2017 20:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 (edytowane) jak myślicie czy połowa sezonu grzewczego za nami? Na razie minał cały listopad i grudzień i 7 dni stycznia więc 68 dni. Październik był ciepły.Przed nami 24 dni stycznia, luty i marzec czyli 82 dni.potem kwiecień - jeszcze będzie się palić a moze i kawałek maja?Styczeń najzimniejszy miesiącChyba jeszcze nie jesteśmy na półmetku Edytowane 7 Stycznia 2017 przez Adam626 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 07.01.2017 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 jak myślicie czy połowa sezonu grzewczego za nami? Na razie minał cały listopad i grudzień i 7 dni stycznia więc 68 dni. Październik był ciepły. Przed nami 24 dni stycznia, luty i marzec czyli 82 dni. potem kwiecień - jeszcze będzie się palić a moze i kawałek maja? Styczeń najzimniejszy miesiąc Chyba jeszcze nie jesteśmy na półmetku Adam, wystarczy już dziwnych dyskusji. Jaki Ty masz cel w wymyślaniu takich pogadanek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.