Szczelność okien - problem.

[krakow2000]

Witam

W zeszłym roku zmieniłem uszczelki w oknie na nowe bo stare miały naście lat. Kupiłem odpowiednie do mojego modelu okna (dokładnie takie same) ale niewiele to darło. Kilka dni temu wymieniłem znowu uszczelki (robię to w jednym pokoju) na grubsze. Okno zamyka się ciężej (nie tak leciutko jak przy poprzednich) ale dalej przewiewa i to praktycznie tak samo. Nie przeszkadza to jakoś bo nie wieje jak w kieleckim ale jednak... w sumie obecnie to już bardziej z ciekawości czemu taki przewiew jest.

Kiedyś montował mi parapety facet co montuje okna (firma) i zapytałem go czemu tak wieje, ten sprawdził i powiedział, że przewiew nawet malutki musi być zwłaszcza w bloku gdzie wszystko szczelnie pozamykane a okien nie trzeba regulować bo wszystko z nimi dobrze. No ale jak pisałem jak mocno wieje to czuć ten chłodek trochu w moim pomieszczeniu 2x3m (tak pi razy oko rozmiar pokoju) a spanie mam przy oknie.

Nie wiem co jest nie tak lub CO robię źle ale za wszelkie uwagi i sugestie będę wdzięczny. Dodam iż te "zawiasiki" w oknie (czy jak to tam fachowo) są przekręcone na zimę a jak ustawię na lato to wieje jeszcze mocniej.

[IVO333]

Trochę trudno tak wyrokować nie widząc ale spróbuję. Najczęściej przewiewy są nie na całym obwodzie tylko na odcinkach które albo są nie ryglowane okuciami (dół skrzydła i odcinek nad zawiasem dolnym) i tam wymiana uszczelek daje niewiele, pomaga dokucie skrzydła. Może też być tak że skrzydło nie zachodzi poprawnie na ościeżnicę (najczęściej po stronie zawiasów) i wtedy też wymiana uszczelki nic nie da. Włóż kartkę pod uszczelkę, zamknij skrzydło i sprawdź jaki opór przy przesuwaniu kartki jest po obwodzie.

[finlandia]

Chyba ten przypadek potwierdza, że rozpoczęcie "naprawy" okna od wymiany uszczelek jest błędem, bo najczęściej przyczyna leży w innych miejscach..

[krakow2000]

Możliwe ale wymienić nie zaszkodziło a jak pisałem nie wymieniałem wszędzie tylko w małym pokoju. Z kartką wyszło iż tam gdzie są okucia czy te dzyndzle trzyma dobrze a właśnie tam gdzie nie ma tych dzyndzli nie trzyma czyli jak pisał IVO. To komuś trzeba zlecić takie dokucie skrzydła czy można samemu to zrobić?? Wymiana okuć to drogi interes więc wolałem uszczelkę przetestować ale z drugiej strony nie chciał bym niczego sknocić ani zostać "oszukany" przez specjalistę od okien. Edytowane 5 Lutego 2017 przez krakow2000

[IVO333]

Daj zdjęcie dolnego narożnika otwartego skrzydła (pod klamką) i zaczepu na ościeżnicy w tym samym narożniku.

[krakow2000]

Nie wiem czy dokładnie o to chodziło ale proszę:

 

http://2.1m.yt/IV5EZD5.png

http://4.1m.yt/BQ09qzc.png

[IVO333]

Winkhaus Flex, nie dokujesz dołu skrzydła. Chyba da się po stronie zawiasów ale nie podejmuję się zdalnego instruktażu. Generalnie marne okucie, dużo łączeń elementów i związanych z tym luzów. Lubi się rozsypać kaseta zasuwnicy przy dużych oporach ryglowania.

 

P.S. Sprawdziłem, zawiasowej też nie dokujesz. Dotychczasowa moja styczność z Flexem ograniczała się do wyrzucenia całości i okucia na nowo czymś normalnym, najczęściej Roto. Zadowolenie właścicieli - bezcenne

Edytowane 5 Lutego 2017 przez IVO333

[krakow2000]

Czyli mówisz okucia zmienić... da się to samemu czy lepiej zamówić fachowca... no i czy okucia samemu kupić czy pozostawić to fachowcowi... Okna mają 18 lat...

[IVO333]

Zleć to komuś kto się tym zajmuje. On będzie wiedział jak to zrobić a same okucia podejrzewam że też kupi taniej niż ty. Zaczepy do tak starych okien też musi dobrać ktoś ogarnięty.

[krakow2000]

Ok, dzięki za pomoc