Nowe budownictwo - zimno!

[momog]

W grudniu z mężem wynajęliśmy mieszkanie w nowym bloku z 2015/16 roku (I piętro z balkonem). Do tej pory wszystko było ok, mimo że temperatury nawet w ciągu dnia dochodziły do -15 stopni. Teraz przy dwóch kreskach poniżej zera w mieszkaniu jest niewyobrażalnie zimno. Kaloryfer praktycznie cały czas chodzi na najwyższych obrotach, kiedy go wyłączamy od razu robi się zimno. Ciągnie od strony okien i kiedy przykładam rękę do ściany również od razu czuję chłód. Jest to mieszkanie środkowe, po obu stronach mamy sąsiadów. Zastanawiam się czy nie jest to spowodowane osiadaniem budynku. Na ścianach ostatnio pojawiły się niewielkie pęknięcia. Czy możliwe żeby w taki sposób rozregulowały się okna ? Już nie mamy pomysłów co robić, uszczelniliśmy okna na tyle ile to było możliwe, jest troche lepiej ale wciąż ciągnie nawet od samej ściany. A właściciel tylko wzrusza ramionami...

[jajmar]

Może to grypa?

 

Po co "wyłączasz" kaloryfer?

[Slyder]

sprawdź czy nie wieje z wentylacji

[Elfir]

moze sąsiedzi sie wyprowadzili i skręcili ogrzewanie do zera?

[momog]

Problem w tym, że wszysy dookoła są i to nawet całymi dniami w domu. Wentylacja sprawdzona, chorzy nie jesteśmy, a kaloryfer wyłączamy bo nie wiem czemu mielibyśmy grzać jeśli wychodzimy na kilka godzin.

[Kamila.]

Problem w tym, że wszysy dookoła są i to nawet całymi dniami w domu. Wentylacja sprawdzona, chorzy nie jesteśmy, a kaloryfer wyłączamy bo nie wiem czemu mielibyśmy grzać jeśli wychodzimy na kilka godzin.

Pewnie nie wiesz że wyłączając ogrzewanie i doprowadzając do wychłodzenia pomieszczeń, po czym włączając ogrzewanie po powrocie tworzysz sobie na własne życzenie zbędne koszty?

Ideałem jest utrzymywanie stałej temperatury w pomieszczeniach, nawet jeśli wiąże się to z całodobowym grzaniem. Zużywasz wówczas sumarycznie mniejszą ilość energii potrzebnej do utrzymania temperatury niż włączając i wyłączając grzejniki.

[jajmar]

Problem w tym, że wszysy dookoła są i to nawet całymi dniami w domu. Wentylacja sprawdzona, chorzy nie jesteśmy, a kaloryfer wyłączamy bo nie wiem czemu mielibyśmy grzać jeśli wychodzimy na kilka godzin.

 

Słyszałem o obniżaniu temperatury o 1-2 stopnie ale o wyłączeniu "zakręceniu" grzejników jeszcze nie. Może to przyczyna wychłodzenie mieszkania. Generalnie do sterownia grzejnikiem są głowice termostatyczne one .otwierają i zamykają przepływ wody, do nastawionej temperatury pomieszczenia. Zakręcanie grzejnika przy wyjściu z domu jest złym pomysłem.

[e_gregor]

Ludzie daja sie nabrać na reklamy w TV pewnej firmy na literę "D" która to sugeruje, że ogrzewanie należy wyłącząć tak jak światło kiedy wychodzimy z domu...