_arek_ 23.05.2019 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2019 Kamil teraz z głowy strzelam teraz bo nie pamiętam dokładnie (Ania odpowiada za finanse:lol2:) ale coś koło 37zł. Z tym , że jak wspominałem piach był drogi i trochę jeszcze zostało no i też sporo towaru kładliśmy bo około 10-12cm. Także przy standardowej 6/7cm byłoby praktycznie połowę taniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kamil_ 24.05.2019 05:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2019 Dlaczego tak grubo?Nie lepiej było docieplić styropianem i zmniejszyć grubość wylewki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzesio1712 24.05.2019 05:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2019 (edytowane) A wydajność podłogówki przez to nie spadnie? Dawałeś jakiś "cudowny" plastyfikator do wylewki (a raczej wysypki)? Pytam się, bo ostatnio producenci oferują ten dodatek do posadzek cementowych i się zastanawiam czy to jest konieczne. Edytowane 24 Maja 2019 przez grzesio1712 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
walec7_7 13.06.2019 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2019 Gratulacje Musi cieszyć że już nie patrzysz na te rurki i styropian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agb 13.06.2019 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2019 Syfonowałeś jakoś, albo będziesz dopiero ten odpływ w garażu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_arek_ 14.06.2019 04:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2019 A wydajność podłogówki przez to nie spadnie? Dawałeś jakiś "cudowny" plastyfikator do wylewki (a raczej wysypki)? Pytam się, bo ostatnio producenci oferują ten dodatek do posadzek cementowych i się zastanawiam czy to jest konieczne. Wydajność raczej nie powinna spaść, na pewno zwiększy się bezwładność ale przy PC to chyba dobrze... Nagrzeje po taniości w nocy i będzie ładnie trzymać.. Co do plastyfikatora to lali jakiś shitex do beczki z wodą. Dlaczego tak grubo? Nie lepiej było docieplić styropianem i zmniejszyć grubość wylewki? Powiem Ci że jakoś nie zajarzyliśmy a właściwie nie zmierzyliśmy jak to będzie i w niektórych miejscach wyszło dość grubo. Generalnie od początku chcieliśmy te 8/9cm. Duża akumulacyjność wylewki to chyba + agb Syfonu w końcu nie zrobiłem, nie wpinałem tego w kanalizę tylko wyprowadziłem poza dom... Wyszło tak bo wyszło, na początku miał być syfon. Sprzedawca odpływu polecił, aby zrobić syfon z kolanek 90* to podobno najlepszy sposób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_arek_ 18.06.2019 11:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2019 Ehhh trzeba coś w końcu napisać bo znów się zaległości narobiło.... Najważniejsze z tego co jeszcze nie opisane to to że z pomocą Sebcia udało się wykonać kolektor poziomy do PC a ze względu na nasze bagienko nie było to wcale takie proste jak wydawać się mogło. W sumie to od razu wiedziałem ze nie będzie to łatwe, pamiętałem co się działo jak robiliśmy wykopy pod beczki do płyty fundamentowej. Sebek wykonał nawet taki oto sprytny plan działania, który jak się później okazało i tak musieliśmy zmienić.... Do zakopania mieliśmy 3x150m rur PE40 Nauczony wcześniejszymi błędami od razu zamówiłem koparkę obrotową na kołach, tą samą która wkopała resztę beczek po tym jak koparko ładowarka nie dała rady. Po wykopaniu pierwszego odcinka około 10m nie było tragedii... woda się pojawiła, ale jako tako trzymało się to wszystko kupy. Niestety po przeniesieniu się, w dalsza część działki i wykopaniu może z 6/7m przez podchodzącą wodę cały wykop zaczął się momentalnie obsuwać i zasypywać. Operator stwierdził, że on może tak sobie kopać, ale szkoda i naszej kasy i jego czasu, bo nic tu nie zdziałamy :mad: !!! Poza tym na naszej łące koparka pod własnym ciężarem zaczynała się zapadać tak więc nawet nie mógł swobodnie się poruszać.... Kiedy wyjeżdżał na drogę musiał już ciągnąć się łyżką, bo nie dawał rady. Ustaliliśmy że przekładamy całą akcję na za tydzień a On wpada gąsienicówką i wtedy robi robotę.... Wyjścia innego nie było jak tylko przytaknąć chociaż 200zł za godzinę pracy koparki na gąsienicach już trochę męczyło psychikę... Żeby nie zmarnować całego dnia postanowiliśmy z Sebkiem i Anią pospinać sobie rury PE w spirale, bo wykonanie kolektora liniowego w tym gruncie było raczej mało realne a że warunki ziemno/wodne mamy nad wyraz dobre spiralny też powinien sobie poradzić. Tak to miałoby mniej więcej wyglądać. Jak postanowiliśmy tak zrobiliśmy a tydzień po nieudanej próbie pod wieczór dzień przed zaplanowaną akcją pojawił się odpowiedni sprzęcik, niezły z niego byczek Następnego dnia o godzinie 7.30 byliśmy na miejscu gotowi do walki. Niestety zadzwonił operator i powiedział , że spóźni się około godzinki, bo musi dowieźć piach na inna budowę.No trudno mieliśmy chociaż chwilę na wypicie porannej kawusi I ostatnie przygotowania do boju. Ania wyznaczyła wapnem linie obrysowe dla operatora koparki Po godzinie koparka ruszyła do boju, jeśli chodzi o możliwości jezdne to nie ma nawet co porównywać kołówki a gąsienicówki ta druga robiła co chciała i jak chciała. Szła jak dzik w żołędzie http://i.imgur.com/ahFnc2bl.jpg Plan był taki, aby wykopać 3 duże kwadraty około 10x10m oddalone od siebie o około 5/6m i tam ułożyć pętle DZ. Jak się okazało po kopaniu pierwszej jamy warunki gruntowe mamy idealne pod DZ Po około półtorej godzinki pierwszy "dołek" był już gotowy a my radośnie zaczęliśmy taplać się w błotku i układać pętelki. Jako, że dołek duży a pętla z racji najdłuższego dobiegu najkrótsza poszło nam dość sprawnie i można było zasypywać. Zadowoleni z wykonanej pracy poszliśmy odsapnąć, bo akurat pogoda dopisywała i z nieba lał się żar Kilka fotek i nawet jakiś filmik Sebek nagrał żeby pokazać jakie mamy dobre warunki gruntowe pod DZ Drugi "kwadrat" nie był już taki przyjazny, najkrótszy dobieg i najdłuższa pętla dała nam w kość, w dodatku kaparkowy jakoś tak niefortunnie kopał, ze wyszedł mu jakiś mniejszy kwadrat i musieliśmy starać się upchnąć pętle w wykopie.... Dodatkowo miejsce to okazało być się mocno torfowe więc przy próbie poruszania się w wykopie trzeba było pomogać sobie rękoma żeby nie zostawić kaloszy hahah : Przy tej pętli chyba najbardziej dostałem w kość ale i słoneczko nam nie pomagał. Zresztą widać moją Ninja opaskę która chroniła oczy przed potem Po dłuższej chwili udało nam się jednak ułożyć pętle i można było zasypywać... Na zdjęciach widać nawet jaki śliczny torfik mamy... Pani kierownik pilnuje poprawnościowy wykonanej pracy Ania bardzo chciała nam pomagać w wykopie przy układaniu rurek i tak się kończy spacer po błotku bez kaloszy Kiedy już prawie połowa była zasypana z Sebciem chcieliśmy, aby operator rzucił nam łychę ziemi na pozostała rurę aby nie wypychało jej w górę... Przy próbie podjazdu do przodu koparka nagle zaczęła osuwać się do wykopu !!! Staliśmy z Sebem na przeciwległym końcu wykopu i tylko obserwowaliśmy jak ten torf wciąga ją do wykopu :eek:. Kaparkowy ratując siebie i koparkę pomagał sobie łyżką opierając ja o przeciwległy brzeg wykopu gdzie akurat leżała nasza rura. Widzieliśmy, ze stara się je nie uszkodzić, ale pewnie w ostateczności nawet by na nią nie patrzyły aby ratować sprzęt. Z naszego punktu widzenia było na prawdę gorąco.... dolna cześć kabiny była już praktycznie utopiona a przy każdej próbie podniesienia łychy i odepchnięci się mocniej coraz bardziej się osuwał. Koniec końców na całe szczęście udało mu się wydostać i mogliśmy kopać dalej. Szkoda, że nie mamy zdjęć z tej akcji ale staliśmy z Sebem jak wryci i obserwowaliśmy całą akcję. Niestety nie sprawdziłem jeszcze czy dziabnął naszą rurkę czy nie, ale był na prawdę blisko... Tutaj widać jaka ciapa jest na dnie wykopu, koparkowy chcąc przysypać rurę która widać chciał podjechać do przodu i wtedy koparka zaczęła osuwać się do wykopu. Torf to taka gąbka której nie da rady zagęścić i tak kończy się właśnie wjazd na nią.... Trzeci ostatni "dołek" poszedł najlepiej... kaparkowy wywalił taka japę że mogliśmy spokojnie zmieścić tam dwie pętle, a że podłoże to zbity ił można mimo napływającej wody można było spokojnie spacerować w wykopie. Takim oto sposobem udało nam się zrealizować misję DZ całkowity czas operacji z zasypaniem ostatniego dołu i wygłaskaniem trenu zajęło około 8 godzin. Pod koniec poprosiłem jeszcze żeby delikatnie zebrał mi troszkę lepsiejszej ziemi pod przyszły trawniczek przy domu. Tak prezentowała się pobojowisko po zakończonej pracy... Sebek jeszcze raz dzięki za pomoc sami z Anią nie daliby my rady w tej ciapaiii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_arek_ 04.07.2019 06:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2019 (edytowane) Kolejny mały apdejt Zrobiliśmy już praktycznie całą instalację WM.... Ania zajęła się planowaniem i obliczeniami ja wykonałem część montażową... Skrzynki rozdzielcze braliśmy na zamówienie bo nie mogliśmy nigdzie dostać takich żeby nam pasowały wyjściami, musiałem też dorobić stelaże żeby je zamocować pomiędzy wiązarami.... Skrzynki rozprężne były już standardowe już standardowe, będzie trzeba je dociąć pod wymiar, bo są lekko za długie. Tak mniej więcej prezentuje się nasza zielona pajęczyna. Kanały starałem się prowadzić z jak najmniejszą liczbą zakrętasów i zawijasów, długości też mniej więcej zachować równe. Zostało jeszcze poprowadzić rury spiro od reku do skrzynek, czerpni i wyrzutni... Tato powoli zajął się też uzbrajaniem rozdzielnicy,.... Teraz wiem, że mogłem wziąć jednak trochę większą. Tragedii nie będzie ale od wolnego miejsca głowa nie boli Edytowane 4 Lipca 2019 przez _arek_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_arek_ 04.07.2019 06:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2019 Zaczęliśmy też już powoli robić sufity. Zakupiliśmy cały materiał na stelaże. W naszym przypadku akurat Rigips Ultrastill zy jakoś tak. Generalnie mamy zrobione już we wszystkich pomieszczeniach obrys z profili UD wysokość pomieszczeń ustaliliśmy sobie na 2,8m. Pod profilem przyklejonąa taśma poślizgowa i doklejone na butyl paski z folii, którą później wywiniemy i dokleimy do paroizolacji na stelażu. Jak to Sebcio mówi ma być ultraszczelnie Taśm, tasiemki, tasiemeczki Tutaj już przyklejona taśma poślizgowa i butyl, doklejaliśmy folię do późniejszego wywinięcia A tu już mocowanie profili UD I łazienka na gotowo Powoli powoli jakoś idziemy do przodu, niby już dużo zrobione ale jak tak wczoraj stanąłem i popatrzyłem na to wszystko dookoła co jeszcze trzeba zrobić to dopadło mnie lekkie przerażenie ile jeszcze pracy przed nami.... Nie ma jednak co płakać tylko spiąć poślady i jechać do przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_arek_ 08.07.2019 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2019 (edytowane) Tak się teraz zastanawiam, czy dobrze robimy robiąc najpierw sufity a nie ocieplając chałupkę z zewnątrz ?? Jak już wszystko zakryjemy wtedy będzie trzeba latać po wiązarach, na ciemnym ciasnym poddaszu i kombinować jak dobrze uszczelnić,zaizolować skosy np przy murłacie itd... Pytanie dwa... W salonie mamy wysoki sufit w ksztaucie /\ Gdzieś o oko ucho mi sie obiło, że przy łączeniu płyta KG a sciana daje się jakiś fikuśny profil specjalistyczny?? Ktoś mógłby naprowadzić na temat ?? Pewnie ma on tez zastowowanie przy zabudowie sosów poddasza użytkowego. Ktoś miał używał?? Edytowane 8 Lipca 2019 przez _arek_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aiki 08.07.2019 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2019 https://www.google.com/search?q=profil+v+do+skos%C3%B3w&rlz=1C1CAFB_enPL772PL772&tbm=isch&source=iu&ictx=1&fir=gWfGmLD0dSaDLM%253A%252CRi6IP7py6euciM%252C_&vet=1&usg=AI4_-kSGHTunDSdQFHw_1wzhwmM-oWRg5A&sa=X&ved=2ahUKEwiJgPHM06XjAhXN-aQKHYmBB04Q9QEwA3oECAcQCg#imgrc=gWfGmLD0dSaDLM: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
walec7_7 28.07.2019 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2019 Fajnie się już robi Do tego większość instalacji ogarnięta, a na to idzie najwięcej czasu, zdecydowanie za dużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_arek_ 07.09.2019 04:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2019 Kolejny raz jesteśmy nieżle do tyłu z dziennikiem i kolejny raz miało być wszytko na bieżąco a jak zwykle jest prawie dwa miesiące w plecy Niestety braki czasu i okres letnio urlopowy tak później wychodzi. Byliśmy zrelaxxxować się w Amsterdamie aaaa coo jak relax to na całego Poza tym na prawdę piękne miasto warto odwiedzić i pozwiedzać. Nasze obozowisko Na prawdę są tam całe stada rowerów. Niestety wszystko co piękne szybko się kończy więc powrót do rzeczywistości Z nowości na polu walki to mamy praktycznie zakończone sufity, praktycznie bo brakuje ich jeszcze w naszej prywatnej łazience, "pomieszczeniu gospodarczym", kuchni no i w salonie gdzie aktualnie kładziemy wełnę. W pozostałych pomieszczeniach są już położone i po szpachlowane płyty. Zostało tylko finiszowe liźniecie. Jednak troche sie nad tym zastanawiam z obawy czy nie popękają przy zasypywaniu celuloza więc może zrobie to po - sprawa do przemyślenia. Nie wyobrażam sobie też prac bez podnośnika, nie wiem jak ludzie mogli pracować kiedyś bez takiego pomocnika w pojedynkę. Udało się tez praktycznie zakończyć kotłownie a dokładniej to w końcu ją otynkowaliśmy.... Była ona naszym poligonem testowym w wykonywaniu tynków ozdobnych, tak na prawdę to nie chciało mi się jej robić na równo gładko. Kafelek też tam nie przewidywaliśmy, więc sobie trochę z Anią poszaleliśmy aaa cooo Wyłożyłem też płytkami część gdzie ma stanąć PC i zasobnik. Reszta będzie po wygrzaniu posadzki.Ociepliliśmy też wełną ścianę sąsiadująca z sypialnią. Przeprowadziłem też w warstwie wełny rury zasilające rozdzielacz od CWU i wody zimnej. Jacek mógł w końcu zacząć działać przy montażu rozdzielacza DZ i wprowadzeniu rurki zasilających do kotłowni. Tutaj bimbrownica a tak na prawdę to odpowietrzaliśmy DZ i sprawdzaliśmy przepływy na poszczególnych pętlach DZ. Niestety wyszło, że jedna z pętli została w jakiś sposób zblokowana i praktycznie nie ma przez nią przepływu. O tyle o ile woda podana bezpośrednio z sieci czyli pod jakimś tam ciśnieniem przepływa to niestety, ale pompka obiegowa nie daje rady jej już przepchnąć. Czyli jak zwykle coś musiało się spierdzielić Podejrzewam, że albo rura została zagięta w momencie kiedy operator koparki ratował się przed utopieniem sprzętu w torfie i oparł się o nią łychą, albo gdzieś po prostu mogła zagiąć się przy zakopywaniu.... Widać że było ciasno Sami nie wiemy co teraz zrobić chcieliśmy nabić ja dużym ciśnienie około 10bar wodą jednak nie mam gdzie załatwić takiej pompy, może wtedy trochę by ją rozprężyło i poprawiło przepływy. Najpewniej zakończy się zakopaniem nowych 150m rury i niestety kolejne koszta. Sama rura to już około 550zł + koparka i pewnie ponad tysiak pęknie :( Na chwilę obecną czekamy aż Jacek zakończ składać i testować naszą PC. Jednak wcześniej czy później trzeba coś z tym wymyślić.... Jeszcze z grubszych akcji w końcu zaczęliśmy ocieplenie stropu nad salonem... koniec końców pójdzie tam 35cm wełny Rockwool. Na początku był plan na celulozę tak jak na reszcie domku. Jednak bałem się że po czasie może się zsunąć ze skosów a budować jakiś przegródek też za specjalnie nam się nie chciało... Więc wrzucimy tam 20cm między wiązary + 15cm juz pod same profile. Chyba nie powinno być źle.... Mam nadzieję. I tak wygląda nasz salon po pierwszej warstwie 20cm Fajnie już to się zaczyna prezentować Zamówiliśmy tez styro na elewację, wizeliśmy jakże bardzo zachwalanego Etixxa. Stwierdziliśmy , że jak mam robić sami to chociaż niech to będzie równe/proste. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Styro powinno być na dniach, bo zamawialiśmy chyba z tydzień temu. Także zapowiada się kolejna walka tym razem z elewacją. Przyznam szczerze, że trochę mnie to przeraża. No ale może nie będzie aż tak źle.... samo klejenie styro nie wydaje się być straszne ale już siatka i klej hmmm. Sam nie wiem... jak będzie spaprane to później wszystko wylezie pod tynkiem i w słoneczku będzie wszystko pięknie widać. Ze spraw bardziej przyjemnych to wracając z wesela zajechaliśmy sobie do Ikea i w końcu Ania ma już swoją wymarzoną, dopracowaną na tip top zabudowę kuchni Przymiarki do szafki narożnej - jest pakowna można brać Tu już uchachna podczas odbioru z magazynu. Całe 117paczuszek i ponad 700kg z dostawą z poznania do ZS za całe 30zł. No i upragnione cacuszko. Lodówka na którą czaiła się chyba z rok, aż w końcu trafiła ją na promce i nawet 5sekund nie zawahała się aby ją kupić Zakupiliśmy tez kozę kominek do salonu wybór padł na koza AB/S2 z kratek. Walczyłem z ceną w 3 sklepach na raz i z 3600zł zszedłem na 3000 więc chyba nie jest żle. A jak koza to i w końcu trzeba było zmontować chyba od roku leżący w garażu komin... W ten weekend plan minimum to dokończyć izolację w salonie i pewnie milion innych pierdół do ogarnięcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chilli banana 07.09.2019 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2019 _arek_ przede wszystkim gratki postępów powodzenia z DZ i dalszymi pracami co macie za haiera? zaczęłam się rozglądać za lodówkami i właśnie fajnie się prezentują lodówki sidy by side tej firmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_arek_ 08.09.2019 09:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2019 (edytowane) Hej chilli mamy ten model... https://www.mediaexpert.pl/lodowki/lodowka-haier-a3fe742cmj,id-757733?gclid=CjwKCAjwzdLrBRBiEiwAEHrAYoj-tMDyFE963IaPz4PQeMnkavdtHgK4V5qmVGIiGSJ8l4A0qUZY2BoCjy4QAvD_BwE&gclsrc=aw.ds Ani zależało na dzielonej zamrażarce z szufladami (nie trzeba otwierać całej tylko szufladkę) a ze względów że jest roślinożerna to chciała mieć dużo szufladek i pojemniczków na warzywka i owoce w dolnej części lodówki.... A że jemy dużo i często to nie chciałoby nam się schylać do dolnych części lodówki przy opcji side by side Co do DZ to mam nadzieję że coś wykombinujemy, spróbuję jeszcze wziąć koparkę i odkopać mniej więcej miejsce w którym kopara oparła się łychą. Jeśli trafimy to miejsce to można by naprawić wstawką... Jeśli nie to niestety trzeba zakopać nową pętle.... Chociaż myślałem też nad tym, aby może tą zimę przelatać na 2 pętlach i zobaczyć jak to się będzie prezentować. Sebcio tez w sumie podsunął taki pomysł. Zobaczymy Edytowane 8 Września 2019 przez _arek_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doli. 10.09.2019 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2019 Jak wy już kuchnie kupujecie to już niedaleko do wprowadzenia się Gratki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_arek_ 11.09.2019 07:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2019 Taaa niedługo niedługo Kuchnia kupiona, bo akurat po drodze było no i Ania miała już wszystko ogarnięte więc wzięliśmy. Teraz sobie smacznie śpi w garażu i czeka na swoją kolej. W sumie już dużo rzeczy mamy zakupionych które czkają na zakończenie prac... nawet narożnik do salonu Teraz najgorsze dłubaninkowe roboty zostały, ale i tak mamy plan ogarnąć jedna łazienkę, jeden pokoik kuchnia i wpadamy bo płacić dwa kredyty nie jest już tak fajnie i przyjemnie. A tak to się to nasze mieszkanko wynajmie i będzie luzik, spłacać nas będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kamil_ 12.09.2019 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2019 Ile płaciłeś za ten Etixx? Ciekaw jestem czy jest taki równy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chilli banana 13.09.2019 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2019 Hej chilli mamy ten model... https://www.mediaexpert.pl/lodowki/lodowka-haier-a3fe742cmj,id-757733?gclid=CjwKCAjwzdLrBRBiEiwAEHrAYoj-tMDyFE963IaPz4PQeMnkavdtHgK4V5qmVGIiGSJ8l4A0qUZY2BoCjy4QAvD_BwE&gclsrc=aw.ds Ani zależało na dzielonej zamrażarce z szufladami (nie trzeba otwierać całej tylko szufladkę) a ze względów że jest roślinożerna to chciała mieć dużo szufladek i pojemniczków na warzywka i owoce w dolnej części lodówki.... A że jemy dużo i często to nie chciałoby nam się schylać do dolnych części lodówki przy opcji side by side Co do DZ to mam nadzieję że coś wykombinujemy, spróbuję jeszcze wziąć koparkę i odkopać mniej więcej miejsce w którym kopara oparła się łychą. Jeśli trafimy to miejsce to można by naprawić wstawką... Jeśli nie to niestety trzeba zakopać nową pętle.... Chociaż myślałem też nad tym, aby może tą zimę przelatać na 2 pętlach i zobaczyć jak to się będzie prezentować. Sebcio tez w sumie podsunął taki pomysł. Zobaczymy Arek, właśnie mnie też przeraża to schylanie się na dół lodówki My niestety potrzebujemy pojemną lodówkę i zamrażarkę, bo jest nas 5tka. Co do 2 pętli to wydaje się dobry pomysł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doli. 13.09.2019 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2019 Arek, właśnie mnie też przeraża to schylanie się na dół lodówki My niestety potrzebujemy pojemną lodówkę i zamrażarkę, bo jest nas 5tka. Co do 2 pętli to wydaje się dobry pomysł Ja planuję zamrażarkę takich wymiarów jak lodówko-zamrażarkę. Na samo żarcie dla psa schodziłyby mi dwie szuflady gdybym mogła przeznaczyć tyle miejsca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.