Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

I kup ten izoplast, wiem po sobie że nie ma porównania z zwykłym dysperbitem. 200 razy lepszy i wydajniejszy.

 

nic dodać nic ująć

 

Ma na tym stać ściana... zastanawiałem się czym to ściąć, ale faktycznie nie pomyślałem o flexe i tarczy !!

 

Odnośnie dysperbitu to faktycznie spróbuję to jakoś ogarnąć, może wymienią na tego izoplasta... Jakby nie padało to w poniedziałek bym wysmarował... może do tego czasu płyta przeschnie trochę.

 

najlepiej jakaś tarcza garnkowa do betonu i jedziesz ;), to co Ci zostało z tego dysperbitu też bym zdrapał, bo to jest badziew, a na ten izoplast Ci nie wymienią.... bo w goleniowie tego nie mają. Pewnie 2 wiaderka by Ci starczyły na całą płytę, co się równa kosztowi 200 zł. Nakładanie na wilgotną i nawet lekko zapyloną powierzchnię to dla tej masy nic nie znaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 507
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Byliśmy dziś na placu boju....

 

Wyrównalem nierówności na obwodzie płyty plus jakieś inne wewnątrz gdzie maja biec ściany

Pani inwestor nawet jakieś zdjęcia przy pracy zrobiła :lol2:

 

3pAxYcqm.jpg L8dErJbm.jpg

 

Ania w tym czasie obmiotła z luźnych fragmentów miejsca wcześniej zagruntowane dysprshitem i zgarnęła wodę z płyty... Generalnie źle to nie wygląda. Dyspershit odszedł tylko tam gdzie było więcej pyłu. Reszta ładnie się trzyma, także nie będę kombinował z tym izoplastem....

 

Dziś ładnie słoneczko świeci wiec powinno do jutra fajnie podeschnać, jutro połozymy jeszcze cieńka warstwę a póżniej już właściwą. Jeśli nie popada w tym czasie powinno być OK. Tym bardziej, że na to i tak pójdzie papa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Hej dawno mnie nie było, aż na 3 stronę spadłem :)

 

Na początek to spóźnione ale Wszystkiego Dobrego Nowym Roku dla wszystkich budowlańców samorobów :lol:

 

Koniec końców dokończyliśmy kładzenie tej papy, chociaż teraz nie robiłbym tego przed zimą tylko się wstrzymał. Jednak mieliśmy ambitny plan dalszego działania. Pogoda jednak szybko ostudziła nasze zapały... Ten rok przynajmniej w naszej części kraju to jakaś masakra pod względem ilości wody jaka spada z nieba. Nie pamiętam kiedy wcześniej były takie mokre lata. Mamy nadzieje, że wiosna okaże się bardziej łaskawa. Chociaż widzę, że ludzie (firmy) dookoła cały czas coś budują, ale jakoś nie uśmiecha mi się robić w zimno i deszcz. Stwierdziliśmy, że budowa domu to ma być jednak "przyjemność" :rolleyes:

 

Jakieś tam zdjęcia nawet robiłem chociaż nie za wiele tego...

M4CCIIjl.jpg

8RE92f4l.jpg

 

Papę grzaliśmy po całości do płyty wysmarowanej dyspershitem. Na początku używałem tego dwupalnikowca, który był akurat pod ręką.

Jednak ilość gazu jaką pochłaniał i słaba moc palników szybko namówiła mnie do zmiany na jednopalnikowca...

6DPcKaNl.jpg

 

W międzyczasie trafiła się okazja, że budowali jakiś parking niedaleko i za 20zł od auta udało mi się załatwić około 23 20T aut ziemi z lekkim gruzem. Trochę udało nam się w ten sposób podnieść teren wokół domu ale jeszcze z 40/50 aut chętnie bym przyjął :lol2:

 

G75Wo94l.jpg

eyD46Q5l.jpg

P1D7cMml.jpg

 

Gdzieś mi zdjęcia po rozgarnięciu wcięło właśnie zobaczyłem... Powyżej widać jakie bagno mamy teraz przy wjeździe, także najszybciej co muszę zrobić to załatwić jakiegoś gruzu na wjazd tymczasowy, bo nikt mi tu nic nie dowiezie.

 

A taki będziemy mieli widok z balkonu/salonu naszego i to praktycznie w centrum "miasta" także chyba warto się przemęczyć z tym ciapoterenem naszym :cool:

NUKrcd7l.jpg

 

No i to byłoby na tyle. Teraz powoli trzeba budzić się zaraz ze snu zimowego i działać !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Witam po przerwie.

 

Jako, że ostatnim czasem trafiają się już dni kiedy nie pada i nie mrozi wybraliśmy się na budowę zrobić w końcu ostateczne pomiary.

 

Generalnie nie wygląda to za ciekawie, wiedziałem, że ekipa dała ciała, ale nie aż tak.... Co prawda nie zapłaciliśmy całej $$ za te fuszerki jednak patrząc z drugiej strony chyba wolałbym dać tyle co trzeba i mieć zrobione wszystko na cacy a nie teraz znów pod górkę...

 

Poniżej szkic płyty z naniesionymi wysokościami poziomów jak widać jest "kilka" cm różnicy i to całkiem sporych cm. Niektóre wymiary są lekko zawyżone/zaniżone przez papę ale to max 3/4mm. Tak czy siak pozostają różnice o prawie 4cm a to już dość sporo.

 

Zastanawiam się teraz jak to wszystko najlepiej/najłatwiej byłoby wypoziomować ??

 

Na samej zaprawie chyba będzie ciężko, bo to już trzeba by dawać z 5/6cm.... Szczególnie dla amatora. Już widzę jak mi to wszystko się rozpływa.

 

Czy ktoś mógłby coś podpowiedzieć jak to teraz ugryźć ??

 

kJuec6vh.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj właśnie zakupiliśmy Ytonga 600....Całe 45palet na ściany nośne parteru.

 

aiki gdzieś tam mi ktoś poodpowiadał, żeby docinać bloczki po długości na wymiar i tak wykleić pierwszą warstwę... Tylko nie wiem czy to dobry pomysł jest. Trochę zabawy by było.

 

Albo może najpierww wybudować a pózniej dokręcic jakieś"prowadnice" do boków bloczków 1 warstwy i tak obciąć ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj właśnie zakupiliśmy Ytonga 600....Całe 45palet na ściany nośne parteru.

 

aiki gdzieś tam mi ktoś poodpowiadał, żeby docinać bloczki po długości na wymiar i tak wykleić pierwszą warstwę... Tylko nie wiem czy to dobry pomysł jest. Trochę zabawy by było.

 

Albo może najpierww wybudować a pózniej dokręcic jakieś"prowadnice" do boków bloczków 1 warstwy i tak obciąć ??

 

Dotnij pierwszą warstwę loczków BK , to wcale nie takie trudne , ale skuteczne w ,,poziomowaniu" .Gubienie wymiaru kilka warstwami tradycyjnej zapraw to takie trochę siermięrżne rozwiązanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O matko!

Faktycznie nie jest za ciekawie.

Budowanie na zaprawie do 4 warstw jest trochę bez sensu. Kupuje ktoś YTONG, aby nie mieć mostków termicznych, a będzie walił na zaprawę?

 

Docinanie na wymiar chyba będzie najlepszym rozwiązaniem.

Ewentualnie wylać jakiś "ala wieniec", który wyrówna całość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też właśnie trochę boli mnie te murowanie na zaprawę do 4 warstwy przy tym Ytongu....

 

Chyba z tym docięciem byłoby najlepiej, ręcznie będzie trochę machania ale jakby na lisi ogon założyć odpowiednie ostrze to pójdzie chyba ładnie...

 

Nad tym mini wieńcem też myślałem, ale szalowanie tego od wewnętrznej strony płyty może też być trochę męczące....

 

Odnośne jakości roboty to szkoda słów.... Człowiek płaci grube $$ a dostaje linie wykonaną robotę. Dlatego teraz powiedziałem sobie, że robię sam nawet byle jak ale chociaż nie będę nikomu za to płacił....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema, przejeżdżam ostatnio często obok waszej budowy ze względu na remonty i pacze i pacze i nadal nic się nie dzieje wiec dobrze że bloczki już są to działać można. 4 cm to sporo, nie wiem jak mogli tak wylać, zwłaszcza przy ścianach zewnętrznych... :bash::bash:

Albo robisz mini wieniec z mocnej zaprawy i potem lecisz na klej, to by było 1-2 dni szalowania z niwelatorem w reku, ale potem murowanie bajka. Albo te miejsca gdzie masz największe dołki >2cm szalujesz i potem już normalnie na zaprawa. Przy obecnych temperaturach i spokojnie szalunek po pracy zrobisz w 2-3 dni, potem zaprawę mocną z dodatkami lejesz i pare dni później już na klej.

Jest też opcja taka żeby wymurować tak jak jest teraz w miare równo, potem listewki poprzykrecac do niwelatora, wynajac na jeden dzień aligatora do BK i po listewkach to ściąć na równo i dalej już klej.

 

BTW: ile płaciłeś za bloczek ytonga?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tnij bloczki od dołu tak żeby od góry byłu gładko i równo. Tnij tylko tam gdzie jest za wysoko. No i w tym wypadku to chyla lepiej zacząć murowanie od "dołka" z możliwie najgrubszą zaprawą. Potem jak będziesz się przemieszczał z murowanie m w wyższe obszary i zacznie Ci brakować miejsca na zaprawę to dopiero bedziesz podcinał bloczki.

 

PS. Współczuję Ci "fachowców". U siebie robiąc samemu martwiłem się że miałem prawie 2cm różnicy choć nie miałem nigdyu do czynienia z murowaniem i był to mój pierwszy raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tego samego zdania co e_gregor i tak bym zrobił u siebie. W najniższym miejscu max zaprawy i stopniowo schodzić z skracaniem bloczków. Chyba będzie mniej pracy niż docinanie wszystkiego. Jak nie zrobisz efekt będzie dobry bo robisz dla siebie :)

 

Współczuje płyty, moja na pierwszy raz wyszła z różnicami do 2cm więc u Ciebie fachowcy się nie popisali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej _arek_ a ja mam dla ciebie kolejne wyjście, budujesz z ytonga czyli bloczki masz 20cm wysokie, więc dokup bloczki 24cm wysokie (h+h,solbet, termo czy co tam znajdziesz w okolicy) na tą część którą ci zaznaczyłem na niebiesko reszta na twoim ytongu. Pewnie wyjdzie ci z 15szt tych wyższych tak że zapakujesz w osobówkę bez problemu z jakiegoś marketu czy składu. Większość masz w przedziale +2 do +4 tak że bez problemu do zniwelowania na zaprawie. Najszybciej i najłatwiej będziesz miał tym sposobem:yes: co najwyżej będziesz musiał te bloczki wyższe (24cm) z pierwszej warstwy lekko przytrzeć a to raptem parę metrów. Dobrze operuj zaprawą i będzie dobrze;)

 

sHwxnWY.jpg?1

 

Pozdrawiam i powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, pomysł anonima jest genialny! Dodam z własnego doświadczenia samoroba - amatora, że warto idealnie wyprowadzić pierwszą warstwę. Nie chodzi o póżniejsze warstwy bo 1 czy 2cm wyrówna wieniec. Natomiast jak pierwsza warstwa jest tip-top to potem jest idealny punkt odniesienia do wszelkich pomiarów i nie trzeba kombinować z poziomicami czy niwelatorem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za wszystkie podpowiedzi, jest w czym wybierać.

 

Jednak mocno do przemyślenia pomysł anonima :yes: Ewentualnie docinanie na wymiar już po wybudowaniu.

 

Sebcio - ta pogoda pod koniec roku i ogolnie w tamtym roku nie motywowała zbyt do pracy :) Poza tym musiałem coś z wjazdem zrobić bo nić tam nie dałoby rady wjechać, a poznej to zima nadejszła.

 

Teraz z wjazdem jest lepiej, ale poszło na głupotę 2tysie :bash: A kto to liczy przed startem ?? !!

Jednak trzeba było to zrobić - nie przeskoczysz. Najgorsze, że to tylko dojazd na czas budowy....

 

Mam nadzieję, że teraz pogoda będzie lepsza i w końcu wystartuję. Chociaż patrząc co się dzieje za oknami to mam watpliwości . Mam nadzieję, że ogarniemy wszystko :rolleyes:

 

ovner - mierzyłem niwelatorem - pożyczałem najpierw od seby, ale stwierdziłem że trzeba zainwestować, bo się przyda nie raz. Teraz chyba dołożyłbym jednak do jakiegoś najprostszego ale jednak laserowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jaki klej do Ytonga polecacie albo ogólnie jaki klej ??

 

W hurtowni dostałem info że dobry jet biały do solbetu bo szary już nie jest taki super. Było to puste gadanie sprzedawcy więc nie wiem czy warto się nim sugerować...

 

Czy są faktycznie jakieś różnice między tymi klejami... Czy któryś jest może faktycznie jakiś bardziej "User Frendly "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...