Blacha na rąbek kontra blachodachówka

[marcko]

Przejrzałem sporo tematów ale nie dopatrzyłem czegoś aktualnego.

Nurtuje mnie wybór materiału na dach: rozważam blachę płaską na rąbek stojący, ostatecznie blachodachówkę.

Pierwsza to to co bym chciał, ale:

opinie o falowaniu - tutaj aż takiej uwagi nie przywiązuję do tego poza tym te przetłoczenia mają niby niwelować to trochę (pruszyński )

 

opinie o konieczności pełnego deskowania - i tyle samo mówiących że wystarczy membrana

i na koniec najgorsze to łopotanie na wietrze (czy jak kto zwie) w każdym razie hałas (u mnie parterówka bez poddasza, więc liczę że strop z ocieplenie m wygłuszy -ale czy na pewno).

 

Blachodachówka - bo 90% dokoła tak robi - i żeby uniknąć ewentualnych wad płaskiej + za rąbek liczą sobie jakiś 1000 więcej za położenie - (niektórzy mówią wprost bo trzeba zrobić dokładnie dach i łaty - dobre a normalnie można byle jak zrobić :/ )

 

Prośba głównie do użytkowników, montażystów takiej blachy - szczególnie tej z przetłoczeniami powyższej o swoje spostrzeżenia, uwagi.

[Kamil30cm]

Szczerze to ludzie to kładą bo to teraz jest w modzie tak jak kiedys panele na elewacji...Dla mnie to szkoda zachodu z tym i w robociznie wychodzi o jeszcze raz tyle co blachodachowka. Przy obrobkach okien i kominow trzeba miec cierpliwość i kosztuje to troche czasu wiec jak ktos bierze tylko 1000 wiecej to nie wie na co sie pisze

[Andrzej Wilhelmi]

Święte słowa.

Jednak w przypadku gdybyś decydował się na "klika" bo o nim tu mowa to może warto zapoznać się z ofertą Ruukki. Mają blachę moletowaną dość skutecznie niweluje ewentualna falowanie i daje ciekawy efekt. Pozdrawiam.

[dudek6311]

Mam blachę na rąbek, ale nie modułową, tylko arkusze o szerokości 30 cm. Dekarz narzekał, że powoli się robi (wcześniej robił z arkuszy 50 cm). Ta sama ekipa robiła więźbę i kładła blachę. Nie mam pełnego deskowania, ale zamiast łat mam przybite deski (10 - 12 cm szerokie, zostały z szalowania stropu) co ok 30 cm. Falowania nie widać, Jeśli chodzi o hałas, to jeszcze nie mieszkam, nie mogę nic powiedzieć. Jeśli chodzi o blachę na rąbek, to musisz znaleźć bardzo dobrą, poleconą ekipę i obejrzeć ich prace. Kosztowo u mnie nie wyszło źle, było niewiele drożej z m2 za ułożenie, ale ja mam dach dwuspadowy bez żadnych dodatków (okna dachowe i temu podobne). Nie kupowałem gotowych gąsiorów, tylko kupiłem blachę płaską, a dekarz sam wykonał gąsiory.

[the_anonim]

Święte słowa.

Jednak w przypadku gdybyś decydował się na "klika" bo o nim tu mowa to może warto zapoznać się z ofertą Ruukki. Mają blachę moletowaną dość skutecznie niweluje ewentualna falowanie i daje ciekawy efekt. Pozdrawiam.

 

Zobacz u mnie w dzienniku jak ta blacha Ruukki wygląda (embosowana). Ja jestem mega zadowolony. Link w stopce.

 

Ps. myślałem długo o tym pruszyńskim o którym piszesz byłem trzy razy pod domem z pięknym dachem i tą blachą, ale jednak coś mi w niej nie pasowało, ale fakt że ta blacha nie ma efektu falowania tak ja i Ruukki.

 

kolega dudek6311 dobrze pisze o tych łatach to WAŻNE przy tym pokryciu.

 

Pozdrawiam

[marcko]

dzięki wielkie za podpowiedzi

#anonim

Śledzę Twój dziennik więc już widziałem

 

u mnie z fachowcami z doświadczeniem z tą blachą jest problem, więc albo samemu (co mnie trochę przeraża) ale zostanie blachodachówka.

Miejscowi dystrybutorzy twierdzą jak jeden że nie marto się w to pchać no chyba, że makaron, pełne deskowanie itp. Ale wtedy różnica paru tys wydatku jest bez sensu dla mnie za tylko chęć posiadania bajeru (jak to nazwaliście modnie

[the_anonim]

U mnie też problem z fachowcami był podobny a jak znalazłem ekipę co ogarnia temat rąbka to krzykneli tyle samo za m2 co cena blachy:) i sami stwierdzili że robią max 8 takich dachów w roku bo to mało popularne jeszcze

[Andrzej Wilhelmi]

Ruukki ma grono renomowanych dekarzy. Przy zakupie pokrycia polecą dobrą firmę z Twojego regionu. Pozdrawiam.