Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Indywidualny na płycie


Recommended Posts

Dylemat:

dawać izolację przeciwwolgociową pomiędzy ściany a płytę, czy nie dawać?

1) Dawać i mieć spokojną głowę ...

2) Tylko co mi da ta folia / papa

- ściana może przez to siadać a dodatkowo nie jest połączona z płytą zaprawą,

- jak ściana nie podciągnie wilgoci od płyty to podciągnie ją od rdzeni / słupów,

- tylko skąd wilgoć miała by się znaleźć w płycie, skoro XPS jest nienasiąkliwy a górna powierzchnia płyty będzie ponad gruntem,

- B30 nie powinien za specjalnie wilgoci podciągać.

 

Na razie skłaniam się, żeby izolacji nie dawać, ale czy słusznie?

Witam,

no wykonanie to masz faktycznie od igły. :)

co do foli też o tym myślę obecnie - ale plus przy płycie właśnie ma być ta niby warstwa poślizgowa. O wilgoci raczej nie myślę (mimo nie w 100% szczelnej foli to xps powinien wystarczyć).

Ja myślę że dla spokoju ducha lepiej dać choć zawsze to parę zł oszczędności niby jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 391
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki Panowie za odpowiedzi.

Rozmawiałem wczoraj z KB na temat izolacji poziomej i powtórzył to samo - warto dać folią lub papę jako warstwę poślizgową (żeby było zgodnie ze sztuką), ale jeśli nie dam, to nic się nie stanie.

Szczerze powiedziawszy, to nie do końca rozumiem o jakim poślizgu tutaj mowa (będę musiał troszkę literatury zaczerpnąć).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oddzielacie folią ścianę od stropu?

Ja o tym rzekomym poślizgu dowiedziałem się dopiero na forum.

Warstwa poślizgowa z folii ma sens podczas betonowania żeby beton się łatwiej układał. Może stąd wziął się ten mit z poślizgiem ściana-fundament.

Poza tym w tym miejscu nie dawałoby się nigdy szorstkiej papy, tylko zawsze folię.

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że ta warstwa ma zapobiegać trwałem związaniu zaprawą płyty/fundamentu z postawiąną na nim ścianą. W przypadku rożnej struktury obu materiałów i wiążącą sie z tym inną rozszerzalnością termiczną powoliłoby to ścianie i fundamentowi pracować niezależnie. Ja to tak zrozumiałem i to jedyny powód dawania tam jakiejś warstwy, który zabrzmiał dla mnie w miarę sensownie.

Jeśli już miałbym tam cokolwiek dawać to wybrałbym folię, którą widziałem na allegro i w folnecie. Papy to bym w domu nie chciał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, materiały budowlane mają inną rozszerzalność cieplną. Największa różnica jest pomiędzy ceramiką a innymi materiałami. Nie powinno się łączyć np. czerwonego z białym. Ale spójrz na to w ten sposób. Z płyty lub ścian fundamentowych wychodzą Ci rdzenie żelbetowe. Ograniczają one ruchy pustaków w płaszczyźnie poziomej i pośrednio pionowej poprzez związanie ze stropem. Gdzie więc poślizg? Powtarzam też pytanie czemu nie daje się warstwy poślizgowej wyżej, czyli między murem, a stropem?

Ja tam jednak wolę mieć ściany związane z podłożem. W ostateczności wytworzy się tam samoistnie dylatacja (rysa).

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z płyty lub ścian fundamentowych wychodzą Ci rdzenie żelbetowe. Ograniczają one ruchy pustaków w płaszczyźnie poziomej i pośrednio pionowej poprzez związanie ze stropem. Gdzie więc poślizg?

Właśnie dlatego nie rozumiem jak zjawisko poślizgu mogłoby w moim przypadku wystąpić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolejnego samoroba:-)

Gratuluje tak idealnie zrobionej płyty i opaski - dałeś mi do myślenia z tą folią kubełkową - miałem dać zwykłą.

Czekam na dalsze postępy ;-)

 

Aha ile płaciłeś za badanie stopnia zagęszczenia?

Zastanawiam się czy to w ogole robić...i tak mocniej niż mam nie zagęszcze.

Edytowane przez uciu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dałeś mi do myślenia z tą folią kubełkową - miałem dać zwykłą.

Szczerze, to z tą kubełkową wyszło przez przypadek - wydawało mi się, że folia kubełkowa o grubości 1mm będzie mocniejsza niż zwykła folia 0,3 mm, wyjdzie w podobnej cenie i będzie z nią mniej roboty. Z perspektywy czasu, gdybym robił płytę drugi raz, dałbym raczej zwykłą folię.

Aha ile płaciłeś za badanie stopnia zagęszczenia?

Zastanawiam się czy to w ogole robić...i tak mocniej niż mam nie zagęszcze.

Za badania stopnia zagęszczenia sondą dynamiczną zapłaciłem 750 zł. Geotechnik był na działce 2 razy i jestem zadowolony z jego usług.

Gdybym jednak robił podbudowę drugi raz zrezygnowałbym z badania stopnia zagęszczenia a część kwoty za badania przeznaczyłbym na wypożyczenie cięższej zagęszczarki (np. 700 kg).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The_anonim nie ma sprawy.

Za badanie gruntu, nie pamiętam dokładnie ... między 700 a 800 zł. Miałem 3 otwory na 5m (na początku planowałem podpiwniczenie). Otrzymałem 4 kopie papierowe dokumentacji oraz wersję elektroniczną. W cenie były również badania hydrogeologiczne pod oczyszczalnię ścieków.

 

Badania stopnia zagęszczenia robił ten sam geotechnik. Był na działce 2 dni - pierwszy dzień z powodu złej organizacji prac (pomiędzy koparkowym a kierowcą wożącym piasek i wywożącym grunt z działki) nie miał frontu robót - sprawdzał dostawy piachu, robił sondowanie warstwy rodzimej. Sondowanie dynamiczne było wykonane sondą ręczną (to się chyba DPL nazywa - taka z ciężarkiem) w dosyć gęstej siatce (niestety nie mam szkiców przy sobie). Z tego co pamiętam, to było około 10 punktów.

 

Uciu też miałem firmę z małopolski.

Edytowane przez Regius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też dorzucę swoje 5 groszy. U mnie badanie geologiczne 3 punkty po 3,5m chyba, ręcznym świdrem wyciagana gleba i badana organoleptycznie ;) - taka przyjemność 700zł chociaż miałem też oferty na 1500 za to samo ! - ogólnie trochę drogo jak na 20 min roboty i trochę pisania na komputerze, no ale...

Badanie stopnia zagęszczenia tak samo jak Regius, tym ciężarkiem, znowu śmiech na sali, za to dałem 200 zł. Ogólnie taki geolog spoko fucha, nie przemęczy się a hajs niezły zgarnia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badanie stopnia zagęszczenia tak samo jak Regius, tym ciężarkiem, znowu śmiech na sali, za to dałem 200 zł. Ogólnie taki geolog spoko fucha, nie przemęczy się a hajs niezły zgarnia ;)

Nie sposób się tutaj nie zgodzić, że za badania stopnia zagęszczenia przepłaciłem. Jak już wcześniej napisałem, wolałbym część tych środków przeznaczyć na wypożyczenie cięższej zagęszczarki.

 

Ogólnie jak już jesteśmy przy kwestiach finansowych to za całą podbudowę płyty nieźle przepłaciłem. Łączny koszt całej imprezy wyszedł mnie koło 13 tyś PLN (koparka, kierowca do wywozu ziemi z działki i przywozu piachu, piasek, niwelator, zagęszczarka, transport zagęszczarki, geolog). Dzisiaj w podobnej cenie (jeśli nie taniej) mógłbym mieć podbudowę z dolomitu.

Edytowane przez Regius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybkie pytanie, ma ktoś z Was odpływ liniowy w garażu podłączony do kanalizacji?

Pytam bo wylewam dzisiaj chudziaka w garażu i zastanawiam się, czy dać zwykłą kratkę, czy właśnie "odpływ liniowy".

Szukałem informacji jak w przypadku tego korytka prawidłowo zamontować syfon i znalazłem tylko coś takiego:

GD3044_1.jpg

Czy znacie może jakieś inne sposoby?

Chudziaka mam zamiar wylać kilka cm poniżej właściwego poziomu podłogi, żeby potem przy wylewkach ewentualnie wyrównać. Boję się troszkę, że instalowanie takiego korytka to tylko proszenie się o kłopoty.

Edytowane przez Regius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, teraz mam liniowy i nigdy już nie zrobię. Żeby woda tam spływała musi być jej naprawdę dużo i spadek powyżej 2%. Tylko brud mi się tam zbiera. Ja nie podłączałem do kanalizacji tylko wyprowadziłem pod ławą rurą drenarską. Obecnie nie robię żadnej kratki.

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady odnośnie odpływu w garażu

Niestety kanaliza już wyprowadzona pod kratki w garażu i kotłowni. Muszę się zastanowić, czy dać kratkę z jakimś "suchym" syfonem z klapą zwrotną albo piłeczką, czy zaślepić kanalizację.

 

Pojechałem dziś na działkę z zamierzeniem zatarcia chudziaka. Jak wyjeżdżałem z domu pogoda była obiecująca - nie padało, jak dojechałem na działkę lało. Z powodu deszczu odpuściłem sobie (kiepsko się pracuje i nietrudno o chorobę), zrobiłem zdjęcie i pojechałem z powrotem - dobrze, że auto na gaz to koszty dojazdów nie takie straszne.

Rażą mnie troszkę nierówności i ślady łapek kota, ale całe szczęście nie jest to jeszcze finalny poziom. W każdym razie cel został osiągnięty - mam na czym postawić palety z bloczkami.

http://imgur.com/9DhOi9v.jpg

 

EDIT: W opisie wkradł się błąd (zmiana z "zatarcia płyty" na "zatarcia chudziaka").

Edytowane przez Regius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady odnośnie odpływu w garażu

Niestety kanaliza już wyprowadzona pod kratki w garażu i kotłowni. Muszę się zastanowić, czy dać kratkę z jakimś "suchym" syfonem z klapą zwrotną albo piłeczką, czy zaślepić kanalizację.

 

Pojechałem dziś na działkę z zamierzeniem zatarcia płyty. Jak wyjeżdżałem z domu pogoda była obiecująca - nie padało, jak dojechałem na działkę lało. Z powodu deszczu odpuściłem sobie (kiepsko się pracuje i nietrudno o chorobę), zrobiłem zdjęcie i pojechałem z powrotem - dobrze, że auto na gaz to koszty dojazdów nie takie straszne.

Rażą mnie troszkę nierówności i ślady łapek kota, ale całe szczęście nie jest to jeszcze finalny poziom. W każdym razie cel został osiągnięty - mam na czym postawić palety z bloczkami.

http://imgur.com/9DhOi9v.jpg

 

Dzień dobry,

Pozwoli Pan że zapytam o typ zastosowanego zbrojenia: tradycyjne żebrowane, czy rozproszone?

Pozdrawiam i pomyślności na dalszych etapach prac. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

Pozwoli Pan że zapytam o typ zastosowanego zbrojenia: tradycyjne żebrowane, czy rozproszone?

Pozdrawiam i pomyślności na dalszych etapach prac. :)

W opisie mojego ostatniego posta wkradł się błąd (już poprawiony), powinienem napisać "Pojechałem dziś na działkę z zamierzeniem zatarcia chudziaka" (a nie płyty).

Post ten dotyczył podłogi na gruncie w garażu (nie zbroiłem chudziaka). Garaż posadowiony jest na fundamentach tradycyjnych i oddyletowany od płyty fundamentowej.

Przepraszam za zamieszanie.

 

W przypadku płyty fundamentowej zastosowałem zbrojenie tradycyjne z prętów żebrowanych fi 12 - siatka o oczku 15 cm górą i dołem, zdjęcia zamieściłem tutaj: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?334248-Indywidualny-na-p%C5%82ycie&p=7423683&viewfull=1#post7423683

Edytowane przez Regius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...